Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Witam, mam problem z tujami szmaragd które posadziłem 2,5 roku temu (kwiecień 2016). Mam założone nawadnianie więc na brak wody nie narzekają. Urosły naokoło 150 cm. Przez ten czas nic się złego z nimi nie działo. Jednak do sierpnia tego roku ponieważ wtedy zauważyłem że zaczęły brązowieć czubki (w załączeniu zdjęcia). Mimo że na wiosnę dałem nawóz przeciw brązowieniu igieł. Jeden znajomy ogrodnik stwierdził że to grzyb spryskałem więc Topsinem, obciąłem brązowe końcówki i spaliłem jednak po jakimś czasie znowu na innych tujach pojawiło się to samo mimo iż wszystkie zostały przeze mnie spryskane środkiem grzybobójczym Topsin. W związku z tym czy to może jakiś robak np. przędziorek? Proszę o pomoc. Dziękuję.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Zbyt wilgotno nie jest tam przypadkiem pod tym żwirem i zapewne włókniną? Nawadnianie i chyba glina, po sąsiedzku o ile dobrze widzę jakieś grudy.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
No właśnie inny ogrodnik stwierdził że za dużo wody plus włóknina to pod spodem gotuje się jak to określił robi się zupa. Ale z tego co słyszałem to tuja lubi dużo wody więc nie pasowało mi to co powiedział. Mam wykluczyć więc przędziorka?
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Żywotnik lubi wilgoć, ale raczej w powietrzu, przy korzeniach owszem też, ale woda nie może stagnować.Nie wiem jakie tam są warunki glebowe, ile podlewane, no i włóknina, nie wszędzie można ją stosować, dla roślin nie jest dobrodziejstwem.Ogrodnik ma rację.Mogły się rozwinąć patogeny glebowe i na 'pierwszy ogień', że się tak wyrażę poszły stożki wzrostu jako najintensywniej współpracujące z systemem korzeniowym, częściowo uszkodzonym i niezdolnym do należytego zaopatrzenia w wodę.Wysoka temperatura letnia dopełniła dzieła i zaczęły usychać.
Przędziorek nie atakuje równo wszystkich czubów, zresztą żywotnika rzadko atakuje tym bardziej na otwartej przestrzeni, lubi miejsca zaciszne.
Przędziorek nie atakuje równo wszystkich czubów, zresztą żywotnika rzadko atakuje tym bardziej na otwartej przestrzeni, lubi miejsca zaciszne.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Co więc zostało mi w takiej sytuacji zrobić, spryskać czymś czy jakiś nawóz? Jeśli tak to kiedy, wiosną czy jeszcze teraz bo praktycznie zimy jeszcze nie ma? A może nic nie robić i mieć nadzieję że będzie wszystko dobrze i tuje nie uschną?
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Jeżeli nie poprawisz warunków korzeniom, to żadne nawozy i opryski nic nie zmienią.Zajrzyj pod ten żwir i włókninę co tam widać, może tam jest pulpa, jakaś pleśń?.Suche czubki na wiosnę trzeba obciąć, powinny odbić z niżej położonych gałązek, zmieni to nieco kształt już takie strzeliste nie będą.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Ewentualne opryski i nawóz na pewno nie teraz. Rośliny dawno poszły spać i to co widzisz to śpiące rośliny. Leczenie ich w czasie snu nie przyniesie żadnych widocznych rezultatów.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- PATRYK
- 100p
- Posty: 120
- Od: 6 lut 2019, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Choroba Tuji
Cześć, a czy tuje nie zostały może przenawożone ?
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Witam.Pomocy...A u mnie taki problem... Na 3 letnich tujach szmaragd coś chyba zżera młode przyrosty czubków bo widać tak jakby odgryzienia po czym te "odgryzienie" czubka przysycha,czarnieje no i znalazłem odchody czegoś własnie przy czubkach.Dodam że te odgryzienia są tylko w czubkach,w najwyższych przewodnikach,przyrostach,a już na niższych bocznych partiach przyrostów tego nie ma.Myślałem że to może przez te tegoroczne przymrozki wiosenne czubki czarnieją właśnie wyglądają jak ułamane/gryzione w końcu mróz był do -4 ze 4 noce w maju gdy już tuja dawała przyrost i ruszyła wegetacja ale znalazłem też odchody więc to musi być chyba jednak być jakiś szkodnik jakaś może larwa,a nie mróz.Mieliście coś takiego w swoich tujach?Co to jest i czym pryskać?? Bardzo proszę o pomoc bo nie zapeszając na razie te 3 lata tuje ładnie rosły,są piękne zielone i zdrowe,a tu takie coś jak zacznie żreć to rok stracony na ich przyrost bo pewnie przez to nie urosną już tego roku...?? Dodaję parę zdjęć przyrostów czubków i odchody ... Bardzo proszę o pomoc,może wiecie co to takiego.Pozdrawiam serdecznie
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Cześć,
czy jest się czego obawiać? Thuje zostały posadzone 5 dni temu. Nie zauważyłem tych brązowych plam - czy jest to jakaś choroba? Dopiero po tych kilku dniach zauważyłem, że na kilku thujach są takie brązowe plamki - czy to początek walki z grzybem?
Thuje były kupione w doniczkach w szkółce. Pokazywałem zdjęcia w szkółce to powiedzieli, że niczym się nie przejmować.
czy jest się czego obawiać? Thuje zostały posadzone 5 dni temu. Nie zauważyłem tych brązowych plam - czy jest to jakaś choroba? Dopiero po tych kilku dniach zauważyłem, że na kilku thujach są takie brązowe plamki - czy to początek walki z grzybem?
Thuje były kupione w doniczkach w szkółce. Pokazywałem zdjęcia w szkółce to powiedzieli, że niczym się nie przejmować.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 20 maja 2019, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Thuja Szmaragd - dziwne plamki na młodych thujach.
Mam podobnie. Nawet bardziej mi już pożólkły niektóre i pobrązowiały od środka troche. Dodam pytanie jeszcze co ile dni takie nowo posadzone tuje podlewac. Różnie mówią że raz na 5 dni obficie przez pierwszy rok a raz że codziennie. To w końcu jak? No i nawoz rozumiem że dopiero pp roku od posadzenia?
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Witam !rafalowy pisze:Cześć,
czy jest się czego obawiać? Thuje zostały posadzone 5 dni temu. Nie zauważyłem tych brązowych plam - czy jest to jakaś choroba? Dopiero po tych kilku dniach zauważyłem, że na kilku thujach są takie brązowe plamki - czy to początek walki z grzybem?
Thuje były kupione w doniczkach w szkółce. Pokazywałem zdjęcia w szkółce to powiedzieli, że niczym się nie przejmować.
Mam to samo. I też się tym przejmuje. Tuje również niedawno posadzone. W szkółce tez byłem o powiedzieli że jest dobrze tylko nawozem podsypać. Ale już na forum mi podpowiedziano że to nie dobry pomysł. Sam już nie wiem.
Co do podlewania to również mam dylemat jak często podlewać.