Grubosz - Crassula cz.5

Zablokowany
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Żadną odżywką. Nie nawozisz kilka tygodni po przesadzeniu, a i sukulenty nawozi się sporadycznie w sezonie. W zasadzie możesz w tym roku w ogóle nie nawozić.
4 dni to w zasadzie zbyt krótki okres czasu, żeby przelać sukulenta. Dolne liście pojedynczo może gubić, to jest cecha naturalna. Oczywiście roślina (jak każda) może jeszcze też odchorowywać przesadzenie. Jeśli zacznie wypuszczać nowe, to nie ma się czym przejmować.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6840
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ekspresja pisze:
Zuza_m pisze: przy przesadzaniu zaobserwowałam takie "końcóweczki". Wygląda to to jak korzonki
Mogą pojawiać się korzonki przy wysokiej wilgotności, ale bardzo rzadko i tylko jeśli liście są podzielone na krótsze człony. To co widać na zdjęciu to przedłużenie tzw. nerwów, czyli wiązek przewodzących. Taka sytuacja może się pojawić przy raptownej zmianie warunków. Wówczas nerwy rosną w dotychczasowym tempie, a blaszka liściowa reagująca szybciej zwalnia wzrost. Nie ma powodu do obaw. To powinno zaschnąć bez jakichkolwiek konsekwencji.
No nie, nie zgadzam sie z tym. To nie są "nerwy" tylko najzwyklejsze korzenie. Można je nazwać korzeniami oczekującymi. Ten termin jest często używany w kaktusiarstwie.
Tak, mogą pojawiać się albo w czasie wyższej wilgotności, albo częściej, jeśli roślina nie jest podlewana.
Próbując przetrwać wypuszcza te korzenie, gdyby fragment łodygi się ułamał. Wtedy spadając na podłoże korzenie wrastają i odżywiają odłamany fragment rośliny.
Oczywiście nie ma powodu do obaw :)
Awatar użytkownika
cokolwiek
500p
500p
Posty: 743
Od: 7 wrz 2016, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ja się z Tobą całkowicie zgadzam Miałam właśnie taką sytuację Wsadziłam małe roślinki do ziemi i widzę że wypuszczają małe nowe listki :D
Awatar użytkownika
Ekspresja
500p
500p
Posty: 572
Od: 22 kwie 2014, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ja zaś podtrzymuję swoją wypowiedź, ponieważ nawet sam listek, który spadnie, to też się ukorzeni nie mając tzw. korzonków "oczekujących". Te nerwy o których pisałam są sztywne i proste, a korzonki są cieniutkie i poskręcane. Szkoda że nie mam zdjęć swoich roślin, które miały i nerwy i korzonki, to może wtedy rozstrzygnęlibyśmy spór.
Trudno jednak oceniać ze zdjęcia....najważniejsze jest jednak to, że nie szkodzi roślinie.
Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6840
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ekspresja
Niestety z żadnej rośliny "nerwy" nie wyrastają. Nie ma takiego zjawiska w świecie roślin. Nie wprowadzaj forumowiczów w błąd.

Korzenie oczekujące są zazwyczaj proste, szczególnie gdy sa młode i krótkie, choć także mogą się skręcać, gdy urosną. Charakterystyczne jest to, ze nie mają włośników, mają za to widoczną ciemniejszą czapeczkę.
Oto one
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Anulka7890
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lut 2018, o 19:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Zauważyłam, że na jednej gałązce grubosza (a mam dwie oddzielne odcięte od matki) pojawiły się jakieś białe plamy, nie są wypukłe, miękkie ani nic... Co to może być? Może to od przemarznięcia? W końcu ostatnio noce były bardzo zimne... Roślinka stała na parapecie, ale ostatnio przestawiłam ją na stolik w pokoju, bo zauważyłam, że łodygi i brzegi liści zaczęły robić się czerwone. Liście też są nieciekawe, cienkie, miękkie, pomarszczone i opadające w dół... Uznałam, że to przez zbyt małą ilość wody, bo przecież grubosz gromadzi ją w liściach, wiec dzisiaj także troszeczkę podlałam kwiatka. Zobaczymy czy coś się zmieni. Mimo wszystko pojawiło się dużo nowych listków, które na razie są jeszcze małe :) Wrzucam zdjęcia tych plam, liści i nawet korzonków :)
https://images82.fotosik.pl/1013/e97c79cbccc6a01d.jpg
https://images81.fotosik.pl/1011/f19c2c ... 4e2gen.jpg
https://images84.fotosik.pl/1011/a9c72566947dbded.jpg
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Podłoże jest do wymiany, a doniczka za duża uwzględniając słabo rozwinięty system korzeniowy.
Podłoże mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji 1:1 - 1:2.
Błędem jest zabranie z okna. Pędy czerwienieją bo roślina jest odwodniona. W takiej sytuacji nie lejesz troszkę tylko obficiej. Niemniej wcześniej trzeba przesadzić. Po przesadzeniu nie podlewasz przez tydzień.
Biały osad to sole wapnia, podlewanie zbyt twardą wodą.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Marcinnno
100p
100p
Posty: 109
Od: 27 lis 2016, o 13:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Zuza_m pisze:Te ok 2 tygodnie temu przesadziłam grubosza wedle zaleceń, tj. ziemia do kaktusów i sukulentów + żwirek, no i przez pierwszy tydzień nie podlewałam. Jedynie co to wacikiem maczanym w wodzie z odrobiną mydła, przemyłam liście i łodygi z kurzu i zanieczyszczeń. Teraz (po niestety prawie czterech dniach nieobecności) zauważyłam, że zaczęły mu żółknąć i więdnąć większe liście. Ziemia była ledwie ladwie wilgotna i to w głębszej warstwie - czyli nie był obficie podlewany przez "tymczasowego opiekuna". Czy to reakcja na nowe, uboższe podłoże? Zasilić go odżywką czy jeszcze poczekać?
Jeżeli twój grubosz cała zimę był źle przechowywany w złych warunkach, w złym podłożu i dużo podlewany a teraz go dodatkowo przesadziłaś zbyt wcześniej (w połowie lutego) to na pewno dałaś mu teraz nieźle popalić.
Grubosz nawet przy zgubieniu 99% liści może przeżyć - sam odratowałem takiego łysola od koleżanki która trzymała go najgorzej jak się da czyli nad kaloryferem w wilgotnym podłożu.
Za każdym zakrętem czai się przygoda ...
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Marcinnno pisze:[
.... a teraz go dodatkowo przesadziłaś zbyt wcześniej (w połowie lutego) to na pewno dałaś mu teraz nieźle popalić.
Jeśli sukulent rośnie w złym podłożu, to należy przesadzić niezależnie od pory roku. Poza tym połowa lutego to nie jest za wcześnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Anulka7890
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 21 lut 2018, o 19:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

norbert76 pisze:Podłoże jest do wymiany, a doniczka za duża uwzględniając słabo rozwinięty system korzeniowy.
Podłoże mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji 1:1 - 1:2.
Błędem jest zabranie z okna. Pędy czerwienieją bo roślina jest odwodniona. W takiej sytuacji nie lejesz troszkę tylko obficiej. Niemniej wcześniej trzeba przesadzić. Po przesadzeniu nie podlewasz przez tydzień.
Biały osad to sole wapnia, podlewanie zbyt twardą wodą.

Hmmm, w doniczce jest już ziemia do sukulentów, dosypię tego żwirku.
To te czerwone brzegi liści i pędów nie jest powodem reakcji obronnej rośliny przed nadmiernym słońcem?
A z tą wodą to faktycznie może być twarda, jaką w takim razie można podlewać?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Nie sadzi się roślin, a zwłaszcza sukulentów do samej ziemi. I nie dosypać, tylko wyciągnąć z doniczki i ziemię (najlepiej świeżą, ze względu na osady z wapnia) wymieszać ze żwirkiem. Ponadto i tak doniczka jest za duża.
Czerwienienie pędów jest obroną, choć latem to normalny objaw, w tym wypadku roślina jest jednak odwodniona. Normalnie grubosze rosną w pełnym słońcu, tylko trzeba je odpowiednio nawadniać. Marzec to w naszym klimacie początek sezonu wegetacyjnego i sukulenty można powoli coraz więcej podlewać.
Jeśli masz twardą wodę, to albo podlewasz przefiltrowaną, albo przegotowaną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Senior
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2161
Od: 1 sty 2017, o 01:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

To mój zaniedbany trochę, kilkunastoletni grubosz. Opiekuje się nim żona, lecz po mojej kontroli :) zauważyłem wiele braków. Muszę wymienić mu doniczkę i podłoże, być może w końcu zakwitnie.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Marcinnno
100p
100p
Posty: 109
Od: 27 lis 2016, o 13:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Senior ja też dostałem takiego rok temu, nawet w dużo gorszym stanie.
Bardzo mocno go poprzycinałem i przesadziłem do nowego mineralnego podłoża.
Grubosz prezentuje się coraz lepiej i dziś wygląda tak:



Obrazek
Za każdym zakrętem czai się przygoda ...
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”