Hej dzięki wielkie za informację.
Już piszę o szczegółach i dorzucę zdjęcie. Całośc czyli 3 sztuki papryki są w skrzynce balkonowej z systemem nawodniającym. Tzn jest w srodku taka wkladka plastikowa z której w jednym rogu jest wlew wody ze wskaznikiem, ala czerwony ping-pong. Z tego co pamiętam to są 50cm. Na dno wysypałem keramzyt, tylko tak zeby przykryc ten system nawadniajacy i reszte uzupełniłem ziemią.
Z desperacji z chęci ratowania tych roślinek w nocy o 1 dosypałem im do ziemi nawozu do warzyw i podlałem obficie wodą i jakby trochę odżyły.
Mam teraz dwie koncepcję, albo ten nawóz pomógł albo woda. Ogólnie staram się codziennie sprawdzać, czy wskażnik poziomu wody pokazuje że jest pełno, tak żeby miały wodę, aczkolwiek kilka deszczowych dni, nie dolewałem wody no bo właśnie, dużo padało i nie chciałem żeby zgniły od nadmiaru, szczególnie że ten system nie ma odprowadzania nadmiaru wody. Możliwe ze potrzebowaly jednak więcej wody... Ciężko powiedzieć.
Mam obok miejsce w skrzyncę, myślicie, że powinienem jedną przesadzić? Inna sprawa bardzo mocno poszły mi w górę i przy wietrze i ciężarze papryczek boję się że wypadną z ziemi. Macie może pomysł co można z tym zrobic?
