Mój ogród wśród łąk część 7
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu Lulcia elegantka jak się głaszcze łysego kotka? Bardzo mi się podobają takie ozdoby i już nawet stronę znalazłam, ale jeszcze nie zamówiłam .
Mączlika tępiłam też sodą o czosnkiem a do tego mydło potasowe, zniknął ale liście wyglądają nieładnie a deszczu brak żeby spłukać pozostałości.
Miechunka chyba jednak nie zagości, bo tam gdzie ją posadziłam nic nie widać...glina plus susza chyba nie dobrze ją przyjęły, mimo kilkakrotnego...polania konewką
Mączlika tępiłam też sodą o czosnkiem a do tego mydło potasowe, zniknął ale liście wyglądają nieładnie a deszczu brak żeby spłukać pozostałości.
Miechunka chyba jednak nie zagości, bo tam gdzie ją posadziłam nic nie widać...glina plus susza chyba nie dobrze ją przyjęły, mimo kilkakrotnego...polania konewką
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu, ale ty masz śliczne ostróżki. Takie sztywne, proste. Czy podwiązujesz je jakoś ?
Ja w tym roku zupełnie to zaniedbałam i wszystko legło na ziemi
Letnie rabatki masz przepiękne. Takie kolorowe, sama radość. Roślinki w dobrej kondycji. Czy u Ciebie nie ma suszy ?
Ja w tym roku zupełnie to zaniedbałam i wszystko legło na ziemi
Letnie rabatki masz przepiękne. Takie kolorowe, sama radość. Roślinki w dobrej kondycji. Czy u Ciebie nie ma suszy ?
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Hehe Lulcia widzę, podcięta to i chłodniej jej Ogród pięknie kwitnie i oby tak dalej. Już masz przepiękny bujny ogród wypełniony kwiatami, więc jak jeszcze dosadzisz, to będzie cacko na całego
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu róże cudne, no i znowu biały szpaler przy drzewach owocowych popodziwiałam, zazdroszczę go, oczywiście pozytywnie.
M zdolny, ozdoby piękne.
Mrówki chyba w tym roku wszystkim dokuczają. Byłam zmuszona wykopać dwie trawy i jeszcze czeka mnie przesadzanie kuli żywotnikowej, bo od dwu lat nie mogę pod nią zlikwidować mrowiska.
Ta kompozycja jest wyjątkowa.
M zdolny, ozdoby piękne.
Mrówki chyba w tym roku wszystkim dokuczają. Byłam zmuszona wykopać dwie trawy i jeszcze czeka mnie przesadzanie kuli żywotnikowej, bo od dwu lat nie mogę pod nią zlikwidować mrowiska.
Ta kompozycja jest wyjątkowa.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu pięknie, kolorowo, elegancko i brak śladów suszy ... Ozdoby super ... gratulacje dla M.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Ale masz ładnego kotka.
Pięknie te niskie róże. To okrywowe ??
Hosty piękne.
Wuelkie brawa dla zdolnego i chętnego do zrobienia takich fajnych ozdób.
Pięknie te niskie róże. To okrywowe ??
Hosty piękne.
Wuelkie brawa dla zdolnego i chętnego do zrobienia takich fajnych ozdób.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Cześć, Małgosiu!
Nie masz czasem wrażenia, że od tego nadzwyczajnie bujnego kwitnienia można aż oczopląsu dostać? Ja już czasem wyobrażam sobie swój ogród bez róż, ale np. bez ostróżek wolałabym go sobie nie wyobrażać, choć takich sukcesów jak Ty nie mam.
No i bez Annabelek. Biały szpaler - rewelacja!
Co się stało temu kotku, że taki goły?
Buziaki - Jagi
Nie masz czasem wrażenia, że od tego nadzwyczajnie bujnego kwitnienia można aż oczopląsu dostać? Ja już czasem wyobrażam sobie swój ogród bez róż, ale np. bez ostróżek wolałabym go sobie nie wyobrażać, choć takich sukcesów jak Ty nie mam.
No i bez Annabelek. Biały szpaler - rewelacja!
Co się stało temu kotku, że taki goły?
Buziaki - Jagi
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
O, ja Cię nie kręcę, jakiego masz zdolnego męża Może zacznij zbierać zamówienia na takie piękne ozdoby Rewelacja
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Witajcie Kochani
Środek lata, u mnie susza, czyli nic nowego. Wieczorami latam z wężem, odprawiam modły o deszcz, i tak jakoś leci. A i jeszcze zaczęło się słoikowanie. Na razie rozprawiam się z ogórkami, częściowo już z cukiniami. Pomidory pięknie wyglądają, ale są jeszcze zielone. Do domu znoszę zioła, przyprawy, wszystko co się przyda zimą i nie tylko w kuchni, ale też w apteczce.
Ogród mam teraz w tonacji fioletowej dzięki floksom, które uwielbiam. Wieczorami zapach jest niesamowity.
Na szczęście są jeszcze inne kolory, wypełniają lukę w przerwie kwitnienia róż.
W donicach od północno- zachodniej części domu posadziłam w tym roku szczawik. Nieźle mu tam się wiedzie. Do tej pory eksperymentowałam z rożnymi jednoroczniakami, a te to jak dla mnie strzał w dziesiątkę.
W temacie ozdób w ogrodzie uprzejmie donoszę, że w zagajniku sosnowo świerkowym wyrosły takie infantylne grzybki. Na razie zostają, chociaż niektórzy w rodzinie kręcą nosem.
Madzia - Ogród widziałaś po ciemku prawie, ale nadrobimy
Kasiu - Szkoda kici, co przepadła. Pewnie ktoś, lub coś się przyczyniło do tragicznego zaginięcia. Koty zawsze wracają do domów.
Mniej więcej wiem, co M zrobi z metalowych ozdób, bo nadzoruję prace, ale te póki co zostały wstrzymane z braku czasu i chęci.
Ewelinko - Ozdobami będę się chwaliła, bo sama uwielbiam takie gadżeciki w ogrodzie. Powstają na razie na papierze, bo na ich wykonanie potrzeba czasu. Wolne chwile najszybciej znajdziemy chyba zimą.
Marysiu - Miechunkę posadź na razie do doniczki, doślę jakby zabrakło. U mnie nawet te kłącza, które wyrzucam na kompostownik potrafią się ukorzenić i ...tępię.
Ozdoby lubię, ale niektóre słono kosztują, więc szukam innych metod w ich pozyskiwaniu. Dzięki temu mój M nabywa nowe narzędzia, nowe umiejętności. Samo dobro
Kotek nie jest łysy. To skóra z podszerstkiem. Lula ma bardzo gęstą sierść, zgolenie jej na lato to wielka ulga dla niej i komfort dla nas.
Violka - U mnie susza jest corocznie, takie dziwne miejsce. Ostróżki też podwiązywałam, ale w tym roku zapomniałam o tym, a one same stały bez pomocy. Trochę im kępy wiosną pomniejszyłam, więc może dlatego. Lubię te kwiaty. Teraz czekam na kolejne ich kwitnienie. Oby tylko popadało to pokażą co potrafią.
Mariusz - Lulcię najchętniej bym zostawiła w takiej wersji, bo czesanie jej doprowadza mnie do łez. Ale to kotek, który nie mieszka cały czas w domu, lubi być na zewnątrz, nawet zimą, więc zostawiamy jej futerko na zimne miesiące. Jej futro po wyczesaniu wtykałam do dziur krecich, mysich. Myślę, że ze skutkiem.
Soniu - Mrówki są paskudy w tym roku, walczę z nimi i już mam ich po kokardę. Warzywnik przeorały, z niektórych roślin zrobiły sobie mrowiska. Brak mi słów na to co robią. Ech.
Dzięki za uznanie dla kompozycji. Hortensje są niezastąpione w ogrodzie, a z nadmiernie wyrośniętych tuj strzygę niwaki i myślę, że fajnie się komponują. Tuje nie są takie złe. I jeżówki do tego. Wszystkie prawie żelazne roślinki, na które stawiam, bo w moim ogrodzie suszy tylko takie sobie poradzą.
Ewuś - Susza jest, i będzie jak patrzę na prognozy. Trochę było lżej w czerwcu, ale to już przeszłość. Lipiec był do teraz chłodny, wietrzny, bez opadów, a teraz mamy upały.
Aniu - To okrywowe White Fairy. Kwitną non stop. Uwielbiam je. Miłe życzenia imieninowe, nigdy ich za wiele, ale ja obchodzę w czerwcu
Jaguś - Kotek goły, bo latem trzeba mu pomóc. Ma strasznie grubą sierść, a z czesaniem jej same problemy. Już powoli zarasta, więc niebawem będzie znów puszysta.
Mój ogród Jaguś nie przyprawia mnie o oczopląs, ja wprost łaknę kolorów i związanych z nimi emocji. Potrzebuję tego, i to mi pomaga. Na szczęście mamy zimę, wtedy odpoczniemy.
Monia - Mój M nie wiedział do tej pory, że on taki zdolny. Po prostu pokazałam mu kiedyś takie ozdoby, on uznał, że żadna filozofia a tyle kosztują....i trzymałam go za słowo. Na szczęście dla mnie to człowiek honorowy, więc jak obiecał tak zrobił. I odkrył w sobie pasję
Środek lata, u mnie susza, czyli nic nowego. Wieczorami latam z wężem, odprawiam modły o deszcz, i tak jakoś leci. A i jeszcze zaczęło się słoikowanie. Na razie rozprawiam się z ogórkami, częściowo już z cukiniami. Pomidory pięknie wyglądają, ale są jeszcze zielone. Do domu znoszę zioła, przyprawy, wszystko co się przyda zimą i nie tylko w kuchni, ale też w apteczce.
Ogród mam teraz w tonacji fioletowej dzięki floksom, które uwielbiam. Wieczorami zapach jest niesamowity.
Na szczęście są jeszcze inne kolory, wypełniają lukę w przerwie kwitnienia róż.
W donicach od północno- zachodniej części domu posadziłam w tym roku szczawik. Nieźle mu tam się wiedzie. Do tej pory eksperymentowałam z rożnymi jednoroczniakami, a te to jak dla mnie strzał w dziesiątkę.
W temacie ozdób w ogrodzie uprzejmie donoszę, że w zagajniku sosnowo świerkowym wyrosły takie infantylne grzybki. Na razie zostają, chociaż niektórzy w rodzinie kręcą nosem.
Madzia - Ogród widziałaś po ciemku prawie, ale nadrobimy
Kasiu - Szkoda kici, co przepadła. Pewnie ktoś, lub coś się przyczyniło do tragicznego zaginięcia. Koty zawsze wracają do domów.
Mniej więcej wiem, co M zrobi z metalowych ozdób, bo nadzoruję prace, ale te póki co zostały wstrzymane z braku czasu i chęci.
Ewelinko - Ozdobami będę się chwaliła, bo sama uwielbiam takie gadżeciki w ogrodzie. Powstają na razie na papierze, bo na ich wykonanie potrzeba czasu. Wolne chwile najszybciej znajdziemy chyba zimą.
Marysiu - Miechunkę posadź na razie do doniczki, doślę jakby zabrakło. U mnie nawet te kłącza, które wyrzucam na kompostownik potrafią się ukorzenić i ...tępię.
Ozdoby lubię, ale niektóre słono kosztują, więc szukam innych metod w ich pozyskiwaniu. Dzięki temu mój M nabywa nowe narzędzia, nowe umiejętności. Samo dobro
Kotek nie jest łysy. To skóra z podszerstkiem. Lula ma bardzo gęstą sierść, zgolenie jej na lato to wielka ulga dla niej i komfort dla nas.
Violka - U mnie susza jest corocznie, takie dziwne miejsce. Ostróżki też podwiązywałam, ale w tym roku zapomniałam o tym, a one same stały bez pomocy. Trochę im kępy wiosną pomniejszyłam, więc może dlatego. Lubię te kwiaty. Teraz czekam na kolejne ich kwitnienie. Oby tylko popadało to pokażą co potrafią.
Mariusz - Lulcię najchętniej bym zostawiła w takiej wersji, bo czesanie jej doprowadza mnie do łez. Ale to kotek, który nie mieszka cały czas w domu, lubi być na zewnątrz, nawet zimą, więc zostawiamy jej futerko na zimne miesiące. Jej futro po wyczesaniu wtykałam do dziur krecich, mysich. Myślę, że ze skutkiem.
Soniu - Mrówki są paskudy w tym roku, walczę z nimi i już mam ich po kokardę. Warzywnik przeorały, z niektórych roślin zrobiły sobie mrowiska. Brak mi słów na to co robią. Ech.
Dzięki za uznanie dla kompozycji. Hortensje są niezastąpione w ogrodzie, a z nadmiernie wyrośniętych tuj strzygę niwaki i myślę, że fajnie się komponują. Tuje nie są takie złe. I jeżówki do tego. Wszystkie prawie żelazne roślinki, na które stawiam, bo w moim ogrodzie suszy tylko takie sobie poradzą.
Ewuś - Susza jest, i będzie jak patrzę na prognozy. Trochę było lżej w czerwcu, ale to już przeszłość. Lipiec był do teraz chłodny, wietrzny, bez opadów, a teraz mamy upały.
Aniu - To okrywowe White Fairy. Kwitną non stop. Uwielbiam je. Miłe życzenia imieninowe, nigdy ich za wiele, ale ja obchodzę w czerwcu
Jaguś - Kotek goły, bo latem trzeba mu pomóc. Ma strasznie grubą sierść, a z czesaniem jej same problemy. Już powoli zarasta, więc niebawem będzie znów puszysta.
Mój ogród Jaguś nie przyprawia mnie o oczopląs, ja wprost łaknę kolorów i związanych z nimi emocji. Potrzebuję tego, i to mi pomaga. Na szczęście mamy zimę, wtedy odpoczniemy.
Monia - Mój M nie wiedział do tej pory, że on taki zdolny. Po prostu pokazałam mu kiedyś takie ozdoby, on uznał, że żadna filozofia a tyle kosztują....i trzymałam go za słowo. Na szczęście dla mnie to człowiek honorowy, więc jak obiecał tak zrobił. I odkrył w sobie pasję
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Prześliczne te widoczki z floksami, jukami.
A cóż to za piękny clematis , i taki niebieściuchny ??
I taki faktycznie jest ?Czy tylko na zdjeciu ??
Oj na taki to ja jeszcze skosiłabym się i to bardzo.
A cóż to za piękny clematis , i taki niebieściuchny ??
I taki faktycznie jest ?Czy tylko na zdjeciu ??
Oj na taki to ja jeszcze skosiłabym się i to bardzo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Taki zdolny eM, to skarb Floksy takie obfite u Ciebie, a moje jakoś nie mogą się rozbujać i chyba przez to nie mam do nich serca. Kwiaty w takich dużych łanach mają ogromny urok, a jeszcze jak są to jeżówki, to już w ogóle pieję z zachwytu
Miłej niedzieli
Miłej niedzieli
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Witaj Gosiu,cudownie wszystko kwitnie w Twoim ogrodzie ,ja też uwielbiam takie naturalne skupiska kwitnących roślin ,można się nimi napawać i zapachem i kolorem i tym,że wdzięczą się do nas i rozweselają nasze gorsze dni ,kocham te roślinki za to wszystko,pozdrawiam