Familokowego ciąg dalszy

[marta64]

Jadziu, te ślimaki to okropieństwo! U nas jest ich coraz mniej, ale ciągle coś mi zeżrą! Wszamały mi trójsklepki, ledwie pół listeczka u jednej zostało. Podsypałam niebieskimi i przykryłam butelką, granulki zjadły i już nie wylazły spod plastiku! Wtedy mam pewność, że żaden ptak nie zje takiego podtrutego.
A próbowałaś łapać je na piwo w zakopanym słoiku? Podobno taka pułapka działa, nie wiem, nie próbowałam. Ale deseczki, czy duże kawałki kory, kamienie, doniczki-to są miejsca gdzie zawsze chowają się w dzień i można je stamtąd powybierać.
Piwonia pięknie rozkwita, przetacznik różowiutki, nie do odróżnienia od naradki, a co to za grzywa zbierająca się do kwitnienia nad słoneczniczkiem?
Jadziu, a Ty masz pewność, że ten kotek na płocie to Zuzia, a nie Zenek?

[DzonaK]

Jadziu pięknie się już prezentuję Twój ogród . Ja też walczę ze ślimakami , ale chyba spróbuję z piwem zobaczę czy zadziała bo mi zjadają funkie . Kociak prześliczny . Pozdrawiam i miłego dnia życzę

[JAKUCH]

JOASIU miło ,ze zajrzałaś bo dano nie zaglądałaś na forum. Ogrodowym roślinom brakuje tylko słonka ,żeby pokazały się z tej kwiecistej strony, bo niektóre pąki są mocno nabrzmiałe jak różane tak i piwoniowe .Kurcze potem wszystko na raz buchnie kwieciem




MARTUSIU tego jestem pewna na 100% ,że to Zuzia a nie Zenek, bo niedawno była sterylizowana to taka ogrodowa przybłęda pokazała sie gdy moja Agatka odeszła w krainę tęczy. Teraz sobie drzemie w fotelu Wiem ,ze te dranie siedzą pod doniczkami dlatego dziennie zaglądam nawet pod donice .Teraz mam wszystkie w altance, bo przecież zgniłoby mi wszystko od tych ciągłych deszczy .Mam za swoje wnoszę i wynoszę jak słonecznie Naradki też mogę Ci podesłać ,bo okropnie się rozrasta przetaczniczka również .Ta lwia grzywa to goździk różowy taki rozczapirek, ale cudownie pachnie i przylatuje do niego Fruczak, a teraz nawet Fruczaków nie uświadczysz

[daysy]

Jadziu bardzo dziękuję za informację o goryczce, chyba jedną stronę wertowałyśmy . Dzisiaj rano właśnie postanowiłam łyknąć trochę wiadomości na jej temat. Jadziu jeśli nie sprawi Ci to kłopotu, to chętnie zaopiekuję się kawałkiem roślinki.
Jak zdążę w piątek to wybiorę się na rynek, może znajdę tam dla Ciebie rabarbar malinowy, o którym wspominałaś. W tym roku będę siała dla siebie, więc gdyby co,masz jak w banku sadzonki. Poprzedni też miałam własny, bardzo ładnie rósł.
Twoja Zuzia prawdziwa akrobatka, zawsze podziwiam koty za ich sprawność. Czasem patrzę jak Gaspar wędruje po płocie z wielką gracją.

[any57]

Jadzieńko ... wyczytałem i proszę cię jak będziesz robiła listę 'co komu', to proszę ... dopisz mnie do goryczki 'acaulis bezłodygowa'
Brakuje mi niebieskiego granatu na rabatach
Przy okazji doczytałem, że podsypujesz im skorupki jajek - jakbym czuł, że otrzymam taką roślinkę, bo już mam pół wiaderka skorupek po jajkach (wynoszę odpadki kuchenne na ogród i skorupki zbieram osobno)

[JAKUCH]

DAYSY juz kupiłam sobie na targu ten malinowy rabarbar, ale czy to będzie na prawdę ten malinowy dopiero sie przekonam jak skosztuje, bo to taka bieda ten rabarbar .Z goryczką nie ma sprawy bo drugą wielką kępę muszę rozdzielić i posadzić w innym miejscu bo tam gdzie rośnie nie ma zamiaru kwitnąć a tu jeszcze Zoja Litwin o gentianach https://zojalitwin.wordpress.com/2011/0 ... olodygowa/ Zuzia bardzo powoli sie aklimatyzuje podstępem trzeba ja zapraszać do domu ,chociaż wieczorem jest inaczej od południa siedzi w domu i odsypia Jednak jak rano nie będzie padać, to już wczesnym rankiem będzie sie dopominać wypuszczenia w teren Też podziwiam zwinność kotów z jaką gracja wspinają sie na drzewa, czy na dach . Kiedyś przyglądałam się jak kocur za nią gnał jak jeszcze nie była sterylizowana, a ta myk, myk już była na dachu ,a on trochę ślamazara spadł na dół w połowie drogi .Jednak potem się zreflektował i pognał za nią bo jak to zdobycz może mu uciec





ANDRZEJU no dobrze jak juz tak fajnie mnie prosisz to postawie w doniczce obok dahurskiego dla Ciebie gentianę może i Kali do tego czasu sie ukorzeni albo i nie

[any57]

Kto jak nie Jadzia
Dziękuję
Nie wiesz, ale znalazłem jeden zakątek ogrodu, gdzie nie było roślin od ciebie - teraz już nie ma takiego kąta (maliniaka z tyłu nie liczę ... nie - tam też rośnie len od ciebie )
Teraz Mirka kupiła różę pnącą i nie mogąc znaleźć dla niej miejsca,zmuszony byłem przesadzić 'Elżbietkę węgierską' - trochę się bałem, bo patyczek rósł dopiero od ub.r, ale się udało - żyje i puszcza nowy pęd. Tam będzie bardziej widowiskowa - dostała już nową pergolę.
W ten sposób, w każdym kącie rosną roślinki od ciebie
Dziękuję!

[marta64]

Deszczowa pogoda sprzyja rozwojowi forum, a ja niskociśnieniowiec, wszystko przespałam! Zuzia, śliczny popiołek, z pyszczka przypomina mojego kocurka, który towarzyszył mi przez 13 lat, przeważnie na moich plecach! Jadziu, a co to pokazujesz, takie fioletowe nad werbeną? Jakiś skalniaczek muszę wykombinować dla naradki, to z chęcią posadzę i Twoją i przetaczniczka. A mogłam Ci wetknąć moją! Gapa ze mnie, ale nic straconego, zdążyłam zaznaczyć 3 pewne Banja Luki z myślą o Tobie Mam też przetacznika goryczkowego o białych kwiatkach z fioletowymi pręcikami.

[Minnie]

Witaj Jadziu

Kolejny deszczowy dzień Miejmy nadzieję, że teraz już pogoda nieco się poprawi, chyba ostatni już dzień takiej zimnicy...
Współczuję plagi ślimaków, szokujące ilości! U mnie za to hurtowe ilości gąsienic rolnicy tasiemki. Ciężko je znaleźć, bo sprytnie się chowają, a sporo roślin obżarły. Latem wieczorami widzę pełno ich motyli na kwiatach, pożywiają się, a potem mi się pięknie odwdzięczają

Mam tylko jedną kępkę przetacznika płożącego, ale niebieskiego - jeszcze nie kwitnie. Czyżby biały był wcześniejszy? I goryczkowy tyż pikny!
Wypatrzyłam pięknego ciemnofioletowego orlika - cudo! No i róże jak ładnie zapączkowane. Twój ogródek jest ładny o każdej porze, nawet teraz, z przewagą zieleni. Moje ostróżki jednoroczne z własnej rozsady to takie marnotki, ale wysadziłam, może coś z nich będzie. Twoje już takie ładne i dorodne, mam nadzieję, że ślimory zostawią je w spokoju!

Zdjęcia kropelkowe jak zawsze piękne

[Krychna]

Jadzieńko za dedykację rózyczkową dla mnie, kwitnień coraz więcej u Ciebie i kolorowo coraz bardziej na działce Różyczki pewnie tworzą pąki i za chwilkę będzie pokaz. Ślimaki to paskudztwo, niestety walkę trzeba z nimi podjąć, ja tak już od paru lat zbieram rankami i wieczorami, dwa lata temu miałam znikome ilości i tak już nie zbierałam, ale nie wolno tego zaprzestawać, bo jeden znosi 600 jaj, to wiemy już skąd takie plagi a ,że lubią wilgoć, a pogoda jest jaka jest to musimy z nimi

Zdjęcia różyczek z kropelkami urocze

Ja na chwilkę dziś udałam się do ogrodu,[mimo ulewnego deszczu] nie jest tak źle po tym śniegu, jedynie dwie łodygi z ładnymi pąkami Coral Charm złamane chwilę się posmuciłam, ale są jeszcze trzy piękne, więc i tak zobaczę jej kwiaty, reszta dośc sobie poradziła, dobrze,ze nie było mrozu, niestety praktycznie wszystkie piwońki mają główki poschylane, trochę je popodwiązywałam i czekam na

Pozdrawiam serdecznie

[iwona0042]

Jadziu Twoje różyczki wyrywne, już takie pączusie maja piękne z tymi slimakami to masz utrapienie, współczuję z całego serca, u nas sucho to i paskudy się nie pokazują, ale jak się rozpada to kto wie, oby nie, nie chcę ich, bo już parapetowce powysadzałam, szkoda by było jak by je zeżarły Pozdrawiam serdecznie

[JAKUCH]

Witam wszystkich miłych gości w kolejnym mokrym dniu Wczorajszy calutki dzień padało, nocą także i calutki dzisiejszy dzień również zapłakany W przerwie zdążyłam zajrzeć ,żeby usunąć drani no i zrobić parę fotek to samo po południu .Nie są to już wielkie ilości ślimaków bo na ostróżkach były zaledwie 2 oślizłe ,a rano było ich 3 to i tak sukces. Dalia juz nie miałam dzisiaj uciążliwych sublokatorów ciekawe jutro. Jednak teraz te maluchy przerzuciły sie na Szywerekie łącznie z winniczkami, a gdzie tam koniec tygodnia z tymi deszczami .Beczka pełna, pojemniki również ,nie ma już gdzie lać tej deszczówki Dzisiaj tylko fotki zapłakane deszczem






KRYSIU kochanie nic na nie nie poradzimy szkoda tylko ,ze tak mało owadów je uwielbia Winniczki nie robią aż takich szkód jak te bezdomne dranie. Też byłam 2 razy zbierać w przerwach miedzy mniejszym deszczem .Od rana sporo naleciało tego deszczu bo miałam pełniutki pojemnik ,a rano wylewałam do beczki .Szkoda tych dwóch łodyg kwiatowych ,ale dobrze ,ze chociaż parę kwiatów jeszcze pozostało. Najpierw prosiliśmy o deszcz, a teraz o pogodę, jacy my jesteśmy niezdecydowani





ANIU motyle śliczne tej rolnicy, jednak cóż to do siebie mają motyle ,ze ich dzieci to gąsienice,które żywią się liśćmi określonych roślin Trzeba by je trochę przetrzebić jednak nie żeby całkiem wyginął ten gatunek ,chociaż jak na razie mu to nie grozi. Wiem ,że to dla Ciebie marne pocieszenie Mam zbyt małą kępkę tego orlika ale jest cudny .Widzisz a chciałam Ci wysłać siewki ostróżek u mnie jest ich zatrzęsienie i sporo powyrzucałam bo wszędzie ich zbyt dużo, a jak wyrosną wielkie krzaczory zagłuszą inne rośliny .Niestety z kolorami to nie wiem jakie będą





MARTUSIU oczywiście białego przetacznika goryczkowatego chętnie przygarnę tak samo Banja Luki . Te filety to Heliotrop przezimowałam go kolejny rok i już wypuszcza młode listki .Bardzo sie cieszę że mogę się nim cieszyć kolejny rok. Zuzia to jeszcze dzikuska trudna we współpracy, jednak jest coraz lepiej z czego bardzo sie cieszę .Jak wypuszczamy ja rano na dwór to za jakiś czas przylatuje pod okna i miauczy, a gdy schodzę na dół to miauczy wołając mnie no chodź juz do ogródka, a nie siedź w domu i ucieka w stronę ogródka;:306 Cóż dba o moje zdrowie, bo to gimnastyka chodzenie po schodach





ANDRZEJU jak Elżbietka sie puszcza to dobry znak gorzej byłoby gdyby się nie puszczała Może jednak to przesadzanie dobrze na nią wpłynęło i chciała Ci podziękować. No to sporo masz tych roślinek ode mnie jak w każdym zakątku coś rośnie .U mnie też rosną Twoje roślinki piękny Palibin, hosty, wieczorniki ,różyczki i te nie kwitnące jak na złość Kulniki .Jednak liczę ,ze jak sie ociepli to kulniki ,kukliki zaszaleją





IWONKO no to na parapetach zrobił się luzik jak wszystko wsadziłaś juz na działeczce.Jednak i u Ciebie przydałoby sie trochę deszczu to może dmuchnę te wszystkie chmurzyska w Twoja stronę .Gdyby nie te ślimaki to deszcz by mi nie przeszkadzał bo chociaż liczniki odpoczywają dzisiaj tylko fotki zapłakane deszczem

[Bazyla]

Jadzinko przepiękne te Twoje kropelkowe zdjęcia, jednak ja mam już dosyć tego deszczu i zimnicy. No ileż można.
Takiego zimnego i tak mokrego maja to nie pamiętam od lat.

Dobrze czytać, że ilość ślimorów zmalała. Ja nie byłam u siebie od soboty, więc nie wiem, co tam się dzieje. No, oprócz tego, że z pewnością leje i leje.

Życzę ciepełka i słoneczka