Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Millo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 27 lut 2018, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Witam:)

Kupilam taki skrzydlokwiat.Mam taka doniczke ale raczej nie bardzo moge do niej przesadzic?o wiele za duza?
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18663
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Nie, doniczka ma być o rozmiar większa czyli standardowo o ok. 2 cm na średnicy.

PS. Proszę używać wszystkich polskich liter.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Millo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 27 lut 2018, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Dziękuję za odpowiedź:)

A jaką ziemię zastosować?
Mam do palm,juk i dracen albo do paproci.Czy którąś mogę wykorzystać?Czy do doniczki wsypać keramzyt?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18663
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Najlepsza będzie ziemia uniwersalna wymieszana z perlitem, na dno keramzyt. Ewentualnie możesz użyć ziemi do palm, do paproci nie za bardzo, jest za kwaśna dla skrzydłokwiatów. Najważniejsze żeby dać do ziemi rozluźniacz, jak wyżej napisałem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Millo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 27 lut 2018, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Oki to już taką kupiłam.Właśnie wyciągnęłam roślinę i tak wyglądaja korzenie.Jaki jest ich stan?Czy taka bryłę mam włożyć do nowej doniczki?Przepraszam za pytania ale jestem laikiem w tych tematach:)
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18663
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Zamiast zadawać pytania, można także zacząć od poczytania tego wątku. :idea:
Rozluźnij delikatnie korzenie i posadź do nowej doniczki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Emielcia
50p
50p
Posty: 64
Od: 2 lut 2018, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Przeleciałam wątki dotyczące skrzydłokwiatów i w sumie nie znalazłam odpowiedzi na moją wątpliwość.
Swój skrzydłokwiat dostałam około 3 lata temu. W międzyczasie został troche zabiedzony w czasie przeprowadzki, ale w tym roku został przesadzony i bardzo mu sie poprawiło:) Teraz cieszy oko:)

Pytanie, czy skrzydłokwiat można obracać w stosunku do światła?
Stoi w pewnej odległości od okna, więc żadne zaskoczenie że liście kierują się w jasną strone.
Przy każdym podlewaniu obracam go o 90stoni (kwadratowa doniczka ;) ), aby rozrastał sie równomiernie z każdej strony.

Ostatnio go nie obracałam przez 2 tygodnie i teraz po obróceniu widać ze jedna strona (prawa) jest biedniejsza bo wcześniej była z tyłu przez 2 tyg.
Czy tym obracaniem nie zaszkodzę?

Obrazek
Emilia
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18663
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Stoi w pewnej odległości od okna, tzn. jakiej?
Można skrzydłokwiata obracać stopniowo wokół osi, ale ja bym obracał co najwyżej gdzieś o około 45 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Emielcia
50p
50p
Posty: 64
Od: 2 lut 2018, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

norbert76 pisze:Stoi w pewnej odległości od okna, tzn. jakiej?
Konkretnie 2,5 metra od okien balkonowych takich na całą sciane.
Tak poza tym nie sprawia wiekszych problemów.
Co najwyżej jak zapomnę zraszać przez jakiś czas to przypomni o sobie uschniętą końcówką liścia.
Emilia
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18663
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Trochę za daleko, za ciemno, przestaw go gdzieś max 1,5 metra.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Emielcia
50p
50p
Posty: 64
Od: 2 lut 2018, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Widziałam kwitnące skrzydłokwiaty, ale w sumie nigdy nie obserwowałam rozwijającego się pąka.
Spójrzcie na zdjęcie niżej, czy to będzie kwiat? :) Mam nadzieje że tak :)

Obrazek Obrazek
Emilia
Awatar użytkownika
iskraiskra
200p
200p
Posty: 487
Od: 26 lis 2017, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Wygląda na kwiatka :)
Fajny patent na skrzydłokwiata ,to położyć w doniczce dwie połówki jabłka miąższem w dół. Ja też podlewam ostatnimi kroplami piwa z butelki, choć z tym piwem to nie wiem czy nie zabobon.. :)
Emielcia
50p
50p
Posty: 64
Od: 2 lut 2018, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

No właśnie czytałam w tym wątku o jabłku i sie do tego przymierzałam ;)
Tej wiosny skrzydłokwiat dostał już 2 razy nawóz do kwitnących, i chyba też pomogło.
A szczerze to nawet nie spodziewałam się kwitnienia w tym sezonie, ponieważ roślina żle zniosła dwie przeprowadzki i została zimą awaryjnie przesadzona do za dużej doniczki (taką wybrał mąż :roll: ) i bałam się że pójdzie w korzenie a nie kwiaty. A jednak odpłaca się za troskę:)
Emilia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”