Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Gieniu,sprawdzałaś ,czy te Twoje ogóreczki partenokarpiczne nadają się do kiszenia na zimę ? Bo z tego co wiem,większość odmian partenokarpicznych nadaje się tylko na małosolne ,czyli do szybkiego zużycia. Może nowe odmiany można kisić na zimę,ja jednak nie zaryzykowałabym całego zapasu na zimę z partenokarpicznych
Ja,nie wiedzieć czemu,nie lubię odmian ,które wydają ciemnozielone owoce. Nie lubię i już. Niedawno,jak nie miałam jeszcze swoich,kupiłam na małosolne,takie właśnie ciemne,bo nie było innych w sklepie,a zapowiedział się gość,który uwielbia małosolne. Niestety,mimo,że robiłam jak zwykle,ogórki nie były dobre...
Luki432- piękne ogóreczki
Tara-ale piękny widok ! A rusztowanie jakie eleganckie przejść się taką alejką wśród młodych i zdrowych ogórków,to prawie jak pod tężniami w Ciechocinku
Ja,nie wiedzieć czemu,nie lubię odmian ,które wydają ciemnozielone owoce. Nie lubię i już. Niedawno,jak nie miałam jeszcze swoich,kupiłam na małosolne,takie właśnie ciemne,bo nie było innych w sklepie,a zapowiedział się gość,który uwielbia małosolne. Niestety,mimo,że robiłam jak zwykle,ogórki nie były dobre...
Luki432- piękne ogóreczki
Tara-ale piękny widok ! A rusztowanie jakie eleganckie przejść się taką alejką wśród młodych i zdrowych ogórków,to prawie jak pod tężniami w Ciechocinku
Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7499
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Krynka, juz kilka lat temu, jeszcze w Polsce kisiłam takie ogórki, nic się nie działo, a ostatnio czyli w ub roku "sprawdzałam" w ten sposób, ze kisiłam je wymieszane z inna odmiana gruntowa. Np partenokarpiczna Zuzanna z Atlantisem. Jak wrzuciłam do zlewu by je wyszorować , nie rozróżniłam który jest który. Jeszcze jest dwa słoiki z ub. sezonu. Nikt nie jest w stanie rozróżnić jednego od drugiego, wyszły mi w kiszeniu wyjątkowo smaczne, twarde i chrupkie. Do tego stopnia, ze na urodzinach ,jedna z uczestniczek wyjadła cały słoik ogórków, na dodatek wypiła cala wodę ze słoika (zaznaczam, ze była trzeźwa) i poprosiła o jeden słoik do domu. Tutaj w USA wśród rodaków wiele osób tęskni za smakami z Polski. Kupne, mimo, ze z polskiego sklepu smakują jednak trochę inaczej.
Nigdy nie kisiłam ogórków kupionych w sklepie, od zawsze mam własne ze swojego ogrodu. Nie wiem dlaczego ale mam takie wrażenie (kupując jakiekolwiek warzywa w sklepie), ze kupuje kota w worku.
Nigdy nie kisiłam ogórków kupionych w sklepie, od zawsze mam własne ze swojego ogrodu. Nie wiem dlaczego ale mam takie wrażenie (kupując jakiekolwiek warzywa w sklepie), ze kupuje kota w worku.
Pozdrawiam! Gienia.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Ja wysiałem Juliana na pozny zbiór w niedziele dwa tygodnie temu i nie wychodzi. Albo chłodne noce mu zaszkodziły albo nasiona były stare, bo trzymam je od zeszłego roku ale w oryginalnie zamkniętym opakowaniu.
A szkoda, bo liczyłem, że zarośnie mi on poletko po bobie i coś jeszcze zbiorę z niego. Teraz to już chyba nie ma sensu wysiewać.
A szkoda, bo liczyłem, że zarośnie mi on poletko po bobie i coś jeszcze zbiorę z niego. Teraz to już chyba nie ma sensu wysiewać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Ziemia zimna. W upały fasolka wyszła po 4 dniach, teraz minął tydzień albo i wiecej i jej nie widać. Julian jest odmianą średniopóźną, trzeba było wziąć coś z wczesnych lub średniowczesnych.
- marcin_pl
- 50p
- Posty: 61
- Od: 25 sty 2019, o 01:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeże USA
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
To krzaczek powyższych ogórków , oprócz tego plonują już polskie odmiany - krak i śremski .
Oczywiście ukisiłem już kilka słoiczków metodą Gieni , no ale jeszcze spróbuję plastikowe nakrętki z silikonowymi podkładkami do tutejszych słoików , bo polskich powoli zaczyna brakować a amerykańskie nakrętki nie nadają się do procesu kiszenia ogórków .
Oczywiście ukisiłem już kilka słoiczków metodą Gieni , no ale jeszcze spróbuję plastikowe nakrętki z silikonowymi podkładkami do tutejszych słoików , bo polskich powoli zaczyna brakować a amerykańskie nakrętki nie nadają się do procesu kiszenia ogórków .
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
kaLo pisze:Ziemia zimna. W upały fasolka wyszła po 4 dniach, teraz minął tydzień albo i wiecej i jej nie widać. Julian jest odmianą średniopóźną, trzeba było wziąć coś z wczesnych lub średniowczesnych.
Wziąłem po prostu co miałem. Ostatnie trzy dni tam nie zaglądałem i jak się uda wrócić za jasnego, to dziś tam zajrze.
A jak nie, to dosieje tam fasolki szparagowej, choć nie ukrywam, że ogórki by mi bardziej pasowały.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Dziś miałem jechać zrywać ogórki, gdyż staram się zrywać tak, by były w occie, co odciąży krzaki w obecnych chłodnych nocach. Dziś natomiast była przyjemniejsza noc i dzień, więc liczyłem na fajny zbiór. Jednak widzę że popaduje deszcz w Poznaniu i doszły mnie słuchy, że i u nas też, więc najprawdopodobniej sobie odpuszcze wyjazd na działkę. Jutro będzie więcej.
Choć przyznam się, że lekko nie mogę opanować roślin, zwłaszcza odmiany Allianz, która ostro rośnie na boki. Rosyjskie odmiany, typowo w pion, nie są tak agresywne. Jedne co, to na razie nie narzekam na plony, bo w tamtym roku zebrałem tylko troszkę więcej niż w tym roku o tej porze.
A żeby nie było tak na sucho, to kilka słoików czekających na wyniesienie do spiżarki.
Choć przyznam się, że lekko nie mogę opanować roślin, zwłaszcza odmiany Allianz, która ostro rośnie na boki. Rosyjskie odmiany, typowo w pion, nie są tak agresywne. Jedne co, to na razie nie narzekam na plony, bo w tamtym roku zebrałem tylko troszkę więcej niż w tym roku o tej porze.
A żeby nie było tak na sucho, to kilka słoików czekających na wyniesienie do spiżarki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Nie czekaj tylko wynoś do chłodu. Im wolniej kisną tym mniejsze prawdopodobieństwo pustych komór.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Wyniesione, choć mamy chłodny dom i nigdy nie spotkałem się z pustymi komorami. Ale zawsze są pyszne kiszome, aż pół słoika zjadam.
A na poletku wyszły dwie sztuki. Więc dosiewam fasolke.
Zbiór ogórka jutro, jak pogoda pozwoli. Dziś popadywało do ciemka.
A na poletku wyszły dwie sztuki. Więc dosiewam fasolke.
Zbiór ogórka jutro, jak pogoda pozwoli. Dziś popadywało do ciemka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5
Jeżeli chodzi o ten jeden konkretny liść to pewnie SKS. Co dolega pozostałym liściom i w efekcie całym krzakom to nic wywnioskować nie można.