Pomidory zielone i żółte - uprawa
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13657
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Nie skreślam Malachitowej oczywiście. Nasionka mam i czekają wraz z innymi. Może jutro uda mi się jakos przejrzeć nasiona i wybrać zieleniaki, to napisze jakie odmiany posiadam. Wtedy może będzie łatwiej coś doradzić.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Ja w tym roku zachęcony opiniami na forum dotyczącymi malachitowej szkatułki postanowiłem spróbować. Początkowo myślałem, że to będzie faktycznie niewypał. Od samego początku wszystkie 3 krzaki jakie miałem rosły nędznie. W tunelu dodatkowo krzak słabo wiązał owoce. Masa kwiatów była staśmiona na pierwszych gronach. Większość owoców to powykręcane dziwolągi na każdej z roślin.
Przyszedł czas, gdy spróbowałem pierwszego owocu. Po spróbowaniu, od razu stwierdziłem, że zostaje u mnie na dłużej. Najlepszy pod względem smaku pomidor jaki miałem w tym roku. Słodko kwaśny, z wyraźnym kwaskiem, a nie mdłą słodyczą. Soczysty, aromatyczny, na kanapkach pożerany bez dodatkowego przyprawiania. Krzaki nie cierpiały z powodu niedoborów, niestety na zarazę ziemniaczaną były podatne. Owoce pękają przy gorszej pogodzie no i szybko miękną. Nie poleżą dłużej. Mimo tych wad, pomidor wart uprawy ze względu na smak.
Z zielonych do tej pory uprawiam co roku green zebrę. Dla mnie smaczny, aromatyczny, słonawy, kwaśno - słodki pomidor. Krzaki o silnym wzroście, bez problemu radzą sobie prowadzone na kilka pędów. Plenne, zdrowe do czasu ataku zz, jako jedne z pierwszych łapią grzybka, ale tylko na liściach i łatwo go zwalczyć.
Owoce w tym roku w tunelu, podczas suszy wykazywały braki wapnia w postaci szw. W latach poprzednich nie.
Zapomniałbym jeszcze o K25. Również wart polecenia. Za smak, plenność, kompaktowość krzaka (średnio ulistniony). W gruncie owoce trochę pękają, dlatego u mnie, w tym roku, posadzone w tunelu. Odporne, dobrze wiążą, długo plonują. Nie miękną tak szybko jak mlachitowa, i green zebra.
Ogólnie, ja zielone odmiany cenię za smak. Posiadają taki jaki lubię, czyli kwaśno-słodki, z wyczuwalnym kwaskiem, słonawy posmak, wyrazistość, aromat pomidora.
W następnym sezonie zamiast green zebry wysiewam Bołoto.
Przyszedł czas, gdy spróbowałem pierwszego owocu. Po spróbowaniu, od razu stwierdziłem, że zostaje u mnie na dłużej. Najlepszy pod względem smaku pomidor jaki miałem w tym roku. Słodko kwaśny, z wyraźnym kwaskiem, a nie mdłą słodyczą. Soczysty, aromatyczny, na kanapkach pożerany bez dodatkowego przyprawiania. Krzaki nie cierpiały z powodu niedoborów, niestety na zarazę ziemniaczaną były podatne. Owoce pękają przy gorszej pogodzie no i szybko miękną. Nie poleżą dłużej. Mimo tych wad, pomidor wart uprawy ze względu na smak.
Z zielonych do tej pory uprawiam co roku green zebrę. Dla mnie smaczny, aromatyczny, słonawy, kwaśno - słodki pomidor. Krzaki o silnym wzroście, bez problemu radzą sobie prowadzone na kilka pędów. Plenne, zdrowe do czasu ataku zz, jako jedne z pierwszych łapią grzybka, ale tylko na liściach i łatwo go zwalczyć.
Owoce w tym roku w tunelu, podczas suszy wykazywały braki wapnia w postaci szw. W latach poprzednich nie.
Zapomniałbym jeszcze o K25. Również wart polecenia. Za smak, plenność, kompaktowość krzaka (średnio ulistniony). W gruncie owoce trochę pękają, dlatego u mnie, w tym roku, posadzone w tunelu. Odporne, dobrze wiążą, długo plonują. Nie miękną tak szybko jak mlachitowa, i green zebra.
Ogólnie, ja zielone odmiany cenię za smak. Posiadają taki jaki lubię, czyli kwaśno-słodki, z wyczuwalnym kwaskiem, słonawy posmak, wyrazistość, aromat pomidora.
W następnym sezonie zamiast green zebry wysiewam Bołoto.
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Błażeju, jeśli lubisz pomidory kwaskowate to Malachitowa będzie super, podpisuję się pod recenzją Andrzeja, aż zrobiło mi się przykro, że nie mogę sobie takiego pożreć... Jak dobrze pójdzie to będę testował Absinthe i Lucky Tiger, ten drugi to koktajlówka i ponoć bardzo dobra smakowo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8666
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
No tak , każdy ma własne doświadczenia z uprawy . U mnie Szkatułka nigdy nie rodziła
pomidorów dziwolągów , nie miała kwiatów staśmionych .Pomidorki jak ze sklepu i za to
dodatkowo ją lubię , ale czytam , że niekoniecznie tak jest .
Odkryciem " zielonym" tego sezonu była Green Copia .
A z żółtych ci polecacie , ale takiego ekstra na miarę Malachitowej ?
pomidorów dziwolągów , nie miała kwiatów staśmionych .Pomidorki jak ze sklepu i za to
dodatkowo ją lubię , ale czytam , że niekoniecznie tak jest .
Odkryciem " zielonym" tego sezonu była Green Copia .
A z żółtych ci polecacie , ale takiego ekstra na miarę Malachitowej ?
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Przepraszam, nie dopowiedziałem Przeważnie pierwsze grona malachitowej szkatułki posiadały takie owoce. Od drugiego owoce były już w większości ładne, kształtne, choć zdarzały się też brzydsze.
Z tych bardziej pomarańczowych zaś mogę wymienić wiele, ale najlepszym według mnie jest ananas pineaple. Kwaśno-słodki, dosyć wczesny. Owoce duże i bardzo duże. W tunelu jako jeden z nielicznych najlepiej wiąże mimo upałów, nie zrzuca praktycznie kwiatów. Owoce duże, mięsiste, mocno pomidorowe. W tym roku posadzony również w gruncie świetnie dawał sobie radę. Długo opierał się zz, padł jako jeden z ostatnich. Wadą jest pękanie owoców, ale tylko w gruncie.
Poza tym Persimonowa sakiewka, caro rich.
Malachitowa szkatułka, K25, Ananas pineaple, Persimonowa sakiewka, Caro rich i koktajlowy ildi. 6 z 15 odmian, które po tym sezonie powtórzę w następnym. Do tego dojdzie zielony Bołoto, k136 żółta zebra płaska, Anna German i któryś z tych:
Zolotye Kupola, Łunnyj Vostorg, Medowyj Gigant, Big rainbow, La carotina.
Z typowo żółtych wciąż jeszcze nie mam pewniaka. W tym roku dobry był Brandywine Yellow. Dobrze owocował, nie chorował, lepiej rósł w gruncie. Smaku jakoś nie pamiętam, czyli nie był ani ohydny ani też wyjątkowo smaczny.anulab pisze: A z żółtych ci polecacie , ale takiego ekstra na miarę Malachitowej ?
Z tych bardziej pomarańczowych zaś mogę wymienić wiele, ale najlepszym według mnie jest ananas pineaple. Kwaśno-słodki, dosyć wczesny. Owoce duże i bardzo duże. W tunelu jako jeden z nielicznych najlepiej wiąże mimo upałów, nie zrzuca praktycznie kwiatów. Owoce duże, mięsiste, mocno pomidorowe. W tym roku posadzony również w gruncie świetnie dawał sobie radę. Długo opierał się zz, padł jako jeden z ostatnich. Wadą jest pękanie owoców, ale tylko w gruncie.
Poza tym Persimonowa sakiewka, caro rich.
Malachitowa szkatułka, K25, Ananas pineaple, Persimonowa sakiewka, Caro rich i koktajlowy ildi. 6 z 15 odmian, które po tym sezonie powtórzę w następnym. Do tego dojdzie zielony Bołoto, k136 żółta zebra płaska, Anna German i któryś z tych:
Zolotye Kupola, Łunnyj Vostorg, Medowyj Gigant, Big rainbow, La carotina.
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8666
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Właśnie takie jak na drugim zdjęciu miałam owoce na Malachitowej .
Green Copia też rodziła kształtne pomidorki , chyba zdetronizuje Szkatułkę .
Czasami jest taki rok , że jakieś dziwolągi rosną .
Green Copia też rodziła kształtne pomidorki , chyba zdetronizuje Szkatułkę .
Czasami jest taki rok , że jakieś dziwolągi rosną .
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13657
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
To może jednak spróbuje w kolejnym sezonie Malachitowej szkatułki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8666
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Zolotye Kupola to u mnie pewniak , po pierwsze wczesny , smaczny , raczej nie pęka ,
plenny . Zainteresował mnie ten Ananas Pineaple , mam nasiona pomidora Ananas , ale
to chyba nie to samo ?
plenny . Zainteresował mnie ten Ananas Pineaple , mam nasiona pomidora Ananas , ale
to chyba nie to samo ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
To to samo, ale że ananasów jest cała klasa to w sumie dobry sposób pisania bo wiadomo o którego chodzi.
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Ananas to po angielsku Pineaple.anulab pisze:Zolotye Kupola to u mnie pewniak , po pierwsze wczesny , smaczny , raczej nie pęka ,
plenny . Zainteresował mnie ten Ananas Pineaple , mam nasiona pomidora Ananas , ale
to chyba nie to samo ?
Na marginesie, uwielbiam ta odmianę, słodziutka i przepyszna.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8666
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Ananas czy też Pineaple niestety póżny , a ja raczej szukam wczesnych .
Przejrzałam nasiona i wytypowałam takie ; Amish Gold Slicer , Amana Orange ,
Brandywine Apricot czy to przypadkiem nie jest to samo co Brandywine Yellow ? ,
Lampa , Golden Cherokee , Golden Jubilee , Djena Less Golden Girl , Król Syberii .
Opinie mile widziane .Mam jeszcze jakieś nn i ostatecznie przy nich zostanę , bo
sprawdzone . A z zielonych Xanadu Green Goddess i Green Vernisage . Wszystkich nie
wysieję bo muszę ograniczać .
Przejrzałam nasiona i wytypowałam takie ; Amish Gold Slicer , Amana Orange ,
Brandywine Apricot czy to przypadkiem nie jest to samo co Brandywine Yellow ? ,
Lampa , Golden Cherokee , Golden Jubilee , Djena Less Golden Girl , Król Syberii .
Opinie mile widziane .Mam jeszcze jakieś nn i ostatecznie przy nich zostanę , bo
sprawdzone . A z zielonych Xanadu Green Goddess i Green Vernisage . Wszystkich nie
wysieję bo muszę ograniczać .
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Jeśli chodzi o zielone to moimi faworytami są Malachitowa i Bołoto, a żółtych
jeszcze nie uprawiałam. Może w przyszłym sezonie.
jeszcze nie uprawiałam. Może w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- 200p
- Posty: 216
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Ja w tym roku oprócz Malachitowej szkatułki (polecam w 100%) miałam Glacjal zebrę i Green zebrę. Obydwa z nasion z AWN i nie wiem czy są do siebie aż tak podobne czy ktoś coś pomylił i dostałam tę samą odmianę - nie widziałam żadnej różnicy.
Obydwa zielone w paseczki, wczesne, bardzo plenne i bardzo smaczne. Owocowały do końca sezonu - a teraz zjadłam je jako jedne z ostatnich.
Nasion nie wysłałam na AWN bo właśnie nie wiem czy były to dwie odmiany czy jedna ta sama.
Niestety nie mam żadnych zdjęć (choć zdobiłam dużo) bo coś mi zżarło wszystkie zdjęcia w telefonie Telefon się zawiesił a jak się "odwiesił" to nie było żadnego zdjęcia
A może ktoś z Was miał też te dwie odmiany i widział różnice?
Obydwa zielone w paseczki, wczesne, bardzo plenne i bardzo smaczne. Owocowały do końca sezonu - a teraz zjadłam je jako jedne z ostatnich.
Nasion nie wysłałam na AWN bo właśnie nie wiem czy były to dwie odmiany czy jedna ta sama.
Niestety nie mam żadnych zdjęć (choć zdobiłam dużo) bo coś mi zżarło wszystkie zdjęcia w telefonie Telefon się zawiesił a jak się "odwiesił" to nie było żadnego zdjęcia
A może ktoś z Was miał też te dwie odmiany i widział różnice?
Pozdrawiam, Aneta:)