Kolczaste serce Jagny II

Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jak są pąki to będą już kwiaty. Pewnie już są, bo minęło kilka dni i zapewne zaraz nam je pokażesz. ;:65 U mnie do pewnego momentu też były same pąki i gdzieniegdzie po jednym kwiatku. Ale jak ruszyło to wszystko po kolei. Jest jeszcze kilka maruder, ale generalnie prawie wszystko kwitnie.
Pęcherzownica faktycznie ogromna. Chyba jej u Ciebie dobrze ;:108
Piwonie zapączkowane to ślicznie zakwitną. Lubię piwonie, tylko jakoś mi za szybko przekwitają. ;:145
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Basiu - pęcherznice są super, nie? I tak kompletnie bezobsługowo osiągają solidne rozmiary, kwitną bez łaski, nie przemarzają, nie omdlewają z braku deszczu i są śliczne. A my się pchamy w te kapryśnice ;:306 W tym roku Wedding Piano niemal nie musiałam ciąć wcale, bo pięknie przezimowało, ale chciałam, żeby się zagęściło, więc ciachnęłam jakoś na wysokości połowy krzewu.

Tolinko - u mnie nadal nic nie buchnęło, mam róże z mniejszą lub większą ilością pąków i pojedyncze kwiaty. I dobrze, bo wczoraj cały dzień lało jak z cebra, wiec wszystko by zmokło. Jarzmianki nie zajmują dużo miejsca. Ja mogłabym je wcisnąć jeszcze w parę miejsc i nie wiem czy tak nie zrobię. Polecam, fajna roślinka.

Irenko - moje róże uznały najwyraźniej, że jak są pąki, to mogą nadal być :D I jestem teraz na Twoim byłym etapie - pąki, pąki i pojedyncze kwiaty. Więc może jutro przyjdę z pracy i zobaczę całe rabaty kolorowe? Ech, na pewno nie, bo mam sporo maluszków, które ledwo od ziemi odrosły. Piwonia może sobie przekwitać. Moja rośnie na uboczu i bardziej jako ciekawostka przyrodnicza, cieszę się, że po sześciu latach ma kwiaty, nawet jeżeli na krótko.


;:3

Miałam straszny sen. Śniło mi się, że wyjechaliśmy na parę dni i po powrocie zastałam zamiast mojego różanego ogrodu, gołe boisko. Idealnie wyrównana nawieziona ziemia z posianą młodą trawką. Zero róż, zero krzewów i drzew. Nic. Po prostu równa ziemia z kiełkującą trawą. Bo pewna osoba postanowiła mi zrobić niespodziankę i uznała, że miałam tak nierówny teren, że na pewno się ucieszę jak teraz jest tak ślicznie i równiutko. Tak się na tego kogoś darłam (nawet nie wiedziałam, że mam takie bogate słownictwo rynsztokowe :shock: ), że aż mi tchu zabrakło. Ten ktoś tłumaczył, że przecież mogę sobie teraz posadzić wszystko od nowa, lepiej, ładniej, bardziej przemyślanie... A ja ryczałam, że mam w d.. ładniej i przemyślanie, ja kochałam moje nierówności i mój niedoskonały ogród! Tyle lat troski, tyle serca włożonego, gdzie są moje róże?!!!! Wpadłam w taką histerię, że aż się obudziłam ciężko dysząc. No mówię Wam... Nawet nie sądziłam, że te kolczaste badyle z kwiatami tyle dla mnie znaczą ;:oj
Na szczęście to był tylko zły sen. Róże nadal rosną w moim nierównym ogrodzie. Co prawda kwiatów nadal nie ma, za to są listki i pąki. Ale może to i lepiej, bo wczoraj caluteńki dzień lało solidnie (hurra!) i dzisiaj miałabym dużo mokrych, smutnych kwiatów, a tak mam dużo mokrych, wesołych pąków. I pojedyncze kwiaty. Szczególnie na różach, które traktuję nieco po macoszemu i niektórych nawet nie cięłam i dałam im szansę popracować nad kwiatami i się nie wtrącałam. Do tej grupy należą:

Mary Rose, która wspina się coraz wyżej na sosnę:

Obrazek

Comte de Chambord, które rośnie na rabacie, której bałam się pielić, bo kiełkują tam jeżówki i czekam aż podrosną

Obrazek

Pink Grootendorst, który broni różanego honoru na rabacie liliowo- liliowcowej:

Obrazek

A reszta się obija. Pashmina gapi się w niebo i produkuje z nudów kolejne pąki:

Obrazek

Dolce Vita liczy kropki w naparstnicy :roll:

Obrazek

Olivia, pierwszy sezon u mnie, więc gryzę palce z niecierpliwości... już miała kwitnąć, ale obejrzała prognozy i postanowiła mnie przetrzymać:

Obrazek

I na koniec ktoś, kto się zlitował. Jesienny zakup, wiosną przesadzony, pokazał pierwszy kwiat. Kolor cudowny i oczywiście nie dający się dobrze sfotografować. Piękny! Debiut w moim ogrodzie, jeden z tych, który to zawdzięczam Dorotce. Darcey Bussell:

Obrazek ;:167
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jagna,to nam wczoraj podlało ogród ;:138 Nie pamiętam czegoś takiego, burz trwająca kilka godzin.
Miałam kiedyś sen z ogrodem w roli głównej, po długotrwałym deszczu śniło mi się, że ogród zamienił się w jezioro, w którym pływała latimeria. ;:306
Olivia w ubiegłym roku mnie rozczarowała, a dziś jestem zachwycona.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Ależ Ty masz sny :roll: Ale pewnie wedle listopada, to takie sny można brać pod przemyślenie, ale w maju, to istny koszmar! ;:218 I zagęścił się Wedding po Takim cięciu?
No właśnie... Olivia. Już w którymś ogrodzie zatrzymuję się na tej babce. Elegancka taka, dystyngowana... ;:333
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Dobrze, że to tylko sen. I dobrze, że ŕóżyczki Ci rosną. Ale widzę, że też już kwitną. Masz pąki to będziesz też miała masę kwiatów. U jednych przekwitną ( u mnie też) to będziemy oglądać u Ciebie.
Możesz pokazać Comte de Chamboard w różnych fazach rozwoju? Bo wydaje mi się że w takim razie u mnie jest coś innego.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jagna twoje wpisy czyta się jak najlepszą książkę ;:215 Uwielbiam ;:167
Piesio rewelacja,nos ubabrany obornikiem ;:306 W końcu pieski lubią takie zapaszki.
Jak bardzo zazdroszczę Ci deszczu,to tylko ja sama wiem.U mnie w ogóle nie padało,a co to jest deszcz? ;:303
Moje róże też w pąkach,niektóre nie wytrzymują i zaczynają kwitnąć,a ja się obawiam piątkowej burzy,podobno ma 3 dni padać.
Oby tylko ścierki z nich nie zostały ;:202
Sen miałaś szokujący,też bym się nieźle spociła,gdyby taki koszmar mi się przyśnił ;:224 Ogród niedoskonały o tak,to lubię ;:108

Miłego ogrodowania ;:3
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Czuję się okropnie. Ta mała, czarna, puchata kulka zabiera mi tyle czasu, że nie mam czasu siedzieć na forum i Was odwiedzać ;:131 Na dodatek starsza też nam ostatnio zafundowała jazdę i jeździliśmy na badania, konsultacje, byliśmy kłębkiem nerwów, ale wszystko jest ok, więc mam nadzieję, że się ogarnę. Miło mi, że jeszcze ktoś o mnie pamięta.

Ania - nena - no podlało raz i tyle :D Teraz upały, ale dzisiaj sadziłam rutewkę i widzę, że moja glina jeszcze trzyma trochę wilgoci a słońce zrobiło swoje i róże zaczynają pokazywać swoje uroki. O matko, latimeria w ogrodzie... :shock: To ja już chyba wolę swoją trawkę niż ogród, który może nas dosłownie zjeść ;:306

Basiu - no koszmar, mówię Ci. Zawsze mi się wydawało, że takie filmowe przebudzenia z ciężkim oddechem to przesada, ale jednak są prawdziwe. Widocznie na filmach też im się śni, że ktoś im ogród zaorał ;:209 Tak, chyba się zagęściło, ale to moje Wedding od początku było porządną, gęstą sadzonką, więc wielkiej różnicy nie zauważyłam, bardziej mi zależało na większej ilości kwiatów. Zobaczymy jak zakwitnie. Olivia jest bardzo ładna. Moja młodziutka, ale jestem zadowolona z niej patrząc jak się zachowuje w swoim pierwszym sezonie. Stworzyła zgrabny, kulkowaty krzaczek i zakwitła kilkoma kwiatami a jeszcze ma trochę pąków. Kwiaty nie sterczą do góry, lekko się przewieszają, ale może z wiekiem zmężnieje. Ona mi z kwiatów przypomina Queen of Sweden, też takie porcelanowo-różowe filiżanki, tyle, że pokrój ma zupełnie inny. Ale właśnie tak jak piszesz: elegancka i dystyngowana. Jak królowa :)

Obrazek

Irenko, "masę" to chyba jednak przesada, ale mam nadzieję, że jak się w końcu pobudzą to zrobi się bardziej kolorowo. Będę pamiętać i popstrykam Comte de Chambord. On ma przede wszystkim zapach nie do zapomnienia: mocno różany, lekko słodki, silny, cudowny. Wiem, że Daysy ma kilka krzewów Comte i u niej są piękne, zajrzyj do jej starszych wątków, ona je pięknie pokazywała zawsze.

Ania - Annes - Ech, weny nie mam ostatnio do pisania nic a nic. Ale jak nie zauważyłaś to dobrze ;:215 No to ja Ci teraz zazdroszczę tego trzydniowego zapowiadanego deszczu, bo u nas znowu robi się sucho a jeszcze przy tych upałach... ech, deszczu przyjdź. Ogroduję teraz w ograniczonym zakresie, bo Zumba uczestniczy we wszystkim co robię i wyjmuje mi z ręki wszelkie wyrwane chwasty a czasami i to czego nie wyrywam też jest do jedzenia np. pąki róż :| Więc mogę podziałać na rabatach jak smarkula śpi. W przyszłym roku jej przejdzie ;:224


;:3

Róże miały dobrze. Po sobotniej ulewie przyszło słońce i niestety z nim upał. Ale coś drgnęło na rabatach i zaczynają pojawiać się kolory. Niektóre pannice jeszcze w pąkach, a inne zakwitły na sto procent. Na przykład ten krzew Lavender Ice. Powinnam słowo "krzew" wziąć w cudzysłów, bo to co tu widać to wszystko. Sto procent kwitnienia. Dwa kwiaty na dwa pąki. Rewelacja. I to już trzeci sezon tej róży. Na szczęście mam jeszcze jeden krzaczek, który zachowuje się lepiej i dobrze, bo kwiaty są śliczne

Obrazek

Ups, przepraszam. To jest 75% kwitnienia. Jest jeszcze jeden pąk. Teraz zauważyłam. O rany. Nie mogę się doczekać tego gąszczu trzech kwiatów ;:153

Boscobelki mają więcej kwiatów, ale są rozproszone, pąków jeszcze sporo. Matko, jaka ta róża jest słodka! Dorotka, dzięki za namawianie ;:167

Obrazek

Queen of Sweden jak zwykle, równiutko, na jednym poziome, plecy proste, gorset jest. Ładnie przezimowała i wiem, że to jest tylko przygrywka. Ona lubi rosnąć i tworzyć nowe pędy cały sezon, bardzo lubię jak róże tak robią i na pewno nie jestem jedyna :)

Obrazek

Kolejna blada piękność. Mam dwa krzewy Clair Renaissance. Ten jest silniejszy i w tym roku znowu nie rozczarował, przycięty wyrósł na 1,20 i na żywo wygląda lepiej niż na zdjęciu. Drugi krzew oberwał zimowo i jeszcze nie kwitnie, ale to nic, bo ładnie się odbudował. Postrzegam Clair jako solidną, silną różę.

Obrazek

Princess Alexandra of Kent podbiła moje serce w zeszłym sezonie. W tym radzi sobie też dobrze, dopiero zaczyna pokaz. Uwielbiam jej kwiaty, taki trójwymiarowy róż. Mniam.

Obrazek

Kolejna moja miłość ogromna. Rosengrafin Marie Henriette. Dzięki temu, ze Rosaćwik zachowała się na medal i przysłała mi drugą sadzonkę bo pierwsza nie rokowała, teraz mam dwie. Żeby było śmieszniej ta słabo rokująca jest silna i duża. Druga też rosła dobrze, ale nieco za bardzo z tyłu rabaty a to jest róża, którą chcę widzieć non stop. Musi być wyeksponowana bez dwóch zdań, więc ją przesadziłam i teraz bidula musi swoje odczekać. Ale mam nadzieję, że da radę, bo kwiaty ma cudowne i na dodatek pięknie pachną ;:167

Obrazek

Tej panny nie muszę chyba reklamować. Lady of Shalott jest klasą sama w sobie. Młodszy krzew będę musiała przyciąć mocniej po kwitnieniu bo przyplątała się nimułka i mocno osłabiła jej możliwości. To jest starsza i dopiero zaczyna

Obrazek

Edit:
Jak ja mogłam zapomnieć wstawić fotkę jednej z bardziej obiecującej róż, której kolor i urok odkryłam dopiero w zeszłym sezonie i to pod koniec. Crown Princess Margerita:

Obrazek

przy okazji załapał się na sesję młodszy Chippendale, który się stara jak na takiego młodziaka. Bardzo, bardzo lubię tę odmianę.

Obrazek

a ta pusta przestrzeń po prawej stronie... To Bathsheba ;:306
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Cześć Jagna, dobrze, że Fama OK. Mój potworek ma w sobotę USG, zobaczymy co zobaczymy...
Jesteś pewna, że Zumba będzie za rok grzeczna i mądra ;:24. Mojemu się jeszcze zdarza zamordować pączka różanego, ale jak rozkwitnie to tylko wącha... ;:306 . Też asystuje we wszystkim, konewki, szlauch to super zabawki ;:108.
Cudownie zaczynają kwitnąć róże. Lavender Ice tak ma, jak większość mini odmian powoli rośnie. Trzeba sądzić po kilka sadzonek w kupie.
Rosengräfin Marie-Henriette jest wspaniałą odmianą, niestety musiałam ją oddać, bo zrobiła się za wielka (120×100 cm.).
Zamieszkała w fajnym ogrodzie...
Pytałaś u mnie, jak pogoda... jednym słowem tropiki. Po dzisiejszym dniu róże wyglądają jak zasuszone skwarki.
;:196
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jagno- kiedy patrzę, jak szczęśliwe są 2 pieski sąsiadów, to rzeczywiście zastanawiam się, czy mój Ernest nie chciałby mieć towarzysza zabaw. Mimo pozornej łagodności, mógłby go jednak nie zaakceptować. To prawdziwy pies na psy. Rzuca się na nie, gdy tylko trafia się okazja.
Batshebę w końcu posadziłam przy pergoli. Popołudniu ma cień rzucony przez ogrodowy parasol, mam więc nadzieję, że gdy zakwitnie( ma 1 pączek) będę mogła podziwiać jej kwiat dłużej niż 1 dzień. To co dzieję się z moimi różami w ten upał, to przerażające. Od ponad miesiąca nie padało, podlewanie z węża na niewiele się zadało. Np. Boscobel kwitła pięknie 2 dni, potem zaczęła, jak wiele innych, usychać.
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jagna masz rację Queen of Sweden lubi rosnąć w szerz, co rok jest szersza, podobnie jak ja ;:306 . Ma je tak gęsto, że trudno je korygować. Super róża. U mnie bardzo zdrowa.
Princess Alexandra of Kent u Ciebie śliczna, moja co roku była mniejsza, w zeszłym roku przesadzona na nową rabatę będzie budowała krzaczki od nowa, tak jak Comte de Chambord i wiele, wiele innych.
Potwierdzam, Comte de Chambord to istna perfumeria, oby więcej takich w ogrodzie ;:215
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Ha, mam 3 odmiany z pokazanych przez Ciebie Jagno. ;:108
Mówię...piszę to z wielką dumą. ;:170
Kobieto, co Ty mi zrobiłaś? ;:306
Dzięki Tobie i jeszcze komuś mam piękną rabatę przed domem, a rano chodzę po ogrodzie i wącham każdy egzemplaż,
robię im miliony fotek :;230
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jagna, czujesz się podobnie jak ja ;:168 Też nie mam czasu, a wyrzuty sumienia wielkie jak odległość do Ameryki :wink: Cóż, musimy przetrwać ten pierwszy rok. W przyszłym będzie już lepiej.
Bravo nie tylko uczestniczy w ogrodowych pracach. Jak widzi, że wyrywam chwasty, to w tych miejscach zaczyna kopać. Pewnie wydaje mu się, że w ten sposób pomaga. A z kolei to co wyrwę i wrzucę do wiadra, on skrzętnie wywleka, tarmosząc po całym ogrodzie :;230 I taka to pomoc. A przy podlewaniu gnojówką, to już istny cyrk. Najczęściej wtedy wypraszam go do Harrego, bo gotów obeżreć róże i sam pochłonąć każdą nawet najmniejszą porcję ;:306

Coś jest na rzeczy z Lavender Ice. Sama mam dwa krzaczki, ale oba są marniutkie i też skąpią kwiatów. A miały być takie super :roll: Clair Renaissance rzeczywiście jest jakaś mało fotogeniczna. Trudno uchwycić jej niebanalną urodę, bo zdjęcia jej nie oddają. Zresztą podobnie jest z Aphrodite i Pastellą. W realu są znacznie piękniejsze. Afrodyta to ulubienica mojego M. Jak tylko kwitnie, to on zawsze staje przy niej i podziwia jej urodę. Szkoda, że mojej tak nie podziwia :;230
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

:wit Cześć Jagna ...... trochę to trwało zanim dowlekłam się na forum :;230
Jestem ciekawa czy jesteś zadowolona z Our last summer :D bo moje w tym sezonie dały czadu. ;:215
Foty będą jak ruszy fotosik. Głaskano dla pieska ;:168
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”