Kompost cz.1

[ed04]

Kompostu nie da się przedawkować, możesz też dać mniej. Wszystko zależy od gleby jaką masz. Na pewno taniej będzie kupić nap ze 3 tony ziemi i tylko wzbogacić kompostem. Dużo zależy jak chcesz żeby ten trawnik wyglądał w przyszłości. Jeżeli ma wyglądać ładnie to niestety na piachu trawy nie będzie, że o podlewaniu nie wspomnę.

[bald]

Dzięki za odpowiedź. Może faktycznie z tą ziemią to nie taki głupi pomysł. I tak w niektórych miejscach mam tej ziemi zbyt mało więc musiałbym nawieść. Czyli zamówić kilka ton czarnoziemu, wymieszać z kompostem, rozplanować na działce i wymieszać glebogryzarką?

Ziemia wygląda tak (chociaż nie wiem czy na tym zdjęciu będzie coś widać): https://imgur.com/a/lilt1nl

Dodam tylko, że w różnych częściach działki jest różnie. Najgorzej jest gdzieś na pow. 50 m2 gdzie w trakcie budowy składowany był piasek.

[toldi]

bald daj sobie spokój z tym kompostem. Trawa to jedna z roślin która porastając stepy z czasem tworzy czarnoziem. W warunkach naturalnych dzieje się tak na glinach, lessach, iłach ale nie na piaskach z powodu ich zbyt małej kumulacji próchnicy. Jednak w warunkach kontrolowanych gdy zadbasz o należyte podlanie na czas i nawozy obumierający system korzeniowy wytworzy z czasem bardzo dobre podłoże i nie ma powodu martwić się tym że teraz masz niestrukturalną glebę. Gdybyś chciał na niej hodować cebulę, czy buraki, to moja odpowiedź byłaby negatywna.

[mkgrr]

Z kompostem niech rzeczywiście da sobie spokój, natomiast ziemie a w zasadzie najlepiej czarnoziem to niech nawiezie.
Kamieni chyba też tam nie brakuje, warto było by je pozbierać na tyle na ile się da.

[Joaska87]

Ja mam naturalny kompost. Mąż mi zrobił specjalne miejsce, gdzie wysypuje odpady, żeby przyspieszyć kompostowanie stosuję komposter EB. Rozpuszczam go w wodzie i polewam cały kompost tym roztworem. On przyspiesza rozkład. Później jak mam gotowy nawóz z kompostownika to podsypuje nim rośliny, drzewa. Lepiej rosną. Prawie jak po naturalnym nawozie od zwierząt.

[bald]

bald daj sobie spokój z tym kompostem. Trawa to jedna z roślin która porastając stepy z czasem tworzy czarnoziem. W warunkach naturalnych dzieje się tak na glinach, lessach, iłach ale nie na piaskach z powodu ich zbyt małej kumulacji próchnicy. Jednak w warunkach kontrolowanych gdy zadbasz o należyte podlanie na czas i nawozy obumierający system korzeniowy wytworzy z czasem bardzo dobre podłoże i nie ma powodu martwić się tym że teraz masz niestrukturalną glebę. Gdybyś chciał na niej hodować cebulę, czy buraki, to moja odpowiedź byłaby negatywna.

Zamówiłem 20 t czarnoziemu. Rozplanowałem. Niestety ziemia nie była idealna. Co chwilę znajdowałem drobne kawałki szkła, kamyczki, drobne kawałki foli plastikowych. To już 3 dostawca od którego brałem ziemię i zawsze to samo. Czy to normalne?

Dodałem odrobinę obornika i zmieszałem glebogryzarką. I to był błąd bo wyszły na wierz kamczyki zakopane w ziemi. Znowu mam pełno patyczków, śmieci i kawałków szkła Staram się wybierać ile mogę ale to jest syzyfowa praca. Tutaj zdjęcie pokazujące stan ziemi przed zwałowaniem oraz po: https://imgur.com/a/kVevV7W

Oczywiście śmieci oraz szkło wybiorę w miarę możliwości. Ponieważ jest to mój pierwszy trawnik, to nie wiem czy mam tym się przejmować?

[Jolek]

Życzę Ci jak najlepiej z tym trawnikiem ale wg mnie szkiełkami się bardzo przejmuj. Ja zakładałam trawnik z 16 lat temu i ziemi nawiezionej różnej. Do dziś wypatruję szkiełka i od razu reaguję jak któreś ,,zabłyśnie", szukam i wyjmuję. Ziemia szkła nie chce i co jakiś czas coś wypatrzę, szczególnie po deszczach.

[bald]

Wszystkich śmieci oraz szkła pozbywam się w miarę możliwości. Jednak wiadomo, że wszystkiego się człowiek nie pozbędzie.

A co z tymi kamyczkami? Niektóre z tych "kamyczków" to tak naprawdę grudki ziemi. Zostawić tak jak jest? Staram się to grabić, przerzucać do taczki i wyrzucać, ale tą techniką pozbywam się także grudek obornika więc bez sensu.

[mkgrr]

Kamienie usuwaj tylko duże, drobnymi się nie przejmuj. "Grudki " ziemi rozpuszczą się po deszczu.
Poczekaj na deszcz lub podlej sam, jeżeli masz taką możliwość. (kamienie będzie łatwo odróżnić od grudek ziemi)

[fonfel]

Kompost to podstawowe podłoże jakie wykorzystuję już od lat na działce. Kiedyś wyciągałem z niego całe wiadra i wykorzystywałem przy sadzeniu wszelkich drzewek i krzewów. Korzyści potem widać latami. Można też sporo zaoszczędzić, po co mam kupować ziemię ogrodniczą jeśli kompost jest lepszy.

[Ogrodnik88]

U mnie kwiaty w donicach na zewnątrz też lepiej rosną w ziemi z kompostu niż w tej kupnej.

[Mariola54]

Co roku produkuję 2 m sześć kompostu i wszystko idzie na ogród i do skrzynek.
Bywa, że zabraknie ?

[mirass]

Rozpocząłem w tym roku produkcję kompostu. W zasadzie założyłem kompostownik w połowie września, z nadzieją, że będę miał trochę kompostu na sadzenie drzewek owocowych w przyszłym roku na jesień. Po 2 tygodniach zbierania materiału uzbierała się niezła pryzma. Poszły tam m. in. gałęzie, trociny, trawa, siano, obierki z warzyw, zbutwiałe warzywa, rośliny zbierane z warzywnika tj. ich resztki (kapusta, brokuł, kukurydza, słonecznik), sporo pokrzywy, popiół drzewny i sporo innych rzeczy, których już nawet nie pamiętam. Do tego dorzucałem co jakiś czas aktywator kompostu, zalałem zaczynem drożdżowym, dodałem nieco obornika. Utrzymywała się w środku całkiem fajna temperatura, ale po pierwszych przymrozkach postanowiłem przerzucić pryzmę, gdyż nadeszły kolejne ciepłe dni i chciałem żeby tam się coś działo. To było 4 tygodnie po założeniu pryzmy. Większość materiału (poza tą na górze, poza częścią kukurydzy, którą niespecjalnie dokładnie pociąłem oraz poza gałązkami) była już częściowo przerobiona i wyglądała całkiem fajnie a temperatura w środku była dość przyjemna (cieplutko). Teraz to przerzuciłem, do środka dodałem liści i innych materiałów oraz na wierzch dorzuciłem warstwę ochronną w postaci liści i pokrzywy, zasłonię to jeszcze agrowłókniną przed przymrozkami i czekam na wiosnę. Co prawda temu materiału daleko do kompostu, ale w sumie się zdziwiłem, że pierwszy etap procesu przeszedł tak szybko. Planuję na wiosnę dodać EMy oraz gnojówkę z pokrzyw i jeszcze z 2 razy przerzucić. Pewnie to też efekt tego, że materiał był bardzo zróżnicowany i niewiele było trawy. Póki co nie było tam zbyt wiele dżdżownic (za ciepło), ale jakieś małe robaczki sobie tam chodziły. Ciągle dorzucam materiał póki jest a na wiosnę dorobię drugą pryzmę lub tą przerzucę a na jej końcu będę składował nowy materiał. Przyjemnie patrzeć jak to się przerabia

Co jakiś czas rozrzucałem na pryzmie odrobinę ziemi (w zasadzie darni), jednak ona przyklepuje całą pryzmę i ją obniża (więc jest mniej napowietrzona). Czy to dobre działanie? Spotkałem się z różnymi opiniami i w zasadzie nie wiem czy robię dobrze.