Moje tillandsie :) cz. 2
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Sagit - bardzo fajny pomysł !!
Tylko ja uważam dokładnie tak samo jak Wisienka
Przecież kwiaty kolekcjonujemy po to, żeby nam sprawiały przyjemność,
i to nam przede wszystkim ma się podobać aranżacja, innym tak tylko ... przy okazji
Musisz spróbować co w Twoich warunkach będzie najkorzystniejsze
dla tillandsii, czy będzie to praktyczne, i czy warunki będą optymalne.
Każdy w domu ma całkiem inny mikroklimat, i co sprawdzi się u jednego,
niekoniecznie będzie dobre w zupełnie innych warunkach u innej osoby.
Zanim zdecydowałam się na regalik - przy którym zostanę już chyba na stałe,
to przearanżowywałam miejscówki kilka, jak nie kilkanaście razy
Spróbuj z tą ścianką, zobaczysz jak się będzie sprawdzała.
I pokaż koniecznie efekt końcowy !!
Monika - dawno Cię nie 'widziałam'
Ja z kolei będę się upierać, że T. cyanea jest bardzo prosta w obsłudze
Mam bodajże trzecią rozetkę, która zostanie ze mną, poprzednie dwie ode mnie wyłudzono
Nie wiem co jest powodem, że nie ukatrupiłam żadnej, ale ja zawsze wyciągam je z doniczek,
usuwam podłoże, przycinam zbędne korzenie, i traktuję jak każdą inna oplątwę a nie jak doniczkowca.
W starej rozetce pojawiło się już chyba 5 młodych, może doczekam się pięciu cudnie pachnących grzebieni
Lucy - u mnie naprawdę muszą się kąpać
To wszystko zależy od miejscówki, gdzie trzymasz maluszki.
Na przykład u naszej forumowej Basi - Barbra13 - T. usneoides wisi przy oknie,
i w takich warunkach można śmiało ją zraszać, zwłaszcza, jak zraszasz ją wyłącznie
wodą destylowaną, która nie zostawia śladów na szybie, a przynajmniej nie powinna
U mnie zraszanie jest niemożliwe, bo regalik stoi przy szafie ...
No raczej nie wyobrażam sobie szafy powiedzmy po roku regularnego jej zraszania
A poza tym ja ułatwiłam sobie sprawę, bo regalik ma przymocowane na stałe tacki z wodą,
które absolutnie zapewniają im wilgotność na co dzień, a kąpię je tak co 1,5 tygodnia, czasem rzadziej.
I to jest najczęściej tillandsiowe spa. czyli kąpiel w odżywce.
Latem, jak regał stoi na balkonie - wtedy mogę sobie pozwolić na zraszanie, bo wtedy zalewam sobie tylko balkon
Tylko ja uważam dokładnie tak samo jak Wisienka
Przecież kwiaty kolekcjonujemy po to, żeby nam sprawiały przyjemność,
i to nam przede wszystkim ma się podobać aranżacja, innym tak tylko ... przy okazji
Musisz spróbować co w Twoich warunkach będzie najkorzystniejsze
dla tillandsii, czy będzie to praktyczne, i czy warunki będą optymalne.
Każdy w domu ma całkiem inny mikroklimat, i co sprawdzi się u jednego,
niekoniecznie będzie dobre w zupełnie innych warunkach u innej osoby.
Zanim zdecydowałam się na regalik - przy którym zostanę już chyba na stałe,
to przearanżowywałam miejscówki kilka, jak nie kilkanaście razy
Spróbuj z tą ścianką, zobaczysz jak się będzie sprawdzała.
I pokaż koniecznie efekt końcowy !!
Monika - dawno Cię nie 'widziałam'
Ja z kolei będę się upierać, że T. cyanea jest bardzo prosta w obsłudze
Mam bodajże trzecią rozetkę, która zostanie ze mną, poprzednie dwie ode mnie wyłudzono
Nie wiem co jest powodem, że nie ukatrupiłam żadnej, ale ja zawsze wyciągam je z doniczek,
usuwam podłoże, przycinam zbędne korzenie, i traktuję jak każdą inna oplątwę a nie jak doniczkowca.
W starej rozetce pojawiło się już chyba 5 młodych, może doczekam się pięciu cudnie pachnących grzebieni
Lucy - u mnie naprawdę muszą się kąpać
To wszystko zależy od miejscówki, gdzie trzymasz maluszki.
Na przykład u naszej forumowej Basi - Barbra13 - T. usneoides wisi przy oknie,
i w takich warunkach można śmiało ją zraszać, zwłaszcza, jak zraszasz ją wyłącznie
wodą destylowaną, która nie zostawia śladów na szybie, a przynajmniej nie powinna
U mnie zraszanie jest niemożliwe, bo regalik stoi przy szafie ...
No raczej nie wyobrażam sobie szafy powiedzmy po roku regularnego jej zraszania
A poza tym ja ułatwiłam sobie sprawę, bo regalik ma przymocowane na stałe tacki z wodą,
które absolutnie zapewniają im wilgotność na co dzień, a kąpię je tak co 1,5 tygodnia, czasem rzadziej.
I to jest najczęściej tillandsiowe spa. czyli kąpiel w odżywce.
Latem, jak regał stoi na balkonie - wtedy mogę sobie pozwolić na zraszanie, bo wtedy zalewam sobie tylko balkon
Pozdrawiam i zapraszam
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
No to super, próbuj ze ścianką !!!
Fajnie, że nie boisz się eksperymentów
A jak będziesz je 'podlewać'
Prysznic na ścianę czy będziesz zdejmować konstrukcję do kąpieli ?
I muszę Cię jeszcze spytać, co planujesz zrobić z ... każdą ilością T. cyanea
Będziesz próbowała zabawy w doniczce i bez ?
Ale najbardziej się cieszę, że przybyła kolejna oplątwowiczka
Nie zniechęcaj się, gdyby coś tam kiedyś tragicznie zeszło ...
Dokup nowe, zmień warunki i próbuj dalej.
Mnie się przez te blisko 5 lat tillandsie jeszcze nie znudziły, i raczej nie znudzą
Fajnie, że nie boisz się eksperymentów
A jak będziesz je 'podlewać'
Prysznic na ścianę czy będziesz zdejmować konstrukcję do kąpieli ?
I muszę Cię jeszcze spytać, co planujesz zrobić z ... każdą ilością T. cyanea
Będziesz próbowała zabawy w doniczce i bez ?
Ale najbardziej się cieszę, że przybyła kolejna oplątwowiczka
Nie zniechęcaj się, gdyby coś tam kiedyś tragicznie zeszło ...
Dokup nowe, zmień warunki i próbuj dalej.
Mnie się przez te blisko 5 lat tillandsie jeszcze nie znudziły, i raczej nie znudzą
Pozdrawiam i zapraszam
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Ewuś, kupiłam swoje pierwsze trzy dziś w Obi. Nie wiem jakie odmiany, bo w opisie mix. Wiem, że mówiłaś, że najlepiej z dobrego źródła, ale jak zobaczyłam to nie mogłam się powstrzymać. Do tego szklaną kulkę, która będzie wiśiała u sufitu przy oknie. Czy mogę je położyć na perlicie? Już są po prysznicu, wybierałam takie, żeby nie miały podsuszonych listków. Jak już kompozycja będzie gotowa to, jeśli pozwolisz, wrzucę zdjęcie. Być może rozpoznasz odmiany. Ale radocha!
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Sagit - tillandsie są obłędne w obsłudze, bo nic się ich nie łapie !!
Nigdy nie miały u mnie żadnego robactwa.
Jak zaczęłam je wynosić w sezonie na balkon to trochę się bałam,
że coś przywloką, ale nic ich jeszcze do tej pory nie oblazło.
Co do prysznica na ścianę, to zawsze możesz sobie zażyczyć farbę wodoodporną na nią
Widziałam dzisiaj 'mnóstwo' T. cyanea w obi, w świetnej - wiszącej aranżacji.
Jak jeszcze nie kupiłaś to masz okazję
Anida - byłam akurat dzisiaj w obi i widziałam maluszki
Wybór mały, ale i tak się dziwię, że pojawiają się w marketach.
Nie wiem jakie Ty kupiłaś, ale u mnie były pięknie zaaranżowane T. cyanea,
wreszcie bez ziemi i doniczek jedynie przytwierdzone do jakiejś kupki mchu.
Poza nią były też bliżej nieokreślone T. ionantha, ale ładne i duże, i małe T. juncea.
Pokaż co kupiłaś koniecznie !!
Wcale się nie dziwię, że się nie mogłaś oprzeć
Jak wyglądały zdrowo, to czemu nie.
Nie wiem czy perlit będzie ok, bo przy najdrobniejszym powiewie może fruwać w powietrzu
Ja nie mam z nim żadnego tillandsiowego doświadczenia.
Ale tak jak mówię - to ma się Tobie podobać, więc spróbuj z nim !!
Jak się nie sprawdzi zawsze możesz zmienić kompozycję.
Super, że masz maluszki
Nigdy nie miały u mnie żadnego robactwa.
Jak zaczęłam je wynosić w sezonie na balkon to trochę się bałam,
że coś przywloką, ale nic ich jeszcze do tej pory nie oblazło.
Co do prysznica na ścianę, to zawsze możesz sobie zażyczyć farbę wodoodporną na nią
Widziałam dzisiaj 'mnóstwo' T. cyanea w obi, w świetnej - wiszącej aranżacji.
Jak jeszcze nie kupiłaś to masz okazję
Anida - byłam akurat dzisiaj w obi i widziałam maluszki
Wybór mały, ale i tak się dziwię, że pojawiają się w marketach.
Nie wiem jakie Ty kupiłaś, ale u mnie były pięknie zaaranżowane T. cyanea,
wreszcie bez ziemi i doniczek jedynie przytwierdzone do jakiejś kupki mchu.
Poza nią były też bliżej nieokreślone T. ionantha, ale ładne i duże, i małe T. juncea.
Pokaż co kupiłaś koniecznie !!
Wcale się nie dziwię, że się nie mogłaś oprzeć
Jak wyglądały zdrowo, to czemu nie.
Nie wiem czy perlit będzie ok, bo przy najdrobniejszym powiewie może fruwać w powietrzu
Ja nie mam z nim żadnego tillandsiowego doświadczenia.
Ale tak jak mówię - to ma się Tobie podobać, więc spróbuj z nim !!
Jak się nie sprawdzi zawsze możesz zmienić kompozycję.
Super, że masz maluszki
Pozdrawiam i zapraszam
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Mam podłoże do storczyków, albo kupię po prostu żwirek. Dzięki.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Ewa, no to narozrabiałaś , tylko patrzeć, jak pojawią się nowe oplątwowe wątki .
Nigdy nie widziałam ładniejszych od Twojego regalika tillandsjowych instalacji i absolutnie piszę to zupełnie obiektywnie (abstrahując od wiadomej sympatii dla właścicielki wątku ).
Nigdy nie widziałam ładniejszych od Twojego regalika tillandsjowych instalacji i absolutnie piszę to zupełnie obiektywnie (abstrahując od wiadomej sympatii dla właścicielki wątku ).
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
U Ewy masz jak w banku - dobre rady i dobre słowo , w końcu to ona wirusy roznosi .
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Basia - normalnie spąsowiałam
Dziękuję za miłe słowo
Sagit - nic mi nie zaśmiecasz
Wręcz przeciwnie
Jak dojrzejesz do swojego wątku, to go założysz ...
A póki co - pisz i pytaj o co chcesz.
W ogólnym wątku się już nie udzielam, zaglądam tylko do tego.
Ale za to ostatnio z duuużą przyjemnością, bo coraz więcej 'oplątanych'
Pamiętam jak Basia-Barbra13 kiedyś mówiła, że tillandsie to nigdy w życiu czy coś takiego
No i też w końcu wpadła, z czego się baaardzo cieszę
Dziękuję za miłe słowo
Sagit - nic mi nie zaśmiecasz
Wręcz przeciwnie
Jak dojrzejesz do swojego wątku, to go założysz ...
A póki co - pisz i pytaj o co chcesz.
W ogólnym wątku się już nie udzielam, zaglądam tylko do tego.
Ale za to ostatnio z duuużą przyjemnością, bo coraz więcej 'oplątanych'
Pamiętam jak Basia-Barbra13 kiedyś mówiła, że tillandsie to nigdy w życiu czy coś takiego
No i też w końcu wpadła, z czego się baaardzo cieszę
Pozdrawiam i zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Bo się szwendasz nie wiadomo gdzie, ja w sumie też i potem nie możemy na siebie trafićewa321 pisze:Monika - dawno Cię nie 'widziałam'
U mnie nie podziałało ani zostawienie T.cyanea w doniczce tak, jak ją kupiłam, ani wyjęcie i przycięcie korzonków. Zadziałało posadzenie ją w korze do storczyków, w czymś na kształt koszyczka na cebulki (takie np na tulipany do ogrodu). Wydaje mi się, że kora po prostu trzyma jej dłużej wilgoć i chroni przed zalaniem i przesuszeniem z mojej strony. Ale takie rzeczy, to już raczej kwestia indywidualnych warunków w domu oraz przyzwyczajeń właścicieli (jam człowiek kaktusowy, więc mam tendencję do dość rzadkiego podlewania, przez co niektóre rośliny kończą jako "suszki").
Też to pamiętam I bardzo się cieszę, że zmieniła zdanieewa321 pisze:Pamiętam jak Basia-Barbra13 kiedyś mówiła, że tillandsie to nigdy w życiu czy coś takiego
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Mogę już nie pamiętać, co mówiłam , to po pierwsze. Po drugie nie chcę nic sugerować , ale może już byście przestały się szwendać , bo i Wy nie możecie się spotkać i ja mam trudności, zeby Was spotkać. Ewa i Monika - nie można chować oplątwowych widoków tylko dla siebie, to tylko taki mój mały apel .
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Moniko i Basiu - przyszwendałam się w końcu
Fajnie, że jesteście, i że nadal Wam tillandsie w głowie
Sagit - byłam w obi znowu wczoraj, i znowu są tillandsie
I w dodatku naprawdę spory wybór, nawet była T. xerographica !!
Chyba na stałe mają je już w sprzedaży, co by świadczyło, że jest zainteresowanie
Twoja kompozycja trzech T. cyanea jest świetna
Co do kwitnienia, to nie wiem czy będą kwiatuszki,
bo jednak dla tych naszych maluszków nadal jest chłodno.
Ale w sezonie powinny się pojawić.
A u mnie po raz pierwszy zaszczyciła mnie pąkiem kwiatowym T. caput-medusae
Mam ją od kwietnia 2015 od malucha.
W tym czasie zdążyła fajnie podrosnąć, wydała na świat potomstwo (bez kwitnienia),
po czym niedawno zeszła ale maluch chyba już pełnoletni bo zaczyna kwitnienie
Mam nadzieję, że też się rozmnoży.
Szkoda mi mamuśki, liczyłam na kolonię, no ale co zrobić.
Tak było pod koniec lutego
a tak tydzień temu
Niby pąk rośnie ale na kwiaty raczej nie liczę.
Wolałabym, żeby wydała na świat potomstwo
Fajnie, że jesteście, i że nadal Wam tillandsie w głowie
Sagit - byłam w obi znowu wczoraj, i znowu są tillandsie
I w dodatku naprawdę spory wybór, nawet była T. xerographica !!
Chyba na stałe mają je już w sprzedaży, co by świadczyło, że jest zainteresowanie
Twoja kompozycja trzech T. cyanea jest świetna
Co do kwitnienia, to nie wiem czy będą kwiatuszki,
bo jednak dla tych naszych maluszków nadal jest chłodno.
Ale w sezonie powinny się pojawić.
A u mnie po raz pierwszy zaszczyciła mnie pąkiem kwiatowym T. caput-medusae
Mam ją od kwietnia 2015 od malucha.
W tym czasie zdążyła fajnie podrosnąć, wydała na świat potomstwo (bez kwitnienia),
po czym niedawno zeszła ale maluch chyba już pełnoletni bo zaczyna kwitnienie
Mam nadzieję, że też się rozmnoży.
Szkoda mi mamuśki, liczyłam na kolonię, no ale co zrobić.
Tak było pod koniec lutego
a tak tydzień temu
Niby pąk rośnie ale na kwiaty raczej nie liczę.
Wolałabym, żeby wydała na świat potomstwo
Pozdrawiam i zapraszam
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Moje 3 maluchy mają się w kulce dobrze, tylko boję się, że tam jest bardzo sucho i czy zraszanie raz w tygodniu na pewno wystarczy?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Anida - to super, że maluszki mają się dobrze
Jak stoją na słonecznym parapecie to mogą mieć sucho.
Ja moje prysznicuję co tydzień, ale one mają dodatkowo pod każdą półką na regaliku
pojemnik z wodą, który regularnie uzupełniam, więc wilgotność mają praktycznie optymalną.
Mniej więcej uzupełniam wodę co ok. 1,5 tygodnia, bardzo szybko paruje.
Prędzej czy później nauczysz się je obsługiwać.
Musisz sama poobserwować warunki, jakie u Ciebie mają,
czy jest sucho, gorąco, itp, i do tego dostosować podlewanie.
U mnie upałów nie mają, ale i tak potrzebują zwiększonej wilgotności.
Jak stoją na słonecznym parapecie to mogą mieć sucho.
Ja moje prysznicuję co tydzień, ale one mają dodatkowo pod każdą półką na regaliku
pojemnik z wodą, który regularnie uzupełniam, więc wilgotność mają praktycznie optymalną.
Mniej więcej uzupełniam wodę co ok. 1,5 tygodnia, bardzo szybko paruje.
Prędzej czy później nauczysz się je obsługiwać.
Musisz sama poobserwować warunki, jakie u Ciebie mają,
czy jest sucho, gorąco, itp, i do tego dostosować podlewanie.
U mnie upałów nie mają, ale i tak potrzebują zwiększonej wilgotności.
Pozdrawiam i zapraszam