Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Witaj Lucynko
. Gdyby pogoda była bardziej sprawiedliwa to też miałabyś lepszą zimę no ale co zrobić. Musisz się na południe przeprowadzić
. Heliotrop zawsze rozpoczyna Twój sezon więc nie zdziwiłam się, że już zaczęłaś wysiewy
. Życzę samych sukcesów 100% wschodów. Pozdrawiam
.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Ja to jednak mam nierówno pod sufitem.
Na dworze mróz, a mnie wymiotło na działkę, no i zmarzłam, bo wydawało mi się, że ciepło jestem ubrana.
Mimo wszystko nie żałuję, na własne oczy zobaczyłam bowiem, że śniegowa pierzynka na rabatach jest całkiem spora, korzonkom ciepło, kartonowe osłony hortensji ogrodowych pomimo częstych deszczy stoją na baczność, ptaszki uwijają się przy kuli pokarmowej i tylko magnolia potrzebowała zmiany osłony, ponieważ poprzednie okazało się mało odporne na wiatr.













Stasiu - teraz kilka razy dziennie podglądam kuwetkę w nadziei, że a nuż coś się tam już zazieleniło.
Misia też tęskni za działką, choć już nie tak mocno jak na początku. Od czasu do czasu podchodzi do drzwi wejściowych i pomiaukuje, po czym, nie widząc rezultatu tego popłakiwania, szuka bezpiecznego miejsca na spokojne spanie i znika z pola widzenia.
Dobrze mi Twoje przytulanki zrobiły, od razu cieplej.
Ewelinko - ja to jednak jestem niereformowalna, bo mimo że M zapewniał mnie o prawdziwie puchowej pierzynce na działce, oczyma wyobraźnie widziałam cienką spłachetkę jak w mieście.
Dziękuję za życzliwość pod adresem moich zasiewów
Zajrzałam też do domku działkowego, chcąc sfotografować przygotowane mebelki. No i zrobiłam kilka fotek, ale wnętrze bardziej przypomina jakiś warsztat niż powierzchnię mieszkalną. M ciągle jeszcze coś tam kleci. Niech kleci, może przynajmniej część odpowie mojemu gustowi.


Powyższe klamoty do części jadalnej.
Poniższe do części spalnej.
Jest już nowe okienko, trochę je widać obok szafy. Czeka na wstawienie.
Więcej nie udało mi się uchwycić, bo za bardzo zagracone.
Miłego wieczoru.
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko, piękna zima w Twoim ogródku. roślinki zabezpieczone a w domku też prace postępują. Tylko czekać wiosny , będzie radości. 
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
No i dobrze że poszłaś bo jak mówią pańskie oko konia tuczy
A te pąki to juz wiosenne czy ubiegłosezonowe?
Ja mój mały rozanecznik jednak okryłam agro. A co okrywasz plastikami; mnie odradzano tę metodę zimą (sprawdza ci się?) ale na wiosne dużo ich stosuję. Mebelki super
A gołąbki jak sie mają w tych mrozach?
To teraz jesteś już spokojna bo wszystko masz ogarnięte gospodarskim okiem

Ja mój mały rozanecznik jednak okryłam agro. A co okrywasz plastikami; mnie odradzano tę metodę zimą (sprawdza ci się?) ale na wiosne dużo ich stosuję. Mebelki super
To teraz jesteś już spokojna bo wszystko masz ogarnięte gospodarskim okiem
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Brawo u Ciebie heliotrop rośnie,a ja dziś wróciłam ze szpitala.Na dniach także muszę wysiać heliotrop od Ciebie.Mam w piwnicy szklarenkę
muszę ją przynieść.Fajne mebelki,będzie ładnie.
muszę ją przynieść.Fajne mebelki,będzie ładnie.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko cóż Ty piszesz o tych nierównościach pod sufitem
wszystko z Tobą ok
na drugi raz to lepiej zadbaj o własne odzienie.
Domek, jego wnętrze powoli nabierze wyglądu, meble całkiem do rzeczy
mąż stara się jak może. Do wiosny wszystko zostanie ogarnięte, zagospodarowane będzie ok.
Domek, jego wnętrze powoli nabierze wyglądu, meble całkiem do rzeczy
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
I ja dzisiaj udałam się na działkę ale było całkiem przyjemnie nawet kurtki nie zapinałam po wyjściu z auta
...Słoneczko dopisywało i przez zaspy śnieżne trzeba było brnąć bo ścieżki nie przetarte...Akumulatory naładowałam energią i zasobami zdjęć tak jak lubię!...
Małżonek Twój się stara i szykuje Ci
wyposażenie domku jak się patrzy
!

Małżonek Twój się stara i szykuje Ci
-
jagusia111
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko domek z tymi mebelkami będzie jak salony domowe, a nie działkowe. A nie obawiasz się zaplątania ptaszyn w te siatki od kul. Od pewnego już czasu apelują żeby nie wywieszać w siatkach bo to niebezpieczne dla ptaków.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
No proszę, tyle śniegu, a Ty już sezon zaczynasz
Niezła rezydencja się szykuję 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Zima w odwrocie, aczkolwiek przy gruncie jeszcze nie rozmarzło, co powoduje ślizgawicę. Tym bardziej że drobny deszczyk sobie popaduje, przymarzając do podłoża. I tu muszę przyznać, że cieszę się możliwością siedzenia w domu. Zakupy robię niemal pod nosem, do kościółka też bliziutko, więc jest nadzieja zachowania wszystkich kości w całości.
Irenko - już się cieszę na najbliższe lato, bo nareszcie będę mogła nocować na działce i budzić się w towarzystwie śpiewających ptasząt.
Iguniu - pąki czekają wiosny, by się rozwinąć. One tak mają.
Plastikami osłaniam rośliny, które nie powinny zostać za mocno zmoczone w swoich serduszkach, np. szarotki alpejskie czy niektóre pierwiosnki, jak storczykowaty.
Mebelki okażą swoją przydatność dopiero po uporządkowaniu wnętrza, a gołąbki nie tylko dobrze się mają, ale nawet dzieci sobie płodzą.
O, tak, teraz już będę wierzyła eMowi, który codziennie mi raportuje wieści z działki.
Danusiu [danuta z] - czekaj, czekaj, nie rozpędzaj się! Heliotrop jeszcze nie rośnie, jeszcze nawet go nie widać.
Cieszę się, że już jesteś po zabiegu i że dobrze się czujesz. Teraz już spokojnie możesz czekać wiosny, więc siej, ciesz się życiem i zdrowiem.
Dorotko [korzo_m] - no wiesz, czasami coś mi tam pod sufitem odbija, ale taka już moja uroda (jak mawia M)
Właśnie w tym roku chyba najbardziej mi pilnie do wiosny, by wreszcie urządzić się zarówno w domku, jak i przed nim. Mam rozliczne pomysły, ale takie tempo przybrałam, że każdy kolejny pomysł eliminuje ten poprzedni. Ostatecznie zapewne skończy się - jak to u mnie - absolutną spontanicznością, w wyniku której powstanie... Jedni powiedzą: "bałagan", inni: "artystyczne zagospodarowanie przestrzeni".
Maryniu - no widzisz, a mnie wczoraj wymiotło na działkę, akurat podczas największego mrozu.
Na szczęście zasp nie musiałam forsować, ponieważ aż tak dużo śniegu nam nie napadało, a akumulatory też naładowałam na jakiś czas.
M faktycznie stara się w pocie czoła, nie bacząc na zimno. Niech się stara, w końcu jakoś musi się przysłużyć kochanej żoneczce.
Jagusiu - a co sobie będę żałować
Jedni apelują, by nie wieszać ptakom jedzenia w siatkach, a inni w sklepach ogrodniczych sprzedają gotowe kule pokarmowe właśnie w siatkach. Ja od lat sama takie kule przygotowuję i jeszcze się nie zdarzyło, by jakiś ptaszek się zaplątał.
Natomiast nie wieszam słoninki, bo już dwie prawdopodobnie koty działkowe ukradły. Jak one się do tej słoniny dostały... Nie umiem zgadnąć.
Natalko - ja tak już mam, że choć lubię białą zimę, to parapety muszą wiosną zapachnieć.
Rezydencja, powiadasz
Dobrej niedzieli Wam życzę i wspaniałego całego tygodnia.



-
jagusia111
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko koty to nic
. Ja od dwóch dni mam szczura w karmniku i chyba będę musiała czasowo zrezygnować z dokarmiania bo gryzoni karmić nie zamierzam. Jest tak uparty, że chodzę straszę, wyganiam, a on po kilku minutach jest znowu. Już nie mam pomysłu co z tym zrobić.
Byłam przed chwilą wynieść popiół z pieca i na termometrze niby -1, a z dachu kapie i na ziemi śnieg też już ciapowaty. Zima chyba chwilowo w odwrocie.
Byłam przed chwilą wynieść popiół z pieca i na termometrze niby -1, a z dachu kapie i na ziemi śnieg też już ciapowaty. Zima chyba chwilowo w odwrocie.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Witaj Lucynko
, jestem, wróciłam i z chęcią popatrzę co u Ciebie słychać 
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Pozytywny człowiek musi być z tej twojej synowej
Meble zapowiadają się naprawdę wielkopańsko
Czekam na końcowy efekt.Ile trzeba czekać na kiełkowanie heliotropu?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko
to pod ten rozpoczęty sezon! Oby wszystko ładnie kiełkowało, rosło i kwitło!
Działka zabezpieczona śpi spokojnie. Co masz pod butlami? Pamiętam jak pies sąsiadów przeskakiwał ogrodzenie i zjadał mi takie kule dla ptaków, a zostawiał strawione
Miałam ich dużo, bo dostawałam od znajomego leśniczego
W domku się dzieje! mebelki z salonu i okno będziesz miała...Ciebie to jednak ten mąż musi kochać
Dobrej nocy, a jutro radosnej niedzieli

to pod ten rozpoczęty sezon! Oby wszystko ładnie kiełkowało, rosło i kwitło!Działka zabezpieczona śpi spokojnie. Co masz pod butlami? Pamiętam jak pies sąsiadów przeskakiwał ogrodzenie i zjadał mi takie kule dla ptaków, a zostawiał strawione
W domku się dzieje! mebelki z salonu i okno będziesz miała...Ciebie to jednak ten mąż musi kochać
Dobrej nocy, a jutro radosnej niedzieli
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4815
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Się skarżysz na ten domek,a ja to bym taki chciała. Wszystko takie nowe,dobrze się zapowiadające...
Wiosenna osłona w pełni już naszykowana będzie z pewnością ekstra. Czekam na to niecierpliwie i wiem, że jak urządzicie to będzie super.
Spania w takim miłym domku zazdroszczę tak samo jak tego kontaktu z naturą.
Spore te kule. Co dajesz do nich?
I siateczka z tego co widzę to taka z owoców chyba, prawda? Też taką pakuję,ale się zawsze boję, że mi się ptak zaczepi. Kiedyś używałam tej z dużymi oczkami od osłaniania borówek, ostatecznie nie daję żadnej tylko wieszam na druciku.
U mnie ostatnio gołębie rozbroiły wszystko, a na słoninkę też są chętni , nawet karmnik ktoś notorycznie zrzuca. Myślę o instalacji jakiegoś zabezpieczenia, gdzieś miałam kołnierz pooperacyjny dla psa i tak sobie pomyślałam że można by go na pień i wtedy żadna bestia od dołu nie wlezie.
Pies swoją drogą też lubi być ptakiem i zawsze jak kroję słoninkę to zamienia się w sikoreczkę i też musi dostać. Na drzewach już też wieszam tak żeby się nie mógł dostać , na najbardziej chwiejnych i niedostępnych gałązkach.
Kilka lat temu sąsiadka wieszała sobie słoninę na płocie między nami a nimi . Zadowolona ,że znika dowieszała coraz to większe porcje opowiadając jak to dzięciołek ją odwiedza i sobie zjada. Wreszcie powiedziałam jej żeby znalazła jakieś inne miejsce, bo "dzięciołek" ma po takich ilościach słoniny notoryczne czyszczenie i jeszcze próbuje zjeść z drucikiem. Sama dopiero musiała zobaczyć jak Waldemar Dzięcioł wspina się na siatkę i porywa cały płat, który dopiero powiesiła żeby zacząć wieszać gdzieś dalej
Wiosenna osłona w pełni już naszykowana będzie z pewnością ekstra. Czekam na to niecierpliwie i wiem, że jak urządzicie to będzie super.
Spania w takim miłym domku zazdroszczę tak samo jak tego kontaktu z naturą.
Spore te kule. Co dajesz do nich?
I siateczka z tego co widzę to taka z owoców chyba, prawda? Też taką pakuję,ale się zawsze boję, że mi się ptak zaczepi. Kiedyś używałam tej z dużymi oczkami od osłaniania borówek, ostatecznie nie daję żadnej tylko wieszam na druciku.
U mnie ostatnio gołębie rozbroiły wszystko, a na słoninkę też są chętni , nawet karmnik ktoś notorycznie zrzuca. Myślę o instalacji jakiegoś zabezpieczenia, gdzieś miałam kołnierz pooperacyjny dla psa i tak sobie pomyślałam że można by go na pień i wtedy żadna bestia od dołu nie wlezie.
Pies swoją drogą też lubi być ptakiem i zawsze jak kroję słoninkę to zamienia się w sikoreczkę i też musi dostać. Na drzewach już też wieszam tak żeby się nie mógł dostać , na najbardziej chwiejnych i niedostępnych gałązkach.
Kilka lat temu sąsiadka wieszała sobie słoninę na płocie między nami a nimi . Zadowolona ,że znika dowieszała coraz to większe porcje opowiadając jak to dzięciołek ją odwiedza i sobie zjada. Wreszcie powiedziałam jej żeby znalazła jakieś inne miejsce, bo "dzięciołek" ma po takich ilościach słoniny notoryczne czyszczenie i jeszcze próbuje zjeść z drucikiem. Sama dopiero musiała zobaczyć jak Waldemar Dzięcioł wspina się na siatkę i porywa cały płat, który dopiero powiesiła żeby zacząć wieszać gdzieś dalej

