W moim ogrodzie cz.40
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16989
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Piękne lilie i liliowce
A co to jest miedzy lilią a czarnuszka. ??
Coś ładnego
zbawienny ten deszcz i ochłodzenia i dla roślin i dla nas.
A co to jest miedzy lilią a czarnuszka. ??
Coś ładnego
zbawienny ten deszcz i ochłodzenia i dla roślin i dla nas.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W moim ogrodzie cz.40
Nareszcie i u Ciebie pojawiło się coś odmiennego od suszy Deszcz cieszy nie tylko rośliny, ale i właścicieli ogrodów, bo ile można patrzeć na usychające rośliny?
Ale czytam, że nie tylko dla oczu uczta się szykuje, ale i dla ciała Smakowitości będziesz produkować, aż ślinka cieknie na samą myśl.
Lilie mogę oglądać bez końca, a jeszcze Twoje śliczne jak z obrazka Natomiast zbytnią entuzjastką liliowców nie jestem, co starają się zmienić moje forumowe koleżanki, a co z tego wyniknie, to zobaczymy. Jeden, z tych co mam już mi się spodobał, pozostałe w tym roku kwitły skromnie i trudno mi się na ich temat wypowiedzieć. Natomiast jeden pająk, którego mam od kilku lat i który nareszcie w tym roku miał mnóstwo pąków, z jakiegoś powodu przestał być pająkiem Zresztą z żalem muszę przyznać, że wiele liliowcowych pąków usychało zanim zdążyły zakwitnąć.
Cerber, powiadasz? I dobrze, bądź jak cerber, bo to wszystko Twoje. Kto jak nie Ty zadba, żeby nie stracić więcej, niż to konieczne? A z tego co pamiętam, to już straty w tym roku zaliczyłaś. Wystarczy
Miłego weekendu
Ale czytam, że nie tylko dla oczu uczta się szykuje, ale i dla ciała Smakowitości będziesz produkować, aż ślinka cieknie na samą myśl.
Lilie mogę oglądać bez końca, a jeszcze Twoje śliczne jak z obrazka Natomiast zbytnią entuzjastką liliowców nie jestem, co starają się zmienić moje forumowe koleżanki, a co z tego wyniknie, to zobaczymy. Jeden, z tych co mam już mi się spodobał, pozostałe w tym roku kwitły skromnie i trudno mi się na ich temat wypowiedzieć. Natomiast jeden pająk, którego mam od kilku lat i który nareszcie w tym roku miał mnóstwo pąków, z jakiegoś powodu przestał być pająkiem Zresztą z żalem muszę przyznać, że wiele liliowcowych pąków usychało zanim zdążyły zakwitnąć.
Cerber, powiadasz? I dobrze, bądź jak cerber, bo to wszystko Twoje. Kto jak nie Ty zadba, żeby nie stracić więcej, niż to konieczne? A z tego co pamiętam, to już straty w tym roku zaliczyłaś. Wystarczy
Miłego weekendu
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu zbieram te średnie ślimaki z domkami, jeszcze dwa lata temu zachwycałam się ich kolorowymi domkami, ale teraz tak się zadomowiły jest ich kolonia, zbieram codziennie podczas plewienia i wynoszę do lasu. Tam im będzie dobrze, mam nadzieję, że szybko nie wrócą Nawet nie chcę myśleć ile ich jeszcze pod krzakami zostaje.
Wędzarnia to dobra inwestycja na pewno będziesz zadowolona, własne wędlinki najsmaczniejsze.
A gdzie fotorelacja z jej budowy.
to nie jest dobry rok dla pomidorów, owocowej powtórki z zeszłego roku nie ma.
Pstrągów zazdroszczę, sama z chęcią bym zjadła.
Wędzarnia to dobra inwestycja na pewno będziesz zadowolona, własne wędlinki najsmaczniejsze.
A gdzie fotorelacja z jej budowy.
to nie jest dobry rok dla pomidorów, owocowej powtórki z zeszłego roku nie ma.
Pstrągów zazdroszczę, sama z chęcią bym zjadła.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu kochana zapraszam więc, zobacz ją, jest u mnie na wątku , na skalniaka teraz ziemi z piaskiem bo się zdało, a potem jak ułożysz kamienie to możesz samej ziemi dać
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42125
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Pogoda dopisuje i wreszcie można podziałać w ogrodzie. W pierwszej kolejności rzuciłam się na przycinanie krzewów, róż, bylin! Rosną ogromne stosy do palenia. Przede mną największe wyzwanie przycięcie Marie Viaud to nie róża to monstrum Baty dochodzące chyba do 6 m, a tu nie ma miejsca na wytarganie tego w bezpieczne miejsce. Mam mieć jeszcze cięcie orzecha przez firmę, bo robi się to latem i myślałam panów zaangażować, ale boję się że zdepczą mi kfiotki.
Dzisiaj wykorzystałam to że trwa budowa i złożyłam od dawna leżącą pergolę metalową, która ma podpierać wisterię. Czekałam na deszcz, żeby wykopać 4 dołki i zatopić w cemencie nóżki pergoli. Oczywiście z pracą poszłam dalej. Wykopałam odrosty Krasawicy Maskwy, bo to odrosty podkładki, wykopałam też rosnące tam irysy i liliowce, bo odkąd towarzystwo się rozrosło przestały kwitnąć. Liliowiec starej odmiany pachnący i również pachnący irys bródkowy wysoki. Pergola już stoi i zastyga co mnie ogromnie cieszy.
A teraz wędzarnia, oczywiście nie może się obyć bez niespodzianek. Panowie sami kupowali sobie materiały i pojechali również po cegły, a ponieważ sąsiad buduje ogrodzenie i słupki ma z klinkierówki takiej oczojebnej to zdecydowanie powiedziałam, że ja chcę ciemną cegłę, ale nie wiedziałam że jest ciemna prawie czarna. Jak wylądowała wczoraj przed domem to mało zawału nie dostałam Na szczęście M też się cegła nie podobała i zdecydowaliśmy, że bez względu na koszty wymiana jest niezbędna. No i musieliśmy czekać aż zabiorą jedną, a przywiozą inną całą dobę W dodatku murarz miał pogrzeb sąsiada i pomocnik musiał wrócić do pracy, bo miał tylko 2 dni urlopu. Teraz praca pójdzie wolniej, ale czekałam parę lat to poczekam parę dni. Jeden rządek cegieł już ułożony. Zdjęcia aktualnego nie mam, bo pan robił do 20 przez te wszystkie perypetie.
Wczoraj jeszcze przekopałam dwie skrzynie po czosnku i po bobie, eksperymentalnie w jednej posiałam na poplon ...buraki. Dostaję nasiona z Polanu a najwięcej fasoli, grochu i buraków. Fasolę oddaję potrzebującym a buraków nikt nie chce i urosły niezłe zapasy...no to wysiałam Cały czas kręcę się i coś robię, ale to drobne rzeczy nie warte opisywania.
Lucynko mój M nawet nie wie że są smolinosy , ale lilie jako takie to odróżnia od np. róż
Liliowce różnie jedne ślicznie kwitną inne zmaltretowane przez przejścia.
Wędzarnia bardzo mnie cieszy, bo nie dość że będzie estetyczna to jeszcze pewnie będę się wyżywać w wyrobach jak się znam.
Czytałam u Ciebie, że wracasz na działkę więc życzę ciepłych nocy żeby M nie narzekał
Cieszcie się ogródkiem za progiem i kawką wśród cudownego kwiecia. Pozdrawiam!
Igalo kamieni mam sporo na poprzednim skalniaku tylko zarosły, ale dogadałam się z pomocnikiem murarza i obiecał przyczepkę kamieni przywieźć Kiedyś też nie mogłam się przekonać, ale jak już chwyciłam bakcyla to robię coraz to nowe skalniaki. Bardzo lubię rośliny skalne
Iwonko Zielona Jagodo znasz mnie, ja nie usiedzę w miejscu Pałer niestety siada ale paluszek dalej chodzi Nie widziałam żeby owoce szkarłatki jadły u mnie ptaki więc powiem szczerze kwiatostany zetnę przed dojrzeniem, bo jak już zaczęłam się mnożyć to nie przestanie.
Zawsze chciałam mieć wędzarnię, a jak teraz żadne wędliny mi nie smakują to zdecydowaliśmy się na inwestycję. Miała być elektryczna jak zobaczyliśmy u Marty, ale jednak zwyciężyła tradycyjna.
Mam nadzieję, że nie będę musiała wciskać dzieciom kiełbaski na siłę, wiesz jak jest z dziećmi Pozdrawiam
Justynko ze mną trudno się nudzić
Martusiu przeczytałam uważnie co napisałaś i powiem tak grzyby na jednej stercie już wykwitały, teraz spokój, ale przekonałaś mnie. Co prawda panowie (profesjonaliści) zalecili parę miesięcy leżakowania i leżą 5 m-cy, ale masz zupełną rację i muszę przemyśleć jeszcze raz ten skalniak. Rośliny kupiłam, bo rojnikowce rzadko są w sprzedaży, a kupiłam je na FO. Nie zmarnuje się, bo mogę przechować w donicach, a na zimę pójdą do tunelu. Nie wiem czy jest sama celuloza, bo tam były 3 świerki z igłami czyli z zielonym i nie chcę mieszać teraz z glebą czy zielonką bo nie chcę chwastów, a te sieją się z wiatrem
No nic dalej burza mózgów!
Julciu coś mi chodzi po głowie że ten skalniak już planowałaś chyba rok temu...dobrze myślę?
W takim kręgu można zrobić super kompozycję, ja posadziłam bym coś co będzie zwisać w dół jakieś żagwiny czy floksy w środku żwirek, kamienie i rojniki Ja też te zarastające wyeliminuję i pójdę np. na ziemie odzyskaną jako wypełniacz pustych miejsc.
Tak to maruna, bardzo ją lubię, mam 2 i sieją się w wielu miejscach dając białe plamy.
Dziękuję Julciu za dobre życzenia i Tobie nieustająco deszczu, bo wiem że piaseczek wszystko wypije! trzymaj się zdrowo
Aniu właśnie wyżej pisałam Julci o tej roślinie to maruna.
Dziękuję za miłe słowa o roślinach, tak deszcz podziałał super na ogród ale dobrze byłoby żeby co najmniej raz na tydzień tak podlało
Iwonko 1 tak nastąpiła odmiana na lepsze, ale liczę że się jeszcze powtórzy częściej niż ostatnio.
Deszcze potrzebny był taż żeby cokolwiek z ziemi pogrzebać, bo wcześniej szpadla nie wbiłam. Wędzarnia była w planach od dawna i teraz nastał czas realizacji
Widzisz, a ja zaczęłam od liliowców myśląc że lilie są problematyczne w uprawie. Potem miałam czerwcowy grad który zniszczył wszystkie lilie bezpowrotnie a liliowce przetrwały...no ale po latach mam jedno i drugie Nie wiem jak liliowiec mógł się zmienić a nie przesadzałaś go? U mnie też pąki lilii i liliowców zasychały i rozkwitło mniej niż się zapowiadało.
Tak Iwonko drżę o te moje podopieczne, a ciągle coś na nie czyha Dziękuję i Tobie wszystkiego najmilszego
Dorotko no to dobrze, że nie darujesz życia oślizgłym paskudom Te skorupkowe przynajmniej ptaki jedzą, u mnie na kamieniach rozbijają skorupki szpaki i konsumują
Tak Dorotko wiem że wędzarnia przyniesie wiele pożytku, ostatnio nawet nie robię kiełbaski z ogniska, bo żadna mi nie smakuje a taką swoją to zjem ze smakiem
Fotorelacja będzie, ale skomasowana to pewnie za tydzień.
Na razie widzę że pomidory będą tylko nie spieszą się zanadto z dojrzewaniem, ale pewnie dlatego że początkowo z gorąca nie wchodziłam nawet do tunelu żeby je zredukować...wpadałam szybko podlałam i uciekałam bo mi się robiło słabo! te w gruncie jak ich nic nie trafi zapowiadają się super!
Dorotko zrobię inaugurację z wędzonymi pstrągami i karpiami bo te są też niesamowite w smaku
Iwonko 0042 widziałam i już sobie przypomniałam, że zrobiłam sadzonki z odkopanych fragmentów bo mnie Michał Darmokot prosił i jedna została Super ciesze się że zakwitła, u mnie jest niebieska ale ja mam widać kwaśną glebę i jeszcze ściółkuję zrębkami sosnowymi. Iwonko jak dam ziemie z piaskiem to nie będą potem wyrastać wysiane chwasty, trawy?...tego chce uniknąć
Zobacz jak moja kwitnie
Wczoraj w tunelu miałam gościa...ważkę, dzisiaj na chryzantemach była żabusia rzekotka, ale nie miałam aparatu tylko sekator
Tak to się zaczęło!
dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!
Pogoda dopisuje i wreszcie można podziałać w ogrodzie. W pierwszej kolejności rzuciłam się na przycinanie krzewów, róż, bylin! Rosną ogromne stosy do palenia. Przede mną największe wyzwanie przycięcie Marie Viaud to nie róża to monstrum Baty dochodzące chyba do 6 m, a tu nie ma miejsca na wytarganie tego w bezpieczne miejsce. Mam mieć jeszcze cięcie orzecha przez firmę, bo robi się to latem i myślałam panów zaangażować, ale boję się że zdepczą mi kfiotki.
Dzisiaj wykorzystałam to że trwa budowa i złożyłam od dawna leżącą pergolę metalową, która ma podpierać wisterię. Czekałam na deszcz, żeby wykopać 4 dołki i zatopić w cemencie nóżki pergoli. Oczywiście z pracą poszłam dalej. Wykopałam odrosty Krasawicy Maskwy, bo to odrosty podkładki, wykopałam też rosnące tam irysy i liliowce, bo odkąd towarzystwo się rozrosło przestały kwitnąć. Liliowiec starej odmiany pachnący i również pachnący irys bródkowy wysoki. Pergola już stoi i zastyga co mnie ogromnie cieszy.
A teraz wędzarnia, oczywiście nie może się obyć bez niespodzianek. Panowie sami kupowali sobie materiały i pojechali również po cegły, a ponieważ sąsiad buduje ogrodzenie i słupki ma z klinkierówki takiej oczojebnej to zdecydowanie powiedziałam, że ja chcę ciemną cegłę, ale nie wiedziałam że jest ciemna prawie czarna. Jak wylądowała wczoraj przed domem to mało zawału nie dostałam Na szczęście M też się cegła nie podobała i zdecydowaliśmy, że bez względu na koszty wymiana jest niezbędna. No i musieliśmy czekać aż zabiorą jedną, a przywiozą inną całą dobę W dodatku murarz miał pogrzeb sąsiada i pomocnik musiał wrócić do pracy, bo miał tylko 2 dni urlopu. Teraz praca pójdzie wolniej, ale czekałam parę lat to poczekam parę dni. Jeden rządek cegieł już ułożony. Zdjęcia aktualnego nie mam, bo pan robił do 20 przez te wszystkie perypetie.
Wczoraj jeszcze przekopałam dwie skrzynie po czosnku i po bobie, eksperymentalnie w jednej posiałam na poplon ...buraki. Dostaję nasiona z Polanu a najwięcej fasoli, grochu i buraków. Fasolę oddaję potrzebującym a buraków nikt nie chce i urosły niezłe zapasy...no to wysiałam Cały czas kręcę się i coś robię, ale to drobne rzeczy nie warte opisywania.
Lucynko mój M nawet nie wie że są smolinosy , ale lilie jako takie to odróżnia od np. róż
Liliowce różnie jedne ślicznie kwitną inne zmaltretowane przez przejścia.
Wędzarnia bardzo mnie cieszy, bo nie dość że będzie estetyczna to jeszcze pewnie będę się wyżywać w wyrobach jak się znam.
Czytałam u Ciebie, że wracasz na działkę więc życzę ciepłych nocy żeby M nie narzekał
Cieszcie się ogródkiem za progiem i kawką wśród cudownego kwiecia. Pozdrawiam!
Igalo kamieni mam sporo na poprzednim skalniaku tylko zarosły, ale dogadałam się z pomocnikiem murarza i obiecał przyczepkę kamieni przywieźć Kiedyś też nie mogłam się przekonać, ale jak już chwyciłam bakcyla to robię coraz to nowe skalniaki. Bardzo lubię rośliny skalne
Iwonko Zielona Jagodo znasz mnie, ja nie usiedzę w miejscu Pałer niestety siada ale paluszek dalej chodzi Nie widziałam żeby owoce szkarłatki jadły u mnie ptaki więc powiem szczerze kwiatostany zetnę przed dojrzeniem, bo jak już zaczęłam się mnożyć to nie przestanie.
Zawsze chciałam mieć wędzarnię, a jak teraz żadne wędliny mi nie smakują to zdecydowaliśmy się na inwestycję. Miała być elektryczna jak zobaczyliśmy u Marty, ale jednak zwyciężyła tradycyjna.
Mam nadzieję, że nie będę musiała wciskać dzieciom kiełbaski na siłę, wiesz jak jest z dziećmi Pozdrawiam
Justynko ze mną trudno się nudzić
Martusiu przeczytałam uważnie co napisałaś i powiem tak grzyby na jednej stercie już wykwitały, teraz spokój, ale przekonałaś mnie. Co prawda panowie (profesjonaliści) zalecili parę miesięcy leżakowania i leżą 5 m-cy, ale masz zupełną rację i muszę przemyśleć jeszcze raz ten skalniak. Rośliny kupiłam, bo rojnikowce rzadko są w sprzedaży, a kupiłam je na FO. Nie zmarnuje się, bo mogę przechować w donicach, a na zimę pójdą do tunelu. Nie wiem czy jest sama celuloza, bo tam były 3 świerki z igłami czyli z zielonym i nie chcę mieszać teraz z glebą czy zielonką bo nie chcę chwastów, a te sieją się z wiatrem
No nic dalej burza mózgów!
Julciu coś mi chodzi po głowie że ten skalniak już planowałaś chyba rok temu...dobrze myślę?
W takim kręgu można zrobić super kompozycję, ja posadziłam bym coś co będzie zwisać w dół jakieś żagwiny czy floksy w środku żwirek, kamienie i rojniki Ja też te zarastające wyeliminuję i pójdę np. na ziemie odzyskaną jako wypełniacz pustych miejsc.
Tak to maruna, bardzo ją lubię, mam 2 i sieją się w wielu miejscach dając białe plamy.
Dziękuję Julciu za dobre życzenia i Tobie nieustająco deszczu, bo wiem że piaseczek wszystko wypije! trzymaj się zdrowo
Aniu właśnie wyżej pisałam Julci o tej roślinie to maruna.
Dziękuję za miłe słowa o roślinach, tak deszcz podziałał super na ogród ale dobrze byłoby żeby co najmniej raz na tydzień tak podlało
Iwonko 1 tak nastąpiła odmiana na lepsze, ale liczę że się jeszcze powtórzy częściej niż ostatnio.
Deszcze potrzebny był taż żeby cokolwiek z ziemi pogrzebać, bo wcześniej szpadla nie wbiłam. Wędzarnia była w planach od dawna i teraz nastał czas realizacji
Widzisz, a ja zaczęłam od liliowców myśląc że lilie są problematyczne w uprawie. Potem miałam czerwcowy grad który zniszczył wszystkie lilie bezpowrotnie a liliowce przetrwały...no ale po latach mam jedno i drugie Nie wiem jak liliowiec mógł się zmienić a nie przesadzałaś go? U mnie też pąki lilii i liliowców zasychały i rozkwitło mniej niż się zapowiadało.
Tak Iwonko drżę o te moje podopieczne, a ciągle coś na nie czyha Dziękuję i Tobie wszystkiego najmilszego
Dorotko no to dobrze, że nie darujesz życia oślizgłym paskudom Te skorupkowe przynajmniej ptaki jedzą, u mnie na kamieniach rozbijają skorupki szpaki i konsumują
Tak Dorotko wiem że wędzarnia przyniesie wiele pożytku, ostatnio nawet nie robię kiełbaski z ogniska, bo żadna mi nie smakuje a taką swoją to zjem ze smakiem
Fotorelacja będzie, ale skomasowana to pewnie za tydzień.
Na razie widzę że pomidory będą tylko nie spieszą się zanadto z dojrzewaniem, ale pewnie dlatego że początkowo z gorąca nie wchodziłam nawet do tunelu żeby je zredukować...wpadałam szybko podlałam i uciekałam bo mi się robiło słabo! te w gruncie jak ich nic nie trafi zapowiadają się super!
Dorotko zrobię inaugurację z wędzonymi pstrągami i karpiami bo te są też niesamowite w smaku
Iwonko 0042 widziałam i już sobie przypomniałam, że zrobiłam sadzonki z odkopanych fragmentów bo mnie Michał Darmokot prosił i jedna została Super ciesze się że zakwitła, u mnie jest niebieska ale ja mam widać kwaśną glebę i jeszcze ściółkuję zrębkami sosnowymi. Iwonko jak dam ziemie z piaskiem to nie będą potem wyrastać wysiane chwasty, trawy?...tego chce uniknąć
Zobacz jak moja kwitnie
Wczoraj w tunelu miałam gościa...ważkę, dzisiaj na chryzantemach była żabusia rzekotka, ale nie miałam aparatu tylko sekator
Tak to się zaczęło!
dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2896
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, hortensja, różowa lilijka, liliowce - cudne! Floksy ale jakie masz cudne schodki z tarasu! Po prostu bajka!
Marysiu, kurki masz, to możesz nastawić kompocik i polewać zrębki z kartonami, a zimą popiołem z kominka sypnąć, żeby podnieść pH. Trochę gliny z jakiejś odkrywki tam wrzuciłabym.
Marysiu, kurki masz, to możesz nastawić kompocik i polewać zrębki z kartonami, a zimą popiołem z kominka sypnąć, żeby podnieść pH. Trochę gliny z jakiejś odkrywki tam wrzuciłabym.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2873
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Jak mniemam żabusia przeżyładzisiaj na chryzantemach była żabusia rzekotka, ale nie miałam aparatu tylko sekator
Ważka śliczniutka
Kwiatuchy oczywiście też
A wędzarnia...niech się mury pną do góry
Jak dzieciaki nie będą chciały wędlin to z pewnością z chęcią przyjmą wędzony biały ser i wędzoną pierś z kurczaka
Jak jeszcze jadłam drób to i udka wędziłam, ale że od kilku lat ani wędzonego ani grillowanego, ani żadnego mięsa nie jem, więc i wędzarenka poszła na złom.
Dobrego dnia
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu ja tak mam właśnie, każdą roślinkę skalną sadzę właśnie w ziemię z piaskiem, ale podspód ziemi właśnie piasek dawałam, miała go sporo więc nie żałowałam, zielsko u mnie nie rośnie, ale może dlatego, że nie ma gdzie nie wiem, a może właśnie to piasek przystopował jego wzrost , no widzisz śliczna niebieska, no ale ja zakwaszać ziemi nie będę, taka też śliczna jest
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2259
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu masz racje skalniak tworzylam 2 lata temu w innym miejscu i mam ale nasadzilam za duzo roslin i juz nie wygląda dobrze.
Zaczynają kwitnąć floksy ,lilie i nawet wedzarnia powstaje.Podziwiam ze dajesz radę to wszystko ogarniaćZa to moge sie Ci pochwalic, zerwalam juz w tunelu pierwsze pomidorki i moge sie cieszyc ich smakiem.
Zaczynają kwitnąć floksy ,lilie i nawet wedzarnia powstaje.Podziwiam ze dajesz radę to wszystko ogarniaćZa to moge sie Ci pochwalic, zerwalam juz w tunelu pierwsze pomidorki i moge sie cieszyc ich smakiem.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16989
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu Tak to już jest, że w sezonie sporo różnych prac mamy .
Deszcze w końcu roślinki wzmocnily.
Zachwycam się twoimi pięknymi ciekawymi liliowcami.
A i lilie piękne.
Floksy ;hortensje ..sama ślicznosci .
Pomidorki cieszą.
My wczoraj z mężem po jednym pierwszym pomidorku koktajlowym ( bo te pierwsze dojrzały ) zjedliśmy zjedliśmy z takim smakiem jak to byłoby ciastko z kremem.
Dobrego dnia.
Deszcze w końcu roślinki wzmocnily.
Zachwycam się twoimi pięknymi ciekawymi liliowcami.
A i lilie piękne.
Floksy ;hortensje ..sama ślicznosci .
Pomidorki cieszą.
My wczoraj z mężem po jednym pierwszym pomidorku koktajlowym ( bo te pierwsze dojrzały ) zjedliśmy zjedliśmy z takim smakiem jak to byłoby ciastko z kremem.
Dobrego dnia.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7973
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Ja też podziwiam Twoją energię nieustającą
Czytam ile potrafisz zdziałać w jeden dzień i boje się ,że dla mnie to nie do zrobienia - kręgosłup
Piękne liliowce i lubiana przeze mnie maruna
Cieszę się z podwalin wędzarni
Ja też jestem wybredna i mało co z wędlin jem, ale takie swojskie wędzonki lubię.
Z tymi cegłami to niezły numer
Nie ma co liczyć na wyczucie estetyczne innych osób.
Mam nadzieję ,że fachowcy zrobią wędzarnię zgodnie z Waszymi oczekiwaniami i niczego nie poniszczą.
A potem będę wirtualnie uczestniczyć w wędzeniu i konsumpcji
Marysiu duże masz już pomidorki, u nas największe wielkości sporej rzodkiewki
Za to moje - Twoje papryki rosną super
U nas znowu zrobiło się sucho a beka na deszczówkę prawie pusta.
Czytałam ,że Aga pojechała do S. pociągiem , czyli P.P. się wzbogaci znów
Ja też podziwiam Twoją energię nieustającą
Czytam ile potrafisz zdziałać w jeden dzień i boje się ,że dla mnie to nie do zrobienia - kręgosłup
Piękne liliowce i lubiana przeze mnie maruna
Cieszę się z podwalin wędzarni
Ja też jestem wybredna i mało co z wędlin jem, ale takie swojskie wędzonki lubię.
Z tymi cegłami to niezły numer
Nie ma co liczyć na wyczucie estetyczne innych osób.
Mam nadzieję ,że fachowcy zrobią wędzarnię zgodnie z Waszymi oczekiwaniami i niczego nie poniszczą.
A potem będę wirtualnie uczestniczyć w wędzeniu i konsumpcji
Marysiu duże masz już pomidorki, u nas największe wielkości sporej rzodkiewki
Za to moje - Twoje papryki rosną super
U nas znowu zrobiło się sucho a beka na deszczówkę prawie pusta.
Czytałam ,że Aga pojechała do S. pociągiem , czyli P.P. się wzbogaci znów
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2873
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
To ja dzisiaj z tym wędzonym serem przychodzę, to z czasów kiedy jeszcze wędziłam, ale smak wędzonego domowego serka, z mleko prosto od krowy, z ziółkami, jeszcze pamiętam
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10604
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Jestem, podziwiam Twoja energię tak trzymać.
A liliowce cudne, moje nie wyrywne chyba trzeba będzie zmienić im miejsce,
A liliowce cudne, moje nie wyrywne chyba trzeba będzie zmienić im miejsce,