Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu, a jednak udało mi się nastawić syropek z sosny Ale o tym, że pędy powinny być z pyłkiem, to pierwsze słyszę. Nigdy tak nie zbierałam, będę musiała znowu poczytać, bo tam gdzie zaglądałam takich informacji nie było. Postaram się na przyszłość o tym pamiętać, ale u mnie z czasem różnie, to zazwyczaj zbieram spontanicznie. Soku naciągnęło dużo więcej niż zwykle, może dlatego, że dałam więcej cukru, teraz będę się nim delektować
Brawo dla różyczek, z przyjemnością patrzy się na taką ilość pąków, tylko czekających żeby wyzwolić się z ciasnych, zielonych gorsecików Moje jeszcze wstydliwie skrywają swoje kolorki, rok temu kwitły już prawie wszystkie.
Len ślicznie kwitnie, chyba go nigdy nie widziałam. A rabata hortensjowa, to doskonały pomysł, są ozdobą przez bardzo długi czas.
Milego tygodnia
Brawo dla różyczek, z przyjemnością patrzy się na taką ilość pąków, tylko czekających żeby wyzwolić się z ciasnych, zielonych gorsecików Moje jeszcze wstydliwie skrywają swoje kolorki, rok temu kwitły już prawie wszystkie.
Len ślicznie kwitnie, chyba go nigdy nie widziałam. A rabata hortensjowa, to doskonały pomysł, są ozdobą przez bardzo długi czas.
Milego tygodnia
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
"Nowa rabata" - tego akurat zazdroszczę Basiu, bo ja zaczynam już piętrowo sadzić rośliny oraz w wiszących doniczkach
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
No super Basiu nowe miejsce na zachciewajki u mnie też go brakuje ale piętrowo jeszcze nie sadzę jak pisze Andrzej .Musze zawsze pamiętać ,żeby zostawić kawałek na pomidorki,ale różane krzewy ostro poszalały wiec i z tym mam w tym roku kłopot nie tylko ze slimakami czy mszycorami.Sezon różany i u Ciebie juz sie zaczął, więc teraz pozostaje tylko delektować się ich urodą i zapachem
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Róże szaleją... szaleją... szaleją... wraz z plamistością, skoczkami i mszycami, ale cóż, transakcja łączona.
Jest pięknie, ciepło i letnio, niestety za sucho znowu, a woda w pojemniku już sięga dna, więc nie podlewam, tylko warzywnik i ogóry.
Iga, ja też bardzo się cieszę, że udało się. Chyba na nową rabatę powędruje Lady of Shalott x 2 bo w obecnym miejscu jednak za gęsto jest i muszę jej dćc więcej swobody.
Ja pierwszy raz od dłuższego czasu mam fuksje, 4 sztuki, są w donicy i 3 szt. w skrzynce zamiast surfinii, które mnie denerwują.
Ta donicy, chyba bedzie taka wędrująca, bo jednak to miejsce niezbyt (jest zbyt blisko, a w zasadzie na róży).
Aniu... och zawsze tych kwiatów mało
Lucynko, teraz to chyba by się trochę deszczu przydało Wszystko jest, ale zawsze czegoś mało (ale jest cuuudnie!!!)
Wiolu, każdego dnia więcej róż i więcej... dobry dla nich rok (na pierwsze kwitnienie), oby tak dalej.
Iwonko, bardzo się cieszę z tego miejsca, na pewno kilka róż tam powędruje, a resztę to już coś innego, bo cóż męża róże stresują
Dorotko, piwonie są wspaniałe, tylko te upały powodują, ze bardzo szybko przekwitają.
Maryniu, oj te moce... dlatego po części tę rabatę chcę taką mniej obsługową (ale tylko po części).
Wandziu, len jest łatwy w uprawie, tylko że musi mieć słońce. Może spróbuj jeszcze raz? Jest taki wdzięczny!
Karolinko, działamy, ciągle coś się dzieje, co mnie bardzo cieszy
Iwonko - Iwona1 - bardzo się cieszę, że udało Ci się z pędami, podobno w pyłku jest najwięcej wartości zdrowotnych. Mój syrop jeszcze w słoju, może w przyszły piątek go zleję?
A teraz zrobiłam syrop z kwiatów bzu, Kochani poczytajcie o walorach zdrowotnych i jego właściwościach i jak macie dostęp do nich, to działajcie, póki jeszcze kwitnie!
Andrzejku, masz ode mnie medal za pomysłowość! Niechaj Twój ogród pnie się w górę!
Jadziu, u mnie tak naprawdę sporo było i jest miejsca, tylko bardzo długo nie miałam z jednej strony ogrodzenia, co bardzo komplikowało prace w ogrodzie i nasadzenia... wiele roślin zostało zwyczajnie zjedzonych, poza tym bezpańskie psy no i sporo miejsca niewykorzystanych. Od 3 tygodniu jest płot i można działać
Kochani zdjęć dzisiaj nie będzie, ale za to jutro zacznę nowy wątek i nowa relacja z mojego ogrodu.
Ściskam Was i pozdrawiam serdecznie, a Państwa moderatorów proszę o zamknięcie wątku.
Jest pięknie, ciepło i letnio, niestety za sucho znowu, a woda w pojemniku już sięga dna, więc nie podlewam, tylko warzywnik i ogóry.
Iga, ja też bardzo się cieszę, że udało się. Chyba na nową rabatę powędruje Lady of Shalott x 2 bo w obecnym miejscu jednak za gęsto jest i muszę jej dćc więcej swobody.
Ja pierwszy raz od dłuższego czasu mam fuksje, 4 sztuki, są w donicy i 3 szt. w skrzynce zamiast surfinii, które mnie denerwują.
Ta donicy, chyba bedzie taka wędrująca, bo jednak to miejsce niezbyt (jest zbyt blisko, a w zasadzie na róży).
Aniu... och zawsze tych kwiatów mało
Lucynko, teraz to chyba by się trochę deszczu przydało Wszystko jest, ale zawsze czegoś mało (ale jest cuuudnie!!!)
Wiolu, każdego dnia więcej róż i więcej... dobry dla nich rok (na pierwsze kwitnienie), oby tak dalej.
Iwonko, bardzo się cieszę z tego miejsca, na pewno kilka róż tam powędruje, a resztę to już coś innego, bo cóż męża róże stresują
Dorotko, piwonie są wspaniałe, tylko te upały powodują, ze bardzo szybko przekwitają.
Maryniu, oj te moce... dlatego po części tę rabatę chcę taką mniej obsługową (ale tylko po części).
Wandziu, len jest łatwy w uprawie, tylko że musi mieć słońce. Może spróbuj jeszcze raz? Jest taki wdzięczny!
Karolinko, działamy, ciągle coś się dzieje, co mnie bardzo cieszy
Iwonko - Iwona1 - bardzo się cieszę, że udało Ci się z pędami, podobno w pyłku jest najwięcej wartości zdrowotnych. Mój syrop jeszcze w słoju, może w przyszły piątek go zleję?
A teraz zrobiłam syrop z kwiatów bzu, Kochani poczytajcie o walorach zdrowotnych i jego właściwościach i jak macie dostęp do nich, to działajcie, póki jeszcze kwitnie!
Andrzejku, masz ode mnie medal za pomysłowość! Niechaj Twój ogród pnie się w górę!
Jadziu, u mnie tak naprawdę sporo było i jest miejsca, tylko bardzo długo nie miałam z jednej strony ogrodzenia, co bardzo komplikowało prace w ogrodzie i nasadzenia... wiele roślin zostało zwyczajnie zjedzonych, poza tym bezpańskie psy no i sporo miejsca niewykorzystanych. Od 3 tygodniu jest płot i można działać
Kochani zdjęć dzisiaj nie będzie, ale za to jutro zacznę nowy wątek i nowa relacja z mojego ogrodu.
Ściskam Was i pozdrawiam serdecznie, a Państwa moderatorów proszę o zamknięcie wątku.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu syrop robie co roku, jest zdrowy, ale jest też przepyszny
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Iwonko, ja w tym roku pierwszy raz syropek z kwiatów bzu robię, robiłam tylko nalewkę Jutro będę zlewać go...
Kochani nowy wątek jest tutaj viewtopic.php?f=2&t=117468 - zapraszam
A stary proszę zamknąć, dziękuję
Kochani nowy wątek jest tutaj viewtopic.php?f=2&t=117468 - zapraszam
A stary proszę zamknąć, dziękuję
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468