Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7810
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Cukinia w postaci pysznego ketchupu ;:167 ;:196 ;:196 ;:196
Obrazek

:wit
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Wandziu
Dobrego E-Ma masz :D
Woda w moich kotłach nie stagnuje, więc otwory są :lol:

Florku
Spróbuję zrobić fotkę, ale jakoś szczęścia nie mam. :)
Zauważyłam różnicę w kolorze kwiatów na poszczególnych pędach siewki, może to kilka roślinek w jednym miejscu.
Środek jest zielonkawy w początkowej fazie rozwoju, tylko karminowy rodzic posiada u mnie tę cechę.
Z astrem ''Purpure Dom'' jest zagwozdka, mam wątpliwości ,czy to on na pewno.
Kiedyś od Ciebie dostałam i padł, ale było widać ,że to nie ta sama odmiana z którą mam problem obecnie.
Paweł przysłał mi swojego ''Purpura'' i również jest to wyższy, inny kompletnie aster.
Ten, który nie rozwija pąków jest bardzo niski i się mocno rozrasta.
Co ciekawe przy sadzonce astra jasnoróżowego od Forumka Pawła jeden pęd zakwitł na cudny gencjanowo fioletowy kolor, a ''Purpure Dom'' jeszcze paków nie wybarwił.
Ale namieszałam ;:306

Asiu
Wow :!: Jak miło, że ktoś za mnie robi przetwory :D
Dużo słoiczków wyszło. ;:3
Mnie już nie cieszą ani gruszki, ogórki czy cukinie.
Mizeria co dzień, miejsce na ogórki w spiżarni się skończyło.
Cukinia prawie co dzień na obiad w różnych wariantach :;230
Z gruszek zrobiłam ostatnio szybki deser, bo ciasto to nie było ;:306
Zmieszałam margarynę z cukrem i mąką, niby kruszonka to miała być, gruszki pokroiłam plus dwa banany i pigwę. Pomięszałam to wszystko, dodałam połamaną gwiazdkę anyżu, cynamon i przyprawę do pierników, posypałam mąką i cukrem i upiekłam. Pychotka :!:
Zjedliśmy w jeden dzień, dziś robię znowu. :D
Asiu śliweczki rozeszły się po kościach, nawet nie zrobiłam knedli.
Widziałam we wsi jedno drzewo u Stefana, ale rośnie przy drodze, owoce leżą na chodniku i jezdni ,więc nie polecam :oops: :wink:

;:3 ;:3 ;:3
Dziś znów słonko i ciepło, jak latem.
Wczoraj w nocy kropiło, ale taki deszcz nie dociera do korzeni i sucho jest.
Pany od wodociągu zrobiły bałagan na naszym trójkącie nieogrodzonym na rozwidleniu dróg, a miały
się w pasie drogowym zmieścić :evil: Paliki przeciwkrowne zdruzgotali i pogubili.
Teraz gdzieś się schowali a czekam cała niespokojna aż mi do końca zieleń od drogi zniszczą ;:306
Przy okazji mojego tradycyjnego nocnego chodzenia z taczką wpadłam po kostki w błoto przysypane piaskiem na poboczu. :(
Wsi spokojna wsi wesoła ...
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko na deserek ślinka poleciała, bo ja przed obiadkiem...jadę na proszony do Krakowa. Koleżanka ma imieniny i idziemy do hinduskiej najlepszej w Krakowie. Gruszki pysznie smakują w kremie waniliowym, tzn robiłam budyń i zalewałam gruszki i buch do piekarnika co by zmiękły! U nas obiadowo jedziemy na paprykach, bo cukinie wytrzymają a papryki chyba niedługo. Śliwki w suszarce, w piekarniku i w rondlu ;:306 Na drzewie też jeszcze coś zostało tylko jem jedynie oczami żołądek mówi dość ;:306
Ketchup Asi Asmy wygląda smakowicie :lol: tylko że u mnie ketchupu mało się jada i jak zrobiłam 3 lata temu to mam do dzisiaj.
Ja śliwek nie obsypuję cukrem tylko z syropie gorącym macerowałam przez trzy dni, a teraz siedzą w suszarce...to taki eksperyment. Powidła mam bez grama cukru czyli prawie jak śliwki suszone i do owsianki można łyżkę dać :D Na razie owsianka na urlopie, bo ja codziennie michę pomidorów z jogurtem i serkiem białym wcinam, a jak się pomidorki skończą to wrócę do owsianki ;:108
Na zakończenie muszę się pochwalić dopięłam swego i mam miód wrzosowy...pycha! Dzieci przywiozły z niedalekich Krzeszowic z miodobrania (taka impreza coroczna).
Miłej niedzieli bez wodociągowych ;:196
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Ten deser a'la crumble jest rewelacyjny, znów pożarliśmy całą formę do tarty w jeden dzień ;:224
Ale z budyniem też brzmi smakowicie.
Można wykorzystać rozpaćkane owoce nie nadające się np. na kompot w słojach.
Ketchup Asi jest rewelacyjny, mało octu :D
My też jadamy owsiankę w zimniejszym okresie. Bez mleka, za to z mnóstwem bakalii.
Wieczorem zalewam wrzątkiem ingrediencje, płatki owsiane, orkiszowe z orzechami i owocami.
Rano tylko podgrzewamy bez gotowania. :)
Marysiu cieszę się ,że zdobyłaś ten ekskluzywny miód :D
Akurat wczoraj pytałam Tatę i niestety wrzosy słabe w tym roku, co idzie w parze z miodem, Wujek raczej tego miodu nie pozyskał.
Ale nasze składy miodu y substancyi wszelakech zapraszają :twisted:
Ehhh dziękuję, niedziela była bez Panów, ale obok były dożynki i od rańca migracja ludów pod oknami okraszona szczekaniem dorodnego piesa.

Wczoraj zawitałam na działkę naszą zarośniętą i stepową.
Trochę podlałam, Z. znalazł grzybki ''kozaki'' ;:138 Pierwsze w tym suchym roku.
Teraz się suszą.
Idę sądować kapustę pod względem robali. Muszę się tą pierwszą nacieszyć bo w następnym sezonie raczej nie będę sadzić. Sąsiad na paru hektarach w pobliżu posiał ozimy rzepak.
W tym roku jest zatrzęsienie owadów wszelakich na kapustnych a w przyszłym...
Pałac nasz drzewniany otoczony pięknym ogrodem z łazienkami ;:306 :;230 wymaga drobnych korekt okien przed zimą.
Pelasia nie może się za to zabrać bo wciąż chodzi i napawa się urodą gladjol i dalij tudzież astrów. ;:204

Obrazek
Tu moja autorska siewka astra, trochę kolor wyblakł.

Obrazek
Pięknie kwitną zimowity.

Obrazek
Tu w towarzystwie nemezji w misie.

Obrazek
Kwiaty letnie.

Obrazek
Asterki.

Obrazek
Udały się. :)

Obrazek
Długo oczekiwana dalia.

Obrazek
Białe gladiole najbardziej udane.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko jeszcze masz brateczki ;:167 zazdraszczam! Gladiole niech gęś kopnie w tym roku :wink: Samo liście i tylko 3 kwiatostany i to leżące ;:14
Piękny zimowity moje pogryzione i nie bardzo wiem komu tak smakują, bo od wejścia wyszczerbione.
Moje owsianki zimowe obgotowane rankiem potem dosypuję bakalie obowiązkowo i na koniec wkrawam 1 banana ...tak sobie osładzam :wink: Moim ulubionym deserem pieczonym jest wydrążone z ogryzka jabłko, a dziurkę napełniam orzechami włoskimi i miodem...wiem, wiem że na gorąco traci, ale to jest pyszne ;:219
To ja poproszę o menu ...smaki ;:180
No widzisz! to ja mam to samo z kapuchą bo u mnie zawsze połowa pól obsiana rzepakiem ;:223 ale nie wiedziałam że on ozimy ;:202
Asterki to Ty mnożysz jak dzieci a powtarzają cechy, bo jak tak to może nadasz im imiona :D
Z grzybów na naszej łące tylko maślaki rosną, a do lasu dalej nie doszłam ...czasu nie ma, a jak jest trochę to coś inszego się przyplącze ;:223
Remontuj pałac, bo nie wiemy jaka zima przyjdzie... a nigdzie indziej już tak dobrze Ci nie będzie ;:167 ;:196
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Brateczki zdrobniałe, ale większość żyje, najlepiej się prezentują z własnego siewu, no i mam fiołki rogate posiane w czerwcu - już kwitną :!:
Porobię z nimi kompozycje, kolory fioletowy z brązem i z żółtym.
Mieczyki teraz kwitnące prezentują się super :D Te w upały paliły się i zaraz przekwitały.
Ogólnie poprzedni rok był dla nich łaskawszy.
Jabłuszek z orzechami jeszcze nie robiłam, piekę wg. przepisu żony mojego Dziadka, w dziurkę po ogryzku cukier wraz z paroma kroplami aromatu arakowego.
Muszą być Renety koniecznie. Są przepyszne :!:
Smaki ze składu podam na P.w. :D
Pierwszy raz mi się jakieś siewki trafiły :oops: Będę je obserwować bo bardzo zmienne są.
Imię siewki to chyba Symphyotrichum noviae - angliae trebiatowskianum vondolanum nr.1.2017 ;:306 :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1014
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Piękny ogród. Kwitnące bratki i astry ;:333 , dalia cudo.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Imię siewki to chyba Symphyotrichum noviae - angliae trebiatowskianum vondolanum nr.1.2017 ;:306 :;230
;:oj ;:oj ;:oj :;230 ;:306 ;:306
Ty to masz pomysły!
Agnieszko oczywiście na pw! Olejków jakoś nie używam i powiem Ci szczerze nie lubię nawet w ciastach ;:185 Chociaż mam wanilinowy bo podobno odstrasza komary i nie raz się olejkowałam, ale i tak zapominam i żrą mnie paskudy.
Ja swoje mieczyki posadziłam w beznadziejnym miejscu przyznaje się bez bicia...no trudno może za rok poświęcę im więcej uwagi. Najbardziej mi żal tych od Starkla, bo żadnego kwiatu nie widziałam ;:223
Oj Aguniu marzy mi się rewolucja ogrodowa, ale sił brak! Kiedyś ciągle przemeblowywałam mieszkanie w bloku...M się śmiał, że nigdy nie wiedział do jakiego domu wróci ;:306 teraz przemeblowywałabym ogród ale łatwiej przestawić szafę niż przekopać rośliny. ;:306 ;:306
Pięknego dnia ;:196
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Ed
Dziękuję za uznanie. :D
Staram się ,żeby ciągle coś kwitło i sezon był jak najdłuższy. :D
Dzięki temu tylko przez dwa zimowe miesiące nic nie ubarwia ogrodu, ale zaraz zaczyna się wiosna i kupuję podpędzone kwiaty :D

Marysiu
Przecież to całkiem profesjonalna nazwa, zawiera poprawnie osobę odkrywcy siewki i miejsce odnalezienia. :oops: :lol:
Marysiu ja również nie używam ,ale w tym przypadku warto.
Nawet wanilię prawdziwą mam, tzn. waniliowy cuker, metodą Babuszki.
Mi się również ciągle marzy rewolucja ogrodowa, tylko sił brak.
Mam opory przed kopaniem chrzanu w tej suchej skorupie a co dopiero kwiatów.
Wczoraj udało mi się jedną od Ciebie przesadzić i dwie inne posadzić.
Deszcz niby padał a roślinka ,jak z piaskownicy wykopana. :(
Przemeblowania też swojego czasu uskuteczniałam często. :)
Dziękuję i nawzajem ;:196
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko przyszłam z rewizytą .Napisałaś tyle pochlebnych słów ,że aż się zarumieniłam :oops: Też tak jak i Ty lubię mieć w każdym kącie i o każdej porze kolorowo. Super warzywnik jest tam wszystko co potrzebne nawet kapusta i spodobało mi się określenie dżunglo warzywnik i ten fotel na którym siedzi Pelasia .Płotek także oryginalny jak kotek wlazł na plotek i mruga Piękne miejsce takie swojskie i ten
Pałac nasz drzewniany otoczony pięknym ogrodem z łazienkami
Brawa dla własnego asterka ma cudny kolor i te mieczyki ukwiecone na maxa nie tak jak moje tegoroczne z paroma kwiatami na łodyżce.Miło mi było pospacerować po sielskim, anielskim raju ;:180
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Jadziu
Zasługujesz na wyrazy uznania :D
Mam pytanko, obserwując zdjęcia domu przy którym masz ogród zastanawiałam się czy tam aby więcej ludzióf nie mieszka a przecież tytuł wątku zawiera słowo ''Familoki''.
Czy nie masz z tego tytułu problemów, nikt nie szkodzi w ogrodzie :?:
Jeśli chodzi o mój warzywnik to serducho w niego wkładam :oops: :)
Lubię pracę przy jarzynach i przede wszystkim to podstawa i oprowiantowanie mojej kuchni.
Nie wyobrażam sobie obyć się już bez tego.
Nasze miejsce jest zacofane i swojskie aż do bólu, ale my razem z Z. to lubimy.
Asterek był kupiony w formie paru listków, czyli gotowa rozsada.
Natomiast gladiole - moje ulubione fatalnie wypadły w okresie upałów, kłosy marne i przekwitały w parę dzionków.
Te późniejsze, które teraz widać są piękne.
Dalii mam trochę, choć nieco wypadło, zmarzło w przechowalni.
Muszę sobie troszkę uzupełnić zasoby, choć, jak sobie przypomnę wykopki rok temu...
Karpy wypasły się tak ,że na wózek nie miałam siły zaciągnąć :oops: :lol:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko tam facet ma pracownię sitodruku, a u góry sąsiadka nie wadzi nikomu także mam spokój jak na razie .Fakt były kłopoty z tym z parteru w sprawie kompostownika, wiec musiałam kupić plastikowy, a przecież żadnego smrodku nie było, bo przesypywałam eco komposterem ,ale cóż.Na razie mam spokój jednak nie wiem na jak długo .Jednak szkód mi nikt nie robi bo złomiarze dawno zrezygnowali z wchodzenia na ogródek .Mnie by sie podobało mieszkać w takim miejscu i mieć własne nieskażone warzywa .Kiedyś też miałam swoje warzywa jednak z roku na rok było coraz więcej szkodników, wiec zrezygnowałam z warzyw mam tylko pietruszkę ,seler ,pomidory, ogórki,koper,lubczyk i trochę owoców porzeczki 3 gatunki i truskawki i dwie borówki .Też zastanawiam sie jak wykopię tegoroczne karpy dalii bo porosły aż nadto. Chyba będę prosić wnuka o pomoc jednak wykopać będę musiała sama, bo nie znają sie na takich pracach. Dalie z pewnością będą do podziału ,a Ferncliff jest przecudna to samo Convoitise ;:167 kotylionowej NN też nie brakuje urody.Szałwie Amistad niestety trzeba ukorzeniać i przez zimę przechować w domu .Sadzi się ją w maju do gruntu.Ona szybko sie ukorzenia
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Jadziu
Nie wiem czemu komuś kompost przeszkadza :?:
Nigdy nie zauważyłam ,żeby mój jakieś wonie niepokojące wytwarzał a nawet go nie mieszam :oops:
Cieszę się ,że możesz we względnym spokoju korzystać z uroków ogrodu :D
Mieszkając w poprzednim miejscu - cztery rodziny na jednej posesji w kurorcie marzyłam o przeprowadzce na wieś.
Marzenie się spełniło, ale sielanka nie trwała zbyt długo i jak kiedyś wspominałam mamy kłopoty z sąsiadami vis a vis.
Chodzi o to ,że mają firmę o której w momencie wynajmu i kupna naszej chałupki nie mieliśmy pojęcia.
Hałasują, kurzą i na dodatek chcą zakład przemysłowy blisko nas wybudować :evil:
Więc moje ekologiczne warzywka i miodek mogą czuć się zagrożone.
Piszesz o wykopkach daliowych hehe ,ja sobie Syna nie wyobrażam mojego wykopującego karpy a co dopiero Wnuczka przyszywanego lat 6 ;:306
Podejrzewam ,że tak źle nie będzie bo dalie dużo niższe tego lata. 8-)
Twoja szałwia jest zjawiskowa i nawet nie śmiała bym się dopominać sadzonki, ale jak zaproponowałaś u siebie :oops: :D
Mam szałwie białe i w odcieniu błękitu Majorelle - atramentowe, które wyhodowałam z nasion i przechowuję z powodzeniem w całości w domu.

Wczoraj w nocy niespodziewanie przepusty niebieskie otwarły się :D
Poleciałam przykryć pomidorki i otworzyć właz ;:306 beki na deszczówkę.
Nic to ,że dwie pralki prania przywiezionego z kurortu wisiały radośnie na szpagacie.
Zbyszek nawet nie zauważył o dziwo śladu deszczu, jak sadził malinę i poziomki :?
Niedziela ,jak na razie spokojna, chmurki się czają. :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”