W moim ogrodzie cz.40
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Chyba wszyscy już mamy dosyć tych deszczy.
kwitnace krzewy to z daleka juz piekne widoki.a tych u ciebie nie brakuje Marysiu,
Orliki tez masz rożne i piękne.I ja je bardzo lubię.
Dobrego dnia
kwitnace krzewy to z daleka juz piekne widoki.a tych u ciebie nie brakuje Marysiu,
Orliki tez masz rożne i piękne.I ja je bardzo lubię.
Dobrego dnia
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu czytam ze ogród ucierpiał od nadmiaru wody, a u mnie sucho wczoraj juz musiałam podlewać .
aby komary nie miały możliwości się namnożyć trzeba przykryć zbiorniki, a malutkie powylewać ale to żmudna robota bo wystarczy paskudom wody w przekrzywionej podstawce w zapomnianym kącie, Jakoś nie wierzę ze wszyscy o to zadbają . Ania Wsiania swego czasu miała sposoby ale nie wszystkie pamiętam.
Podziwiam orliki, cudne pełne, ja mam większość pojedynczych, ale i tak zdobią ogród .
Zyczę słoneczka z wiatrem by szybko osuszył nadmiar wody.
A urodzinowo -imieninowo samych szczerych ludzi wokół, radości z ogrodu, najlepiej bezobsługowego, by iść w ogród i podziwiać
i a pracować wtedy gdy ma się ochotę.
aby komary nie miały możliwości się namnożyć trzeba przykryć zbiorniki, a malutkie powylewać ale to żmudna robota bo wystarczy paskudom wody w przekrzywionej podstawce w zapomnianym kącie, Jakoś nie wierzę ze wszyscy o to zadbają . Ania Wsiania swego czasu miała sposoby ale nie wszystkie pamiętam.
Podziwiam orliki, cudne pełne, ja mam większość pojedynczych, ale i tak zdobią ogród .
Zyczę słoneczka z wiatrem by szybko osuszył nadmiar wody.
A urodzinowo -imieninowo samych szczerych ludzi wokół, radości z ogrodu, najlepiej bezobsługowego, by iść w ogród i podziwiać
i a pracować wtedy gdy ma się ochotę.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7962
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Cieszę się ,że już u Was lepiej
Dziwna ta pogoda.
Wczoraj weszłam do o gródka pod orzech i ręce mi opadły.
Grzyb na wszystkim ,piwonie całe w brązowych plamach, floksy jakieś poskręcane, orliki też kwiaty w plamach mają.
To pokłosie tej mgły i wilgoci ostatnio.
Marysiu ta stara róża '' do pączków'' mnie zauroczyła.
Masz rację robali wszelakich w tym roku multum.
Cieszę się ,że już u Was lepiej
Dziwna ta pogoda.
Wczoraj weszłam do o gródka pod orzech i ręce mi opadły.
Grzyb na wszystkim ,piwonie całe w brązowych plamach, floksy jakieś poskręcane, orliki też kwiaty w plamach mają.
To pokłosie tej mgły i wilgoci ostatnio.
Marysiu ta stara róża '' do pączków'' mnie zauroczyła.
Masz rację robali wszelakich w tym roku multum.
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2079
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: W moim ogrodzie cz.40
Hej nowy wątek to trzeba koniecznie się wpisać.
40 część gratuluję wytrwałości.
Jak mokro w ogrodzie to trzeba gości zaprosić do domu i zaraz lepiej.
40 część gratuluję wytrwałości.
Jak mokro w ogrodzie to trzeba gości zaprosić do domu i zaraz lepiej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Orliki, orliki wszędzie orliki.
Azalie też zaczęły swój spektakl. Marysiu ale deszczu to już chyba dość i ślimaków też.
Azalie też zaczęły swój spektakl. Marysiu ale deszczu to już chyba dość i ślimaków też.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ja już nie walczę z moimi orlikami, a niech się dzieje co się ma dziać. Są już wszędzie Ale wybaczam, to cudne kwiaty są.
Biała tawuła, czy szara zawsze mnie za serducho łapie. Taki świeży powiew bieli, jak suknia panny młodej....tylko moja się dusi w kącie z jakąś dziwną tują, bo tak posadziłam. Widziałam gdzieś szpaler z tej tawuły, wyglądało to zjawiskowo.
Deszczu nie przyjmuj, odeślij do mnie
Biała tawuła, czy szara zawsze mnie za serducho łapie. Taki świeży powiew bieli, jak suknia panny młodej....tylko moja się dusi w kącie z jakąś dziwną tują, bo tak posadziłam. Widziałam gdzieś szpaler z tej tawuły, wyglądało to zjawiskowo.
Deszczu nie przyjmuj, odeślij do mnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu,dwa dni były piękne ,ale nie da sie nadrobić wszystkich zaległości pogodowych ,w niedzielę na nic nie miałam czasu ,bo pojechaliśmy po obiedzie w nowosądeckie do mojej mamy na cmentarz ,a o 18 Mieszko występował w teatrze szkolnym i nas zaprosił więc prosto z podróży pojechaliśmy do Centrum Kultury i w domu byliśmy dopiero o 20 ,no i jeszcze na wybory trzeba było iść ,a robota w ogrodzie bardzo niemrawo się posuwa ,pozdrawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Z nagromadzoną wodą to i ja mam problem, nie ma czym wiader przykryć, na szczęście komarów na razie nie ma. Za to ślimaki szaleją, coraz więcej się ich pojawia nawet wczoraj nagusa znalazłam, a tych paskudów bardzo nie lubię.
Śliczny jest ten orlik trzy kolorowy.
Śliczny jest ten orlik trzy kolorowy.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu i ja chciałam się przywitać w nowym wątki i życzyć następnych ?rocznic". Deszcz wyrządził wiele szkód, mam nadzieję że u Ciebie niema wielu strat.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Piękne krzewy Marysiu, wiesz jak ja lubie krzewy, widzę i oczka się cieszą ale i orliki widzę cudne, Marysiu czy ten czerwony to czerwony faktycznie jest?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Codziennie pada deszcz i moje powykopowe tereny dostają ciekawego spękania, glina zapadła się solidnie i jak miałam wał trzeba będzie ziemi dosypywać ale mam kopczyk ...tylko kto mi to rozplantuje. Gleba ciężka od wody i nic nie wróży że przestaną jej dostarczać.
Jednak codziennie coś robię, a raz nawet przepłaciłam skokiem ciśnienia bo zmiana ciśnienia i głupie zaparcie sprawiło, że ledwo wróciłam do domu. Pracy jest bardzo dużo, problem jest z koszeniem, bo kosiarki nie chcą kosić mokrej trawy. Rano nie koszę bo wiadomo, ale w ciągu dnia ciągle coś dolewa i nawet wieczorem kosiarka się zatyka mokra trawą.
Wzbogaciłam się wczoraj o bardzo dużo roślin i nie tylko, bo wymusiłam chyba trochę na ofiarodawcach że jak już coś chcę to tylko do ogrodu. W sobotę dostałam śliczne poidełko dla ptaszków i owadów też, bo jest niewielkie do tego wspaniały dzwonek który nie wiem gdzie przytroczyć Wczoraj zaś odwiedziliśmy z M dwa ogrodnicze ...jeden drogi ale było kilka rarytasów i może tam wrócę, tylko nie po różanecznika za 250 zł.
Druga to ta gdzie na jesieni kupiłam truskawki i kilka roślin. Ceny przystępne i ruch spory...też tam wrócę.
Wyjazd wyglądał tak
clou zakupów to ta cudna azalia
Dla przykładu różnic między szkółkami podam cenę hosty w tej drogiej jedna kapustka w doniczce i hosta nn, w a drugiej niecałe 20 zł hosta też nn, ale cała donica wypełniona
Wieczorem jeszcze młodzi przyszli do mnie z miętą grecką i rozmarynem sosnowym, który jest delikatniejszy i pachnie rzeczywiście sosenką
Dość chwalenia się teraz szybko odpowiem, bo mają mi wyłączyć prąd o 8.00
Aniu nie lubię i nie sadzę iglaków więc krzewy stanowią tło dla roślin, co prawda tylko w sezonie ale tak mi się podoba. Orliki kiedyś nie chciały zostać w ogrodzie, ale potem to już musiałam je wypraszać
Słoneczka życzę
Julciu bardzo Ci serdecznie dziękuję za pamięć
Wody mam nadmiar ale i rozsądku niewiele bo nie wylewam wody z pojemników...jakoś mi szkoda Dlatego komary pewnie będą, zresztą mnie ciągle coś gryzie
Ania chyba jakieś smarowanie preferowała ale u niej od komarów bywa czarno.
Julciu zapisuję orliki bo i pełne mi się sieją. Dobrego dnia
Agnieszko mnie od chorób bardziej ślimaki i inne robactwo załamuje. Musze gotować nikotynę, bo na bobie od zera czarna mszyca. Aż się boję pytać nie masz tej róży do pączków? bo ja jej mam sporo i odrostów też, tylko nie w doniczkach musiałabym zrobić sadzonkę.
Agnieszko nie jest lepiej tak jak i u Was...do kitu wiosna, nawalczymy się tej wiosny
Beatko witam w kolejnej części i dziękuję
U mnie to nie nowość, bo zawsze jak mam gości albo leje albo burza...aż mam ostatnio uraz
Kasiu zaiste dość mam wody, deszczu i chmur! a jak już słońce zaświeci to parno i duszno że nie idzie pracować. Orliki królują
Małgosiu ja nie tyle walczę co już ścinam nasienniki po kwitnieniu, jak jednego roku miałam siewki wszędzie ...więcej niż trawek Tawuła po poprzednikach i faktycznie jak kwitnie jest cudna, tylko deszcz ją zaraz sponiewiera. Cały deszcz wysyłam do Ciebie
Wysyłam, bo 8 się zbliża i nie wiem co jeszcze zdążę
Dobrego dnia!
Codziennie pada deszcz i moje powykopowe tereny dostają ciekawego spękania, glina zapadła się solidnie i jak miałam wał trzeba będzie ziemi dosypywać ale mam kopczyk ...tylko kto mi to rozplantuje. Gleba ciężka od wody i nic nie wróży że przestaną jej dostarczać.
Jednak codziennie coś robię, a raz nawet przepłaciłam skokiem ciśnienia bo zmiana ciśnienia i głupie zaparcie sprawiło, że ledwo wróciłam do domu. Pracy jest bardzo dużo, problem jest z koszeniem, bo kosiarki nie chcą kosić mokrej trawy. Rano nie koszę bo wiadomo, ale w ciągu dnia ciągle coś dolewa i nawet wieczorem kosiarka się zatyka mokra trawą.
Wzbogaciłam się wczoraj o bardzo dużo roślin i nie tylko, bo wymusiłam chyba trochę na ofiarodawcach że jak już coś chcę to tylko do ogrodu. W sobotę dostałam śliczne poidełko dla ptaszków i owadów też, bo jest niewielkie do tego wspaniały dzwonek który nie wiem gdzie przytroczyć Wczoraj zaś odwiedziliśmy z M dwa ogrodnicze ...jeden drogi ale było kilka rarytasów i może tam wrócę, tylko nie po różanecznika za 250 zł.
Druga to ta gdzie na jesieni kupiłam truskawki i kilka roślin. Ceny przystępne i ruch spory...też tam wrócę.
Wyjazd wyglądał tak
clou zakupów to ta cudna azalia
Dla przykładu różnic między szkółkami podam cenę hosty w tej drogiej jedna kapustka w doniczce i hosta nn, w a drugiej niecałe 20 zł hosta też nn, ale cała donica wypełniona
Wieczorem jeszcze młodzi przyszli do mnie z miętą grecką i rozmarynem sosnowym, który jest delikatniejszy i pachnie rzeczywiście sosenką
Dość chwalenia się teraz szybko odpowiem, bo mają mi wyłączyć prąd o 8.00
Aniu nie lubię i nie sadzę iglaków więc krzewy stanowią tło dla roślin, co prawda tylko w sezonie ale tak mi się podoba. Orliki kiedyś nie chciały zostać w ogrodzie, ale potem to już musiałam je wypraszać
Słoneczka życzę
Julciu bardzo Ci serdecznie dziękuję za pamięć
Wody mam nadmiar ale i rozsądku niewiele bo nie wylewam wody z pojemników...jakoś mi szkoda Dlatego komary pewnie będą, zresztą mnie ciągle coś gryzie
Ania chyba jakieś smarowanie preferowała ale u niej od komarów bywa czarno.
Julciu zapisuję orliki bo i pełne mi się sieją. Dobrego dnia
Agnieszko mnie od chorób bardziej ślimaki i inne robactwo załamuje. Musze gotować nikotynę, bo na bobie od zera czarna mszyca. Aż się boję pytać nie masz tej róży do pączków? bo ja jej mam sporo i odrostów też, tylko nie w doniczkach musiałabym zrobić sadzonkę.
Agnieszko nie jest lepiej tak jak i u Was...do kitu wiosna, nawalczymy się tej wiosny
Beatko witam w kolejnej części i dziękuję
U mnie to nie nowość, bo zawsze jak mam gości albo leje albo burza...aż mam ostatnio uraz
Kasiu zaiste dość mam wody, deszczu i chmur! a jak już słońce zaświeci to parno i duszno że nie idzie pracować. Orliki królują
Małgosiu ja nie tyle walczę co już ścinam nasienniki po kwitnieniu, jak jednego roku miałam siewki wszędzie ...więcej niż trawek Tawuła po poprzednikach i faktycznie jak kwitnie jest cudna, tylko deszcz ją zaraz sponiewiera. Cały deszcz wysyłam do Ciebie
Wysyłam, bo 8 się zbliża i nie wiem co jeszcze zdążę
Dobrego dnia!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
c.d.
Martusiu mnie też czas leci tak szybko, że już się nie raz zastanawiam jaki to mamy dzień! W piątek pojechałam z koleżanką na spotkanie i występ do Krakowa wróciłam po 22 , w sobotę goście więc od rana kuchnia, niedziela tylko wybory i odpoczęłam po dwóch intensywnych dniach. W poniedziałek jak się rzuciłam na robotę to padłam, bo pogoda wykończająca. Wczoraj zakupy i sporo zrobiłam, a dzisiaj zaraz stracę prąd to pewnie popracuję w ogrodzie Ty rób się na bóstwo na spotkanie Pozdrawiam
Dorotko ja też nie nakrywam bo mimo że nadmiar wody to nie wylewam, bo zachłanna na nią jestem mając w tyle głowy suszę
Orliki trzy oryginalne kolory kupiłam kiedyś w Auch i są jak na okładce bardzo ciemny kupiony jak black, mocno fioletowy i ten czerwony jest taki bardziej bordowy jak dla mnie, ale są pełne i ładne
O ślimakach niestety nagich to już nawet pisać mi się nie chcę. Do tej pory na nagiej glinie nie było, a dzisiaj zatrzęsienie, bo skądś przywędrowały
cdn.
Martusiu mnie też czas leci tak szybko, że już się nie raz zastanawiam jaki to mamy dzień! W piątek pojechałam z koleżanką na spotkanie i występ do Krakowa wróciłam po 22 , w sobotę goście więc od rana kuchnia, niedziela tylko wybory i odpoczęłam po dwóch intensywnych dniach. W poniedziałek jak się rzuciłam na robotę to padłam, bo pogoda wykończająca. Wczoraj zakupy i sporo zrobiłam, a dzisiaj zaraz stracę prąd to pewnie popracuję w ogrodzie Ty rób się na bóstwo na spotkanie Pozdrawiam
Dorotko ja też nie nakrywam bo mimo że nadmiar wody to nie wylewam, bo zachłanna na nią jestem mając w tyle głowy suszę
Orliki trzy oryginalne kolory kupiłam kiedyś w Auch i są jak na okładce bardzo ciemny kupiony jak black, mocno fioletowy i ten czerwony jest taki bardziej bordowy jak dla mnie, ale są pełne i ładne
O ślimakach niestety nagich to już nawet pisać mi się nie chcę. Do tej pory na nagiej glinie nie było, a dzisiaj zatrzęsienie, bo skądś przywędrowały
cdn.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
c.d.
Witam Cię serdecznie Joasiu i powiem Ci, że zawsze miło wspominam nasze spotkanie
Deszcze padają codziennie albo conocnie i jak na razie szkody to choroby i szkodniki i nie ma jak im zaradzić, bo co popsikam czy posypię to deszcz zmyje.
Iwonko 0042 Wiem jak lubisz krzewy...a właściwie wszystkie rośliny Orlik jest mocno czerwony wręcz bordowy.
Witam Cię serdecznie Joasiu i powiem Ci, że zawsze miło wspominam nasze spotkanie
Deszcze padają codziennie albo conocnie i jak na razie szkody to choroby i szkodniki i nie ma jak im zaradzić, bo co popsikam czy posypię to deszcz zmyje.
Iwonko 0042 Wiem jak lubisz krzewy...a właściwie wszystkie rośliny Orlik jest mocno czerwony wręcz bordowy.