Bazylowo
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
"Topili marzannę w rzece.
Żegnali zimę i chłody,
a ona robi hece
i sobie wychodzi z wody.
Mija przybrzeżne chaszcze
by gdzieś się za węgłem przyczaić
chwilami śniegiem pogłaszcze,
daje nam jeszcze popalić.
Kiedy przez pola brodzi,
kwiatkami ozdabia swą postać,
wnet jako wiosna przychodzi
tak aby pozwolić jej zostać.
Marzanna jest przecież kobietą,
co zmienność ma w swej naturze,
jej opis zostawię poetom
o lepszym ode mnie piórze."
Znalezione w internecie, autor - Krystyna Susabowska
Na przywitanie WIOSNY:
[własność prywatna]
Pozwólcie, że na posty odpowiem następnym razem - pozdrawiam
Żegnali zimę i chłody,
a ona robi hece
i sobie wychodzi z wody.
Mija przybrzeżne chaszcze
by gdzieś się za węgłem przyczaić
chwilami śniegiem pogłaszcze,
daje nam jeszcze popalić.
Kiedy przez pola brodzi,
kwiatkami ozdabia swą postać,
wnet jako wiosna przychodzi
tak aby pozwolić jej zostać.
Marzanna jest przecież kobietą,
co zmienność ma w swej naturze,
jej opis zostawię poetom
o lepszym ode mnie piórze."
Znalezione w internecie, autor - Krystyna Susabowska
Na przywitanie WIOSNY:
[własność prywatna]
Pozwólcie, że na posty odpowiem następnym razem - pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Bazylowo
Zaciekawiły mnie Twoje poczynania na działeczce, a że patrząc na Twoją podobiznę zgaduję, że jesteśmy w podobnym wieku , to wstąpiłam się przywitać
Wiosna u Ciebie wystartowała bardzo wcześnie, kwitną krokusy, żonkile mają pąki, nie można również przeoczyć wczesnego startu lilioczosnków
Masz młodą działeczkę, ale widać, że żyjesz jej życiem, w czym będę Ci kibicować. Pozdrawiam
Wiosna u Ciebie wystartowała bardzo wcześnie, kwitną krokusy, żonkile mają pąki, nie można również przeoczyć wczesnego startu lilioczosnków
To nie do końca tak działa Bo Ty i owszem, może będziesz się cieszyć dłużej. Ale dla mnie jest to frustrujące, kiedy napawam swoje oczy Waszymi widokami, jadę na swoją działeczkę, a tam ledwie szczypiorki z ziemi wyglądają Gdyby chociaż sezon dzięki temu trwał dłużej, ale też nie.Plusem jest to, że jak u mnie się skończy kwitnienie, to u Was zacznie i tym sposobem będziemy mogli się dłużej tym cieszyć
Dokładnie tak U mnie to już nawet ponad 20 lat, dawno więc machnęłam ręką i nie namawiam. Jak poproszę, to pomaga i to mi wystarcza. Tak się już przyzwyczaiłam, że jestem tam sama, że jak czasami wybierzemy się całą rodzinką np. na grilla, to po kilku godzinach zaczynają mnie już drażnićskoro 10 lat narażenia na czynnik zakaźny nie wywołał oczekiwanego efektu, to należy chyba przypadek uznać jako nie rokujący W takich przypadkach może zadziałać tylko ta stara zasada: jak nie możemy mieć tego, czego chcemy, to pokochajmy to, co mamy
Masz młodą działeczkę, ale widać, że żyjesz jej życiem, w czym będę Ci kibicować. Pozdrawiam
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Elwi w moim Bazylowie.
Masz rację, ja na razie jestem chyba (a raczej na pewno) w fazie fascynacji i zdobywania doświadczeń - metodą prób i błędów Z tym większą ciekawością podglądam, oglądam ogrody innych Forumków.
"Pod tym tekstem mogę się spokojnie podpisać Z jedną różnicą - plewiłam kartofle" - no i szacun - nie Wiem jak Ty, ale ja mam dziś za to i za wiele innych wartości, które mi przekazano, a dziś pozwalają mi one patrzeć z podniesioną głową w lustro, wielki szacunek dla moich Rodziców
Elwi na powitanie dzisiejszy obrazek:
Iwonko1 miło Cię powitać w moich progach .
Chyba muszę się zastanowić, czy czasem nie opatentować tych moich lilioczosnków, żeby kto mi ich nie podprowadził z zazdrości
No, może i trochę racji z tą wiosną w naszych ogrodach leży po Twojej stronie.
Ale za to na przywitanie, specjalnie dla Ciebie moje dzisiejsze przebiśniegi:
gosmara
i zaglądaj, jak tylko będziesz miała ochotę, z przyjemnością Cię ugoszczę
A na powitanie:
Marysiu ślę do Ciebie i ciepełko prosto z , niech przegoni te zimowe klimaty. Chociaż zaglądnęłam do Twojego ogrodu i już widzę postępy wiosny, może jeszcze takie ostrożne, ale jednak
Marysiu, Elwi Wasi Panowie wydają się potwierdzać starą zasadę w uczuciach, w tym wypadku w uczuciach/odczuciach wobec działki "przez żołądek do serca mężczyzny" Czym działka będzie "bardziej zjadliwa" tym łaskawszym okiem może na nią będą zerkać
Ale żeby nie było pozdrawiam wszystkich panów eMów, ogrodników i w ogóle płeć przeciwną, cieszę się że są z nami - kobietami.
Na dobranoc jeszcze tylko widoczek dzisiejszy z mojej rabatki. Wydaje się, że krokusiki przetrzymały to zimno bez większych szkód, jednak te, co się wcześniej rozwinęły przez te brzydkie dni były cały czas skulone, a teraz przekwitają, więc jednak trochę ich uroku przepadło:
Życzę Wszystkim udanego piątku i pozdrawiam
Masz rację, ja na razie jestem chyba (a raczej na pewno) w fazie fascynacji i zdobywania doświadczeń - metodą prób i błędów Z tym większą ciekawością podglądam, oglądam ogrody innych Forumków.
"Pod tym tekstem mogę się spokojnie podpisać Z jedną różnicą - plewiłam kartofle" - no i szacun - nie Wiem jak Ty, ale ja mam dziś za to i za wiele innych wartości, które mi przekazano, a dziś pozwalają mi one patrzeć z podniesioną głową w lustro, wielki szacunek dla moich Rodziców
Elwi na powitanie dzisiejszy obrazek:
Iwonko1 miło Cię powitać w moich progach .
Chyba muszę się zastanowić, czy czasem nie opatentować tych moich lilioczosnków, żeby kto mi ich nie podprowadził z zazdrości
No, może i trochę racji z tą wiosną w naszych ogrodach leży po Twojej stronie.
Ale za to na przywitanie, specjalnie dla Ciebie moje dzisiejsze przebiśniegi:
gosmara
i zaglądaj, jak tylko będziesz miała ochotę, z przyjemnością Cię ugoszczę
A na powitanie:
Marysiu ślę do Ciebie i ciepełko prosto z , niech przegoni te zimowe klimaty. Chociaż zaglądnęłam do Twojego ogrodu i już widzę postępy wiosny, może jeszcze takie ostrożne, ale jednak
Marysiu, Elwi Wasi Panowie wydają się potwierdzać starą zasadę w uczuciach, w tym wypadku w uczuciach/odczuciach wobec działki "przez żołądek do serca mężczyzny" Czym działka będzie "bardziej zjadliwa" tym łaskawszym okiem może na nią będą zerkać
Ale żeby nie było pozdrawiam wszystkich panów eMów, ogrodników i w ogóle płeć przeciwną, cieszę się że są z nami - kobietami.
Na dobranoc jeszcze tylko widoczek dzisiejszy z mojej rabatki. Wydaje się, że krokusiki przetrzymały to zimno bez większych szkód, jednak te, co się wcześniej rozwinęły przez te brzydkie dni były cały czas skulone, a teraz przekwitają, więc jednak trochę ich uroku przepadło:
Życzę Wszystkim udanego piątku i pozdrawiam
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Bazylowo
Beatko, u Ciebie naprawdę tak słonecznie i kwitnąco? Ale masz fajnie! Moje rośliny trzymały się całą zimę bardzo dobrze, ale ostatni miesiąc bezśnieżnych mrozów dał im popalić i teraz... wyglądają licho bardzo...
Obraz Twojego autorstwa? Piękny!
Pozdrawiam
Obraz Twojego autorstwa? Piękny!
Pozdrawiam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bazylowo
Wszystkie moje krokusy które szybciej rozkwitły wyglądają jak mokre szmatki, to samo z przebiśniegami i rannikami No cóż nie nacieszyłam się nimi tej wiosny Beatko weekendowego Ci życzę
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1395
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Bazylowo
piękne krokusy w tych kępkach ale widzę również bratki rozsiane z poprzedniego sezonu
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Dzień dobry, a raczej chyba dobry wieczór Wszystkim
Moniko tak, tak, te zdjęcia to aktualne. Ale czy u mnie tak bezboleśnie przeszła ta zima, to się dopiero okaże .
Mnie też się wydaje, że więcej szkód zrobiło teraz to lutowe ochłodzenie, bo pod wpływem wcześniejszej ciepłej aury rośliny zaczęły budzić się do życia. Już widzę, że z pewnością moja róża Redova przemarzła, bo wcześniej zaczęła puszczać pąki liściowe, a teraz jak jeden, wszystkie brązowe. Sympatia i KORresia/Friesia też widzę, że częściowo ucierpiały. - FLAMMENTANZ, Gizelka wydaje się, że wyszły bez szwanku. Jedyna moja hortensja - pnąca, przed zimnym frontem rozwinęła kilka listków i te także zmroziło, ale pozostałe pąki liściowe wydają się ok. Niektóre krokusiki też zwarzyło zimno i wyglądają jak ugotowane, za to przebiśniegi pięknie odżyły.
Co do obrazu, to jedynie - jak napisałam, to moja własność, ale autorstwo koleżanki. Mam go w pracy i uwielbiam się na niego patrzeć - ten wiosenno-letni bukiet rumianków z krwawnikiem naprawdę emanuje pozytywną energią. Wyobrażam sobie, że stoi on(ten bukiet) na wiejskim stole, w wiejskiej, białej chacie, krytej strzechą, z bielonymi wapnem ścianami, piecem chlebowym, glinianymi dzbanami z zsiadłym mlekiem, malutkimi oknami, pod którymi kwitną cudowne kwiaty.
A czasami po prostu patrząc na niego myślę nad zawodowymi sprawami.
Ciesze się, że Ci się także podoba.
Pozdrawiam i życzę, aby strat w roślinkach u Ciebie było jak najmniej
Jadziu jak napisałam powyżej, moje krokusy też niektóre jak ugotowane, ale na szczęście nie jest ich dużo, przebiśniegi wyszły obronną ręką. Przykro mi, że nie nacieszyłaś się nimi Ale z przyjemnością będę się dzielić swoimi widoczkami z Tobą - ku pokrzepieniu naszych. Życzę, aby obecne straty wynagrodzone zostały Tobie w dwójnasób w innych kwitnieniach
Jadziu, mam pytanie, czy uschnięte, zeszłoroczne liście na krzakach róż mogę poobrywać/poobcinać teraz ?
Pozdrawiam i życzę
Maciek
Dzięki za pochwałę krokusów i za bystre oko do bratków. Faktycznie, jest ich trochę, z czego się niezmiernie cieszę i jak podrosną, to albo je zostawię, albo znowu będę biegać po ogrodzie jak kot z pęcherzem, żeby znaleźć dla nich dobre miejsce
Małgosiu miło mi, że sprawiłam Ci przyjemność. Mam nadzieje, że jeszcze nie raz Twoja buzia się uśmiechnie podczas wizyty w moim Bazylowie
A oto krótka fotorelacja z dzisiejszego pobytu na mojej kochanej działeczce.
Moja, jedna z kilku kępek przebiśniegowych po powrocie "ze stanu śmierci klinicznej"
Krokusowy czar
I jak tu się nie zachwycać stokrotkami?
Flammentanz budzi się do życia
Liliowce i dzwonki kropkowane witają się z wiosną
Jedna z trzech moich budlei - dzisiaj przyciętych
I na zakończenie taki miksik dziewanny z naparstnicą - aż jestem ciekawa, czy to się uda
Życzę Wszystkim miłej, wiosennej niedzieli
Ponoć coś się tam w pogodzie pomieniło i jest szansa, że święta będą ciepłe
Moniko tak, tak, te zdjęcia to aktualne. Ale czy u mnie tak bezboleśnie przeszła ta zima, to się dopiero okaże .
Mnie też się wydaje, że więcej szkód zrobiło teraz to lutowe ochłodzenie, bo pod wpływem wcześniejszej ciepłej aury rośliny zaczęły budzić się do życia. Już widzę, że z pewnością moja róża Redova przemarzła, bo wcześniej zaczęła puszczać pąki liściowe, a teraz jak jeden, wszystkie brązowe. Sympatia i KORresia/Friesia też widzę, że częściowo ucierpiały. - FLAMMENTANZ, Gizelka wydaje się, że wyszły bez szwanku. Jedyna moja hortensja - pnąca, przed zimnym frontem rozwinęła kilka listków i te także zmroziło, ale pozostałe pąki liściowe wydają się ok. Niektóre krokusiki też zwarzyło zimno i wyglądają jak ugotowane, za to przebiśniegi pięknie odżyły.
Co do obrazu, to jedynie - jak napisałam, to moja własność, ale autorstwo koleżanki. Mam go w pracy i uwielbiam się na niego patrzeć - ten wiosenno-letni bukiet rumianków z krwawnikiem naprawdę emanuje pozytywną energią. Wyobrażam sobie, że stoi on(ten bukiet) na wiejskim stole, w wiejskiej, białej chacie, krytej strzechą, z bielonymi wapnem ścianami, piecem chlebowym, glinianymi dzbanami z zsiadłym mlekiem, malutkimi oknami, pod którymi kwitną cudowne kwiaty.
A czasami po prostu patrząc na niego myślę nad zawodowymi sprawami.
Ciesze się, że Ci się także podoba.
Pozdrawiam i życzę, aby strat w roślinkach u Ciebie było jak najmniej
Jadziu jak napisałam powyżej, moje krokusy też niektóre jak ugotowane, ale na szczęście nie jest ich dużo, przebiśniegi wyszły obronną ręką. Przykro mi, że nie nacieszyłaś się nimi Ale z przyjemnością będę się dzielić swoimi widoczkami z Tobą - ku pokrzepieniu naszych. Życzę, aby obecne straty wynagrodzone zostały Tobie w dwójnasób w innych kwitnieniach
Jadziu, mam pytanie, czy uschnięte, zeszłoroczne liście na krzakach róż mogę poobrywać/poobcinać teraz ?
Pozdrawiam i życzę
Maciek
Dzięki za pochwałę krokusów i za bystre oko do bratków. Faktycznie, jest ich trochę, z czego się niezmiernie cieszę i jak podrosną, to albo je zostawię, albo znowu będę biegać po ogrodzie jak kot z pęcherzem, żeby znaleźć dla nich dobre miejsce
Małgosiu miło mi, że sprawiłam Ci przyjemność. Mam nadzieje, że jeszcze nie raz Twoja buzia się uśmiechnie podczas wizyty w moim Bazylowie
A oto krótka fotorelacja z dzisiejszego pobytu na mojej kochanej działeczce.
Moja, jedna z kilku kępek przebiśniegowych po powrocie "ze stanu śmierci klinicznej"
Krokusowy czar
I jak tu się nie zachwycać stokrotkami?
Flammentanz budzi się do życia
Liliowce i dzwonki kropkowane witają się z wiosną
Jedna z trzech moich budlei - dzisiaj przyciętych
I na zakończenie taki miksik dziewanny z naparstnicą - aż jestem ciekawa, czy to się uda
Życzę Wszystkim miłej, wiosennej niedzieli
Ponoć coś się tam w pogodzie pomieniło i jest szansa, że święta będą ciepłe
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Bazylowo
Aż miło się patrzy na takie słoneczne fotki. U mnie powoli zima odpuszcza, ale słońca brakuje. Na szczęście ptakom to specjalnie nie przeszkadza w zalotach i śpiewem obwieszczają wiosnę.
A co do tych lilioczosnków to wygląda, że wszyscy widzieli tylko ja taka wyrywna by pisać
A co do tych lilioczosnków to wygląda, że wszyscy widzieli tylko ja taka wyrywna by pisać
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Beatko słoneczko doszło i od paru dni pomaga w porządkach ogrodowych Mało tego nawet krokusy nieśmiało ale wychodzą gromadnie i jeszcze nie w pełni wylazły ale już je fotografuję na wszystkie sposoby Róże i u mnie już przed ostatnim atakiem próbowały się puszczać, ale po mrozach mimo okrycia parę kiełków straciły
Dobrze byłoby, żeby już bez szoków pomału ta wiosna przyszła i nie robiła szkód nam i roślinom.
Przesyłam serdeczności na niedzielę
Dobrze byłoby, żeby już bez szoków pomału ta wiosna przyszła i nie robiła szkód nam i roślinom.
Przesyłam serdeczności na niedzielę
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bazylowo
Przy dzisiejszej słonecznej pogodzie moje mini krokusowe łączki zakwitły w pełnej krasie .Fakt to na razie tylko botaniczne krokusiki ,ale wśród nich sporo uganiało się bzyczków Nawet ranniki które wyglądały na zmaltretowane również podźwigały główki w stronę słonka. Widok był przecudny achhhhhh u siebie złożę relację fotograficzną
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Bazylowo
Ach, Beatko, jak miło widzieć takie kolorowe obrazki!
Tęsknota za wiosną coraz silniejsza, ale u mnie trzeba jeszcze na nią poczekać. Póki co codziennie, a właściwie conocnie przymraża i z relacji M wiem, że ziemia jeszcze skuta lodem, a kolorków ani na lekarstwo.
Z drugiej strony może lepiej, bo i tak przed świętami ani w pierwszym tygodniu po nie będę mogła popracować na działce.
Jedyne co będę mogła, to odbyć spacerek, jeśli pogoda pozwoli.
Prognozy na święta sprzeczne, więc tak naprawdę nie wiadomo, jaka pogoda się nam objawi.
Tobie życzę dużo na cały tydzień i coraz to piękniejszych kwitnień na rabatach.
Tęsknota za wiosną coraz silniejsza, ale u mnie trzeba jeszcze na nią poczekać. Póki co codziennie, a właściwie conocnie przymraża i z relacji M wiem, że ziemia jeszcze skuta lodem, a kolorków ani na lekarstwo.
Z drugiej strony może lepiej, bo i tak przed świętami ani w pierwszym tygodniu po nie będę mogła popracować na działce.
Jedyne co będę mogła, to odbyć spacerek, jeśli pogoda pozwoli.
Prognozy na święta sprzeczne, więc tak naprawdę nie wiadomo, jaka pogoda się nam objawi.
Tobie życzę dużo na cały tydzień i coraz to piękniejszych kwitnień na rabatach.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Witam Wszystkich
Izo właśnie wracam z Twojego ogródka i widzę, że wiosna już, już w opłotkach
Za te lilioczosnki to dla Ciebie wielki . Chociaż trochę ciekawi mnie/korci , kiedy ja bym się połapała, że coś tu nie tak
Pozdrawiam
Marysiu i do Ciebie zaglądnęłam i także widzę wiosnę w opłotkach
Co do wiosny bez szoków, to też jestem za
Życzę dobrego, słonecznego i spokojnego Wielkiego Tygodnia
Jadziu i u Ciebie wiosennie , bardzo dziękuje za cudne zdjęcia róży. Fotorelacja zaliczona
Wszystkiego dobrego na Wielki Tydzień
Lucynko - miło, że jesteś
Wyczytałam, że u Ciebie ostatnio duuużo zajeć, więc życzę Ci w tym wszystkim spokoju i cierpliwości. Niech wiosna idzie do Ciebie dostojnym krokiem i dojdzie po świętach tak, jak sobie tego życzysz.
Trochę szkoda siewek, ale kocia z pewnością cenniejsza
Spokoju i pogody, zarówno tej meteorologicznej jak i ducha na ten Wielki Tydzień
A teraz na zakończenie jeszcze kilka fotek z dzisiaj.
Kwitną kolejne krokusy, w tym nowe odmiany
Jeden z pierwszych tulipanków botanicznych pokazał pączka oraz chyba cebulica, ale nie jestem pewna. W każdym razie pokazuje przeurocze pączusie
Życzę Wszystkim odwiedzającym i zaglądającym do mojego Bazylowa miłego, tygodnia
Izo właśnie wracam z Twojego ogródka i widzę, że wiosna już, już w opłotkach
Za te lilioczosnki to dla Ciebie wielki . Chociaż trochę ciekawi mnie/korci , kiedy ja bym się połapała, że coś tu nie tak
Pozdrawiam
Marysiu i do Ciebie zaglądnęłam i także widzę wiosnę w opłotkach
Moja to najbardziej się puściła Redova - a mówiłam jej, że jak będzie taka puszczalska, to przepłaci to zdrowiemMaska pisze:... Róże i u mnie już przed ostatnim atakiem próbowały się puszczać, ale po mrozach mimo okrycia parę kiełków straciły
Co do wiosny bez szoków, to też jestem za
Życzę dobrego, słonecznego i spokojnego Wielkiego Tygodnia
Jadziu i u Ciebie wiosennie , bardzo dziękuje za cudne zdjęcia róży. Fotorelacja zaliczona
Wszystkiego dobrego na Wielki Tydzień
Lucynko - miło, że jesteś
Wyczytałam, że u Ciebie ostatnio duuużo zajeć, więc życzę Ci w tym wszystkim spokoju i cierpliwości. Niech wiosna idzie do Ciebie dostojnym krokiem i dojdzie po świętach tak, jak sobie tego życzysz.
Trochę szkoda siewek, ale kocia z pewnością cenniejsza
Spokoju i pogody, zarówno tej meteorologicznej jak i ducha na ten Wielki Tydzień
A teraz na zakończenie jeszcze kilka fotek z dzisiaj.
Kwitną kolejne krokusy, w tym nowe odmiany
Jeden z pierwszych tulipanków botanicznych pokazał pączka oraz chyba cebulica, ale nie jestem pewna. W każdym razie pokazuje przeurocze pączusie
Życzę Wszystkim odwiedzającym i zaglądającym do mojego Bazylowa miłego, tygodnia
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Bazylowo
W której części Śląska mieszkasz Beatko, że masz tak cieplusio? Moja mama w Częstochowie i tam śnieg jeszcze niedawno leżał. Piękne kwiaty! Pozdrawiam serdecznie.