Bazylowo
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Bazylowo
Beatko, u mnie tez codziennie coś z nieba doleje.
ale powojniki masz śliczne
ale powojniki masz śliczne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Bazylowo
Beatko, muszę się na Ciebie poskarżyć, tylko nie bardzo wiem komu Zaległości w wątkach mam ogromne i to nie tylko w Twoim, ale i we wszystkich innych. Każdy jednak zachował się w miarę przyzwoicie, dwie góra trzy strony do nadrobienia, a u Ciebie sześć I jeszcze należałoby wszystko przeczytać i na dodatek ze zrozumieniem
Zimnica widzę, nie ominęła nikogo, chociaż nie u wszystkich spowodowała takie spustoszenie, jak u mnie. Dobrze przynajmniej, że przestało lać, to mogę podgonić robotę na działce, ale teraz z kolei Ty przesiadujesz w domu z powodu deszczu. jakoś ta pogoda nie zna umiaru
Powojnik z olbrzymi kwiatami przepiękny, ale nazwa jakoś mi umknęła. Wcale się nie dziwię, że czarujesz jego kwiatami w kilku postach. Taka piękność warta jest pokazania Pozostałe wielkokwiatowe też kwitną, jakby były z innej grupy, przecież to wręcz nieprzyzwoite Gdyby tak moje chciały tak rosnąć... Tymczasem mam dwa i oba już uwiędły, jak tylko przekwitną lilie, które rosną im w nogach, to oba wylatują natychmiast.
Wierzby piękne, a na dodatek wyjaśniło się, dlaczego one z daleka są dwukolorowe, czyli biało-zielone
https://images92.fotosik.pl/183/6cd7451db99a30d1med.jpg
Fajne dziwaczki u siebie znajdujesz, a to złotolitkę, spiralnego liliowca i jeszcze na dodatek czosnek z czapeczką A cóż to za ślicznotka https://images89.fotosik.pl/182/fb2af03f6b757458med.jpg ?
Współczuję takiej ilości wody z nieba, chorego paluszka i alergii i w związku z tym życzę Ci zdróweczka i słonecznego nieba
Zimnica widzę, nie ominęła nikogo, chociaż nie u wszystkich spowodowała takie spustoszenie, jak u mnie. Dobrze przynajmniej, że przestało lać, to mogę podgonić robotę na działce, ale teraz z kolei Ty przesiadujesz w domu z powodu deszczu. jakoś ta pogoda nie zna umiaru
Powojnik z olbrzymi kwiatami przepiękny, ale nazwa jakoś mi umknęła. Wcale się nie dziwię, że czarujesz jego kwiatami w kilku postach. Taka piękność warta jest pokazania Pozostałe wielkokwiatowe też kwitną, jakby były z innej grupy, przecież to wręcz nieprzyzwoite Gdyby tak moje chciały tak rosnąć... Tymczasem mam dwa i oba już uwiędły, jak tylko przekwitną lilie, które rosną im w nogach, to oba wylatują natychmiast.
Wierzby piękne, a na dodatek wyjaśniło się, dlaczego one z daleka są dwukolorowe, czyli biało-zielone
https://images92.fotosik.pl/183/6cd7451db99a30d1med.jpg
Fajne dziwaczki u siebie znajdujesz, a to złotolitkę, spiralnego liliowca i jeszcze na dodatek czosnek z czapeczką A cóż to za ślicznotka https://images89.fotosik.pl/182/fb2af03f6b757458med.jpg ?
Współczuję takiej ilości wody z nieba, chorego paluszka i alergii i w związku z tym życzę Ci zdróweczka i słonecznego nieba
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Dobry wieczór Kochani
Nareszcie, nareszcie dzień bez deszczu, a do tego ciepły i w większości słoneczny
Po pracy pojechałam prosto na działeczkę i wróciłam dopiero po 21-ej - ależ to było cudowne.
Dlatego wybaczcie proszę, ale dziś tylko krótka relacja, a na posty odpowiem później, bo jestem trochę zmęczona.
Działeczka zaskoczyła mnie pozytywnie, bo myślałam, że przez te deszcze będzie gorzej. No, całkiem dobrze to też nie było. Najbardziej deszczem oberwały bratki oraz petunie i dwie pelargonie. Tulipanowe liście też sparchaciałe. Ślimorów obfitość, ale jakichś większych zniszczeń jak na razie nie poczyniły. Z resztą każdy, który wpadnie mi w oko kończy swój żywot na tym łez padole. Gąsienic niewiele, zwiota też, za to szaleje kwieciak Uzbierałam dwie garści uciętych pąków różanych, a kilka tych dziadów ubiłam własnymi rękami.
No i nareszcie przyszedł ciepły, bezwietrzny, bezchmurny wieczór, więc mogłam zrobić oprysk mospilanem - ciekawe, jaki będzie tego efekt, bo robiłam to pierwszy raz i mam szczerą nadzieję, że nie zniszczyłam sobie roślin Ale musiałam, nie ze względu na mszyce,gąsienice czy nawet zwiota, bruzdownicę, ale ze względu na tego wstrętnego kwieciaka - no płakać mi się chciało jak zbierałam te poucinane pąki
Ale żeby jak najmniej zaszkodzić faunie pożytecznej robiłam to już po zakończeniu wieczornego oblotu przez owady.
A oto kilka dzisiejszych fociszek:
Zaczynają kwitnąć krzewuszki
Taki bratkowy dziwaczek variegata
Moje Lidlowe nabytki chyba się przyjęły, bo ruszają do przodu - porzeczka krwista i jaśminowiec wonny
Moje lilijki doniczkowe
No i kolejne moje miłości szykują się do prezentacji
Vyvyan Pennell
Veronica's Choice
Jeszcze raz Isago, który z każdym dniem wygląda inaczej
Maczek puszcza do nas oczko
Było coś dla ducha, teraz coś dla ciała - pierwsze zbiory
I na dobranoc ogródeczek z innego punktu widzenia
Dobrej nocy Wszystkim Miłym Gościom
Nareszcie, nareszcie dzień bez deszczu, a do tego ciepły i w większości słoneczny
Po pracy pojechałam prosto na działeczkę i wróciłam dopiero po 21-ej - ależ to było cudowne.
Dlatego wybaczcie proszę, ale dziś tylko krótka relacja, a na posty odpowiem później, bo jestem trochę zmęczona.
Działeczka zaskoczyła mnie pozytywnie, bo myślałam, że przez te deszcze będzie gorzej. No, całkiem dobrze to też nie było. Najbardziej deszczem oberwały bratki oraz petunie i dwie pelargonie. Tulipanowe liście też sparchaciałe. Ślimorów obfitość, ale jakichś większych zniszczeń jak na razie nie poczyniły. Z resztą każdy, który wpadnie mi w oko kończy swój żywot na tym łez padole. Gąsienic niewiele, zwiota też, za to szaleje kwieciak Uzbierałam dwie garści uciętych pąków różanych, a kilka tych dziadów ubiłam własnymi rękami.
No i nareszcie przyszedł ciepły, bezwietrzny, bezchmurny wieczór, więc mogłam zrobić oprysk mospilanem - ciekawe, jaki będzie tego efekt, bo robiłam to pierwszy raz i mam szczerą nadzieję, że nie zniszczyłam sobie roślin Ale musiałam, nie ze względu na mszyce,gąsienice czy nawet zwiota, bruzdownicę, ale ze względu na tego wstrętnego kwieciaka - no płakać mi się chciało jak zbierałam te poucinane pąki
Ale żeby jak najmniej zaszkodzić faunie pożytecznej robiłam to już po zakończeniu wieczornego oblotu przez owady.
A oto kilka dzisiejszych fociszek:
Zaczynają kwitnąć krzewuszki
Taki bratkowy dziwaczek variegata
Moje Lidlowe nabytki chyba się przyjęły, bo ruszają do przodu - porzeczka krwista i jaśminowiec wonny
Moje lilijki doniczkowe
No i kolejne moje miłości szykują się do prezentacji
Vyvyan Pennell
Veronica's Choice
Jeszcze raz Isago, który z każdym dniem wygląda inaczej
Maczek puszcza do nas oczko
Było coś dla ducha, teraz coś dla ciała - pierwsze zbiory
I na dobranoc ogródeczek z innego punktu widzenia
Dobrej nocy Wszystkim Miłym Gościom
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bazylowo
Wczoraj Beatko zabierałam sie do pisania u Ciebie, a tu ciach forum zamknęli ,ale już furtka otwarta wiec szybciutko odpisuję.jak to cieszy 2 dni bez deszczu a raczej z dzisiejszym 3 Jednak znów zapowiadają deszcze, gradobicie i trąby powietrzne.Wczoraj syn z synową siedzieli przy grilu, a tu jakieś niezidentyfikowane odgłosy słychać przy altance .Patrzą a tam do Zuzinej karmy przytuptał sobie jeż i to taki wielki .Fajnie a byłam ciekawa kto tak opróżnia pojemniczek tylko z jednej strony a to pan jeż Fajny variegatowy bratek taki ewenement cudny ten Isago inne również nie próżnują, Vyvyan Pennell zapowiada sie fajnie .Hmmm nie ma to jak własne owoce ja niestety muszę jeszcze długo na nie poczekać, na razie mogę delektować sie tylko rabarbarem
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Bazylowo
Śliczne krzewuszki Beatko.Lilie zaraz będą kwitły.kocham te kwiaty.
Na porzeczkę krwista i ja mam jeszcze ochotę.Ale nigdzie jej jeszcze nie trafiłam.
Powojniki ruszyły..Twoje prześliczne
Na porzeczkę krwista i ja mam jeszcze ochotę.Ale nigdzie jej jeszcze nie trafiłam.
Powojniki ruszyły..Twoje prześliczne
- TROJA
- 500p
- Posty: 906
- Od: 6 kwie 2017, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Bazylowo
Beatko u nas jagody kamczackie też już się zaczęły ale są trochę bez smaku przez tą pogodę, za dużo deszczu i za mało słońca. A niestety jak patrzałam na pogodę to nie ma być lepiej, ciekawa jestem co będzie z truskawkami w tym roku. Słoneczka życzę
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Bazylowo
Całe południe narzeka na deszcze a u mnie susza Przez kilka dni coś tam popadało, ale dawno wyschło.
Pięknie zaczęły powojniki. Isago jest rewelacyjny. Chyba rozejrzę się za nim. I jeszcze jakiś podobał mi się u Ciebie w zeszłym roku...Prince Charles w kolorze białym jeśli dobrze pamiętam...
Życzę słońca i zdrówka!
Pięknie zaczęły powojniki. Isago jest rewelacyjny. Chyba rozejrzę się za nim. I jeszcze jakiś podobał mi się u Ciebie w zeszłym roku...Prince Charles w kolorze białym jeśli dobrze pamiętam...
Życzę słońca i zdrówka!
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Bazylowo
Beatko cudnie u Ciebie idą powojniki. U mnie marniutko i jak już tylko bylinowe.
Czas tulipanów, które u Ciebie są oszołamiające niestety minął tak jak pobyt w dalekim kraju.
To jest też moje marzenie a zwłaszcza Szkocja ale może kiedyś przez cufal.
Mocno ściskam i życzę udanej do ogródkowania pogody.
Czas tulipanów, które u Ciebie są oszołamiające niestety minął tak jak pobyt w dalekim kraju.
To jest też moje marzenie a zwłaszcza Szkocja ale może kiedyś przez cufal.
Mocno ściskam i życzę udanej do ogródkowania pogody.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Bazylowo
Piękne powojniki Ale narobiłaś apetytu tymi jagodami i truskawkami
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Beatko czy to truskawki już dojrzały? bo poziomki nie mają takich zielonych ogonków Jagodę kamczacką mam jedna wczesną i też już skubnęłam, ale nie ma jeszcze dobrego smaku. Co będzie dobre jak non stop leje i słońca nie ma U mnie już też jeden powojnik zaczyna kwitnąć ale Twoje już w pełni rozkwitu...czy one kwitną raz czy powtarzają?
Co posiałaś w lidlowych nabytkach?
Życzę Beatko pięknego czerwca po paskudnym maju i zdróweczka
Co posiałaś w lidlowych nabytkach?
Życzę Beatko pięknego czerwca po paskudnym maju i zdróweczka
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Bazylowo
Piękne powojniki, Beatko!
W ogóle to u Ciebie nie tylko bardzo kolorowo, ale też smacznie.
Moje borówki amerykańskie tylko tyle, że żyją, bo owocować zaczną dopiero za rok, a poziomki ani truskaweczki z własnej uprawy jeszcze nie skosztowałam, mimo że słońca moim roślinkom nie brakuje, a i wody dostały tyle ile trzeba.
Pozdrawiam słonecznie.
W ogóle to u Ciebie nie tylko bardzo kolorowo, ale też smacznie.
Moje borówki amerykańskie tylko tyle, że żyją, bo owocować zaczną dopiero za rok, a poziomki ani truskaweczki z własnej uprawy jeszcze nie skosztowałam, mimo że słońca moim roślinkom nie brakuje, a i wody dostały tyle ile trzeba.
Pozdrawiam słonecznie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1011
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Bazylowo
Piękne powojniki. Widzę że jagody kamczackie już zbierasz, ja nie zdążyłem jakieś ptaki były szybsze.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 29 mar 2019, o 09:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Bazylowo
Alergia to naprawdę okropna choroba... żeby skutecznie ją leczyć trzeba poprawnie zdiagnozować przyczynę jej powstawania. Warto wykonać testy alergiczne, których wyniki pokżą co uczula.