Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

To się i ja melduję. I bardzo się cieszę, że z działką się udało ;:138
Jest może zapuszczona, ale nie jest tak najgorzej. No i masz wspaniałe dobrą takie jak prąd czy woda i altanę.
Jestem ciekawa jak to ogarniecie.
Trzymam kciuki :)
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Dziękuję wszystkim za odwiedziny! ;:167 Bardzo się cieszę z powodu tej działki i również jestem szczęśliwa, że będę miała dla kogo relacjonować zachodzące zmiany.
A pająki to ja nawet bardzo lubię. Tu zdjęcie cyknięte ubiegłego sezonu:

Urocza pani-pająk.
Obrazek

Ale tym w altance to ja niestety będę musiała trochę uprzykrzyć życie, bo ich pajęczyny zajmują tyle miejsca, że ciężko obok nich przejść i nie mieć we włosach albo na twarzy. ;:224
A jakby kogoś interesowało, co zamierzam siać, to... moja lista posiadanych nasionek jest TU do wglądu. ;:306 Tak, zwariowałam, nie trzeba mnie uświadamiać. A tu jeszcze nie ma tych, które przyjdą do mnie z naszej forumowej Akcji.
Oprócz tego mam kilka cebulek pawiej orchidei (Peacock Orchid), dwie cebule lilii olbrzymiej Pretty Woman i dwie sadzonki Azalii docelowo przeznaczone do wsadzenia do gruntu.
Jestem świrem. :D Oczywiście wszystkiego siać raczej nie będę, ale i tak będzie tego dużo, więc muszę się sprężyć z przygotowaniami.

Zmoderowałam.
/KaRo
Awatar użytkownika
mandorla
200p
200p
Posty: 425
Od: 12 paź 2018, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Aaa, to tu założyłaś wątek... :wink:
Faktycznie, zupełnie nietrafiony tytuł, fajny kawałek ziemi z dużym potencjałem. Kto wie, jakie jeszcze skarby poznajdujesz w tych chaszczach! Działaj, działaj i pokazuj efekty! :D
Pozdrawiam słonecznie, Ika
Awatar użytkownika
acia1065
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1092
Od: 7 sty 2014, o 14:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kłaj - Małopolska
Kontakt:

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

W altance pełno skarbów, myślę, że jak będzie ciepło i zaczniesz ogarniać to, co na zewnątrz to też będzie wiele ciekawych roślin.
Beata
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11681
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Witaj:)

Bardzo obiecująco zapowiada się Twój wątek ;:108 Działka ma potencjał.Na pewno wszystko ogarniesz.
Warzywka od niedawna mnie interesują, na początku skupiałam się głównie na różach.Też lubię co nie co podjeść.
A drzewka owocowe masz u siebie?
A że lubię pizzę ;:oj
Awatar użytkownika
coco12
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1244
Od: 4 sie 2008, o 12:32
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Zajrzałam do Ciebie , bo twoja działka bardzo przypomina moją z monentu kiedy ją wzieliśmy. Widzę , że masz w planach warzywnik , ja niewyobrażam sobie dziaki bez warzyw, więc będę ci bardzo kibicować aby wszystko było tak jak chcesz. ;:215
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1341
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Coś większa się wydaje ta działeczka od opisu w Klubie... Po wpisaniu Peacock Orchid wyskakuje mi tylko acidantera i plejone, jaki kolor ma Twoja? ;)
Awatar użytkownika
zielonajagoda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2869
Od: 4 lut 2011, o 10:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie
Kontakt:

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

ed04 pisze:Szczerze mówiąc to myślałem że będzie gorzej w altanie. Moim zdaniem jest nieźle,.
Ja też tak uważam, widywałam takie altany że tylko odbezpieczony granat mógł pomóc :wink: a tu jest całkiem ok, oprócz bałaganu z którym się szybko uporasz ;:333
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Dobry wieczór wszystkim i witam w moim pięknym "bajzlu". :D
Właśnie wróciłam ze sprzątania na działce, które zajęło mi dziś 9 godzin. Tak, na działce byłam ok. 9, wróciłam chwilkę temu. :D Już ciemno, a ja jak głupia z latarką wracam.
Nie mogę powiedzieć, że jest porządek, bo wciąż nieład, są i meble do rozbiórki, i ciężki sprzęt do wyniesienia, i myszy do wygonienia, w sumie to dopiero zrobiłam dziś z mamą podwaliny pod właściwe porządki. Odgruzowanie, można byłoby rzec. W sumie wyniosłam dziś 20 120L worków na śmieci + kilka 60L. Wolę nie liczyć, ile kilometrów nabiłam bieganiem z działki do kontenerów dźwigając masakrycznie ciężkie wory. ;:306 Ale moje mięśnie nie będą jutro zachwycone.
W altance znalazłam wszystko, od porwanych namiotów po prezerwatywy. No i puszki, samych puszek wyniosłam 1,5 wielkiego wora. Gratka dla zbieraczy.
Znalazłam też najprawdziwszą tarantulę ukraińską i gromadę zaleszczotków - polskich malutkich skorpioników. :D Niestety tempo pracy było takie, że nie zdążyłam zrobić im zdjęć.
Rozeznanie: grzyb jednak jest, dach do naprawy, dziury w ścianach do uszczelnienia, okna do wstawienia, główne drzwi w altance do wymiany. Lodówkę muszę wynieść, bo może i działa, ale jest paskudna, zagrzybiona i porośnięta pleśnią - nie zaryzykuję wsadzania tam jedzenia. Nie wiem tylko jeszcze, jak ją wyniosę, bo ciężkie diabelstwo.
Piwnica zalana, woda sięga do uda. Przyczyną - oczywiście wody gruntowe. Będziemy kombinować.
Teren zielony jeszcze nieruszony, ale jestem umówiona z gospodarzem ogródków na ścinanie chorych drzew owocowych na sobotę. Myślałam, że może jeszcze coś z nich będzie, że uda się odratować - ale gospodarz przyszedł, popatrzył, postukał, obłamał korę i bez wahania powiedział, żeby ciąć jak najszybciej, bo nie dość, że zaniedbanie, to rak.

Zdjęcia wstawię, jak będę przy komputerze, bo trochę oczywiście mam. :)
Drako, moja ma być biała. Druga nazwa to chyba właśnie acidanthera. Cebulki kupione za grosze w bardzo fajnym, amerykańskim sklepie, który niedawno u mnie otworzyli - bodajże 5 zł za 15 cebulek.
Awatar użytkownika
wiewioreczka
500p
500p
Posty: 902
Od: 11 maja 2012, o 23:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Porządki rozpoczęte to najważniejsze i fajnie, że dało się do worków zapakować :D Kilkometrowe rury, trzymające kilkumetrowy gumolit robiący za dach za nic nie chciały wejść do wora ;:223 Hitem była bańka po mleku i klapa od malucha ;:130

Czekam na zdjęcia ;:oj
Pozdrawiam ciepło :D
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Wiktorio, rozejrzyj się za panami - złomiarzami, wystarczy dać im cynk i chętnie sami zabiorą taki skarb. Ostro się wzięłaś do roboty! I skąd znasz się na takich pająkach i skorpionach ?
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Dobrze,że tam masz rodziców do pomocy, bo samemu stanąć nagle przed takim wyzwaniem to nie wiadomo w co ręce włożyć. A tak to tata zawsze coś wymyśli, tu dorobi, tam zaklei i nie trzeba szukać majstrów co kupę kasy i czaasu zabiorą.
Masz plany odnawiania altany żeby np w niej można było w sezonie letnim pomieszkiwać czy zwyczajnie chcesz ją doprowadzić do ładu żeby było gdzie gatki przebrać?
Z grzybem to może być ciężko. Ta piwnica zalana też niezbyt fajnie.
Ale no jakoś wybrniecie, nie ma wyjścia.
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

wiewióreczko, nie wszystko dało się zapakować do worków. Niestety ;:306 Sporo rzeczy "niegabarytowych" trzeba było wytargać z działki osobno. A sporo jeszcze zostało i czeka na męską pomoc. Parę rzeczy tata musi też przyjść i po prostu mi rozwalić, żeby dało się tego pozbyć w kawałkach - robót w ogrodzie nie cierpi, ale na pewno będzie cieszył się jak mały chłopiec, że w końcu może coś zniszczyć. ;)
Ale klapy od malucha nie mam, to faktycznie rarytas. :;230 Chyba bym zdębiała, gdybym zobaczyła taką na działce.
Dziękuję za pozdrowienia i pozdrawiam również!

anido, profesjonalistą żadnym nie jestem, ale pajęczaki lubię. :) I węże. Jak już będę na swoim, to na pewno sobie jakieś sprawię, choć tutaj węże jednak królują nad pająkami - wielki, klasyczny boas to moje marzenie.

Tu już odgruzowane, efekt dłuuugiej pracy. :D

Obrazek
Znalazła się jedna niewybita szyba! Cud. No i chyba mam pompę do wypompowywania wody z piwnicy - nie wiem, czy to pompa, wygląda jak pompa, zobaczy się po spytaniu kogoś, kto się na tym zna.

Obrazek
Jak patrzeć na to zdjęcie, to nawet wygląda to całkiem ładnie. ;:224 Te azalie trochę ratują. Stół odnaleziony, złożony, trochę połamany przy jednej nodze, ale trzyma się. Wymyłam go chusteczkami antybakteryjnymi na tyle, na ile dałam radę - odkażony jeszcze trochę posłuży, przynajmniej dopóki nie znajdzie się coś na zamianę.


Obrazek
Sprzęt odłożony do wyczyszczenia i dokładniejszego przejrzenia. Przy rzeczach podłączanych do prądu muszę jeszcze sprawdzić, czy działają.

Obrazek
Takie wory nosiłam. Tylko w tę i z powrotem od kontenera. Nie chcę wiedzieć, co musieli sobie myśleć pozostali działkowicze, widząc, jak zasuwam z workami praktycznie większymi od siebie po kilkadziesiąt razy. :;230

Obrazek
Przydatny sprzęt odnaleziony po odgruzowaniu.

Obrazek
Półki wyczyszczone, odśmiecone i wymyte chusteczkami antybakteryjnymi. Znalazło się przy okazji duuużo desek. Nie wiem, co sąsiad chciał robić, ale części z nich nawet nie odpakował, więc może coś będę budować.
No i mam nasionka kilku kwiatów... przeterminowały się po prawdzie w 2014... :;230 ale może coś wzejdzie.

Obrazek
Odgruzowana mini "kuchnia" - no, po wywaleniu lodówki to z asortymentu kuchennego tu nic nie zostanie. A trzeba ją wywalić, no bo co się zrobi, zagrzybiona na amen i przesiąknięta tym grzybem i zgnilizną. Nie nadaje się do kontaktu z żywnością.

Obrazek
Coś, co mojej mamie się niesamowicie spodobało i nie pozwoliła tego wyrzucać - mi też się w sumie podoba, fajne i w "starym stylu".

Obrazek
Po zdjęciu wykładziny odsłoniła się klapa - to właśnie ona kryje wejście do piwnicy. Powiem szczerze, że po otwarciu ukazała się scena jak z horroru - wielgachna pajęczyna z milionem kokonów, ciemność, do tego do połowy zatopiona w wodzie drabina. Przerażające ;:306 No ale będzie trzeba coś z tym zrobić.


Foxowa, mama to jeszcze chce pomagać i to bardzo dobrze dla mnie - choć ciężkich prac jej nie wolno, więc co najwyżej pozamiata czy coś wyczyści, ale - pomaga, służy radą i no cieszę się, że mam towarzystwo na tej działce. :)
Tata jest... bardzo... niechętny i nieprzychylnie nastawiony do całej tej działki, ale jeśli bardzo trzeba, nie ma innego wyjścia i się go bardzo ładnie poprosi (i zrobi coś wypasionego, co lubi na obiad), to przyjdzie i coś zrobi, choć do większej pracy raczej nie mam co go angażować.
Tak, altanę zamierzam doprowadzić do stanu używalności, jak najbardziej. Ten duży pokój chcę przerobić na mini-kuchnię, gdzie będę mogła przygotowywać przetwory, gdzie będzie można zjeść, wstawić jakiś najprostszy piecyk, żeby dało się ogrzać pomieszczenie. Ale to wszystko plany długoterminowe. No i do pomieszkiwania tam nie bardzo, bo nawet toalety nie ma, że o łazience nie wspomnę.
Piwnicę, jeśli się uda, przerobię na składzik na warzywa, słoiki z przetworami czy cebulki roślin - ale do tego trzeba wykombinować coś, żeby jej nie zalewało.

O, udało mi się jeszcze znaleźć zdjęcie, które zrobiła mi mama. ;) Z odnalezioną w stercie rzeczy, starą kosą. Bardzo mi się podoba, choć użyteczność ma już raczej średnią. :D Ale prawdziwa kosa kosiarza śmierci.

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”