Przędziorek - skuteczne zwalczanie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Fikus lirolistny, benjamina oraz kroton - identyfikacja szkodnika

Post »

Przędziorków nie zwalczysz wodą z mydłem, ani innymi domowymi metodami. Podobnie stosując jakieś pałeczki.
Można je zwalczyć wyłącznie chemią i tylko działającą na wszystkie stadia rozwoju.
Envidor lub Vertimec robisz dwa, trzy opryski spryskując dokładnie całą roślinę wraz z podłożem, każdy dokładnie w odstępie tygodnia czasu.
Niestety przędziorki bardzo osłabiają roślinę i długo - jeśli uda się je zwalczyć - trwa proces regeneracji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
nerissa88
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 9 sie 2018, o 22:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź. Nie byłam pewna czy to przędziorki po prostu - nie wyglądały zupełnie tak jak tamte wcześniej. Jeśli to one o sobie kupię który z preparatów i zamelduję o skuteczności. Raz jeszcze dzięki!
nerissa88
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 9 sie 2018, o 22:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

Raz jeszcze ja (nie mam opcji edycji poprzedniego posta?).

Zakupiłam Envidor i Ortus.
Mój pomysł jest taki, że zarażone kwiatki pojadą do ojca na działkę (postać na dworze), a te niezarażone zostają u mnie.
Niezarażone profilaktycznie opryskam 2x w odstępie tygodnia i tyle.
Zarażone naprzemiennie raz jednym raz drugim do połowy września (czyli przez miesiąc, ale wtedy wracam z urlopu to kwiatki też wrócą do domu).
Tylko pytanie o stężenia i częstotliwość. Wyczytałam wcześniej w wątku Envidor 1ml na 0,75l wody, Ortus też podobnie? Nie do końca się to zgadza z zaleceniami producenta ale jakoś bardziej wierzę w Wasze doświadczenie. Wstępny mój pomysł to oprysk 2x w tygodniu (raz jednym i raz drugim). Zależy mi bardzo na tym, żeby się pozbyć tego paskudztwa przed zimą, bo inaczej będę musiała pryskać i się inhalować w kawalerce...

Macie do tego sposobu jakieś obiekcje?
Nie zabiję sobie roślinek (nigdy na dworze nie były, nawet balkonu nie mam)?
Bardzo chętnie wysłucham również wszelkich innych sugestii.
Dzięki!
Bardzo początkujący hodowca roślinek, za głupie pytania z góry przepraszam :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

Nie, nie, nie :!:
Nie wolno tak długo stosować preparatu chemicznego, bo raz przędziorki na nią się uodpornią, a dwa może to zabić rośliny.
Dwa, trzy opryski w zupełności powinny wystarczyć. Ewentualnie zrobisz jeszcze jeden, jakby coś tam chodziło.
Podobnie nie ma sensu wywozić w inne miejsce, gdyż radykalna zmiana miejsca może dodatkowo zaszkodzić i tak już osłabionym roślinom. Jeśli robisz oprysk wszystkim, to nie ma potrzeby ich rozdzielać.


Ps. Zmień kolor stopki, zielony jest zarezerwowany wyłącznie dla administracji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
nerissa88
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 9 sie 2018, o 22:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

To co radzisz? Zostawić je w mieszkaniu? Mam 35m2 bez balkonu i do opryskania łącznie z 30 roślinek - trochę się obawiam przytrucia... 2-3 opryski łącznie? czyli tylko raz jednym a raz-dwa drugim czy 2-3 rundy obu?
Bardzo początkujący hodowca roślinek, za głupie pytania z góry przepraszam :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

Oprysk zrób w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, wystarczy otworzyć okna. Albo na klatce schodowej, bo chyba masz i tam też otworzyć okno. Pozostawić wtedy do obeschnięcia i wstawić z powrotem do mieszkania. Od wielu lat stosuję różne preparaty i jeszcze się nie zatrułem. Najważniejsze to jak napisałem dobra wentylacja.
Stosujesz dwa, trzy opryski możesz jednym możesz naprzemiennie pojedynczo raz jednym, raz drugim.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
botanik1
200p
200p
Posty: 274
Od: 21 lut 2009, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 7a

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

Zamiast namawiać do stosowania chemii i truć wszystko dookoła, lepiej zapobiegać opryskami samą wodą od początku wegetacji! Przędziorek nie lubi dużej wilgotności, więc najlepiej spryskiwać, a nawet spłukiwać wodą liście (przede wszystkim od spodu). Trzeba po prostu obserwować rośliny i szybko reagować, zanim przędziorek się rozpanoszy. Oprysk chemią powinien być zawsze ostatecznością.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

Bzdury kompletne piszesz. Żadna domowa metoda, a tym bardziej pryskanie wodą nie zwalczy przędziorków. To jest mit powtarzany głównie przez przeciwników chemii. Nie wprowadzaj ludzi w błąd... Mam wieloletnie doświadczenie w zwalczaniu tych szkodników i tylko chemia jest w stanie je zwalczyć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

norbert76 pisze: Nie wprowadzaj ludzi w błąd... Mam wieloletnie doświadczenie w zwalczaniu tych szkodników i tylko chemia jest w stanie je zwalczyć.
- norbert76 - masz 100% racji, bez zastosowania chemii, na roślinach opanowanych przez przędziorki, nie ma najmniejszej szansy ich zwalczenia - wyeliminowania. Piszę to na podstawie swojego bardzo przykrego doświadczenia z tymi pajęczakami, przez które straciłem kilkanaście już bardzo ładnych sadzonek Adenium, po prostu nie wiedziałem co zaatakowało kilka lat wstecz, moje sadzonki, nie znałem tych pajęczaków. Dopiszę tylko, przy zwalczaniu przędziorka, trzeba być bardzo rygorystycznym i przeprowadzać opryski co siedem dni - taki jest czas-okres wylęgania i przechodzenia w "wyższe" dojrzalsze formy. Jeżeli jest mało roślin, bardzo dobrze jest zapakować rośliny do foliowego worka i po spryskaniu środkiem przeciw przędziorkom, zawiązać worek.
botanik1 pisze:Przędziorek nie lubi dużej wilgotności, więc najlepiej spryskiwać, a nawet spłukiwać wodą liście (przede wszystkim od spodu).
- ..., że przędziorek nie lubi wilgoci to prawda, ale są rośliny, które również nie akceptują spryskiwania, nie mówiąc już o spłukiwaniu wodą, a tym samym nadmierne, zbyt częste moczenie podłoża.
botanik1 pisze:Trzeba po prostu obserwować rośliny i szybko reagować, zanim przędziorek się rozpanoszy.
- przędziorki pojawiają się, bez wstępnego sygnalizowania swojej obecności, swojego przybycia. Są to tak małe pajęczaki, że w początkowej fazie, są trudne do zauważenia, a jaja i larwy, które są w podłożu, są wręcz nie do zauważenia.
Z własnego podwórka napiszę: prowadzę bardzo "higieniczną" opiekę nad moimi Adenium. W tym roku nie wiem skąd, nie wiem w jaki sposób, na jednym z najstarszych moim Adenium, pojawiły się przędziorki. Zdołałem zauważyć je bardzo wcześnie, po pojawieniu się dosłownie 2 - 3 "nitek" oprzędu. Przeglądając, wspomagając oczy lupą, zobaczyłem dosłownie kilka nie więcej jak osiem sztuk przędziorków. Cały mój zbiór Adenium został spryskany środkiem przeciw przędziorkom wg zasady 3 razy, odstęp między opryskami siedem dni i na dodatek zmieniałem preparat użyty do oprysku, żeby uniknąć uodpornienia się "najmocniejszych" osobników, na dany preparat.
Jeszcze jedna uwaga - nie powinno przekraczać się dawek środków przeciw przędziorkom, zalecanych przez producenta.
Bez chemii, nie ma możliwości pozbycia się, usunięcia przędziorków z naszych podopiecznych.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
nerissa88
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 9 sie 2018, o 22:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

Jeszcze raz baaaardzo dziękuję za pomoc - jutro zaczynam pryskać Envidorem, bo w opisie Ortusa pisze, że działa na "wszystkie stadia ruchome", czyli rozumiem, że nie bezwzględnie wszystkie. A jeśli chodzi o chemię jako rozwiązanie ostateczne to botanik1 w moim przypadku się nie mylisz - po pół roku pryskania wodą, mydłem, wyciągiem z czosnku, mycia płynem do naczyń, przesadzania (gdzie okresowo jest lepiej, okresowo gorzej, a infekcja wciąż szerzy się na coraz to nowe kwiaty) ja traktuję to jako rozwiązanie ostateczne...
Udało mi się dzisiaj w słońcu zrobić kilka fotek obrazujących to co wcześniej opisywałam, więc jeszcze dla potwierdzenia je wrzucę, ale i tak jutro Envidora nie unikną.

Benjaminek - liście od spodu i liście pod światło (takie jakby prześwity w nich są)
Obrazek
Obrazek

F. lyrata - udało mi się złapać w prawym dolnym rogu takiego ruszającego się robaczka, widać też "kropki" które uznaję za blizny od pogryzień
Obrazek

Kroton - od spodu liścia trochę widać te mikro białe kropki, które ja uznałam za jakieś jajka (w każdym razie są nieruchome i to ich było najwięcej jeśli chodzi o objawy)
Obrazek

Raz jeszcze wielkie dzięki, odzyskałam nadzieję, że może da się tego jakoś pozbyć! :D
Bardzo początkujący hodowca roślinek, za głupie pytania z góry przepraszam :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

Przędziorki, te białe kropki to jaja.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
botanik1
200p
200p
Posty: 274
Od: 21 lut 2009, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 7a

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

norbert76 pisze:Bzdury kompletne piszesz. Żadna domowa metoda, a tym bardziej pryskanie wodą nie zwalczy przędziorków. To jest mit powtarzany głównie przez przeciwników chemii. Nie wprowadzaj ludzi w błąd... Mam wieloletnie doświadczenie w zwalczaniu tych szkodników i tylko chemia jest w stanie je zwalczyć.
Wiem, co piszę, nie jestem żadnym przeciwnikiem chemii, też ją stosuję jeśli jest taka potrzeba, mam wykształcenie przyrodnicze, a roślinami zajmuję się od ponad 30 lat. Patrzę na wszystko racjonalnie. W przypadku roślin ogrodowych polecam późną zimą/wczesną wiosną w stanie bezlistnym oprysk preparatami na bazie parafiny lub oleju rydzowego. Ogranicza on do minimum nie tylko przędziorki, ale i inne paskudztwa w późniejszej fazie wzrostu roślin. W tym roku przy suszy i upałach praktycznie od początku maja nie musiałem wykonywać żadnych oprysków na przędziorka i inne szkodniki. Jeśli obserwujesz dokładnie rośliny, chociażby co kilka dni, jesteś w stanie wychwycić początki ataku przędziorków i wtedy spłukiwanie wystarczy w zahamowaniu dalszej inwazji. Wprawne oko wystarczy (można wspomóc się lupą) . Chemia, tak ja napisałem, to ostateczność. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Przędziorek - skkuteczne zwalczanie

Post »

I co z tego, że masz wykształcenie przyrodnicze, 30 lat temu (sądząc że od mniej więcej tego czasu uprawiasz rośliny) były inne metody zwalczania niż dzisiaj. To, że Tobie jakoś się udaje zwalczać, to może i najprawdopodobniej jest wyłącznie czysty przypadek nie pokrywający się z większością.
Na marginiesie jest to dział roślin doniczkowych, a nie ogrodowych. Warto zauważyć, że przy stosowaniu preparatów na bazie oleju trzeba uważać gdyż mogą pozatykać pory. Być może rośliny ogrodowe są bardziej tutaj odporne, ale część roślin doniczkowych ma zbyt wrażliwe liście na takie opryski.
Zresztą jakbyś poczytał na specjalistycznych stronach, to byś wiedział że na zwalczenie przędziorków skuteczna jest tylko chemia, którą i tak trzeba co jakiś czas zmieniać (stosować zamiennie inny preparat), gdyż kolejne stadia się mogą się uodpornić. Dlatego też stosowanie tego jednego preparatu, który proponujesz może być za jakiś czas i tak nieskuteczne.
Tak więc na przędziorki to tylko chemia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”