Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 17 lip 2008, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębica
Pasożyty pod korą jabłoni.
W tamtym roku zaobserwowałem w jednej z jabłoni otwór z którego wyciekały soki drzewa, zabezpieczyłem go kołkiem. W tym roku wokół tego kołka po naciśnięciu palcem kora się zapada co oznacza puste przestrzenie od spodem. Wziąłem nożyk i zacząłem korę okrawać. Okazuje się, że pod pierwszą warstwa kory jest ona wyjedzona aż do drewna i zobaczyłem też coś przypominające białe nicienie długości około 6mm. Niestety nie zrobiłem zdjęcia.
Wyczyściłem dokładnie to miejsce, nożykiem usunąłem co się da i psiknąłem denaturatem, a następnie zabezpieczyłem maścią Dendromal.
Czy ktoś się orientuje co to za pasożyt?
Wyczyściłem dokładnie to miejsce, nożykiem usunąłem co się da i psiknąłem denaturatem, a następnie zabezpieczyłem maścią Dendromal.
Czy ktoś się orientuje co to za pasożyt?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 24 lut 2018, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- 100p
- Posty: 138
- Od: 8 sie 2011, o 06:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Płocka
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
A nie są to uszkodzenia po przymrozkach?
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
U mnie jakby podobnie. Proszę o uwagi.
Zdjęcia z dwóch jabłoni: jabłoń 1: straciła kwiaty, ewidentnie były mszyce, zareagowałem (dostrzegłem) zbyt późno, jabłoń 2: zakwitła normalnie (spryskałem profilaktycznie mimo kwiatów, dziadostwo nie przelazło jeszcze przynajmniej w sposób zauważalny dla mnie), zjawiska na liściach wyglądają podobnie. Na jednym zdjęciu zawiązki.
Jabłonie były opryskane wczesną wiosną miedzianem.
Zdjęcia z dwóch jabłoni: jabłoń 1: straciła kwiaty, ewidentnie były mszyce, zareagowałem (dostrzegłem) zbyt późno, jabłoń 2: zakwitła normalnie (spryskałem profilaktycznie mimo kwiatów, dziadostwo nie przelazło jeszcze przynajmniej w sposób zauważalny dla mnie), zjawiska na liściach wyglądają podobnie. Na jednym zdjęciu zawiązki.
Jabłonie były opryskane wczesną wiosną miedzianem.
pozdrawiam, WW
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4184
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Zdjęcia niejednoznaczne. Powąchaj te białe czubki pędów/rozetki liści 'poprószone mąką'- jeśli pachną pieczarkami mamy mączniak.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7460
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Jaśnie pani sarna ( etykietkę z drzewka ściągnij)
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Sarna? Mam 40 innych drzewek i krzewów i tylko z Lobo zjadła?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7460
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2
Bo one chodzą własnymi drogami jak koty. Z sarnami miałam ogromne kłopoty póki drzewka były malutkie, każde musiałam siatką otoczyć. Teraz, drzewka większe to jelonki je pałują, sarny też potrafią , stając na zadnich nogach dosyć wysoko oskubać liście, jęzorem przyciągnie sobie gałązkę i dokładnie je zgryzie. Usiłowałam wyprowadzić korony jak najwyżej, właśnie ze względu na mnóstwo saren. Zając to raczej młodą korę zgryzie.
Pozdrawiam! Gienia.