Moje spełnione marzenie tu.ja cz.2
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Od kogo, jak od kogo ale od Ciebie można nauczyć się spokoju i łączenia przyjemnego z pożytecznym...!Choć może przesadziłam, ale tak miło było wyobrazić sobie, że masz już nową altankę, i na ganku sobie, w nagrodę po zakończonych pracach ogrodowych przysiadasz pokrzyżykować...dla odmiany, a może np. robiąc krzyżykowane zazdrostki do nowego okna w altance...;) ?
Ja byłam na wyjeździe i do komputera tylko z odskoku, a potem się mocno przeziębiłam i nie miałam nawet siły pisać. Teraz powoli zdrowieję...lub próbuję...
Poszłoby się na działkę, ale dziś tylko do sklepu...
Ja byłam na wyjeździe i do komputera tylko z odskoku, a potem się mocno przeziębiłam i nie miałam nawet siły pisać. Teraz powoli zdrowieję...lub próbuję...
Poszłoby się na działkę, ale dziś tylko do sklepu...
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Izuś
Wszystkiego Dobrego w Nowym 2009 Roku
Piękne są te fotki w zimowej pierzynce Ogrodu.
Mnie zainteresowały równie piękne: druga, z czterech fotek z ubiegłorocznego Ogrodu wklejona w dniu 30.12.2008r.
Iza nie mogę skojarzyć co jest na tym drzewie, bo owoce róży nie mogą być takie wielkie
I tyle gości ptaszko-watych odwiedza Ciebie
Wszystkiego Dobrego w Nowym 2009 Roku
Piękne są te fotki w zimowej pierzynce Ogrodu.
Mnie zainteresowały równie piękne: druga, z czterech fotek z ubiegłorocznego Ogrodu wklejona w dniu 30.12.2008r.
Iza nie mogę skojarzyć co jest na tym drzewie, bo owoce róży nie mogą być takie wielkie
I tyle gości ptaszko-watych odwiedza Ciebie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Hej, Izo ! Pewnie, że to kosy ... myślę, że zwabiłaś je pozostawionymi jabłkami . Podobno one i kwiczoły
bardzo w tych owocach gustują. Na razie jeszcze nie gniazdują, tylko robią rekonesans, i pewnie dopiero
jak uznają miejsce za bezpieczne , z łatwym dostępem do pożywienia, zaczną budować wiosną gniazdko.
A jaki to fajny widok , jak tatuś na zmianę z mamusią biega po trawie i co chwilę wraca do gniazdka
z robalem w dziobku . Naprawdę rozczulające .
Oby tak się stało ... mielibyśmy uciechę z Twojej fotorelacji
bardzo w tych owocach gustują. Na razie jeszcze nie gniazdują, tylko robią rekonesans, i pewnie dopiero
jak uznają miejsce za bezpieczne , z łatwym dostępem do pożywienia, zaczną budować wiosną gniazdko.
A jaki to fajny widok , jak tatuś na zmianę z mamusią biega po trawie i co chwilę wraca do gniazdka
z robalem w dziobku . Naprawdę rozczulające .
Oby tak się stało ... mielibyśmy uciechę z Twojej fotorelacji
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2285
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
piękna zima u Ciebie czyż nie jest miła i przytulna nasza zima zła ???:)
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Miła i przytulna mówisz Karolu? Może i taka była...Od wczoraj jednak jest tak zimno,że aż strach. Temperatura spadała w oczach. Wieczorem było już -19st. przy kuchennym oknie na I piętrze. W nocy i przy gruncie na pewno kilka stopni więcej na minusie. Ponoć dwa dni ma tak mrozić. Na szczęście jest sporo śniegu i ogród pod pierzynką puchową. Choć jak znam życie bez strat się nie obejdzie. Dzisiaj od rana świeci słonko i dalej mrozi.
Halinko- zaglądaj częściej - zawsze coś się znajdzie do pooglądania.
Aniu-Amlos - dzięki,że znalazłaś chwilę dla mnie. Dla ptaków oprócz jabłek została cała masa winogron na altance. Obyś miała rację z tym gniazdowaniem. Chciałabym aby jak najwięcej ptaków u mnie zamieszkało.
Dziękuję Zytko za życzenia. Naprawdę na tej śliwce wiszą pędy róży- takiej najzwyklejszej chyba rosa canina. Poza tym róże mają różnej wielkości owoce. Od maleńkich po całkiem spore jak np. u róży pomarszczonej.
Aga- dzięki Ci za dobre słowo i życzenia altanki. Też sobie życzyłabym nowej z małym ganeczkiem... Mam nadzieję,że już dochodzisz do siebie. U mnie od połowy grudnia wszyscy po kolei chorowali. Teraz przyszła kolei na mnie. W sumie nic strasznego tylko ten wściekły kaszel jak ze studni mnie męczy.
Moja zaokienna stołówka pęka w szwach. Nie nadążam dosypywać słonecznika. Muszę jeszcze dziś skoczyć na działkę, bo pewnie i tam wszystko zjedzone od soboty.
Halinko- zaglądaj częściej - zawsze coś się znajdzie do pooglądania.
Aniu-Amlos - dzięki,że znalazłaś chwilę dla mnie. Dla ptaków oprócz jabłek została cała masa winogron na altance. Obyś miała rację z tym gniazdowaniem. Chciałabym aby jak najwięcej ptaków u mnie zamieszkało.
Dziękuję Zytko za życzenia. Naprawdę na tej śliwce wiszą pędy róży- takiej najzwyklejszej chyba rosa canina. Poza tym róże mają różnej wielkości owoce. Od maleńkich po całkiem spore jak np. u róży pomarszczonej.
Aga- dzięki Ci za dobre słowo i życzenia altanki. Też sobie życzyłabym nowej z małym ganeczkiem... Mam nadzieję,że już dochodzisz do siebie. U mnie od połowy grudnia wszyscy po kolei chorowali. Teraz przyszła kolei na mnie. W sumie nic strasznego tylko ten wściekły kaszel jak ze studni mnie męczy.
Moja zaokienna stołówka pęka w szwach. Nie nadążam dosypywać słonecznika. Muszę jeszcze dziś skoczyć na działkę, bo pewnie i tam wszystko zjedzone od soboty.
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Izo
Ja mam kilkanaście róż i pnących trzy w tym jedna jak jest w pąkach to pomarańczowa, a gdy kwiat w pełni rozkwitnie to zmienia zabarwienie na blado różowe.
Po przekwitnięciu zrywam kwiatostany, aby pobudzić łodygi do ponownego kwitnienia.
Owoców na różach nigdy się nie doczekałam. Więc nie wiem czy dobrze robiłam.A oto i ona
Ja mam kilkanaście róż i pnących trzy w tym jedna jak jest w pąkach to pomarańczowa, a gdy kwiat w pełni rozkwitnie to zmienia zabarwienie na blado różowe.
Po przekwitnięciu zrywam kwiatostany, aby pobudzić łodygi do ponownego kwitnienia.
Owoców na różach nigdy się nie doczekałam. Więc nie wiem czy dobrze robiłam.A oto i ona
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Ewuniu- jak miło,że mnie odwiedziłaś kochana. To u Ciebie w takim razie też piękna zima.
Aguś- ja się kuruję,ale to mi wcale nie przeszkadza by iść na zakupy czy na działkę. Po obiedzie właśnie poszłam dokarmić ptaszki i ze zdziwieniem stwierdziłam,że już nic nie zostało z winogrona. Chyba strasznie były głodne przez ten mróz i śnieżne zamiecie, bo oskubały wszystko. A do wiosny jeszcze daleko...
Jak wracałam z działki znów zaczął padać śnieg i temperatura wzrosła do -8 st., niestety teraz znów spada.
Zytko - piękne masz te różyce.Dzięki za fotki - ocieplą mi troszkę klimat. Ja też ścinam przekwitłe kwiaty na różach i nie tylko. Jedynie na tej dzikiej zostawiłam dla owocków, bo ładnie wyglądają jesienią i zimą. Poza tym może jakieś ptaszki skuszą się na nie...
Aguś- ja się kuruję,ale to mi wcale nie przeszkadza by iść na zakupy czy na działkę. Po obiedzie właśnie poszłam dokarmić ptaszki i ze zdziwieniem stwierdziłam,że już nic nie zostało z winogrona. Chyba strasznie były głodne przez ten mróz i śnieżne zamiecie, bo oskubały wszystko. A do wiosny jeszcze daleko...
Jak wracałam z działki znów zaczął padać śnieg i temperatura wzrosła do -8 st., niestety teraz znów spada.
Zytko - piękne masz te różyce.Dzięki za fotki - ocieplą mi troszkę klimat. Ja też ścinam przekwitłe kwiaty na różach i nie tylko. Jedynie na tej dzikiej zostawiłam dla owocków, bo ładnie wyglądają jesienią i zimą. Poza tym może jakieś ptaszki skuszą się na nie...