Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Jagulko, na pełnym słońcu zdjęcia mi źle wychodzą. Ale takich patelniowych miejsc to ja mam bardzo malutko. Większa część tonie w półcieniu. Czasem rośliny przez to trochę powyciągane, ale trudno.
Gatunków mam jednak trochę za dużo. Nie ogarniam wszystkiego. Jak coś zmarnieje, nie żałuję - mniej pracy się robi. Teraz mam strasznie dużo badyli do przycinania, bo wiele roślin przekwitło.
Wszystkie dęby dziękują za podrowienia.
Kasiu, tak ze zdjęcia to może być Stained Glass. No ale czasem hosty są tak do siebie podobne, że trudno odróżnić. Może zrobię jutro zdjęcia tej swojej, to jeszcze sobie porównasz.
Iwonka, no coś ty, funkie nie są wielkości liliowców, ale może na zdjęciu tak wyszło. To jest jedna hosta na fotce i zajmuje prawie tyle miejsca co liliowce. Wielka jest jak zielony placek.
Powojnik Alionuszka kup sobie koniecznie. U mnie powojniki na ogół nie rosną, a ten akurat sobie świetnie radzi.
Teraz wszędzie liliowce, ale i tak mam za mało.
Żurawki kwitną koronkowo.
Pretty Fancy już mam kilkuletnią kępę, więc fajnie kwitnie.
Antiqua razem z hortensjami
Strzygę bukszpany, po dwa, trzy dziennie.
Hortensja Blue Deckiel ma w końcu więcej kwiatów niż trzy, ale nadal za mało.
Gatunków mam jednak trochę za dużo. Nie ogarniam wszystkiego. Jak coś zmarnieje, nie żałuję - mniej pracy się robi. Teraz mam strasznie dużo badyli do przycinania, bo wiele roślin przekwitło.
Wszystkie dęby dziękują za podrowienia.
Kasiu, tak ze zdjęcia to może być Stained Glass. No ale czasem hosty są tak do siebie podobne, że trudno odróżnić. Może zrobię jutro zdjęcia tej swojej, to jeszcze sobie porównasz.
Iwonka, no coś ty, funkie nie są wielkości liliowców, ale może na zdjęciu tak wyszło. To jest jedna hosta na fotce i zajmuje prawie tyle miejsca co liliowce. Wielka jest jak zielony placek.
Powojnik Alionuszka kup sobie koniecznie. U mnie powojniki na ogół nie rosną, a ten akurat sobie świetnie radzi.
Teraz wszędzie liliowce, ale i tak mam za mało.
Żurawki kwitną koronkowo.
Pretty Fancy już mam kilkuletnią kępę, więc fajnie kwitnie.
Antiqua razem z hortensjami
Strzygę bukszpany, po dwa, trzy dziennie.
Hortensja Blue Deckiel ma w końcu więcej kwiatów niż trzy, ale nadal za mało.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wandziu. Nic nowego nie napiszę, pięknie u Ciebie. Róże dały wspaniały popis a teraz liliowce robią co mogą by zachwycić swą urodą.
Nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie umiesz wkomponować wszelakie dodatki. Nawet stara zwykła węglarka umiejętnie wyeksponowana potrafi dodać uroku
Nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie umiesz wkomponować wszelakie dodatki. Nawet stara zwykła węglarka umiejętnie wyeksponowana potrafi dodać uroku
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Pięknie, pięknie - pod każdym względem.
Widać wiele daje codzienne witanie się z roślinami.
Ktoś kiedyś powiedział, że ogród nie może być całkowicie doskonały - no jak widać - może, oj może!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, Wandziu
Widać wiele daje codzienne witanie się z roślinami.
Ktoś kiedyś powiedział, że ogród nie może być całkowicie doskonały - no jak widać - może, oj może!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, Wandziu
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wandziu . Główny bohater Twojego ogrodu ma imponujące rozmiary . Wiesz, może z tą patelnią u siebie to mocno przesadziłam . Mam drzewa na działce a u sąsiadów od południa wysokie brzozy które zacieniają mi trochę działki .Poza tym zostawiliśmy orzecha włoskiego , który w przyszłości też da na pewno trochę cienia . Już jest spory i ma z 5 metrów wysokości. Inne drzewa są w planach i jesienią oraz wiosną będę sadziła kolejne ale to już raczej ozdobne nie zbyt wysokie . Twój ogród jest piękny, taki świeży jakby w ogóle miał w nosie, że mamy suchy lipiec . Masz zieleń jak w maju . Pozdrawiam .
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Czy ta hortensja Blue Deckiel zimuje , bez okrycia , jrst taka inna , a zarazem bardzo ładna pozdrawiam
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
A jak Wando sadzisz hortensje na tej naszej piaskowej ziemi? Wczoraj zakupiłam w Lidlu malutkie krzaczki, bo próby wyhodowania z patyczków nie udały się.
Bardzo mi się podoba, że u Ciebie w ogrodzie nie widać gołej ziemi. Wszystkie rośliny są popodsadzane i wszędzie jest zielono. Do tego muszę dążyć u siebie.
Ja na razie w swoim ogródku zawłaszczyłam 1/3 miejsca przed domem. Jeszcze 2/3 mi zostały do odchwaszczenia i zagospodarowania.
Susza była okropna. Wszystko się popaliło. Gdzie nie podlewane to suche na pieprz. Nie wiem czy gorszy ten nasz piasek czy może glina w innych terenach, która przy tych warunkach musiała się zasklepić i stworzyć nieprzepuszczalną bryłę. A Twój ogród świetnie sobie poradził nawet bez Twojej obecności.
Bardzo mi się podoba, że u Ciebie w ogrodzie nie widać gołej ziemi. Wszystkie rośliny są popodsadzane i wszędzie jest zielono. Do tego muszę dążyć u siebie.
Ja na razie w swoim ogródku zawłaszczyłam 1/3 miejsca przed domem. Jeszcze 2/3 mi zostały do odchwaszczenia i zagospodarowania.
Susza była okropna. Wszystko się popaliło. Gdzie nie podlewane to suche na pieprz. Nie wiem czy gorszy ten nasz piasek czy może glina w innych terenach, która przy tych warunkach musiała się zasklepić i stworzyć nieprzepuszczalną bryłę. A Twój ogród świetnie sobie poradził nawet bez Twojej obecności.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
tulipanka, mam trochę starych sprzętów ogrodniczych jeszcze po moich rodzicach, więc porozstawiałam je po ogrodzie w różnych miejscach, żeby nadawały lepszego klimatu i żeby mi przypominały, jak to kiedyś rodzice gospodarzyli w swoim ogrodzie. Ta węglarka to nawet nam kiedyś służyła, ale potem w dnie zrobiła się dziura i może służyć za pojemnik do roślin. W zeszłym roku wyrzuciłam na kompost rozchodnik, który jakoś chorował, pokładał się i ogólnie mi nie pasował. A mój mężuś znalazł ten rozchodnik i wsadził go do doniczki, a doniczkę umieścił w węglarce. O dziwo, rozchodnilk przezimował bez uszczerbku i nawet będzie za jakiś czas kwitł.
Beaby, do ogrodu doskonałego to ja nawet nie pretenduję. Są w nim miejsca ładniejsze i brzydsze i mnóstwo jeszcze przede mną pracy, żeby zrealizować jego ostateczną wizję. Ale dziękuję Ci Beatko bardzo za te motywujące słowa, bo zawsze jest bardzo przyjemnie, kiedy komuś podoba się to, co robimy.
ewelkacha, orzech włoski to piękne drzewo i ma właściwości podobne do dębu. Oba zawierają w sobie garbniki, które podobo hamują wzrost innych roślin. Tak w każdym razie czytałam. Kto wie, może gdybym miała na miejscu Czesława jakiś inny okaz, to moje roślinki byłyby już dwa razy większe. Mimo to zarówno orzech, jak i dąb mają zdecydowanie więcej zalet niż wad.
inka, ja na zimę nie okrywam absolutnie niczego. Ani hortensji, ani różaneczników. Jeśli coś wymarza, a zdarza się to naprawdę rzadko, to trudno, widocznie nie zniosło moich warunków. Hortensja Blue Deckiel kwitnie zarówno na pędach tegorocznych, jak i zeszłorocznych, więc nawet jeśli te zeszłoroczne zmarzną, to krzew wypuszcza nowe i one kwitną. Moja dotychczas kwitła słabo, bo podejrzewam, że po prostu za mało ją podlewałam. Teraz się poprawię.
wiridiana, ja tak po zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że na nasza piaszczysta ziemia to jest jednak lepsza niż całkowicie gliniasta. Zawsze możemy dodać torfu czy gliny, żeby lepiej trzymało wilgoć. A na gliniastej to podobno podczas suszy nawet szpadla wbić nie można. a z kolei gdy długo pada, to woda stoi i w kaloszach trzeba brodzić.
Kiedy sadzę hortensję czy Rh, dodaję glinę i torf i mieszam to z rodzimą ziemią. No a potem tylko woda, woda i jeszcze raz woda. Wiosną nawóz do hortensji. Ale mimo wszystko i tak nie sązjawiskowe jak w innych ogrodach. Gleba jednak za malo żyzna.
Wstawiam tu kilka zdjęć dla kasik, gdyż pytała mnie o hostę Stained Glass. To jedna z moich ładniejszych. Kiedyś miałam inną, lecz po zimie nie wyszła. A ta ma już trzeci rok.
Ona właściwie jest żółta w porównaniu z innymi odmianami.
Chociaż sfotografowana pod innym kątem,wydaje się ciut bardziej zielona.
Na rabacie "świeci" z daleka.
Inne lipcowe widoki, zwłaszcza liliowcowe i hortensjowe.
Jamaican Me Crazy. Najwyższy z moich wszystkich.
Coctail Party. Uwielbiam go. Kwitnie chętnie i nawet do połowy drugiego dnia kwiaty są ładne.
Wedding Band (Ślubny Welon). Prawdziwe cudo. Na obrzeżach jego płatków mieni się w słońcu złota delikatna koroneczka. Mój dość kiepski aparat słabo to uchwycił.
Regency High. Wysokie, dostojne.
El Desperado. Urocze, wesołe i roztańczone.
Hortensja Polestar. W tle Anabelle.
Early Sensation.
Z prawej Prim'White Dolprim w Białym Kąciku, a z lewej Anabelle.
Przetacznik. Nie wiem, skąd się wziął. Sam się zasiał i kwitnie w dużej kępie już drugi rok.
Złocista rudbekia. Roślina jednoroczna wędrująca po moim ogródku. Od kilkunastu lat jest stale obecna, coraz to w innych miejscach.
Dalie w tym roku słabiutko. Bardzo opóźnione przez suszę i wysokie temperatury.
Ale ta w donicy dobrze sobie radzi.
Beaby, do ogrodu doskonałego to ja nawet nie pretenduję. Są w nim miejsca ładniejsze i brzydsze i mnóstwo jeszcze przede mną pracy, żeby zrealizować jego ostateczną wizję. Ale dziękuję Ci Beatko bardzo za te motywujące słowa, bo zawsze jest bardzo przyjemnie, kiedy komuś podoba się to, co robimy.
ewelkacha, orzech włoski to piękne drzewo i ma właściwości podobne do dębu. Oba zawierają w sobie garbniki, które podobo hamują wzrost innych roślin. Tak w każdym razie czytałam. Kto wie, może gdybym miała na miejscu Czesława jakiś inny okaz, to moje roślinki byłyby już dwa razy większe. Mimo to zarówno orzech, jak i dąb mają zdecydowanie więcej zalet niż wad.
inka, ja na zimę nie okrywam absolutnie niczego. Ani hortensji, ani różaneczników. Jeśli coś wymarza, a zdarza się to naprawdę rzadko, to trudno, widocznie nie zniosło moich warunków. Hortensja Blue Deckiel kwitnie zarówno na pędach tegorocznych, jak i zeszłorocznych, więc nawet jeśli te zeszłoroczne zmarzną, to krzew wypuszcza nowe i one kwitną. Moja dotychczas kwitła słabo, bo podejrzewam, że po prostu za mało ją podlewałam. Teraz się poprawię.
wiridiana, ja tak po zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że na nasza piaszczysta ziemia to jest jednak lepsza niż całkowicie gliniasta. Zawsze możemy dodać torfu czy gliny, żeby lepiej trzymało wilgoć. A na gliniastej to podobno podczas suszy nawet szpadla wbić nie można. a z kolei gdy długo pada, to woda stoi i w kaloszach trzeba brodzić.
Kiedy sadzę hortensję czy Rh, dodaję glinę i torf i mieszam to z rodzimą ziemią. No a potem tylko woda, woda i jeszcze raz woda. Wiosną nawóz do hortensji. Ale mimo wszystko i tak nie sązjawiskowe jak w innych ogrodach. Gleba jednak za malo żyzna.
Wstawiam tu kilka zdjęć dla kasik, gdyż pytała mnie o hostę Stained Glass. To jedna z moich ładniejszych. Kiedyś miałam inną, lecz po zimie nie wyszła. A ta ma już trzeci rok.
Ona właściwie jest żółta w porównaniu z innymi odmianami.
Chociaż sfotografowana pod innym kątem,wydaje się ciut bardziej zielona.
Na rabacie "świeci" z daleka.
Inne lipcowe widoki, zwłaszcza liliowcowe i hortensjowe.
Jamaican Me Crazy. Najwyższy z moich wszystkich.
Coctail Party. Uwielbiam go. Kwitnie chętnie i nawet do połowy drugiego dnia kwiaty są ładne.
Wedding Band (Ślubny Welon). Prawdziwe cudo. Na obrzeżach jego płatków mieni się w słońcu złota delikatna koroneczka. Mój dość kiepski aparat słabo to uchwycił.
Regency High. Wysokie, dostojne.
El Desperado. Urocze, wesołe i roztańczone.
Hortensja Polestar. W tle Anabelle.
Early Sensation.
Z prawej Prim'White Dolprim w Białym Kąciku, a z lewej Anabelle.
Przetacznik. Nie wiem, skąd się wziął. Sam się zasiał i kwitnie w dużej kępie już drugi rok.
Złocista rudbekia. Roślina jednoroczna wędrująca po moim ogródku. Od kilkunastu lat jest stale obecna, coraz to w innych miejscach.
Dalie w tym roku słabiutko. Bardzo opóźnione przez suszę i wysokie temperatury.
Ale ta w donicy dobrze sobie radzi.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Cudne liliowce, hortenje, hosty. Ostatni liliowiec super piękny.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu,
Dziękuję za zdjęcia Czesława.
Piękne, dostojne drzewo, prawdziwy strażnik ogrodu. Mimo trudności, udało Ci się oddać jego wielkość i urodę.
Robiłam sobie w głowie konkurs na najpiękniejsze drzewo, tzw. "drzewo drzew". Wygrał buk, ale zaraz za nim jest dąb. Dwa absolutnie królewskie drzewa.
Zwróciłam uwagę na węglarkę i chcę Ci powiedzieć, że jest wyjątkowo dobrej jakości. Musi być stara, bo te sprzedawane obecnie są lipnej jakości. Dobrze ją wykorzystaliście, takie przedmioty to skarb.
Twój ogród nieustannie mnie zachwyca, nawet liliowcami, których nie lubię i u siebie nie mam. Rozmieściłaś je tak umiejętnie, że aż zaczynają mi się podobać.
Pozdrawiam, czekam na kolejne dalie!
Dziękuję za zdjęcia Czesława.
Piękne, dostojne drzewo, prawdziwy strażnik ogrodu. Mimo trudności, udało Ci się oddać jego wielkość i urodę.
Robiłam sobie w głowie konkurs na najpiękniejsze drzewo, tzw. "drzewo drzew". Wygrał buk, ale zaraz za nim jest dąb. Dwa absolutnie królewskie drzewa.
Zwróciłam uwagę na węglarkę i chcę Ci powiedzieć, że jest wyjątkowo dobrej jakości. Musi być stara, bo te sprzedawane obecnie są lipnej jakości. Dobrze ją wykorzystaliście, takie przedmioty to skarb.
Twój ogród nieustannie mnie zachwyca, nawet liliowcami, których nie lubię i u siebie nie mam. Rozmieściłaś je tak umiejętnie, że aż zaczynają mi się podobać.
Pozdrawiam, czekam na kolejne dalie!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu odpoczynek konieczny, ale nasze ogrody źle znoszą długie nieobecności gospodarzy.
Czesław i jego towarzysze wspaniali, choć trochę ograniczają Twoje poczynania ogrodowe. Dostosowałaś rabaty do tych wymagań i masz wyjątkowo piękny ogród.
Piękne kule bukszpanowe z hakone i turzycą.
Zakątek hostowo-żurawkowo-rodondrenowy pokazuje, jak przemyślane masz rabaty.
Spokojnej pracy nad kolejnymi zmianami w ogrodzie.
Czesław i jego towarzysze wspaniali, choć trochę ograniczają Twoje poczynania ogrodowe. Dostosowałaś rabaty do tych wymagań i masz wyjątkowo piękny ogród.
Piękne kule bukszpanowe z hakone i turzycą.
Zakątek hostowo-żurawkowo-rodondrenowy pokazuje, jak przemyślane masz rabaty.
Spokojnej pracy nad kolejnymi zmianami w ogrodzie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
anida, nie dziwię Ci się, że wpadł Ci w oko. Ten ostatni jest piękny, delikatny, subtelny ale nie mogę dopasować żadnej nazwy. To jakaś stareńka odmiana.
Lisico, a może Cię w końcu zarażę liliowcami. Tak jak Ty mnie kiedyś zachęciłaś do dalii. Ciekawe dlaczego nie lubisz liliowców. Czyżby te wiszące na nich szmatki z ubiegłego dnia tak cię denerwowały? Chyba to o to chodzi, prawda? Bo cóżby innego. Wszak są one piękne, szczególnie w kompozycjach, bo łanów liliowców raczej ja też nie lubię.
cymciu, bardzo dziękuję za wizytkę. Na szczęście w bukszoanach miałam ćmę tylko w południowej cześci ogrodu, ale w sumie wyrzuciłam tylko trzy kulki, które były w większej cześci obżarte. Reszta zaatakowanych jakoś odrasta i wypełnia luki. W tym roku jest spokój, ćmy nie ma.
Wzięłam się za przesuwanie roślin z jednych miejsc na drugie. Nie czekam na siepień, bo nie zdażę do zimy. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Lisico, a może Cię w końcu zarażę liliowcami. Tak jak Ty mnie kiedyś zachęciłaś do dalii. Ciekawe dlaczego nie lubisz liliowców. Czyżby te wiszące na nich szmatki z ubiegłego dnia tak cię denerwowały? Chyba to o to chodzi, prawda? Bo cóżby innego. Wszak są one piękne, szczególnie w kompozycjach, bo łanów liliowców raczej ja też nie lubię.
cymciu, bardzo dziękuję za wizytkę. Na szczęście w bukszoanach miałam ćmę tylko w południowej cześci ogrodu, ale w sumie wyrzuciłam tylko trzy kulki, które były w większej cześci obżarte. Reszta zaatakowanych jakoś odrasta i wypełnia luki. W tym roku jest spokój, ćmy nie ma.
Wzięłam się za przesuwanie roślin z jednych miejsc na drugie. Nie czekam na siepień, bo nie zdażę do zimy. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
No zdecydowanie powinnam omijać Twój ogród Mam głównie róże, róże i róże, ale w tym roku dosadzam coraz więcej bylin i tak naprawdę dopiero teraz odkryłam piękno żurawek np. Wstyd, wiem Twoje królestwo jasno pokazuje, że to niekoniecznie róże są królowymi rabat. Wszystko jest, chociaż grupka Louis Odier, Graham Thomas, Gartenspass i Crocus Rose robi wielkie wrażenie Twoje kompozycje, gra kolorów, tekstury i światła to uczta dla oczu. Nie dziwię się, że liliowiec Coctail Party Ci się tak podoba, jest słodki i subtelny zarazem. Wypatrzyłam też świecznicę, o której myślę od zeszłego roku, ale jeszcze nic nie wymyśliłam. Mówisz, że zaczynasz przesadzać już jakieś rośliny? Które można przesadzać już teraz bez obaw? Bo ja też mam ochotę na drobne roszady
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Omijać chcesz Jagna, serio? No to już prawie całkiem będę pisać sobie a Muzom. Przychodź i gadaj, bo lubię Twoje zabawne teksty.
Kochana, ja świecznicy nie mam, a tym co zauważyłaś, jest jakaś ozdobna trawa, której nazwy już nie pamiętam. Kłosi się zjawiskowo, ale niemiłosiernie się rozsiewa i te siewki tak mocno są wrośnięte w ziemię, że ręką trudno je wyrwać. Łopatką trzeba.
Robię - jak to sprytnie nazwałaś - roszadę roślin. Właściwie przesadzam wszystko, co tego wymaga. Głownie liliowce i host, a także niektóre horetnsje i żurawki. Wysadziłam też azalie, które miałam w doniczkach zadołowane w ziemi. Do zimy powinny już dobrze się zadomowić na rabatach.
O,na przykład ta hosta znalazła wreszcie docelowe miejsce, bo przez trzy lata hodowałam ją w donicy na tarasie.
Color Festival
I jeszcze raz cudny liliowiec Coctail Party.
Kochana, ja świecznicy nie mam, a tym co zauważyłaś, jest jakaś ozdobna trawa, której nazwy już nie pamiętam. Kłosi się zjawiskowo, ale niemiłosiernie się rozsiewa i te siewki tak mocno są wrośnięte w ziemię, że ręką trudno je wyrwać. Łopatką trzeba.
Robię - jak to sprytnie nazwałaś - roszadę roślin. Właściwie przesadzam wszystko, co tego wymaga. Głownie liliowce i host, a także niektóre horetnsje i żurawki. Wysadziłam też azalie, które miałam w doniczkach zadołowane w ziemi. Do zimy powinny już dobrze się zadomowić na rabatach.
O,na przykład ta hosta znalazła wreszcie docelowe miejsce, bo przez trzy lata hodowałam ją w donicy na tarasie.
Color Festival
I jeszcze raz cudny liliowiec Coctail Party.