dziad_Jag, przepraszam, czy Ty żartujesz?
Głód na wsi przedwojennej nie miał nic wspólnego z przeszłością historyczną chłopa pańszczyźnianego, niską agrokulturą, której najwyższym osiągnięciem była trójpolówka? Nic wspólnego z przeszłością geologiczną? Przez działalność lodowców mamy dużo gleb słabych, piaszczystych i/lub położonych na utworach gliniastych lub gleb ciężkich, gliniastych, co powoduje długie zaleganie wody wiosną czy pod długotrwałych opadach i co prowadzi do gnicia upraw. Ładnie to zobrazowano z "Nocach i dniach", w których Bogumił wciąż walczył z błotem i nadmiarem wody.
Przykład Ukrainy i Pol Pota - to oczywiście nie ma nic a nic wspólnego z ustrojem ówcześnie tam panującym, w którym jednostka była niczym, a gospodarka centralnie sterowana nadrzędna. Dla przypomnienia odnośnie Ukrainy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_g% ... a_Ukrainie
Jeśli tamte wydarzenia były spowodowane rolnictwem ekologicznym to w takim razie obwińmy je także za tzw. Dust Bowl. Skoro było to przed Zieloną rewolucją to musiało być ekologiczne. Tam wtedy ludzie na wsi też głodowali. A może przyczyny tkwiły, gdzie indziej?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dust_Bowl
Permakultura, a dokładniej jej część zwana food forest jest najlepszym system rolnictwa, ponieważ zapewnia stałe pokrycie gleby roślinnością lub ściółką co eliminuje proces erozji, a nieustanne wzbogacanie w próchnicę zwiększa jej tzw. pojemność wodną co zmniejsza ryzyko utraty plonów wynikające z przedłużającego się okresu braku opadów. A nadmiar wody nie jest odprowadzany z danego terenu (jak to się robi obecnie, gdzie woda z rowów melioracyjnych ucieka bezpowrotnie), a gromadzony i tworzy rezerwuar wody dostępnej w razie konieczności. Dodatkowo: daje możliwość hodowli ryb i kaczek, tworzy ekosystemy wodne i brzegowe, co zwiększa bioróżnorodność i kolejne z tego wynikające zyski. Holzer, dzięki ukształtowaniu terenu ma jeszcze darmowy prąd, co ogranicza wykorzystywanie zasobów naturalnych i zanieczyszczenie środowiska.
Holzerowi ani jego rodzinie nie tylko nie grozi głód, ale zapewnia zróżnicowaną dietę. Jego gospodarstwu nie grozi także to co jest zagrożeniem monokultur, gdzie jeden czynnik jest w stanie zniszczyć całą uprawę. Jeśli danego roku nie udadzą się np. pomidory to zawsze ma wiele innych plonów do jedzenia i sprzedaży.
Jeśli chodzi o wydajność rolnictwa ekologicznego polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=LqkmYpA ... e=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=RNKExdMhmZM
A do pracy w rolnictwie permakulturowym nie trzeba ani niewolników ani chłopów pańszczyźnianych. Sadzę, że nawet chętniej by pracowali w ekologicznym niż w przemysłowym. Praca w nich nie jest tak ciężka, a zwłaszcza, gdyby mieli świadomość konsekwencji pracy z chemią rolną.
Skutki chemizacji rolnictwa pokazuje film dokumentalny Zanim przeklną nas dzieci
https://www.youtube.com/watch?v=Ih1LZwi1sJE
Nie wszystkie skutki w pełni są jeszcze odczuwalne w Polsce, ze względu na naszą historię. Jeśli chcemy się dowiedzieć się co nas czeka, jeśli niczego nie zaczniemy zmieniać, wystarczy przyjrzeć się temu co się dzieje na Zachodzie i w USA, ponieważ tam wszystko zaczęło się wcześniej.
Promilus, te unijne wymogi itd. to skutki, a nie przyczyny, ale to wszystko prowadzi do coraz większych kosztów i uzależnienia.
Holzer celowo hoduje stare, owłosione rasy świń i krów, ponieważ to obniża koszty produkcji. Nie wiem czy czytałeś jego książkę, ja tak. Taki, a nie inny wybór daje mu wiele innych korzyści.
W permakulturze każdy element pełni więcej niż jedną funkcję. Jego drzewa owocowe nie tylko są po to, aby dawać owoce. Drzewa liściaste są także producentem darmowej próchnicy, zwiększają bioróżnorodność, są siedliskiem dla wielu gatunków, wraz z krzewami mogą pełnić rolę barier wiatrochronnych dla innych upraw, cieniować inne uprawy lub zmniejszać parowanie wody na terenie, można pozyskiwać ich drewno itd.
Osobiście wolę powiedzmy 1kg jego jabłek czy wiśni w "drobnicy" niż piękne, dorodne, ale zatrute owoce z produkcji przemysłowej. Zwłaszcza, gdy wiem co stoi za jednymi i drugimi.
Holzer jest jednym z niewielu, który z sensem wykorzystuje dotacje. Nie przejada ich, nie przekazuje pośrednio przemysłowi, a inwestuje w stworzenie stabilnego i wydajnego środowiska.
ullak, dzięki za ten przykład