Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Naprawdę? Żadnej? Ja rozumiem ,że lilie! Rozumiem, że powojniki! Rozumiem, że nasionka! Ja wszystko rozumiem! Ale żeby żadnej! Zupełnie? Nawet pół rózyczki?! Jestem ciekawa, kiedy się złamiesz! Mnie przyroda przyszła z pomocąi klika roż wypadło, wymienię ziemię i na ich miejsce posadzę inne.
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1015
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
U mnie choroba się rozwija Mam róże, powojnika i sporo lilii. Od tego nie ma ucieczki, wchłania bez reszty.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25135
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Róż nie kupiłaś, ale 4 nowe przybyły
Jestem ciekawa co z nich wyrośnie
Wiem, że nie ma co polecać róż, bo one kapryśne strasznie
Zresztą ich wygląd i kwitnienie zalezy od sadzonki, gleby, warunków w ogrodzie, towarzystwa
A każda z nas ma inne
Jestem ciekawa co z nich wyrośnie
Wiem, że nie ma co polecać róż, bo one kapryśne strasznie
Zresztą ich wygląd i kwitnienie zalezy od sadzonki, gleby, warunków w ogrodzie, towarzystwa
A każda z nas ma inne
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witam wszystkich świątecznie, a z okazji Świąt Wielkiej nocy, życzę wszystkim spędzenia ich w gorącej, rodzinnej atmosferze smacznego jajka i mokrego Dyngusa.
https://i.pinimg.com/originals/88/d9/cf ... 15b0e4.gif
Gosiu, masz rację, sama nie kupiłam, ale 4 już mam , no cóż bliscy wiedzą, czym można sprawić mi przyjemność . Sadzonki bardzo ładne a co z nich wyrośnie , to się okaże już niedługo. Te od córci już są takie
Póki co, mieszkają w domu i mają się dobrze .
Ed04 masz rację ogród wciąga niesamowicie, chciałoby się mieszkać w kraju, gdzie ogrody są zawsze zielone i kwitnące, co w naszym klimacie się nie zdarza. Wszystkim życzę żeby tylko takie choroby nas dopadały
Ewo, potwierdzam, jak do tej pory żadnej . Jeszcze nie wszystkie róże znalazły swoje docelowe miejsca w ogrodzie dlatego nie chcę wprowadzać póki co nowych. Mimo wszystko i tak doszły 4 sztuki, to chyba w obawie, że niektórzy, tak jak Ty, przewidują straty
Aniu proszę bardzo, tak wygląda, byłoby ściślej - wyglądał, chlebek
jak ładny, tak smakowity. Dostałam przepis razem z zakwasem od przemiłej znajomej i od tej pory piekę chlebek sama.
Basiu, chlebek na zakwasie. Dopóki nie zrobię porządku w ogrodzie nie chcę wprowadzać nowych róż. Jeszcze muszę znaleźć miejsce dla 8 róż Nevada i M.Hilling a to wielkie już róże. Nie zdążyłam z ich przeprowadzką jesienią. Pięknie powiedziane, jedna się nie liczy , pewnie, że nie, bo kto zauważy jedną nową różę wśród takiej ilości jaką już posiadasz
Jadziu, zakwas dostałam razem z przepisem od znajomej i teraz za każdym razem odkładam część jako pożywkę do następnego wypieku. Okazał się nad wyraz żywotny.
Też czekam na lepszą pogodę, gdyby nie było większych przymrozków mogłabym je wystawić pod folię, ale na razie jeszcze się boję eksperymentować, poczekam jeszcze troszkę, bo nie chce mi się biegać w kółko z roślinkami. Leń mnie przez zimę ogarnął niesamowity.
Pomidorki potrzebują słońca a tego do tej pory jak na lekarstwo.
Oleńko, chlebek jak wygląda tak smakuje, jest naprawdę wyborny. To nic trudnego, ja też nie mogłam się przemóc. Dopiero jak dostałam zakwas i przepis stwierdziłam, że to łatwiejsze jak pieczenie niektórych ciast. Spróbuj, to naprawdę łatwe, mogę podesłać przepis jak chcesz . Koktajlowe też posiałam. Mam chyba z 5 różnych odmian pomidorów, w tym białe, ciemne, pomarańczowe. W ubiegłym roku miałam jeden krzaczek białych/ w rzeczywistości jasnożółte/ są przepyszne dlatego szukałam tej odmiany w tym roku i udało się.
No to już sporo różyczek zagościło u Ciebie, daj sobie czas na zapraszanie innych jeśli nie czujesz się na siłach by zapraszać nowe. Do wszystkiego trzeba podchodzić ze zrozumieniem tematu, to mi się podoba, szkoda, że ja poszłam na żywioł .
Nie ma się co spieszyć, ogród nie lubi pośpiechu, to zajęcie dla cierpliwych. Masz przed sobą wiele, wiele lat.
Moja ulubienica Lady of Shalott dla Was na zakończenie wątku
Dziękuję wszystkim za cierpliwość oraz miłe towarzystwo . Do nowego wątku zapraszam już wkrótce.
Dorotko teraz Ciebie proszę byś zamknęła wątek. Dziękuję
https://i.pinimg.com/originals/88/d9/cf ... 15b0e4.gif
Gosiu, masz rację, sama nie kupiłam, ale 4 już mam , no cóż bliscy wiedzą, czym można sprawić mi przyjemność . Sadzonki bardzo ładne a co z nich wyrośnie , to się okaże już niedługo. Te od córci już są takie
Póki co, mieszkają w domu i mają się dobrze .
Ed04 masz rację ogród wciąga niesamowicie, chciałoby się mieszkać w kraju, gdzie ogrody są zawsze zielone i kwitnące, co w naszym klimacie się nie zdarza. Wszystkim życzę żeby tylko takie choroby nas dopadały
Ewo, potwierdzam, jak do tej pory żadnej . Jeszcze nie wszystkie róże znalazły swoje docelowe miejsca w ogrodzie dlatego nie chcę wprowadzać póki co nowych. Mimo wszystko i tak doszły 4 sztuki, to chyba w obawie, że niektórzy, tak jak Ty, przewidują straty
Aniu proszę bardzo, tak wygląda, byłoby ściślej - wyglądał, chlebek
jak ładny, tak smakowity. Dostałam przepis razem z zakwasem od przemiłej znajomej i od tej pory piekę chlebek sama.
Basiu, chlebek na zakwasie. Dopóki nie zrobię porządku w ogrodzie nie chcę wprowadzać nowych róż. Jeszcze muszę znaleźć miejsce dla 8 róż Nevada i M.Hilling a to wielkie już róże. Nie zdążyłam z ich przeprowadzką jesienią. Pięknie powiedziane, jedna się nie liczy , pewnie, że nie, bo kto zauważy jedną nową różę wśród takiej ilości jaką już posiadasz
Jadziu, zakwas dostałam razem z przepisem od znajomej i teraz za każdym razem odkładam część jako pożywkę do następnego wypieku. Okazał się nad wyraz żywotny.
Też czekam na lepszą pogodę, gdyby nie było większych przymrozków mogłabym je wystawić pod folię, ale na razie jeszcze się boję eksperymentować, poczekam jeszcze troszkę, bo nie chce mi się biegać w kółko z roślinkami. Leń mnie przez zimę ogarnął niesamowity.
Pomidorki potrzebują słońca a tego do tej pory jak na lekarstwo.
Oleńko, chlebek jak wygląda tak smakuje, jest naprawdę wyborny. To nic trudnego, ja też nie mogłam się przemóc. Dopiero jak dostałam zakwas i przepis stwierdziłam, że to łatwiejsze jak pieczenie niektórych ciast. Spróbuj, to naprawdę łatwe, mogę podesłać przepis jak chcesz . Koktajlowe też posiałam. Mam chyba z 5 różnych odmian pomidorów, w tym białe, ciemne, pomarańczowe. W ubiegłym roku miałam jeden krzaczek białych/ w rzeczywistości jasnożółte/ są przepyszne dlatego szukałam tej odmiany w tym roku i udało się.
No to już sporo różyczek zagościło u Ciebie, daj sobie czas na zapraszanie innych jeśli nie czujesz się na siłach by zapraszać nowe. Do wszystkiego trzeba podchodzić ze zrozumieniem tematu, to mi się podoba, szkoda, że ja poszłam na żywioł .
Nie ma się co spieszyć, ogród nie lubi pośpiechu, to zajęcie dla cierpliwych. Masz przed sobą wiele, wiele lat.
Moja ulubienica Lady of Shalott dla Was na zakończenie wątku
Dziękuję wszystkim za cierpliwość oraz miłe towarzystwo . Do nowego wątku zapraszam już wkrótce.
Dorotko teraz Ciebie proszę byś zamknęła wątek. Dziękuję
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Na święta też upiekłam chlebek na zakwasie resztę zakwasu trzymam w lodówce słoik nakryty gazą.Piekłam taki grahamowo orkiszowy bez wkładek .Jednak wnusio zażyczył sobie następnym razem gdy upiekę wkładki w postaci ziarenek .Kurcze jak dla mnie to za dużo gryzienia .Daysy u Ciebie zakwitną najszybciej róże, bo masz już takie wyrośnięte sadzonki Cudna ta Lady .Miłego świętowania