Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Ja czasem używam świeżego obornika końskiego (a właściwie czystych kupek zebranych z pastwiska za płotem). Daje to tylko pod pomidory i podobnie żarłoczne. Wkopuje go zazwyczaj zimą lub wczesna wiosną (teraz ostatni moment), głęboko, tak na 1,5 szpadla, mieszając go dokładnie z ziemią. I daję go umiarkowanie. Na wierzchnie warstwy daje kompost, w którym jest mały dodatek obornika kurzego, mamy tylko 3 kury, które w kurniku są tylko nocą, więc wiele tego nie ma. I tak, jest taki moment kiedy widać, że pomidory dobrały się do obornika końskiego. U mnie zazwyczaj dość wcześnie i jak zaczynają kwitnąć to już częściowo przejedzą. Ogólnie plony mam obfite. Na pewno przekompostowany jest lepszy, ale mimo, że koni u mnie masa to i ogrodników też. Więc jak sąsiad na przekompostowanym dynie wysadzi to trzeba się zadowolić tym co jest. W tym roku już będziemy na bieżąco pomagać łąki czyścić i kompostować samemu.
Iza
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1566
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Dziękuję Wam za rady, jak tylko ziemia rozmarznie, nawiozę rzędowo pod pomidory, ogórki, cukinie, papryki i bakłażany. Na to nasypię kompostu i w maju posadzę warzywa.
Iza
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16966
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agus ładnie I ciekawie prezentujesz te swoje warzywa.
Ja mam nie wielki warzywnik. Jak na razie. Kiedyś planuję go przenieść i powiększyć. Ale w tym roku jeszcze nie zdołamy uporządkować nowego miejsca I stworzyć nowy warzywnik.
Ale z ciekawością będę zaglądać do ciebie bo czytać ciekawe rzeczy
Ja mam nie wielki warzywnik. Jak na razie. Kiedyś planuję go przenieść i powiększyć. Ale w tym roku jeszcze nie zdołamy uporządkować nowego miejsca I stworzyć nowy warzywnik.
Ale z ciekawością będę zaglądać do ciebie bo czytać ciekawe rzeczy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś, posiałam pora do gruntu po raz pierwszy rok temu, ale będę to już robiła zawsze. Mam dość siania i pikowania potem tych rachitycznych niteczek. Coraz bardziej ślepa jestem a do tego nie lubię takich nużących prac. Pora siałam w kwietniu, pikowałam co jakiś czas bo ja nie umiem rzadko wysiać. Ale popikowane niteczki służyły mi w kuchni do sałatek, a w miarę wzrostu pory wykorzystywałam w kuchni do różnych zadań. Nie narzekam, w szybkim czasie dogoniły te, które posadziłam z własnej rozsady. Do zimy były w gruncie. Szukałam jakie to pory siałam, ale nie znalazłam żadnych zapisków. Na pewno były dwa różne. Jeden to chyba był Bartek. W tym roku kupiłam Albos, Carentan. Zobaczymy
Cebulę też posiałam w zeszłym roku wprost do gruntu i jestem zadowolona z tej formy. Wcześniej zjadamy tą sadzoną z dymki, potem mam tą wysianą.
Cebulę też posiałam w zeszłym roku wprost do gruntu i jestem zadowolona z tej formy. Wcześniej zjadamy tą sadzoną z dymki, potem mam tą wysianą.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko to ja mam właśnie ten groszek Desire, zatem Ty porównasz smaki Chemię stosowałam początkowo do kwiatów, bo jak problem szłam do sklepu (którego już nie ma) pan coś dawał a ja stosowałam. Szybko przekonałam się że mszyce i inne są cwane i trzeba środki zmieniać, a one nie są tanie, mało coraz droższe. Przeszłam na gnojówki roślinne i chemii od lat nie stosuję, no może z wyjątkiem miedzianu. Od roku wprowadziłam sól epson. Wyczytuję różne mądrości ogrodników z całego świata i przenoszę na własny grunt, jak się sprawdza zostają.
Ciekawe co Małgosia pisze o sianiu do gruntu pora i w tym roku też posieję, bo na pewno wyrośnięte rozsady sadząc narażamy na szok i opóźniamy rozwój, dlatego te siane zdążą dogonić rozsadowe.
Ciekawe co Małgosia pisze o sianiu do gruntu pora i w tym roku też posieję, bo na pewno wyrośnięte rozsady sadząc narażamy na szok i opóźniamy rozwój, dlatego te siane zdążą dogonić rozsadowe.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Izo rok temu stosowałam do pomidorów, stosuję do kwiatów domowych (podlewanie) tu jest więcej na ten temat http://www.akademiawitalnosci.pl/15-spo ... oli-epsom/
Pomidory w tunelu sadziłam w dwóch rzutach podsypując solą i bez soli, majowy przymrozek lepiej zniosły pomidory z solą.
Pomidory w tunelu sadziłam w dwóch rzutach podsypując solą i bez soli, majowy przymrozek lepiej zniosły pomidory z solą.
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1566
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Oo, to ciekawe, szczególnie na ślimaki, bo w zeszłym roku zrujnowały mi papryki. Zapisuję sobie w notatkach
Iza
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Mój warzywnik jest już przygotowany na sezon, przewidłowany, nawieziony, a tam gdzie rósł poplon przekopany Posiałam podkiełkowany groszek, rzodkiewkę i szpinak. Część groszku i cały bób rośnie sobie w pierścieniach w szklarni. Za tydzień, jak się znów ociepli wysieję korzeniowe i posadzę dymkę, udało mi się dostać w L.M. taką drobną czerwoną Scarlet, pewnie szybciutko się "odymiła" przy grzejniku
Na ziemniakach czerwonych i fioletowych rosną ładnie kiełki i już się nie martwię, że czymś je opryskali w sklepie i nie urosną
Dziś będę przesadzać w jedną ćwiartkę warzywnika truskawki, właśnie doszedł środek do ekologicznej walki z szarą pleśnią- Polywersum.
Obornik koński ma jedną ogromną zaletę, jako jedyny nie pachnie nieprzyjemnie (przynajmniej komuś, kto ma miłe wspomnienia lata spędzanego w stajni ) Niestety nie mam do niego dostępu, ale na kurzym, jak się ostrożnie stosuje, to tez ładnie wszystko rośnie Myślałam, czy jednak nie zrobić kontrolnego badania gleby, ale póki nie widać po warzywach, by im coś szkodziło nie będę sobie tym zawracać głowy. Za to zainteresowała mnie mączka bazaltowa, można ją niedrogo zamówić i już do mnie jedzie. Izo potwierdzasz, że rośliny mniej chorują po tym?
Maryś o tej soli tez poczytam Gosiu dzięki za wyjaśnienie Viola, Ania, In Be, Izo, Marysiu i Gosiu, wszystkim dzięki za odwiedziny i zapraszam
Fioletowe znaczy zdrowe W tym roku mam zaplanowane fioletowe pomidory, papryki, fasolkę, groch, marchewkę, ziemniaki, buraki, pak choi, sałaty (to takie czerwone bardziej), cebule, kalarepy, rzodkiewki i jarmuż.
Fioletowe warzywa oczywiście rosły u mnie też w poprzednich sezonach
Sałata Crimson Sweet
Ostra papryka Explosiv Ember (ponoć trochę skundlona, ale kolor jej pozostał)
Bób Karmazyn
Fasolka Purple Teepee (pyszna odmiana, nie włóknieje, w smaku słodkawa)
Kalarepa Delikates Blauer
Jarmuż Scarlet
Papryka Oda - piękna, plenna polska odmiana
bardzo ciemna sałata masłowa Sahim:
Rzodkiewka Viola:
Pomidory Blue Beauty, Lucid Gem i Dancing with Smurfs:
Nawet krzaki były kolorowe
Lucid Gem:
Wspomniany wcześniej groszek Blauwschokker:
I bakłażany Black Beauty i Tsakoniki
Na ziemniakach czerwonych i fioletowych rosną ładnie kiełki i już się nie martwię, że czymś je opryskali w sklepie i nie urosną
Dziś będę przesadzać w jedną ćwiartkę warzywnika truskawki, właśnie doszedł środek do ekologicznej walki z szarą pleśnią- Polywersum.
Obornik koński ma jedną ogromną zaletę, jako jedyny nie pachnie nieprzyjemnie (przynajmniej komuś, kto ma miłe wspomnienia lata spędzanego w stajni ) Niestety nie mam do niego dostępu, ale na kurzym, jak się ostrożnie stosuje, to tez ładnie wszystko rośnie Myślałam, czy jednak nie zrobić kontrolnego badania gleby, ale póki nie widać po warzywach, by im coś szkodziło nie będę sobie tym zawracać głowy. Za to zainteresowała mnie mączka bazaltowa, można ją niedrogo zamówić i już do mnie jedzie. Izo potwierdzasz, że rośliny mniej chorują po tym?
Maryś o tej soli tez poczytam Gosiu dzięki za wyjaśnienie Viola, Ania, In Be, Izo, Marysiu i Gosiu, wszystkim dzięki za odwiedziny i zapraszam
Fioletowe znaczy zdrowe W tym roku mam zaplanowane fioletowe pomidory, papryki, fasolkę, groch, marchewkę, ziemniaki, buraki, pak choi, sałaty (to takie czerwone bardziej), cebule, kalarepy, rzodkiewki i jarmuż.
Fioletowe warzywa oczywiście rosły u mnie też w poprzednich sezonach
Sałata Crimson Sweet
Ostra papryka Explosiv Ember (ponoć trochę skundlona, ale kolor jej pozostał)
Bób Karmazyn
Fasolka Purple Teepee (pyszna odmiana, nie włóknieje, w smaku słodkawa)
Kalarepa Delikates Blauer
Jarmuż Scarlet
Papryka Oda - piękna, plenna polska odmiana
bardzo ciemna sałata masłowa Sahim:
Rzodkiewka Viola:
Pomidory Blue Beauty, Lucid Gem i Dancing with Smurfs:
Nawet krzaki były kolorowe
Lucid Gem:
Wspomniany wcześniej groszek Blauwschokker:
I bakłażany Black Beauty i Tsakoniki
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Witaj.
Chociaż czytam to forum od dawna, raczej nic od siebie nie piszę. Ale w Twoim wątku jednak pozostawię ślad
Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się Twój warzywnik. Sam w ogrodzie również stawiam na warzywnik i niewielki sad, założony dopiero 1,5 roku temu. Do Twojego wątku będę zaglądał regularnie Bardzo podoba mi się również Twoje podejście do braku chemii w ogrodzie - stosuję to również u siebie, zwłaszcza, że swoimi warzywami i owocami karmię żonę i dzieciaki
Pozdrowienia!
Chociaż czytam to forum od dawna, raczej nic od siebie nie piszę. Ale w Twoim wątku jednak pozostawię ślad
Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się Twój warzywnik. Sam w ogrodzie również stawiam na warzywnik i niewielki sad, założony dopiero 1,5 roku temu. Do Twojego wątku będę zaglądał regularnie Bardzo podoba mi się również Twoje podejście do braku chemii w ogrodzie - stosuję to również u siebie, zwłaszcza, że swoimi warzywami i owocami karmię żonę i dzieciaki
Pozdrowienia!
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1566
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Piękne są fioletowe warzywa
Aguś,
ja mączkę bazaltową stosuję od 3 lat. Sypię do ziemi na jesieni i na wiosnę. Wszystko, łącznie z trawnikiem, który bardzo ładnie rośnie. Posypuję też kompost i obowiązkowo do gnojówki. Znajomy podlewa nawet kwiatki doniczkowe roztworem bazaltu.
Opylanie przeciw owadom działa, o ile deszcz nie zmyje.
Czy to się przyczynia do większej zdrowotności roślin? Z pewnością ma dobry wpływ, bo tam masz wszystkie minerały oprócz jodu (ten dostarczam w postaci bio-algeenu i jodyny w folii). Jakoś specjalnie z chorobami w ogrodzie się nie borykam, choć zaraza w zeszłym sezonie zawitała po intensywnych deszczach, ale też moim zaniedbaniu w folii.
Mój ogródek jeszcze odłogiem leży, czekam na obornik i działam.
Dziś przepikowałam 100 sałat, bo wiatr zdmuchnął z balkonu pudełko styropianowe, w których stały i sałaty się rozsypały po tarasie. Dostały Bio-algeen i kwasy humusowe na odstresowanie i mają się całkiem nieźle
Aguś,
ja mączkę bazaltową stosuję od 3 lat. Sypię do ziemi na jesieni i na wiosnę. Wszystko, łącznie z trawnikiem, który bardzo ładnie rośnie. Posypuję też kompost i obowiązkowo do gnojówki. Znajomy podlewa nawet kwiatki doniczkowe roztworem bazaltu.
Opylanie przeciw owadom działa, o ile deszcz nie zmyje.
Czy to się przyczynia do większej zdrowotności roślin? Z pewnością ma dobry wpływ, bo tam masz wszystkie minerały oprócz jodu (ten dostarczam w postaci bio-algeenu i jodyny w folii). Jakoś specjalnie z chorobami w ogrodzie się nie borykam, choć zaraza w zeszłym sezonie zawitała po intensywnych deszczach, ale też moim zaniedbaniu w folii.
Mój ogródek jeszcze odłogiem leży, czekam na obornik i działam.
Dziś przepikowałam 100 sałat, bo wiatr zdmuchnął z balkonu pudełko styropianowe, w których stały i sałaty się rozsypały po tarasie. Dostały Bio-algeen i kwasy humusowe na odstresowanie i mają się całkiem nieźle
Iza
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko popraw Papryka Purple Teepee (pyszna odmiana, nie włóknieje, w smaku słodkawa) na fasolkę
Czy mnie się wydawało, czy pisałaś że masz z akcji kapustę syberyjską...bo jak nie to Ci poślę, bo ona też fioletowa. Ja nie mam parcia na ten kolor, ale coś też wysiewam. O mączce ja poczytam!
Czy mnie się wydawało, czy pisałaś że masz z akcji kapustę syberyjską...bo jak nie to Ci poślę, bo ona też fioletowa. Ja nie mam parcia na ten kolor, ale coś też wysiewam. O mączce ja poczytam!
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszka skracać posty to zaczniemy jak tylko na dobre trzeba będzie się rzucić w wir prac ogrodowych.Co roku sadzę Corazona i u mnie też ma 10/10 to świetna odmiana. A wspominając o Red Pear miałem na myśli żebyś sprawdziła go na przetwory.Jest wydajniejszy.Do bezpośredniego spożycia obydwa są I wyobraź sobie że w tym roku muszę z Corazona zrezygnować a sadzę go ok.60 roślin.Miałem dylemat,zrezygnować z jednej sakiewki i w to miejsce posadzić 10 testowych nowych sakiewek zarówno czerwonych jak i malinowych.I padło na niego. W przyszłym roku na pewno powróci.Zaciekawiłaś mnie German Giant. Masz może zdjęcia z sezonu.Zdjecia z sezonu pokazujesz 50 arow jak nic. Kiedy siejesz arbuzy i bakazany bo ja nowicjusz w temacie jestem.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).