Permakultura cz.1

[logan18]

Mam na myśli małą skalę i wykorzystanie popiołu drzewnego i niewielkich fragmentów węgla drzewnego które zostają po paleniu w kominku. Trochę tego się w sezonie zbiera więc ja to walę do plastikowej beczki i zalewam to moczem. Po przykryciu nic nie czuć, a według badań nawożenie mieszanką popiołu i moczu może zwiększyć plon buraka o 1720 kg/ha w porównaniu do dostarczenia tej samej ilości azotu w postaci nawozu mineralnego.

To tak odnośnie całej tej dyskusji o permakulturze, bo z tego co widzę dla niektórych "aby wprowadzić Twoją ukochaną permakulturę, trzeba by przywrócić niewolnictwo, albo jeszcze lepiej pańszczyznę", a nawet abstrahując od wydajności wystarczy jedno głupie rozwiązanie sikania do beczki żeby oszczędzić kilka, czy nawet kilkanaście metrów sześciennych wody pitnej w skali roku, już nie wspominając o azocie.

[rafikius]

Węgiel drzewny można nasączać nie tylko herbatką kompostową, ale też bogatym w azot i inne składniki mineralne ludzkim moczem.

Ugh! U mnie jest pod toaletą kompostową

Ale taki nasączony namnożonymi aerofilnymi bakcylami z herbatki to działa cuda jeśli chodzi o wydajność.

[LaViol]

Promilus, nie chodzi o gęstą roślinność, a o ?stałe pokrycie gleby roślinnością lub ściółką?. Jednym z problemów generujących masę skutków negatywnych współczesnego rolnictwa jest fakt pozostawiania gołej gleby od zbiorów do zasiewu/nasadzeń (poplonów często brak). Roślinność nie musi być gęsta, ona ma być. Nie pamiętam co Holzer wysiewa razem ze zbożem ( a nie sprawdzę, bo książkę pożyczyłam), ale po żniwach wypasa tam bydło, które przy okazji dodatkowo nawozi, a reszta zostaje jako okrywa na zimę. W innych miejscach ściółkowanie zapewniają drzewa liściaste lub słoma ? zależy co tam uprawia.
Nikt też nie mówi o pomidorach czy sałacie bezpośrednio pod drzewem. Ten schemat nie dotyczy akurat bezpośrednio tego, ale oddaje to o co chodzi. https://permacultureapprentice.com/how- ... ture-farm/
Food forest naśladuje las, ale w lesie też są polany. Jeśli schemat z p.6. powielisz to masz o co chodzi , tylko zamiast lub z gatunkami rodzimymi sadzisz swoje. Trzeba to jeszcze sprytnie ustawić zgodnie ze słońcem i dominującymi wiatrami. Sądzę, że Holzerowi krety nie przeszkadzają, bo jemu nie wadzą nawet sarny czy jelenie. Zabieramy zwierzynie jej naturalne siedliska i mamy skutki.

Skutki? Czego? Marchewka owocem jest skutkiem (tego, że Portugalczycy chcieli dopłat do produkcji dżemu marchwiowego, ale mądre głowy uznały, że dżemem może być tylko konfitura owocowa), ślimak ryba - to jest skutek tego, że Francuzi chcieli dopłat do "rybołówstwa". A czego skutkiem są kwoty mleczne? Dopłaty do kontraktowanych płodów rolnych, brak możliwości wykorzystania części zbioru zbóż z ubiegłego roku do zasiewu w bieżącym (wymaganie dla określonych unijnych benefitów - świeży materiał siewny co roku z wyspecjalizowanych placówek).

Skutki uprzemysłowienia rolnictwa, co czyni je kosztownym i wprowadziło dotacje. Również to, że mamy nadprodukcję i każde państwo szuka rynków zbytu. Niszczenie polskiego rolnictwa i przetwórstwa to nie przypadek.

I co? Jakie są koszty?

W porównaniu do Holzera wysokie ;) I nie tylko w pieniądzach.

Natomiast absolutnie nie przepadam za robaczkami, w jabłkach jeszcze jakoś "zdzierżę", w czereśniach absolutnie nie. Choć to z drugiej strony "czyste białko" ;)

Ja tam jestem mięsożerca, a czego oczy nie widzą? ;)
A tak poważnie, miedzianu się nie czepiam.

dziad_Jag, masz rację, to się nie uda, bo jak się uważa, że się nie uda to się na pewno nie uda.
Obawiam się, że wciąż nie dostrzegasz powiązania wielu elementów. Nawet, gdyby w Polsce skasować lasy to nadal daleko by było do Pustyni Gobi. Z jednego prostego powodu jakim są opady. Natomiast pustynnienie gleby fundujemy sobie sami schemizowanym rolnictwem. Wtedy i nawet opady nie pomogą, bo na piasku mało co rośnie. Z mojej strony to koniec jałowej dyskusji.

Macie pomysł jakie rośliny lubią glinę?

http://lovelygarden.pl/10-roslin-na-gliniasta-glebe/
https://www.castorama.pl/inspiracje-i-p ... lebie.html
https://poradnikogrodniczy.pl/gleba_gliniasta.php
Generalnie gleba gliniasta wymaga dodania piasku i próchnicy ? pisałam o tym na str. 41 tego wątku.

Chodzi o to, w jakim kierunku ma iść POSTĘP.

Ullak, dobrze powiedziane Obecna cywilizacja, która dąży do samozagłady to żaden postęp. Postępem jest zrozumienie, że w tę stronę zmierzamy i wprowadzenie zmian.

[Promilus]

W porównaniu do Holzera wysokie ;) I nie tylko w pieniądzach.

To są koszty bezwzględne, a jak koszty do przychodów?

Ja tam jestem mięsożerca, a czego oczy nie widzą

Ja też, ale weź zrób kompot to nagle "oczy widzą" ...

Wtedy i nawet opady nie pomogą, bo na piasku mało co rośnie.

O ile jest okresowo woda to urośnie, mało konkretów, ale ekosystem się jakiś rozwinie, nie będzie pustyni.
Co jest u nas plusem i minusem - klimat nie sprzyja szybkiemu rozkładowi materii organicznej. Czasem za mało ciepła, czasem za mało wilgoci. I ona zostaje w glebie. Amazonia i te sprawy to dopiero jałowiska, częste opady i szybki przemiał materii organicznej sprawiają, że o dobrą glebę trudno. Stąd cenione jest terra preta, na tyle cenione, że się ją WYDOBYWA! Tak, ściąga się warstwę gleby i sprzedaje. Teraz jeśli ktoś nie wierzy jak może się zmienić żółty, plażowy piach w dobrą zasobną glebę to obejrzyjcie na YT filmiki "how to improve sandy soil". Co się daje? No to co pisałem, kompost, glinę ... ważne by były ziarna o dużo mniejszej średnicy niż piasku, czyli pylaste i ilaste. Są takie "kondycjonery" z dodatkiem mączki skalnej, ale to drogi biznes. A wystarczyłoby pogadać z sąsiadami uprawiającymi na gliniastych glebach o zorganizować wymianę ;) Erozja wielkich skał trwa tysiące lat, erozja ziaren piasku to pyłu czy iłu jeszcze więcej. Sama ta gleba nam się lepsza nie zrobi, ani za naszego życia, ani za życia naszych dzieci. A porządna gleba jest zasobem, który stosunkowo łatwo i szybko zniszczyć, a stosunkowo trudno, kosztownie i długo naprawić.

[zimek81]

Czy można zgodnie z ideą permakultury ściółkować cały ogród np. trocinami z drzewa liściastego ? Chodzi mi o miejsca pod drzewkami gdzie ciężko kosić kosiarką ? Czy koniecznie muszą być to zrąbki, liście itp. ? Proszę o konkretną odpowiedz.

[Promilus]

Można ściółkować korą, można ściółkować zrębkami, można ściółkować skoszoną trawą (tylko nie za dużo naraz, bo robi się brzydki twardy/śliski placek), można ściółkować zdrowymi liśćmi (najbardziej naturalny dla drzew rodzaj ściółki), można ściółkować słomą ... Korzenie muszą oddychać więc nie może być nic za bardzo zbijającego się (zatem odpadają drobne trociny czy fusy z kawy), a poza tym to raczej dowolny materiał naturalny. Są takie niskie, płożące się zimozielone roślinki, jak ktoś chce mieć w miarę ładnie, bez koszenia, a mocno zasłaniające glebę to tego typu pokrywy roślinne też się sprawdzą.

[LaViol]

zimek81, rozmawialiśmy już na temat ściółkowania zrębkami. Od tego miejsca https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 6#p5788236
Generalnie im więcej różnych szczątków roślinnych dorzucisz, tym lepiej, ponieważ mają różne proporcje w składzie mineralnym.
I jak napisał Promilus, można zaaranżować zieleń wokół pni, zimozieloną lub nie. W tym drugim przypadku, o ile człowiek powstrzyma się, jak normalny ogrodnik , przed sprzątaniem na wiosnę obumarłych części, to masz permakulturowe samonawożenie.
U mnie na rabacie pod magnolią rosną tulipany botaniczne, hiacynty i drobne funkie. Odkąd przestałam na wiosnę czyścić do gołej ziemi, nawozić mineralnie i sypać korą, a ograniczam się do zgarnięcia liści magnolii z tarasu pod magnolię to jedyna robota jaką mam to dla urody, wiosną, gdy liście nieco przeschną, rozcieram je rękoma - rabata mała to mogę się tam pobawić.
O tym jak to wpłynęło na glebę pisałam tu https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 1#p5780141
Nie wiem jakie to drzewa, ile miejsca wokół to ciężko doradzić w ciemno. Kilka inspiracji http://ladnydom.pl/Ogrody/56,113380,157 ... zewem.html

[zimek81]

Dzięki za odpowiedz. po prostu pytam bo trafiła się okazja i przejełem sąsiednią do mojej działkę (ROD) która jest zaniedbana. Chciałbym w tym roku pójść na łatwiznę i zasypać jej część gdzie nie ma trawnika a były uprawiane warzywa właśnie grubymi trocinami. Lenistwo wzięło się z powodu urodzin mojego synka i wiadmo brak czasu na pelenie a nie chcę używać chemii na chwasty.

[LaViol]

zimek81, nie wiem jak długo ta część byłą nieuprawiana, ale istnieje ryzyko, że weszły chwasty trwałe typu mniszek czy oset. Dla pewności, że nie przebiją się przez ściółkę możesz najpierw rozłożyć kartony, a na nie zrębki.

[ullak]

Warto posadzić tam trochę truskawek. Żywe korzenie przez cały rok poprawią strukturę gleby i zapewnią mikoryzę dla przyszłych upraw.

[zimek81]

Zrębki czy mogą być trociny grube ? Karton też położę bo mam dostęp do firmy produkującej kartony. Pytanie czy stosowanie zrąbków czy trocin liściastych nie zakwasi gleby za bardzo ?

[ullak]

Zakwaszenia bym się nie bała. Jaki rodzaj gleby tam masz, czy to może glina?

[zimek81]

Gliniasta