Zaduma po upalnym lecie! cz.39
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10604
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
jestem i ja podziwiam podsumowanie lata , choć zjawiłam się na piątej stronie ,ale wiesz z jakich przyczyn. Wszystko wróci za chwilkę do normy i ja wtedy będę na fali.
A szaliczek zawsze będzie przykładem jak można skupić wiele odmian roślin i pokazywać innym o ich istnieniu he, he wiele razy musiałam szukać pomocy u wujka Google;:138
A szaliczek zawsze będzie przykładem jak można skupić wiele odmian roślin i pokazywać innym o ich istnieniu he, he wiele razy musiałam szukać pomocy u wujka Google;:138
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam!
Dni lecą szybciej niż bym sobie tego życzyła, bo jak jest ładna pogoda a dzień krótki to trzeba wykorzystać na jesienne prace w ogrodzie. Część gruszek została zerwana, ale jeszcze sporo jest w najwyższych partiach Za to są najładniejsze
Dzisiaj byłam na spotkaniu ogrodowym u Dorotki Korzo i mile spędziłam dzień ...nie ma to jak ogrodowe tematy!
Przywiozłam od Dorotki oczywiście parę nowych michałków a poza tym masę nasion nowych odmian pomidorów...oj! będzie dylemat na wiosnę Bagażnik wypełniły też dynie od Martusi i gorzkie cukinie Dorotki, a wszystko żeby moje pierzaste zaczęły nosić wreszcie jajka. Jakby było mi mało owoców to przyjechał z nami kosz jabłek innych niż były u nas.
Ogród Dorotki jeszcze ładnie się prezentuje, bo kwitnie kilka róż chryzantem i michałków. Najpiękniej prezentują się trawy!
To była niedziela pełna śmiechu, rozmów i jak zwykle pysznego jedzenia
Aniu dzisiaj powiększyłam kolekcję michałków i dostałam od Dorotki siewkę, która mnie zachwyciła we flakoniku na stole.
Liliowiec chyba wcześniej nie kwitł.
Lubię niebo, na którym dużo się dzieje, dziękuję
Agnieszko ja już tak mam! jak dostane kopa to góry przenoszę, a potem powietrze ze mnie schodzi i niestety nic nie jestem w stanie sensownego zrobić
Ty sobie pomyśl ile tymi raczkami kilogramów przenosisz
Tak! to złocień arktyczny...masz?
Faktycznie u mnie kwitną i prymulki i ciemierniki....jak w kwietniu!
Igalo każda z nas ma swoje obiekty ulubione i dobrze że różne, bo sobie wzajemnie podziwiamy
Ja już mieczyki wykopałam i schną w altanie. Grozili przymrozkami a mieczyki poszły tylko w liście więc nie żal było. Parę floków uparcie kwitnie ale dominują róże, fiolety i biel!
Jarzynki z wyjątkiem kapusty syberyjskiej i części porów już też wykopane.
Martusiu ja mam kilka pigwowców i owocują jak szalone, ale dzięki temu mają drobne owoce. Pewnie trzeba było przerwać, ale nie ma czasu na wszystko. Od lat sadzę własny czosnek, ale i dokupuję tylko zaraz po zbiorach na targu od indywidualnych sprzedawców, bo my sporo czosnku zużywamy. Kiedyś w pracy miałam znajomego który sadził hektary i od niego brałam czosnek do sadzenia,. ale na pewno nie robił takich sztuczek.
Ja też podziwiam marcinki od Ciebie bo już kwitną! W lesie czekały na nas 4 kozaki ale spacerek był w deszczu i zimnie więc nie chodziliśmy długo. Miło było się spotkać, pozdrawiam
Dorotko ja poczekam jeszcze miesiąc z czosnkiem, tym bardziej że nawiozłam ziemię i niech się wymiesza. I widzisz znalazłam u Ciebie jak zwykle coś co nie mam...a Ty wykopałabyś pół ogrodu z chęcią...takie masz wielkie Pieski maja to w genach...coś im w ziemi pachnie
Misiu wiem że jak zwykle u Ciebie dużo się dzieje, ale Ty zawsze pamiętasz i miło Cię w moim ogrodzie gościć! i zawsze zostawisz miły wpis
Dzisiaj ogród Dorotki i parę zdjęć ze spotkania
Tort kwiatowy Beatki
Modelka pozuje do zbiorowej fotografii
Beatka wyjęła segregator z nasionami...i zaczęło się ...
Niestety dzień jest teraz krótki i trzeba było się rozstać!
Dobrej nocy!
Dni lecą szybciej niż bym sobie tego życzyła, bo jak jest ładna pogoda a dzień krótki to trzeba wykorzystać na jesienne prace w ogrodzie. Część gruszek została zerwana, ale jeszcze sporo jest w najwyższych partiach Za to są najładniejsze
Dzisiaj byłam na spotkaniu ogrodowym u Dorotki Korzo i mile spędziłam dzień ...nie ma to jak ogrodowe tematy!
Przywiozłam od Dorotki oczywiście parę nowych michałków a poza tym masę nasion nowych odmian pomidorów...oj! będzie dylemat na wiosnę Bagażnik wypełniły też dynie od Martusi i gorzkie cukinie Dorotki, a wszystko żeby moje pierzaste zaczęły nosić wreszcie jajka. Jakby było mi mało owoców to przyjechał z nami kosz jabłek innych niż były u nas.
Ogród Dorotki jeszcze ładnie się prezentuje, bo kwitnie kilka róż chryzantem i michałków. Najpiękniej prezentują się trawy!
To była niedziela pełna śmiechu, rozmów i jak zwykle pysznego jedzenia
Aniu dzisiaj powiększyłam kolekcję michałków i dostałam od Dorotki siewkę, która mnie zachwyciła we flakoniku na stole.
Liliowiec chyba wcześniej nie kwitł.
Lubię niebo, na którym dużo się dzieje, dziękuję
Agnieszko ja już tak mam! jak dostane kopa to góry przenoszę, a potem powietrze ze mnie schodzi i niestety nic nie jestem w stanie sensownego zrobić
Ty sobie pomyśl ile tymi raczkami kilogramów przenosisz
Tak! to złocień arktyczny...masz?
Faktycznie u mnie kwitną i prymulki i ciemierniki....jak w kwietniu!
Igalo każda z nas ma swoje obiekty ulubione i dobrze że różne, bo sobie wzajemnie podziwiamy
Ja już mieczyki wykopałam i schną w altanie. Grozili przymrozkami a mieczyki poszły tylko w liście więc nie żal było. Parę floków uparcie kwitnie ale dominują róże, fiolety i biel!
Jarzynki z wyjątkiem kapusty syberyjskiej i części porów już też wykopane.
Martusiu ja mam kilka pigwowców i owocują jak szalone, ale dzięki temu mają drobne owoce. Pewnie trzeba było przerwać, ale nie ma czasu na wszystko. Od lat sadzę własny czosnek, ale i dokupuję tylko zaraz po zbiorach na targu od indywidualnych sprzedawców, bo my sporo czosnku zużywamy. Kiedyś w pracy miałam znajomego który sadził hektary i od niego brałam czosnek do sadzenia,. ale na pewno nie robił takich sztuczek.
Ja też podziwiam marcinki od Ciebie bo już kwitną! W lesie czekały na nas 4 kozaki ale spacerek był w deszczu i zimnie więc nie chodziliśmy długo. Miło było się spotkać, pozdrawiam
Dorotko ja poczekam jeszcze miesiąc z czosnkiem, tym bardziej że nawiozłam ziemię i niech się wymiesza. I widzisz znalazłam u Ciebie jak zwykle coś co nie mam...a Ty wykopałabyś pół ogrodu z chęcią...takie masz wielkie Pieski maja to w genach...coś im w ziemi pachnie
Misiu wiem że jak zwykle u Ciebie dużo się dzieje, ale Ty zawsze pamiętasz i miło Cię w moim ogrodzie gościć! i zawsze zostawisz miły wpis
Dzisiaj ogród Dorotki i parę zdjęć ze spotkania
Tort kwiatowy Beatki
Modelka pozuje do zbiorowej fotografii
Beatka wyjęła segregator z nasionami...i zaczęło się ...
Niestety dzień jest teraz krótki i trzeba było się rozstać!
Dobrej nocy!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Ale fajne spotkanko miałaś.Ale suuper!!
I jaki pysznie wyglądający tort.To która Beatka , takie piękne torty robi ?
A podpiszesz kto jest kto na zdjęciu ??
Dobrej nocki :
I jaki pysznie wyglądający tort.To która Beatka , takie piękne torty robi ?
A podpiszesz kto jest kto na zdjęciu ??
Dobrej nocki :
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu
Super spotkanko Torcik apetyczny.
Napisz prosimy, kto jest kto
Ufff wazonik z marcinkami żądzy mej nie wzbudził
A czemu cukinie Dorotki gorzkie
Mam jakiś złocień arktyczny chyba, jest w pąkach, ale nie jestem pewna czy to to samo.
Super spotkanko Torcik apetyczny.
Napisz prosimy, kto jest kto
Ufff wazonik z marcinkami żądzy mej nie wzbudził
A czemu cukinie Dorotki gorzkie
Mam jakiś złocień arktyczny chyba, jest w pąkach, ale nie jestem pewna czy to to samo.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
A moją wzbudził!pelagia72 pisze: wazonik z marcinkami żądzy mej nie wzbudził
Uroda i prostota marcinków jest po prostu zniewalająca. Ich kolory pięknie się przenikają.
Marysiu, prowadzisz bujne życie towarzyskie, ogrodnicze, owocowo-warzywne, fotograficzne i zapewne jeszcze wiele innych, o których nie wiemy
Skoro wątek "niebiański" ma pozostać potajemny, to wrzucaj tutaj jak najwięcej swoich ujęć nieba, chmur i zachodów słońca.
Marcinki urocze. U mnie o tej porze właśnie one nadają ton; głównie fioletowy. Pasuje do jesieni.
Lubię jesień, a Ty?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Aniu po dwóch brzegach mąż po lewej i żona po prawej ( ) Beatka whitedame , dalej od lewej
Kasia mymysteryy, Mirek mirek_z, za Martą Koziorożec w bluzeczce w niebieskie paski stoi mój osobisty M (Marek), w czerwonej bluzce Irena Rzepka, a za nią Gospodyni Dorotka korzo_m w kamizelce koloru khaki.
Z przodu skulona, ale na zdjęciu pod bukiecikiem widoczna Małgosia Margo_margo z synkiem Adasiem.
W spotkaniu wzięli jeszcze udział żona Mirka Iza i mąż Dorotki, który troskliwie nami się opiekował nie narzucając się no i ja!
Beatka whitedame zrobiła taki wypracowany tort...chociaż to jej połówek twierdził że to jego dzieło
Agnieszko proszę poczytaj wyżej Who is Who
A ja Ci nie wierzę że nie przepatrzyłaś bukieciku, bo ja od tego zaczęłam
Wczoraj dziewczyny wytłumaczyły, że cukinie są z zebranych przez Dorotkę nasion a że cukinia rosła obok dyni ozdobnej to się skrzyżowały i wyszło to co wyszło, ale mam nadzieję że kury zaakceptują takie smaki
Zobaczymy jak złocień rozkwitnie czy będzie podobny
Lisico i kto jest prawdziwym wielbicielem marcinków
Oj ten rok zdominowały przetwory i spotkań było dużo mniej, ale bywały lata w których co miesiąc coś się działo. W tym roku więcej w rodzinie się udzielałam, bo przy okazji dzielenia się zbiorami były spotkania i to często dwudniowe.
Lisico kocham kolory jesieni! wczoraj jadąc pobłądziliśmy, ale widoki warte były dodatkowych kilometrów. Co prawda dopiero pierwsze drzewa się wybarwiają, ale początki już są. U nas klony szaleją i gdybym to ja była kierowcą pewnie co jakiś czas wyskakiwałabym z auta
Jednak nie ukrywam, że jesień mnie trochę martwi ...tak jak jesień życia
Takie niebo wczoraj towarzyszyło mi w Rozkochowie
a takie zapowiadało wczorajszy ranek
Dzisiaj szaro, ale dość ciepło jak to po halnym! Dobrego dnia i tygodnia!
Kasia mymysteryy, Mirek mirek_z, za Martą Koziorożec w bluzeczce w niebieskie paski stoi mój osobisty M (Marek), w czerwonej bluzce Irena Rzepka, a za nią Gospodyni Dorotka korzo_m w kamizelce koloru khaki.
Z przodu skulona, ale na zdjęciu pod bukiecikiem widoczna Małgosia Margo_margo z synkiem Adasiem.
W spotkaniu wzięli jeszcze udział żona Mirka Iza i mąż Dorotki, który troskliwie nami się opiekował nie narzucając się no i ja!
Beatka whitedame zrobiła taki wypracowany tort...chociaż to jej połówek twierdził że to jego dzieło
Agnieszko proszę poczytaj wyżej Who is Who
A ja Ci nie wierzę że nie przepatrzyłaś bukieciku, bo ja od tego zaczęłam
Wczoraj dziewczyny wytłumaczyły, że cukinie są z zebranych przez Dorotkę nasion a że cukinia rosła obok dyni ozdobnej to się skrzyżowały i wyszło to co wyszło, ale mam nadzieję że kury zaakceptują takie smaki
Zobaczymy jak złocień rozkwitnie czy będzie podobny
Lisico i kto jest prawdziwym wielbicielem marcinków
Oj ten rok zdominowały przetwory i spotkań było dużo mniej, ale bywały lata w których co miesiąc coś się działo. W tym roku więcej w rodzinie się udzielałam, bo przy okazji dzielenia się zbiorami były spotkania i to często dwudniowe.
Lisico kocham kolory jesieni! wczoraj jadąc pobłądziliśmy, ale widoki warte były dodatkowych kilometrów. Co prawda dopiero pierwsze drzewa się wybarwiają, ale początki już są. U nas klony szaleją i gdybym to ja była kierowcą pewnie co jakiś czas wyskakiwałabym z auta
Jednak nie ukrywam, że jesień mnie trochę martwi ...tak jak jesień życia
Takie niebo wczoraj towarzyszyło mi w Rozkochowie
a takie zapowiadało wczorajszy ranek
Dzisiaj szaro, ale dość ciepło jak to po halnym! Dobrego dnia i tygodnia!
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Fajne spotkanie ;) Miło tak spędzić, a czas szybko upływa. Piękne marcinki ozdobiły stół.
My dostaniemy dziś od szwagierki maliny , bo ona robi miejsce na nowe zakupy -borówki Żal nie brać.
Dzisiaj szaro-buro, ale jest przyjemnie, bo nie ma wiatru. Pokazuj jesienny ogród, bo też jest śliczny. Pozdrawiamy
Ooo i już podpisane zdjęcie - super Was zobaczyć
My dostaniemy dziś od szwagierki maliny , bo ona robi miejsce na nowe zakupy -borówki Żal nie brać.
Dzisiaj szaro-buro, ale jest przyjemnie, bo nie ma wiatru. Pokazuj jesienny ogród, bo też jest śliczny. Pozdrawiamy
Ooo i już podpisane zdjęcie - super Was zobaczyć
Pozdrawiam - Justyna
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Super spotkanie wesołych ogrodników; tort ma piękne jesienne kolory
Nie martw się tak jesienią..bo po niej zawsze jest (i po zimie) wiosna a po jesieni życia cudowna radość i wolność u pana Boga ( o innej opcji nawet nie myślę...) A poza tym ogrodnik zawsze ma co robić w każdej porze roku... i każda ma swój urok i atmosferę...
A znając ciebie to na pewno nie będziesz się nudzić
Nie martw się tak jesienią..bo po niej zawsze jest (i po zimie) wiosna a po jesieni życia cudowna radość i wolność u pana Boga ( o innej opcji nawet nie myślę...) A poza tym ogrodnik zawsze ma co robić w każdej porze roku... i każda ma swój urok i atmosferę...
A znając ciebie to na pewno nie będziesz się nudzić
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Maryś gratuluję udanego spotkania. Dużo nie trzeba żeby było fajnie...dobre towarzystwo, coś na przekąskę, ogród wokół i sprzyjająca pogoda ze słońcem.
To już u Was tradycja.
Nowe miejsce pod czosnek super i tym bardziej zrobione, że przez przypadek. Resztę i tak zrobisz bo zapowiadają przyjazną pogodę...w końcu coś dla ludzi.
To już u Was tradycja.
Nowe miejsce pod czosnek super i tym bardziej zrobione, że przez przypadek. Resztę i tak zrobisz bo zapowiadają przyjazną pogodę...w końcu coś dla ludzi.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, gratuluję wspaniałego spotkania forumowego.
Humory Wam dopisywały , zapewne opowieściom, żartom tudzież dysputom ogrodniczym nie było końca.
A tort....Słowa uznania dla cukierniczki (-ika?)
Jesień maluje nie tylko liście na drzewach i krzewach, ale też tworzy piękne obrazy na niebie , a Tobie zawsze udaje się zamknąć je w obiektywie.
Humory Wam dopisywały , zapewne opowieściom, żartom tudzież dysputom ogrodniczym nie było końca.
A tort....Słowa uznania dla cukierniczki (-ika?)
Jesień maluje nie tylko liście na drzewach i krzewach, ale też tworzy piękne obrazy na niebie , a Tobie zawsze udaje się zamknąć je w obiektywie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Hej Marysiu, tak właśnie u Marty koziorozec widziałem zdjęcia i wydawało mi się, że też jesteś na spotkaniu ogrodowym i się nie myliłem Fajnie macie dziewczyny, że możecie się powymieniać doświadczeniami, bo nie wspomnę już o tych pysznościach co widać na zdjęciach no i jeszcze prezencikach hehe
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Lisico
Bukiet nie wzbudził żądzy ponieważ chłodno kalkulując oceniłam ,że mam u siebie wszystkie te marcinki, a jeden ''nie many '' dostanę od jednej babki. Straszna jestem ,prawda
Bukiecik piękny
Marysiu
To zagadka goryczy cukinii rozwiązana
Oglądam sobie spokojnie wątek Dorotki i obejrzę jeszcze raz wsie marcinki w ogrodzie.
Chyba ten mój złocień jest inny, strasznie niski i duże pąki ma, dopiero pierwszy rok go mam.
Dzięki Marysiu za podpisanie ludzióf, myślałam ,że P. Marek to ten Pan z saszetką na pasie w bluzce z pagonami.
Bukiet nie wzbudził żądzy ponieważ chłodno kalkulując oceniłam ,że mam u siebie wszystkie te marcinki, a jeden ''nie many '' dostanę od jednej babki. Straszna jestem ,prawda
Bukiecik piękny
Marysiu
To zagadka goryczy cukinii rozwiązana
Oglądam sobie spokojnie wątek Dorotki i obejrzę jeszcze raz wsie marcinki w ogrodzie.
Chyba ten mój złocień jest inny, strasznie niski i duże pąki ma, dopiero pierwszy rok go mam.
Dzięki Marysiu za podpisanie ludzióf, myślałam ,że P. Marek to ten Pan z saszetką na pasie w bluzce z pagonami.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam,
Dzisiaj znowu zaszalałam, a myślałam że nic nie dam rady zrobić, bo noc kiepska i potem też tak jakoś nie mogłam się rozkołysać. Jak sobie trochę leniuchowałam, ale usłyszałam działalność mojego M. i szybko ruszyłam do ogrodu. Zamurowaliśmy pergolę i jeszcze wieszaczek na zimowe karmniki, co bardzo mi leżało na sercu, bo wiatry u nas wieją i po zimie z pergoli mogłoby nic nie zostać. Po przekopaniu kanalizacyjnym ogrodu planuję jeszcze dokupić 2 takie pergolki.
Kiedyś zrywając gruszki ścięłam parę konarów głównie suchych i chcąc nie chcąc musiałam wytargać z altany rozdrabniarkę, a ponieważ miałam taki kącik wstydu gałęźnego to go rozdrabniam i wymyśliłam sobie posadzenie za ogrodzenie kilku marcinków jak przekwitną, a uzyskany materiał użyję do ściółkowania nowej grządki. Muszę też parę krzaczków wyprowadzić Przy okazji podlałam tunel i wszystkie doniczki, bo niby noce chłodne a wszystko więdnie. Poza tym co wykopuję to ziemia jest bardzo sucha...zupełnie nie widać kilkakrotnie padającego deszczu
Justynko maliny przy dzieciach obowiązkowo posadź w ogrodzie. Nie dość że lubią jeść prosto z krzaka to jeszcze soki są najlepszym rozgrzewaczem Gdzieś w rogu ogrodu zrób sobie maliniak. Ogród trochę wygląda nieporządnie bo wycinam różne byliny i póki nie skończę to leżą na ścieżce, liści też już mnóstwo leży no ale to w końcu jesień! Pozdrawiam Was cieplutko
Igalo ja w tym roku niewiele spotkań zorganizowałam ale wynagrodziły mi to dzieci, bo jak zjadą to też jest niemała gromadka
Cóż, ale to już inny ogród będziemy odwiedzać
Masz rację na nudę nie narzekam jedynie czasem na brak sił albo lenistwo
Elżbietko spotkanie udane bo wszystko było ...no może z wyjątkiem coś na przekąskę, bo stół się uginał od wszelkiego jadła i nie sposób było nawet wszystkiego spróbować
Z pracami się posuwam, chociaż dziwnie bo co innego planuje a robię coś zupełnie innego...ważne że do przodu
Jesień wymarzona
Lucynko tak było jak piszesz, co widać na zdjęciach a każdy wkleja swoje ...co na to RODO
Tort było jak koło od malucha więc każdy jeszcze słuszną porcję zabrał do domu
Jesień nam dogadza więc wykorzystujmy ją jak nie na prace to na spacery....co kto lubi. Ściskam
Mariuszu nie myliłeś się...zaprosili to pojechałam i jeszcze ślubnego ze sobą zabrałam
Szkoda że mieszkasz tak daleko ale może kiedyś odwiedzisz Kraków na parę dni to skrzykniemy jakieś spotkanie dla Ciebie
Agnieszko dziwne te cukinie, bo niestety nawet kury zjeść nie chciały...może po ugotowaniu?
Dorotka ma bardzo ładny i uporządkowany ogród, to nie to co u mnie wszędzie rośnie wszystko
Złocienia koniecznie pokaż jak rozkwitnie, mój jakby go naciągnąć jest dość wysoki tylko że się płoży.
Agnieszko mój M jest z wszystkimi ogrodnikami na ty więc spokojnie opuść tego pana Marek sporo kilogramów zrzucił przed operacją i teraz strasznie mi się mąż skurczył
Mój śliczny podrywacz czyli Casanova
Ciągle się nimi zachwycam
gaura szaleje!
Heptakodium zachwyca
Na te kuleczki czekałam!
i ten jesienny ogród!
Pod gałązkami takie grzybki odkryłam
I zachodzącego słońca zbraknąć nie może!
Dobrej nocy!
Dzisiaj znowu zaszalałam, a myślałam że nic nie dam rady zrobić, bo noc kiepska i potem też tak jakoś nie mogłam się rozkołysać. Jak sobie trochę leniuchowałam, ale usłyszałam działalność mojego M. i szybko ruszyłam do ogrodu. Zamurowaliśmy pergolę i jeszcze wieszaczek na zimowe karmniki, co bardzo mi leżało na sercu, bo wiatry u nas wieją i po zimie z pergoli mogłoby nic nie zostać. Po przekopaniu kanalizacyjnym ogrodu planuję jeszcze dokupić 2 takie pergolki.
Kiedyś zrywając gruszki ścięłam parę konarów głównie suchych i chcąc nie chcąc musiałam wytargać z altany rozdrabniarkę, a ponieważ miałam taki kącik wstydu gałęźnego to go rozdrabniam i wymyśliłam sobie posadzenie za ogrodzenie kilku marcinków jak przekwitną, a uzyskany materiał użyję do ściółkowania nowej grządki. Muszę też parę krzaczków wyprowadzić Przy okazji podlałam tunel i wszystkie doniczki, bo niby noce chłodne a wszystko więdnie. Poza tym co wykopuję to ziemia jest bardzo sucha...zupełnie nie widać kilkakrotnie padającego deszczu
Justynko maliny przy dzieciach obowiązkowo posadź w ogrodzie. Nie dość że lubią jeść prosto z krzaka to jeszcze soki są najlepszym rozgrzewaczem Gdzieś w rogu ogrodu zrób sobie maliniak. Ogród trochę wygląda nieporządnie bo wycinam różne byliny i póki nie skończę to leżą na ścieżce, liści też już mnóstwo leży no ale to w końcu jesień! Pozdrawiam Was cieplutko
Igalo ja w tym roku niewiele spotkań zorganizowałam ale wynagrodziły mi to dzieci, bo jak zjadą to też jest niemała gromadka
Cóż, ale to już inny ogród będziemy odwiedzać
Masz rację na nudę nie narzekam jedynie czasem na brak sił albo lenistwo
Elżbietko spotkanie udane bo wszystko było ...no może z wyjątkiem coś na przekąskę, bo stół się uginał od wszelkiego jadła i nie sposób było nawet wszystkiego spróbować
Z pracami się posuwam, chociaż dziwnie bo co innego planuje a robię coś zupełnie innego...ważne że do przodu
Jesień wymarzona
Lucynko tak było jak piszesz, co widać na zdjęciach a każdy wkleja swoje ...co na to RODO
Tort było jak koło od malucha więc każdy jeszcze słuszną porcję zabrał do domu
Jesień nam dogadza więc wykorzystujmy ją jak nie na prace to na spacery....co kto lubi. Ściskam
Mariuszu nie myliłeś się...zaprosili to pojechałam i jeszcze ślubnego ze sobą zabrałam
Szkoda że mieszkasz tak daleko ale może kiedyś odwiedzisz Kraków na parę dni to skrzykniemy jakieś spotkanie dla Ciebie
Agnieszko dziwne te cukinie, bo niestety nawet kury zjeść nie chciały...może po ugotowaniu?
Dorotka ma bardzo ładny i uporządkowany ogród, to nie to co u mnie wszędzie rośnie wszystko
Złocienia koniecznie pokaż jak rozkwitnie, mój jakby go naciągnąć jest dość wysoki tylko że się płoży.
Agnieszko mój M jest z wszystkimi ogrodnikami na ty więc spokojnie opuść tego pana Marek sporo kilogramów zrzucił przed operacją i teraz strasznie mi się mąż skurczył
Mój śliczny podrywacz czyli Casanova
Ciągle się nimi zachwycam
gaura szaleje!
Heptakodium zachwyca
Na te kuleczki czekałam!
i ten jesienny ogród!
Pod gałązkami takie grzybki odkryłam
I zachodzącego słońca zbraknąć nie może!
Dobrej nocy!