Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5993
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko w nowym wątku.
Cudownie czyta się Twoje ogrodowe opowieści, podparte dodatkowo pięknymi zdjęciami ;:167
Wspaniały kolor ma ciemiernik. Od razu wpadł mi w oko :D
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16561
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

O! :roll: Biedroneczkę już znalazłaś, Iwonko! ;:63
Ja z tych kropkowanych to jedynie dużo tych miłujących się widuję, ;:7 ale motylki już się pokazały. ;:108
Śliczny kolor ma Twój ciemiernik, taki delikatny róż. ;:215

Nie bądź taka skromnisia, naprawdę podziwiam Twój wigor ;:138 ;:138 i życzę Ci, by nigdy Cię nie opuścił. ;:196
Dobrego tygodnia. ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

O matulu, ale bym przegapiła. Nowa część, piękne fotki, a mnie nie ma. Ale jestem ;:333 ;:333
zbyszek50
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1186
Od: 13 gru 2009, o 15:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Jestem w Twoim nowym wątku ! Super wiosenne zdjęcia.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16968
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

No i rozkręciła ci się ta twoja wiosna Iwonko :wit na całego ;:215
Ciemiernki bardzo ciekawe ,śliczne.
Ja mam w tym roku jeden kwitnący.Ale tez mnie cieszy.Bo po raz pierwszy obficiej kwitnie. ;:173
Hiacynty piękne. :D
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

O biedroneczka ;:oj , no już się rozkręciła wiosenka pięknie, tylko nie potrzebne te przymrozki co to zapowiadają teraz ;:185
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Jadziu, to miło, że będziesz dalej będziesz moim wiernym fanemObrazek
Pana od gruszek, jak go ładnie nazwałaś, będzie mi bardzo brakować, bo mimo iż sporo ode mnie młodszy, to jednak dodawał kolorytu moim pobytom na działce. Na pewno będę wspominać go z rozrzewnieniem ;:108 Ciekawe jacy sąsiedzi mi się trafią, bo i działka w moim najbliższym sąsiedztwie też jest do wzięcia. Na działce cenię sobie ciszę i spokój, wolę słuchać świergotu ptaków, niż głośnych decybeli płynących z radia i mam nadzieję, że sąsiedzi będą również miłośnikami natury.
W deszczowe chmury mocniej dmuchnij, bo na horyzoncie ani widu deszczu. Wczoraj cały dzień było cudne słońce, ale zimno jak diabli. Dzisiaj jest pochmurno, ale dalej sucho i co najgorsze prognozy nie przewidują deszczu w moim regionie przynajmniej jeszcze przez dwa tygodnie. A i potem jak będzie nie wiadomo, bo deszcze miały padać właśnie teraz i raptem wszystko się zmieniło ;:222

Dorotko, witaj w kolejnym wątkuObrazek
Już w niedzielę wieczorem zrobiło się bardzo zimno. Jechałam rowerem do pracy i miałam wrażenie, że zamarznę na sopelek. Dobrze, że się cieplej ubrałam, ale nie pomyślałam o rękawiczkach, a te przydałyby mi się najbardziej.
Muszę zajrzeć do Ciebie, bo tam się pewnie dopiero dziejeObrazek Bardzo żałuję, że się zrobiło tak zimno, bo teraz znowu mam trzy dni wolnego i mogłabym pojechać na działkę i może dokończyć, to co zaczęłam. A tak skończę chyba dopiero w maju, bo od poniedziałku zaczynam kierat i o wyjeździe będę mogła tylko pomarzyć.

Mariusz, rzeczywiście aura przez kilka dni nas rozpieszczała, aż milej było na duszy widząc, że ktoś aż tak o nas zadbał. Teraz jednak kwiecień znowu upomniał się o swoje prawa, pokazał, że jeszcze on tu rządziObrazek Mam jednak nadzieję, że wiosna już na tyle się rozgościła, że odpuści tylko na chwilkę.
Cieszę się, że jesteśObrazek

Aniu, nie zdążyłaś tam, ale jesteś ze mną tutaj, dziękujęObrazek
W tym roku liliom odpuściłam, jakoś żadna aż tak nie zapadła mi w pamięć, żebym bardzo chciała ja mieć. Myślę, że jestem już rozpuszczona jak dziadowski bicz i poprzewracało mi się w głowie z dobrobytuObrazek Ale to minie i znowu wrócę na ziemię, bo przecież jest tyle piękności, których jeszcze nie mam. Kupiłam jednak tyle innych roślin, że i tak będę miała co sadzić.
Pod ostróżką są pustynniki, które co roku obiecuję sobie przesadzić, bo już rosną w nadmiernym tłoku i co roku od tego odstępuję, bojąc się, że je stracę. Nie wiem jak do nich podejść, korzenie mają jak macki ośmiornicy i na dodatek bardzo kruche i wykopać je bez uszkodzeń, to prawdziwa sztuka. Kilka lat temu sadziłam je zgodnie ze wskazówkami, a teraz są już prawie na wierzchu i każdej jesieni widać już wychodzące z ziemi grube kły. Nie mam jak przysypać ich ziemią bez ruszania, bo rabatki mam niskie i ziemia będzie mi się wysypywać na dębową ścieżkę. Muszę chyba się w końcu odważyć, bo inaczej mi zmarnieją tak czy siak. Z roku na rok są już mizerniejsze, nie strzelają już tak do nieba jak zwykle. A ciągle jeszcze są mało rozpowszechnione, bo właściwie u nikogo ich nie widzę. Oczywiście, na forum są w niejednym ogródku, mówię raczej o swojej okolicyObrazek
Fajną masz tę giełdę, muszę się wybrać na swoją bo jeszcze nigdy nie byłam, ale ona raczej jest określana jako takie mydło i powidło, raczej stare ciuchy, niż starocie warte grzechuObrazek

Wiolu, jak miło, że i Ty do mnie zajrzałaśObrazek
Ciemiernika kupił mi eM ze dwa lata temu w znanym sklepie na O...Był całkiem niewielki, miała chyba zaledwie ze dwie gałązki i przez tak krótki czas pięknie się rozrósł. Zdjęcie mu jednak zrobić jest bardzo trudno, bo zawstydzony spuszcza łebki ciągle w dół, ale przy dobrej gimnastyce, nie stanowi to dla mnie problemu. Jak trzeba, to i plackiem się przed nim rzucę, byleby tylko odsłonił swe obliczeObrazek

Lucynko, biedroneczek w tym roku jest całe zatrzęsienie, widać je wszędzie, tylko nie zawsze zdołam zatrzymać się w biegu, żeby je uwiecznić. Powychodziły z zimowych kryjówek i przyciągają oczy żywą czerwieniąObrazek
W trakcie sezonu z wigorem u mnie znacznie lepiej, teraz potrzebuję czasu, żeby się rozkręcić. W piątek przesadziłam i musiałam sobie sobotni wyjazd na działkę odpuścić, żeby jeszcze bardziej nie zaszkodzić. Dobrze chociaż, że zdrowy rozsądek wziął górę nad chęciami, bo aż mnie skręcało z żalu, że zostałam w domu. Jednak przy remoncie nie mogę sobie pozwolić na żadne niedyspozycje, chociaz jak na razie, to eM ma najwięcej pracy.
Ciemiernik niestety jeszcze do tej pory nie wyraził chęci na produkcję nasion, ale w tym roku zwrócę na niego szczególną uwagę, może akurat ?

Małgosiu, jednak nie taka gapa z Ciebie, jak myślałaś. Z radością Cię witam w moich jeszcze słabo zazielenionych pokojachObrazek Ale to się wkrótce zmieni, już maju wybuchnie niczym niekontrolowana feeria barw, a przynajmniej na to liczę. Chociaż, żebym się jednak nie przeliczyła, bo wcale może nie być tak kolorowo. Ale powinny być już przynajmniej czosnki, nieśmiało będą pokazywać się orliki, chyba i bodziszki już pokażą na co je stać. W tym roku kupiłam sobie jeszcze jednego niezwykłej urody, zaśliniłam się na jego widok i nie było opcji, żebym wyszła ze sklepu bez niegoObrazek

Zbyszku, miło mi, że i Ty podążyłeś moim ślademObrazek

Aniu, to dopiero jeden z moich ciemierników ;:108 Jeszcze dwa pomaleńku się rozkręcają, a kolejny liże rany po moich ubiegłorocznych działaniachObrazek Mało go nie zabiłam, właściwie to myślałam, że tak właśnie się stało. Widzę jednak, że się nie dał i pokazał ze dwa listki. Na kwitnienie jednak nie mam co liczyć, niech sobie spokojnie dochodzi do zdrowia. W sierpniu muszę koniecznie go przesadzić, bo rośnie w takim miejscu, że jak się już wszystko rozrośnie, to zupełnie go nie widać. Zresztą nie tylko jego, ale i chwastów i wyrywam je zupełnie na oślep, kuląc się pod ogromną hortensją z jednej strony i unikając krwiożerczych kolców pnącej róży z drugiej. W ten właśnie sposób wyrwałam go w tamtym roku i wyrzuciłam na kompost nawet tego nie zauważając. Dopiero po kilku dniach zobaczyłam jego marną już wtedy postać, próbowałam go reanimować, ale było już za późno na wszelkie działaniaObrazek
Cieszę się, że z Dębowego, moją dębową ścieżką do mnie znowu trafiłaśObrazek

Iwonko, niestety nikt się nas nie pyta o zdanie i mrozi, suszy i przypieka nie zaważając na nasze zapatrywania w tej materii ;:108 Może nie będzie tak źle, bo szkoda by było zaczynających kwitnąć owocowych i magnolii, bo to chyba właśnie one w tej chwili ucierpiałyby najbardziej. U mnie jeszcze owocowe nie kwitną, ale magnolie jak najbardziej. Nawet moja już pokazuje bordowe pąki, żal byłoby je stracić, bo i w ubiegłym rok mróz wszystkie je zniszczyłObrazek
Miło mi, że jesteśObrazek

Niekorzystna zmiana pogody niestety unieruchomiła mnie w domu. Zrobiło się okropnie zimno, dzisiaj na termometrze były zaledwie 2*. Nie jest to pogoda zachęcająca do wypraw na działkę, dlatego zostałam w domu.
Na kilka dni znowu wniosłam do domu młode sadzonki cynii, aksamitek, gazanii czy też heliotropów, jednym słowem wszystkich młodziutkich roślin. Byliny zostały na balkonie, bo są już raczej zahartowane i nad tymi nie będę rozkładać opiekuńczych skrzydeł. Wniosłam również kiełkujące dalie, a mam takich już cztery i hortensję, która mimo wczesnej pory, ma ochotę zakwitnąć ;:oj
Tacie oddałam już pomidory i zrobiło mi się więcej miejsca, mogłam wreszcie swoje postawić na parapecie. W następnym tygodniu ma już się zrobić cieplej i wtedy szkalrenkę wystawię na balkon, żeby nie zawalała w mieszkaniu.
Działka musi poczekać na lepszy czas, czyli nie wiadomo na kiedy, bo od poniedziałku niestety nie będę miała już na nic czasu i tak aż do po świętach, a w na maj jeszcze nie mam grafiku. W maju chyba też nie nafikam, bo szóstego wyjeżdżamy na dwa tygodnie do Krakowa. Po powrocie będę miała jeszcze tydzień urlopu , to może wtedy coś podciągnę, chociaż wtedy będzie już czas na sadzenie rozsad i znowu może się okazać, że się ze wszystkim nie wyrabiam.

Obrazek

Pomidorków mam tylko kilkanaście, ale wszystkie ładnie rosną i dają mi nadzieję, że w tym roku pojem takich prosto z krzaka :heja
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Marudne w tym roku Majesty, nareszcie chyba chwyciły wiatr w żagle i ruszyły z kopyta ;:oj
Obrazek

Zmiana pogody wyzwoliła chyba we mnie duże pokłady marudzenia, dlatego też "Kończ Waść, wstydu oszczędź" Sama nie mogę słuchać, co wygaduję, wybaczcie :oops:
Pozdrawiam i życzę lepszej niż u mnie pogody ;:196
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko podglądam, :) Pomidory pięknie rosną. ;:138 Majesty ;:215
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16561
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, pomidorki ładnie budują masę ;:333 i elegancko się prezentują. ;:63 Niech rosną i cieszą Ogrodniczkę. :tan
Zdrówka. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

O rany, ale masz już ogromne siewki :? Moje wciąż w fazie nasionek :oops:
Szczęściarz z tego twojego sąsiada, w wieku 90 lat mieć taki wigor, żeby na działce pracować i jeszcze kieliszeczek móc wypić no no no :wink:
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11281
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Sadzonki ;:333 Iwonko wyhodowałaś moje jeszcze mikre dopiero po pikowaniu ...Uroków Twoim nie zadam o nie! ;:185 Niech Ci się darzą i obficie zaowocują! ;:108 Biedronek jeszcze u siebie nie widziałam jakieś tam motylki czy pszczółki i owszem .A dzisiaj zimnica i lodowate podmuchy, 2 dni temu w bluzce z krótkim rękawkiem pracowałam na działce...No ale to kwiecień przecież, wiadomo co potrafi! ;:131

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko mam wrażenie,że do Ciebie wiosna przyszła szybciej.Już takie duże lilie,ostróżka i inne kwiatki.
Ja dziś jeszcze pikowałam pomidorki,ale zabrakło mi ziemi i doniczek.Reszta niech sobie siedzi i czeka .Jakoś dużo mi się posiało w tym roku. ;:306
Poszłam do sklepu ogrodniczego a tam awaria komputerów.Kupiłam więc w B.15 szt doniczek i w to pikowałam pomidory malinowe.

Miłego dnia. :wit
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko pomidorki to giganty w porównaniu z moimi niektórymi jednak myślę ,że gdy słonko zagrzeje i pójdą do ogródka dadzą czadu . Papryki też dzisiaj schowałam do altanki bo u mnie również zimnica na całego. Miał być deszcz i go nie ma ciekawe czy na weekend przygoni deszczowe chmury, wiec nawet nie mam czego Ci podesłać ;:174 Fajne cynie, dalia też juz w listkach i hortensja w pąku ;:202 Wszystko szaleje u Ciebie ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”