Choroby storczyków
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Ok, dzięki.
Obcięłam póki co pędy kwiatowe (dużo miejsc i zakamarków, w których to diabelstwo może się ukryć, zresztą i tak to już była końcówka kwitnienia). Wymyłam raz jeszcze i obejrzałam. Postaram się zdobyć Mospilan, choć jestem bardzo ciekawa, jak ja mam je opryskać w obecnych warunkach... na pół dnia na zewnątrz przecież ich jeszcze nie wystawię, w mieszkaniu nie będę pryskać, bo nie ma gdzie odizolować od ludzi i zwierząt nawet na kilka godzin. Spróbuję mimo wszystko z tym spirytusem, na jaja nie zadziała, ale hej, pod wpływem alkoholu ścinają się białka, więc może przynajmniej zabiję dorosłe, jeśli gdzieś są.
Bardzo kiepska sytuacja, bo zaraz siewy się zaczynają i mi się jeszcze po warzywach rozniesie. Ech, nie miała baba kłopotu, nasprowadzała sobie roślin.
Obcięłam póki co pędy kwiatowe (dużo miejsc i zakamarków, w których to diabelstwo może się ukryć, zresztą i tak to już była końcówka kwitnienia). Wymyłam raz jeszcze i obejrzałam. Postaram się zdobyć Mospilan, choć jestem bardzo ciekawa, jak ja mam je opryskać w obecnych warunkach... na pół dnia na zewnątrz przecież ich jeszcze nie wystawię, w mieszkaniu nie będę pryskać, bo nie ma gdzie odizolować od ludzi i zwierząt nawet na kilka godzin. Spróbuję mimo wszystko z tym spirytusem, na jaja nie zadziała, ale hej, pod wpływem alkoholu ścinają się białka, więc może przynajmniej zabiję dorosłe, jeśli gdzieś są.
Bardzo kiepska sytuacja, bo zaraz siewy się zaczynają i mi się jeszcze po warzywach rozniesie. Ech, nie miała baba kłopotu, nasprowadzała sobie roślin.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18600
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Stosowałem spirytus salicylowy i tylko popaliło mi liście, a owady pojawiały się już po paru dniach. Dlatego lepszy jest oprysk chemią. Jak nie chcesz w mieszkaniu, to wystaw na czas oprysku na klatkę schodową - chyba masz?
Nie potrzeba odizolować na kilka godzin, a jedynie do czasu obeschnięcia, co może trwać gdzieś do pół godziny w zależności od temperatury.
Nie potrzeba odizolować na kilka godzin, a jedynie do czasu obeschnięcia, co może trwać gdzieś do pół godziny w zależności od temperatury.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Zastanawiałam się nad tym właśnie, myślę tylko, czy to jest w ogóle dozwolone. Niby jak trują na szczury to jest jeszcze gorzej i tak aż capi tymi truciznami, że psa na rękach wynoszę z klatki przed spacerem... oprysk roślin chyba jest mniej szkodliwy od tego.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18600
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Myślę, że jak po tym otworzysz okna to nic się nie stanie. Zresztą Mospilan z tego co pamiętam jest w zasadzie bezwonny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Póki nie mam jeszcze Mospilanu, zapobiegawczo zrobiłam oprysk "domową robótką" - szklanka spirytusu (normalny spożywczy, bodajże staropolski), 3/4 szklanki wody i ze dwie krople płynu do naczyń dla przyczepności.
Na pewno natychmiast, w ciągu sekundy zabija owady, z którymi rozpylone nad rośliną wejdzie w jakikolwiek kontakt, to już sprawdziłam. Na żadnej roślinie nie popaliło mi od tego liści, czyli chyba jest ok.
No ale to oczywiście półśrodek, oprysk prawdziwym środkiem też zrobię, dziś jeszcze raz zaraz po pobudce przejrzałam wszystkie rośliny, znalazłam 1 małego wełnowca znów na storczyku, korzeniowych chyba nie ma - i dobrze, to chyba byłby nawet większy problem niż te na górze.
Na pewno natychmiast, w ciągu sekundy zabija owady, z którymi rozpylone nad rośliną wejdzie w jakikolwiek kontakt, to już sprawdziłam. Na żadnej roślinie nie popaliło mi od tego liści, czyli chyba jest ok.
No ale to oczywiście półśrodek, oprysk prawdziwym środkiem też zrobię, dziś jeszcze raz zaraz po pobudce przejrzałam wszystkie rośliny, znalazłam 1 małego wełnowca znów na storczyku, korzeniowych chyba nie ma - i dobrze, to chyba byłby nawet większy problem niż te na górze.
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
A są jakieś sposoby na zwiększenie wilgotności powietrza wokół storczyka poza częstym ich zraszaniem?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18600
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
To zależy jakie masz storczyki oraz jaką masz wilgotność powietrza w pomieszczeniu.
W przypadku falenopsisów, typowych hybryd wystarczy minimum 50?, jeśli masz wilgotność powietrza na poziomie ok 40%, wtedy powinna wystarczyć tacka z wilgotnym keramzytem, na którym umieszczasz doniczkę - ważne, doniczka powinna stać na podstawce. Oczywiście mówimy tutaj o temperaturze powietrza w okolicach 20 stopni. Jeśli masz niższą wilgotność wtedy może być już potrzebny nawilżacz powietrza. Ale na razie spróbuj z pierwszym rozwiązaniem.
W przypadku falenopsisów, typowych hybryd wystarczy minimum 50?, jeśli masz wilgotność powietrza na poziomie ok 40%, wtedy powinna wystarczyć tacka z wilgotnym keramzytem, na którym umieszczasz doniczkę - ważne, doniczka powinna stać na podstawce. Oczywiście mówimy tutaj o temperaturze powietrza w okolicach 20 stopni. Jeśli masz niższą wilgotność wtedy może być już potrzebny nawilżacz powietrza. Ale na razie spróbuj z pierwszym rozwiązaniem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Ok, dziękuje za porady.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18600
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Tu już nie ma co ratować, niestety śmietnik.
Na przyszłość, takie szklane osłonki tą są lepsze na jakieś cięte kwiatki. Doniczka powinna stać na podstawce, korzenie muszą oddychać.
Druga sprawa najlepszym podłożem jest sama kora o odpowiedniej frakcji.
Pomijam już stanowisko, które pewnie jest kilka metrów od okna.
Poczytaj też tutaj o uprawie:
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
Dziwne tylko, że czekałaś aż storczyk został doprowadzony do takiego stanu, zanim zadać pytanie o wiele wcześniej...
Na przyszłość, takie szklane osłonki tą są lepsze na jakieś cięte kwiatki. Doniczka powinna stać na podstawce, korzenie muszą oddychać.
Druga sprawa najlepszym podłożem jest sama kora o odpowiedniej frakcji.
Pomijam już stanowisko, które pewnie jest kilka metrów od okna.
Poczytaj też tutaj o uprawie:
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
Dziwne tylko, że czekałaś aż storczyk został doprowadzony do takiego stanu, zanim zadać pytanie o wiele wcześniej...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 9 kwie 2019, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witam, na kilku moich storczykach zaobserwowałam rdzawy nalot. Jest on obecny na liściach i łodygach, przypomina pył. Zaatakowane storczyki marnieją. Liście robią się pomarszczone, jakby porowate, pękają, tracą jędrność. Kilka kwiatów niestety już wyrzuciłam, chciałabym ocalić te, które zostały. Czy ktoś z forumowiczów wie, co je zaatakowało i czy jest jeszcze nadzieja na ich odratowanie? Czy to szkodniki, a może jakiś grzyb lub wirus? Będę wdzięczna za wskazówki.
- Gandalfwhite
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 546
- Od: 18 lis 2018, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Przędziorek.
Poszukaj na necie o sposobach zwalczania. Lub wpisz w wyszukiwanie po nazwie szkodnika.
Poszukaj na necie o sposobach zwalczania. Lub wpisz w wyszukiwanie po nazwie szkodnika.
Grzegorz
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18600
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Przędziorek byłby wtedy, kiedy te pomarańczowe kulki by się ruszały - najlepiej sprawdzić przy użyciu szkła powiększającego. Jeśli nie to są wciornastki. Zrób wtedy oprysk Mospilanem, dodatkowo również namocz w tym samym preparacie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta