Plamy na liściach

Mery2 · Post » 10 gru 2008, o 11:33

Witam Panią!
Roślina sama zdecyduje, co z tym pędem będzie.
Znam przypadek, że storczyk nie mający liści przeżył ,mając jedynie pęd kwiatowy. Pozwoliło mu to na przeprowadzanie chociaż skromnej fotosyntezy. Jeżeli chce Pani uciąć, to jedynie kwiatki. Ale ja bym ich też nie ucinała.Bo cytuję " Niektóre z barwników biorą udział w fotosyntezie."[http://www.sciaga.pl/tekst/39454-40-fotosynteza ]
Pozdrawiam, Mery.

Ewela24 · Post » 14 gru 2008, o 18:27

Niestety mojemu "biedakowi" pogorszyło się dwa zdrowe liście zaczynają żółknąć u nasady.

Jak myślicie mam go spisać na straty???

Mery2 · Post » 14 gru 2008, o 18:53

Pani Ewelino!
Żółknięcie liści od nasady to bardzo poważny problem.Moim zdaniem jest to Fuzarioza . Pierwsze symptomy trudno zauważyć, gdyż grzyb infekuje wiązki przewodzące rośliny. Efektem tego jest żółknięcie liści od nasady ku wierzchołkowi. Porażone rośliny stopniowo zamierają.
Gdyby storczyk miał zdrowe korzenie, zdrowy stożek wzrostu, szansa na poprawę byłaby większa.
Przykro mi, Mery.

darla80 · Post » 7 sty 2009, o 19:13

dziękuję za przekierowanie

Czytam,czytam,oczy mnie bolą i robię się chyba głupsza

Nie wykluczone,że to to samo.Jednak wczoraj usunęłam liść.
Jutro planuje oprysk Topsinem oraz przesadzanie.
Proszę napisz jak go wykonałaś.
Z góry wielkie dzięki :P

dewuka · Post » 7 sty 2009, o 20:18

Zrobiłam odpowiednią proporcję i całego dokładnie opryskałam, także od dołu. Nie zapomnij o drinku alkoholowym. Po przeschnięciu usuń ewentualny nadmiar oprysku żeby nie został w środku w rozecie liści.

MariaTeresa · Post » 8 sty 2009, o 22:24

Dorotko,ta plamistość na zdjęciu wydaje się być niebezpiecznie blisko nasady pędu i serca falka, wycięłabym tę część łącznie z jasną obwódką wokół plamy, wiem że to go trochę zeszpeci ale umiejscowienie dosyć ryzykowne...

takasobie · Post » 26 maja 2009, o 10:54

W moim storczyku korzenie zbladły i wyschły pomimo regularnego podlewania raz w tygodniu. Czy przesadzenie i usunięcie zepsutych korzeni coś da?

takasobie · Post » 28 maja 2009, o 19:06

Ponowię mój problem!
Storczyk Phalenopsis zaczął marnieć i zrzucać świeżo puszczone pąki. Jego korzenie zmarniały i wyschły.
Dzisiaj przesadziłam go, usunęłam zniszczone korzenie, zasypałam rany cynamonem. Dałam nową korę na podłoże, którą wcześniej wygotowałam. Podejrzewam, że sprawca zamieszania był jakiś szkodnik, bo widziałam 1mm białe robaczki - niewiele, ale były. Kiedys takie "załatwiły" mi araukarię! Pytanie brzmi: czy storczyk odbuduje system korzeniowy i czy jest szansa, ze przeżyje po tych zabiegach?

Beatrice · Post » 3 cze 2009, o 10:25

Beatrice pisze:Zrobiłam zdjęcia, może uda się znawcom coś zaradzic

Beatrice · Post » 3 cze 2009, o 21:10

No pierwsze koty na płoty.
Jutro wkleję zdjęcia, bo nie wzięłam kabelka.
Ale tak ogólnie to masakra, on jest bez korzeni!!!

Limona · Post » 3 cze 2009, o 21:59

Beatrice, powodzenia w reanimacji, powyżej masz zdjęcia na dowód, że wszystko jest możliwe. Trochę cierpliwości i odpłaci Ci się pięknym kwitnieniem, dlatego myślę, że warto próbować bo storczyki to silne i wdzięczne kwiatuszki.

Beatrice · Post » 3 cze 2009, o 22:06

Dzięki Justynko, nie poddam się.
Mam jeszcze 5 innych.
Niedaleko mojego domu jest rodzinna kwiaciarnia.
Właścicielka zawsze w domu podhodowuje storczyki, a dopiero potem je wystawia w sklepie.
Przyznam się, że pierwsze dwa zmarnowałam, trzeciego dostałam właśnie z tej kwiaciarni prawie trzy lata temu i właśnie teraz przekwita.
Następne już chyba siłą rozpędu same się chowają.

Limona · Post » 3 cze 2009, o 22:13

Beatrice, załóż swój temat i pochwal się swoimi storczykami. Będę Ci dopingować bo tak jak i Ty, ja też mam takiego choruszka na Oddziale Intensywnej Opieki Storczykowej a pozostałe roślinki, bardzo ich jestem ciekawa.
Czy dobrze zrozumiałam, ten którego dostałaś trzy lata temu dopiero przekwita, czyli od tamtej pory kwitł bezustannie czy miał jakieś przerwy?