Cudowny powiew wiosny! cz.38
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16599
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu, jakie piękne lilie! Uwielbiam te kwiaty i dla mnie to one są królowymi lata. A jeśli jeszcze pachną, to zawsze znajduję sobie miejsce tam, gdzie ich zapach dociera najpełniej.
U Ciebie już bezdeszczowo...A u mnie kilka razy w ciągu doby porządnie dolewa, jest parno i duszno, bo temperatury wysokie.
Mam teraz mnóstwo nieprzewidzianych zajęć, ponieważ młodzi sąsiedzi wyjechali na dwa tygodnie, zostawiając nam pod opieką działkę i psa oraz polecenie zbierania dojrzewających owoców. No to zbieramy i muszę przerabiać na zimę, bo żal zostawić na zmarnowanie. Zastanawiam się, kto będzie spożywał te wszystkie dżemy, soki czy musy, skoro już mi zapowiedziano, że nic słodkiego mam nie robić.
W dodatku u syna remont i M będzie musiał zastąpić gospodarzy w dopilnowaniu ekipy, młodzi na urlop dopiero we wrześniu na podróż poślubną.
Dobrego tygodnia, Marysiu i zdrówka dla M. Dla Ciebie również.
U Ciebie już bezdeszczowo...A u mnie kilka razy w ciągu doby porządnie dolewa, jest parno i duszno, bo temperatury wysokie.
Mam teraz mnóstwo nieprzewidzianych zajęć, ponieważ młodzi sąsiedzi wyjechali na dwa tygodnie, zostawiając nam pod opieką działkę i psa oraz polecenie zbierania dojrzewających owoców. No to zbieramy i muszę przerabiać na zimę, bo żal zostawić na zmarnowanie. Zastanawiam się, kto będzie spożywał te wszystkie dżemy, soki czy musy, skoro już mi zapowiedziano, że nic słodkiego mam nie robić.
W dodatku u syna remont i M będzie musiał zastąpić gospodarzy w dopilnowaniu ekipy, młodzi na urlop dopiero we wrześniu na podróż poślubną.
Dobrego tygodnia, Marysiu i zdrówka dla M. Dla Ciebie również.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu śliczne lilie.
Zazdroszczę arbuzów.
Chryzantemy już, oj czyżby jesień nadchodziła?
Zazdroszczę arbuzów.
Chryzantemy już, oj czyżby jesień nadchodziła?
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witaj Marysiu . Podziwiam twoje piękne lilie a także liliowce , piękne to kwiaty..nie wyobrażam sobie działeczki bez nich . Może nawet dobrze że się troszkę ochłodziło, przystopowało szybkie przekwitanie . Widzę że siedzisz w przetworach, ja także choć sama mam zaledwie trzy drzewa owocowe w tym jedno młode nie owocujące jeszcze . Sąsiedzi aż proszą aby zrywać owoce . Pozdrawiam
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Piękne liliowce , w ogóle masz dużo roślin Wreszcie widzę co u mnie rośnie -arbuz. Nie wiedziałam co to , myślałam ,że taka pękata cukinia, lecz gdy zerwałam i spróbowałam to jednak nie cukinia Nie pamiętam abym w tym roku siała a jest
U mnie takie białe chryzantemki tez już kwitną . A w ogóle to dzisiaj pada. Mnie nie szkodzi bo dalej mam sucho i nie będe musiała podlewać bo na rachunkach zbankrutuję, ale rolnicy muszą chleb zebrać .
U mnie takie białe chryzantemki tez już kwitną . A w ogóle to dzisiaj pada. Mnie nie szkodzi bo dalej mam sucho i nie będe musiała podlewać bo na rachunkach zbankrutuję, ale rolnicy muszą chleb zebrać .
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu po remoncie będziesz miała tak sprawnego pomocnika, że ogród będzie dopieszczony we wszystkich zakątkach.
Do Krzeszowic jeszcze nie dotarłam, ale muszę pojechać po czosnek do sadzenia. Ty piszesz, że zbiory tegoroczne udane, a u mnie marniutko, takiego dziadostwa nie pamiętam.
Lilie, liliowce zachwycają wiesz, że ja bardzo lubię te kwiaty.
Do Krzeszowic jeszcze nie dotarłam, ale muszę pojechać po czosnek do sadzenia. Ty piszesz, że zbiory tegoroczne udane, a u mnie marniutko, takiego dziadostwa nie pamiętam.
Lilie, liliowce zachwycają wiesz, że ja bardzo lubię te kwiaty.
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2079
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
U Ciebie jak zwykle cudownie.Deszcz pada to trzeba poodwiedzać zaprzyjaźnione ogrodniczki.
Dwukolorowe cynie to prawdziwy cud.Zagraniczne?
Dwukolorowe cynie to prawdziwy cud.Zagraniczne?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42121
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witajcie!
Wybaczcie moje myśli teraz coś innego zaprząta ale jakoś bez FO trudno żyć więc spróbuję coś popisać. Wyjść do ogrodu nie mogę, bo okropnie mokro...leje z niewielkimi przerwami od ponad 30 godzin. Dwie noce z rzędu deszcz, jak na chwilę przestał padać to się obudziłam Woda stoi na ścieżkach. Lecą śliwki teraz te duże renklody morelowe ale i żniwiarki leżą pod drzewem, tylko takie mokre nie zbieram. Renklody zjadamy, a i syn ofiarował się i zabrał dzisiaj siatę do pracy. Przyszedł środek na ślimaki ale też czekam aż przestanie lać, bo to warunek do posypywania. Ślimaki ogromne znajduję co wieczór i rano ...ewidentnie łączą się w pary i zaraz będą składać jaja więc nie wiem czy nie za późno, ale mam tyle proszku że wystarczy na przyszły rok a jeszcze ponoć ma przyjść okrętem.
Marysiu dlatego nie wycinam starych drzew, a nowe dosadzam. Ogród nie tylko z nazwy jest wiejski to wszystko pomieści. Są lata że owoców jest mniej, ale zawsze nam wystarczy, a i do spiżarni jest co schować. Borówkę amerykańską zaczynałam zbierać koniec lipca sierpień, a teraz do sierpnia będzie już po zbiorach. Więc i chryzantemy się spieszą. Ja na brak deszczu raczej nie narzekałam, ale deszcz leje i zniszczył wiele kwiatów.
Justynko nawet nie idę w pole ...leje! ale renkloda Ulena pewnie już żółcieje, bo w sobotę już moi próbowali, a drzewo oblepione śliwkami. Nie przejemy ale rozdawać będzie co!
Lilie wiem że kochasz i jeszcze trochę a będą rosły w Twoim ogrodzie
Ewuniu to jest sezon a w sezonie wszystkiego jest nadmiar! cieszmy się nim, bo już dzień jest coraz krótszy
Aniu napisałam w Ciebie jak ciąć milina Nie wiem jak się nazywa różyczka, bo jest z ukorzenionego patyczka...chyba od Ewy Kory albo Marty Koziorożec może ona rozpoznają. obydwie przywiozły bukiety swoich róż i kilka ukorzeniłam.Jest cudna tylko przez deszcze krótko kwiat trwał
Małgosiu większość róż nie trzeba wykopywać, nie jestem specjalistką ale na pewno kilka mi się ładnie rozrasta bez wykopywania. Zajrzyj do wątku liliowego tam się wszystkiego dowiesz, a warto mieć te cudowne rośliny. U mnie teraz deszcz złachał kwiatki a lilie dzielnie sterczą i pachną goździkowo! Z arbuzami miałam to samo przetrwały te w tunelu tylko zawiązkami zajęły się ślimaki, a ten powieszony jest. Będę tylko musiała zainstalować siatkę żeby chciał wisieć
Martusiu ten liliowiec kwitnie pierwszy raz i kupiłam, dostałam parę liliowców ale jedynie poszły w liście a ten jeden zakwitł i cieszy Ogród taki cudny ale taki mokry, wczoraj wyszłam na chwile tu musiałam się schować w tunelu a i tak wróciłam całkiem mokra. Ten monsun skoncentrował się chyba nad moją wsią
Dzięki i też posyłam buziaki do Buska
Lucynko u mnie leje i leje! Wszystkie pojemniki przepełnione wodą a drzewa i krzaki wiszą przesączone wodą. Miałaś nic nie przetwarzać ale widzisz życie pisze własne scenariusze Rozdasz i zużyjesz nie przejmuj się! zawsze znajdzie się amator domowych przetworów!
Rzeczywiście dzieje się u Ciebie, a ja trwam ale już jutro moment kulminacyjny dziękuję kochana
Kasiu dzień krótszy czyli lato przechodzi w drugą połowę, a chryzantemy takie letnie.
Arbuz jeden no może dwa i mam nadzieję że coś z niego będzie, bo miało być dużo i niestety znaleźli się amatorzy.
Zuziu Kwiaty tracą na urodzie przez nadmierne deszcze, zawsze musi coś pójść nie tak
Ja też rozdaję kto chce brać, na szczęście córki też przetwarzają owoce i pomagają zbierać, dzięki czemu niewiele się zmarnuje. Resztę może kurecki zjedzą Pozdrawiam
Karolinko podobno opady maja być bardzo intensywne a w niektórych rejonach nawet groźne więc życzę żeby tylko woda Ci z nieba leciała. Arbuza może kupiliście przy okazji innych sadzonek...tak na próbę
Dorotko liczę na to że tak będzie chociaż na dopieszczanie przez niego ogrodu to już wcale Ważne żeby chodził i nie jęczał z bólu, a ogród to ja już sobie sama będę uprawiać jak do tej pory. Czosnku już sporo się pojawiło więc kupisz bez problemu, tylko im wcześniej tym pewniej że to polski czosnek i najlepiej od koszyczkowych sprzedawców. Mój czosnek moknie zamiast schnąć
Beatko cynia to ze sprezentowanych nasion od Dominiki. Z Twoich mam chyba tego astra nocnego, a reszta kiepsko bo plaga ślimaków wiele siewek załatwiła Z całych kęp czasem wyjdą pojedyncze uchowane kwiatki. Już mam na nich sposób, bo niebieskie granulki zjadły...i kwiatki też!
Tak było przed monsunem!
Martusiu maleństwo od Ciebie kwitnie!
Dorotko to hortensja od Ciebie!
Nowy nabytek jeszcze nie posadzona!
Dziesiątki motyli przeniosło się z lawendy na jeżówki
I coś na ząb!
Wybaczcie że mało piszę u Was, ale poprawię się już niedługo mam nadzieję
Wybaczcie moje myśli teraz coś innego zaprząta ale jakoś bez FO trudno żyć więc spróbuję coś popisać. Wyjść do ogrodu nie mogę, bo okropnie mokro...leje z niewielkimi przerwami od ponad 30 godzin. Dwie noce z rzędu deszcz, jak na chwilę przestał padać to się obudziłam Woda stoi na ścieżkach. Lecą śliwki teraz te duże renklody morelowe ale i żniwiarki leżą pod drzewem, tylko takie mokre nie zbieram. Renklody zjadamy, a i syn ofiarował się i zabrał dzisiaj siatę do pracy. Przyszedł środek na ślimaki ale też czekam aż przestanie lać, bo to warunek do posypywania. Ślimaki ogromne znajduję co wieczór i rano ...ewidentnie łączą się w pary i zaraz będą składać jaja więc nie wiem czy nie za późno, ale mam tyle proszku że wystarczy na przyszły rok a jeszcze ponoć ma przyjść okrętem.
Marysiu dlatego nie wycinam starych drzew, a nowe dosadzam. Ogród nie tylko z nazwy jest wiejski to wszystko pomieści. Są lata że owoców jest mniej, ale zawsze nam wystarczy, a i do spiżarni jest co schować. Borówkę amerykańską zaczynałam zbierać koniec lipca sierpień, a teraz do sierpnia będzie już po zbiorach. Więc i chryzantemy się spieszą. Ja na brak deszczu raczej nie narzekałam, ale deszcz leje i zniszczył wiele kwiatów.
Justynko nawet nie idę w pole ...leje! ale renkloda Ulena pewnie już żółcieje, bo w sobotę już moi próbowali, a drzewo oblepione śliwkami. Nie przejemy ale rozdawać będzie co!
Lilie wiem że kochasz i jeszcze trochę a będą rosły w Twoim ogrodzie
Ewuniu to jest sezon a w sezonie wszystkiego jest nadmiar! cieszmy się nim, bo już dzień jest coraz krótszy
Aniu napisałam w Ciebie jak ciąć milina Nie wiem jak się nazywa różyczka, bo jest z ukorzenionego patyczka...chyba od Ewy Kory albo Marty Koziorożec może ona rozpoznają. obydwie przywiozły bukiety swoich róż i kilka ukorzeniłam.Jest cudna tylko przez deszcze krótko kwiat trwał
Małgosiu większość róż nie trzeba wykopywać, nie jestem specjalistką ale na pewno kilka mi się ładnie rozrasta bez wykopywania. Zajrzyj do wątku liliowego tam się wszystkiego dowiesz, a warto mieć te cudowne rośliny. U mnie teraz deszcz złachał kwiatki a lilie dzielnie sterczą i pachną goździkowo! Z arbuzami miałam to samo przetrwały te w tunelu tylko zawiązkami zajęły się ślimaki, a ten powieszony jest. Będę tylko musiała zainstalować siatkę żeby chciał wisieć
Martusiu ten liliowiec kwitnie pierwszy raz i kupiłam, dostałam parę liliowców ale jedynie poszły w liście a ten jeden zakwitł i cieszy Ogród taki cudny ale taki mokry, wczoraj wyszłam na chwile tu musiałam się schować w tunelu a i tak wróciłam całkiem mokra. Ten monsun skoncentrował się chyba nad moją wsią
Dzięki i też posyłam buziaki do Buska
Lucynko u mnie leje i leje! Wszystkie pojemniki przepełnione wodą a drzewa i krzaki wiszą przesączone wodą. Miałaś nic nie przetwarzać ale widzisz życie pisze własne scenariusze Rozdasz i zużyjesz nie przejmuj się! zawsze znajdzie się amator domowych przetworów!
Rzeczywiście dzieje się u Ciebie, a ja trwam ale już jutro moment kulminacyjny dziękuję kochana
Kasiu dzień krótszy czyli lato przechodzi w drugą połowę, a chryzantemy takie letnie.
Arbuz jeden no może dwa i mam nadzieję że coś z niego będzie, bo miało być dużo i niestety znaleźli się amatorzy.
Zuziu Kwiaty tracą na urodzie przez nadmierne deszcze, zawsze musi coś pójść nie tak
Ja też rozdaję kto chce brać, na szczęście córki też przetwarzają owoce i pomagają zbierać, dzięki czemu niewiele się zmarnuje. Resztę może kurecki zjedzą Pozdrawiam
Karolinko podobno opady maja być bardzo intensywne a w niektórych rejonach nawet groźne więc życzę żeby tylko woda Ci z nieba leciała. Arbuza może kupiliście przy okazji innych sadzonek...tak na próbę
Dorotko liczę na to że tak będzie chociaż na dopieszczanie przez niego ogrodu to już wcale Ważne żeby chodził i nie jęczał z bólu, a ogród to ja już sobie sama będę uprawiać jak do tej pory. Czosnku już sporo się pojawiło więc kupisz bez problemu, tylko im wcześniej tym pewniej że to polski czosnek i najlepiej od koszyczkowych sprzedawców. Mój czosnek moknie zamiast schnąć
Beatko cynia to ze sprezentowanych nasion od Dominiki. Z Twoich mam chyba tego astra nocnego, a reszta kiepsko bo plaga ślimaków wiele siewek załatwiła Z całych kęp czasem wyjdą pojedyncze uchowane kwiatki. Już mam na nich sposób, bo niebieskie granulki zjadły...i kwiatki też!
Tak było przed monsunem!
Martusiu maleństwo od Ciebie kwitnie!
Dorotko to hortensja od Ciebie!
Nowy nabytek jeszcze nie posadzona!
Dziesiątki motyli przeniosło się z lawendy na jeżówki
I coś na ząb!
Wybaczcie że mało piszę u Was, ale poprawię się już niedługo mam nadzieję
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu teraz te drobniejsze kwiaty w większych grupach nadają ogrodowi kolorytu... Aż mi ślinka pociekła jak zobaczyłam ta Śliwę i to co z niej zebrałaś... Pycha ... U mnie własnie pada wiec ... do słoików czas
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7971
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu
Śliwusie przesympatyczne Jakoś wcześniej wszystko w tym roku.
Przypomniałaś mi o naszych renklodach.
Ogród Twój wygląda pięknie, przynajmniej przed monsunem.
U nas to samo, potop dosłownie. Cała woda z okresu suszy zwaliła się na łeb.
Współczuję Marysiu domowych problemów, będzie lepiej na pewno.
Dobrze, że Syna i Synową macie w domu.
Mam nadzieję ,że tymczasowe problemy przeminą, podobnie, jak i chmury monsunowe
Śliwusie przesympatyczne Jakoś wcześniej wszystko w tym roku.
Przypomniałaś mi o naszych renklodach.
Ogród Twój wygląda pięknie, przynajmniej przed monsunem.
U nas to samo, potop dosłownie. Cała woda z okresu suszy zwaliła się na łeb.
Współczuję Marysiu domowych problemów, będzie lepiej na pewno.
Dobrze, że Syna i Synową macie w domu.
Mam nadzieję ,że tymczasowe problemy przeminą, podobnie, jak i chmury monsunowe
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witaj Marysiu . Tak czasem bywa, że trzeba się odrobinę wyłączyć forumowo . Widzisz , gapa ze mnie, nawet nie doczytałam, że to nie Twoja hortensja . Na pewno jesienią i zimą będzie więcej czasu na forum . Pokój dziewczynek już prawie , prawie a ogród zarósł mi okropnie i rośliny mocno się zagęściły. Chwasty również się panoszą ale co tam . Taki arbuzik wygląda bardzo niepozornie a za jakiś czas będzie smacznym owocem . Śliwek zazdroszczę bo sama nie mam a takie bardzo lubię. Na pewno wpakujesz sporo do słoików i będziesz miała lato zimą . Masz piękną kolekcję floksów . Pozdrawiam .
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu śliwek faktycznie masz ogrom, nie do przerobienia. Moja renkloda fioletowa zaowocowała po raz drugi ale owoce wszystkie sama zjadłam z nikim się nie podzieliłam, nie było czym
U Ciebie woda stoi, a moje piaski jeszcze nie mają dość, chłoną wszystko.
Jak mnie cieszy że hortensja zakwitła, moja jeszcze się ociąga.
U Ciebie woda stoi, a moje piaski jeszcze nie mają dość, chłoną wszystko.
Jak mnie cieszy że hortensja zakwitła, moja jeszcze się ociąga.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu,może te Twoje monsumowe przyszły do mnie? Lało całe wczorajsze popołudnie,a w nocy nie spałam, bo ulewa była taka jakiej dawno nie było W nocy świata nie było widać z powodu ciemnicy i ścian deszczu. A rano kałuż za dużo też nie widziałam,wszystko wsiąka,tak było sucho. Dzisiaj znowu pada, ale muszę się wstrzelić w okienko bo mam plany ogrodowe.
Lilie
Lilie
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu nie martw się, będzie dobrze
Śliweczki już podjadacie, u mnie jeszcze niedojrzałe.
Śliczna pergola i ta pomarańczowa lilia
Śliweczki już podjadacie, u mnie jeszcze niedojrzałe.
Śliczna pergola i ta pomarańczowa lilia