Witam niedzielnie ze
Dzisiaj wiało więc tylko troszkę pobujałam się na tarasie z książką "Kleo i ja" Helen Brown ... (mam sporo "kociej" literatury )
Lucynko moje żonkile nabrzmiewają, ale jakoś otworzyć się nie mogą

Dziś tak wiało, że musiałam podeprzeć moją koronę cesarską bo pewnie by wiatr ją złamał ... ale było cieplutko
Dorotko Likkefund pachnie , ale miała tylko 1 kwiatek to nie bardzo czułam zapach, za to nie ma kolców

mam jeszcze podobną Bobby James ta z kolei ma mocno pachnieć. Zastanawiam się czy ich nie zamienić miejscówkami (ale to może jesienią) New Down też lubie jest u mnie trzeci rok i zimę przetrwała całkiem dobrze.
Małgosiu pierwiosnka ząbkowanego dostałam od
Lucynki razem z innymi i nawet nie wiedziałam, że się przyjął i że taki piękny z jednej rozety wyrasta kilka kwiatów, Twój też biały, bo w internecie widziałam inne kolorki
Ewka faktycznie New Down śmieci bo sama się oczyszcza, ale mnie to jakoś nie przeszkadza, a jak rabatka się wypełni innymi roślinami to nawet widać nie będzie... Za to kolor i zapach jest super... kwiatuszki jak z porcelany
Piwonie pokazują czerwone noski ...
Frezja już też, tuż, tuż...
Ale hiacynt jakieś ma opory... chyba za płytko go wcisnęłam do ziemi
Miłego tygodnia ... i niech dalej nam

świeci .