Storczykowo u Norberta

[Luisa]

Oj coś nie możemy się porozumieć hahaha Dracula wypuszcza pędy kwiatowe w dół, przez podłoże, dlatego się ich zwykle nie sadzi w normalnych doniczkach, tylko ewentualnie w koszyczkach, które mają dziurki przez które pędy mogą się 'przebić' na zewnątrz. Oczywiście jest szansa, że pęd po napotkaniu ściany doniczki skieruje się do góry i wyjdzie na wolność, ale nie martwi Cię to, że to zbyt duże ryzyko?
Mam nadzieję, że teraz wyraziłam o co mi chodziło od początku

A co do drugiej kwestii to napiszę do nich bezpośrednio i zapytam. Oj kupiłabym sobie jakieś masdevallie i draculkę też

[norbert76]

Dracula roezli to synonim Masdevalia roezli, Masdevalia chimaera oraz Masdevalia winniana.

Co do wypuszczania pędu kwiatowego, to na zdjęciach widziałem, że wypuszcza zarówno gdzieś z boku koszyczka, ale też widziałem że od góry. Myślę, że kora jest tak lekkim substratem, a pęd kwiatowy jest raczej dość silny, że powinien znaleźć jakoś drogę. Poza tym doniczka jest przeźroczysta, więc jak coś to będę monitorować w razie czego.
W sumie to ciekawa sprawa z tym wypuszczeniem pędu, szczerze to trochę mnie zaskoczyłaś, aż sprawdziłem w necie jak to wygląda.

[Luisa]

Co do wypuszczania pędu kwiatowego, to na zdjęciach widziałem, że wypuszcza zarówno gdzieś z boku koszyczka, ale też widziałem że od góry. Myślę, że kora jest tak lekkim substratem, a pęd kwiatowy jest raczej dość silny, że powinien znaleźć jakoś drogę.

Na pewno jakiś pęd utoruje sobie drogę do góry, ale z tego co ludzie piszą na forach to większość się nie przebija. Nie widziałam nigdy na żywo pędu draculi, ale zakładam, że są podobne do tych u masdevalii, czyli raczej cienkie i wiotkie, więc może dlatego. Ale najwyżej dziurki im wytniesz ;)

[norbert76]

Tak, tak jak coś to po prostu dziurkę zrobię.

[ivonar]

Jestem w takim samym szoku jak wszyscy - to tak a'propos wypowiedzi innych Forumowiczów. Ha! Tu poznam Norberta z "ludzką twarzą", nie grzmiącego za osłonki i podlewanie roślin "co do dnia", et cetera. Fajnie. Czuję jednak niedosyt. Aż mnie skręca, żeby zobaczyć wszystkie Twoje "parapety". Oczywiście Twoje storczyki są piękne. Z niecierpliwością czekam na kolejne zdjęcia i komentarze, choć w dyskusji merytorycznej nie przydam się niestety. Pozdrawiam i gratuluję.

[norbert76]

Rozwinął się kwiat Paph. Maudiae Black:

[zabkamarta]

Hmm ciekawy kolor taki mega tajemniczy. Sabotki to raczej nigdy same w sobie mnie do siebie nie przekonają, ale pooglądać mogę

[norbert76]

Pomimo krążących informacji, że są trudne w uprawie osobiście mogę śmiało stwierdzić, że jest inaczej. Mało, że chętnie wypuszczają odrosty, stosunkowo szybko rosną - u mnie szybciej niż falenopsisy, to jeszcze regularnie kwitną.
No, a kwiaty mają oryginalne.

[olcia84]

Na początku mojej storczykowej szajby podobały mi się najmniej ze wszystkich. Powiedziałabym nawet ze w ogóle ale im bardziej poznałam różne gatunki, ich wymagania itp to doszlam do wniosku ze oprócz phalaenopsis i katlejek z którymi mi po drodze, może jednak warto spróbować z sabotkiem ? i na pierwszy ogień wzięłabym wlasnie takiego jak Twoj Norbercie. Mam ogromną słabość do takich kolorów, co zresztą można bez problemu zauważyć w moim watku Więc kusisz, oj kusisz

[norbert76]

Widzisz, spotykam się tutaj w niektórych wątkach z egzotycznymi nazwami storczyków i czytam, jak co niektóre ciężko doprowadzić do kwitnienia. Gdy można coś mieć również oryginalnego, a przecież niektóre sabotki mają liście z ciekawymi wzorami, mają oryginalne kwiaty w różnej kolorystyce i jak napisałem wcześniej dość łatwo się je uprawia bez większego cudowania.

[olcia84]

A jak z podlewaniem? Bo różne opinie już słyszałam... i czy zauważyłeś inne potrzeby u tych z jednolitymi liśćmi i u tych z mozaika?

[norbert76]

Podlewanie mniej więcej podobne, jak w przypadku falenopsisów. Jeśli chodzi o światło to rosną w pobliżu wschodniego okna, zarówno te z mozaiką jak i zwykłe.

[RichardK]

A jak sobie z paphiopedilum w okresie zimowym?