Bazylowo
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Bazylowo
Beatko, Twoja jesienna kompozycja chwyta za serce. Jest naprawdę urocza.
A w ogóle to co ja paczę? Bratki kwitną... Już?!
Pozdrawiam cieplutko.
A w ogóle to co ja paczę? Bratki kwitną... Już?!
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Beatko jak już weszłaś na FO to trawnik na pewno się zmniejszy...to taka nasza choroba ale nic straconego zrobi się na pewno kolorowo! Bardzo ciekawy karmnik Pozdrawiam!
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Witam wieczorową porą
Lucynko dobrze paczysz, taki oto pierwszy kwitnący zwiastun wiosny mi wyrósł (oprócz oczywiście przebiśniegów)
A takie terminatorki kwitły u mnie jeszcze w grudniu:
Marysiu akurat ten przypadek choroby o charakterze jak widać ewidentnie zakaźnym ma bardzo interesujący przebieg, a przebycie jej na szczęście nie wywołuje trwałej odporności i w kółko można zapadać a to na przykład na cebulicę, bylinicę, krzewuszycę, warzywnicę albo inne roślinozy . Czasami może też wystąpić nadkażenie kilkoma czynnikami zakaźnymi jednocześnie, wtedy mówimy o ciężkim przypadku ogrodozy zwanej czasami działkozą
A oto zdjęcia kilku "czynników zakaźnych", które zawlekłam do swojego ogrodu:
Pozdrawiam cieplutko w ten mroźny wieczór
Lucynko dobrze paczysz, taki oto pierwszy kwitnący zwiastun wiosny mi wyrósł (oprócz oczywiście przebiśniegów)
A takie terminatorki kwitły u mnie jeszcze w grudniu:
Marysiu akurat ten przypadek choroby o charakterze jak widać ewidentnie zakaźnym ma bardzo interesujący przebieg, a przebycie jej na szczęście nie wywołuje trwałej odporności i w kółko można zapadać a to na przykład na cebulicę, bylinicę, krzewuszycę, warzywnicę albo inne roślinozy . Czasami może też wystąpić nadkażenie kilkoma czynnikami zakaźnymi jednocześnie, wtedy mówimy o ciężkim przypadku ogrodozy zwanej czasami działkozą
A oto zdjęcia kilku "czynników zakaźnych", które zawlekłam do swojego ogrodu:
Pozdrawiam cieplutko w ten mroźny wieczór
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Beatko jak Ty to fachowo wszystko ujęłaś...widać diagnoza postawiona trafna to podstawa zdrowia
Lilia z maciejką to musi być zapach
Lilia z maciejką to musi być zapach
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Bazylowo
Sama się przekonasz, że w najbliższym czasie trawnik skurczy się radykalnie
U mojej babci bratki kwitły nawet w styczniu
U mojej babci bratki kwitły nawet w styczniu
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Witam wszystkich odwiedzających serdecznie i cieplutko w ten mroźny czas
U mnie dzisiaj na działce takie widoki:
Byłam dziś dokarmić swoich fruwających przyjaciół i okryć mocniej moją kordylinę, którą trzymam na działce i bardzo się cieszę, że pada śnieg, bo zapowiadają u nas mróz >10 st.C., a do tego trochę wieje takim mroźnym, suchym wiatrem, który jest dla roślin bardzo niedobry Dlatego pierzynka śniegowego puchu by się bardzo przydała
Marysiu 100% racji, jak mówisz - trafna diagnoza podstawą zdrowia i/lub prawidłowego leczenia
Co do lilii w maciejkach - lilia niezbyt mocno pachniała, za to maciejka, którą posiałam naokoło 3-4 m.kw. pachniała obłędnie . Zapach maciejki zawsze kojarzy mi się z dzieciństwem i ogródkiem mojej mamy
Seba : i z chęcią mu w tym radykalnym kurczeniu pomogę , już w zeszłym roku pomalutku zaczęłam
Dzięki pomocy mojego M, a tak naprawdę za jego sprawą, bo pomocą to byłam raczej ja , postawione zostały dwie pergole a pod nimi posadzone :
powojniki:
żółte róże pnące
a między pergolami posadzone liliowce przedstawione poniżej i w poprzednim poście.
Wszystko to są moje nasadzenia i pierwsze kwitnienia z których, chociaż jeszcze niezbyt okazałe, jestem bardzo dumna, ale jeszcze bardziej szczęśliwa
do tego powstało mini żurawkowo:
oraz pergola nad bramką wejściową z nasadzeniami po obu stronach z róż i powojników - jakich napiszę kiedy indziej
O innych rzeczach, które jeszcze zrobiłam następnym razem
Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam wszystkich cieplutko i zawsze zapraszam.
U mnie dzisiaj na działce takie widoki:
Byłam dziś dokarmić swoich fruwających przyjaciół i okryć mocniej moją kordylinę, którą trzymam na działce i bardzo się cieszę, że pada śnieg, bo zapowiadają u nas mróz >10 st.C., a do tego trochę wieje takim mroźnym, suchym wiatrem, który jest dla roślin bardzo niedobry Dlatego pierzynka śniegowego puchu by się bardzo przydała
Marysiu 100% racji, jak mówisz - trafna diagnoza podstawą zdrowia i/lub prawidłowego leczenia
Co do lilii w maciejkach - lilia niezbyt mocno pachniała, za to maciejka, którą posiałam naokoło 3-4 m.kw. pachniała obłędnie . Zapach maciejki zawsze kojarzy mi się z dzieciństwem i ogródkiem mojej mamy
Seba : i z chęcią mu w tym radykalnym kurczeniu pomogę , już w zeszłym roku pomalutku zaczęłam
Dzięki pomocy mojego M, a tak naprawdę za jego sprawą, bo pomocą to byłam raczej ja , postawione zostały dwie pergole a pod nimi posadzone :
powojniki:
żółte róże pnące
a między pergolami posadzone liliowce przedstawione poniżej i w poprzednim poście.
Wszystko to są moje nasadzenia i pierwsze kwitnienia z których, chociaż jeszcze niezbyt okazałe, jestem bardzo dumna, ale jeszcze bardziej szczęśliwa
do tego powstało mini żurawkowo:
oraz pergola nad bramką wejściową z nasadzeniami po obu stronach z róż i powojników - jakich napiszę kiedy indziej
O innych rzeczach, które jeszcze zrobiłam następnym razem
Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam wszystkich cieplutko i zawsze zapraszam.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Beatko a mnie zapach maciejki przywołuje czas najpiękniejszy czyli czas wakacji Przyglądam się pergolom, bo muszę parę postawić, ale Twoje chyba są kupione?
Mieszkamy niedaleko siebie i pogodę miałyśmy podobną...piękny grudzień dzisiaj był
Mieszkamy niedaleko siebie i pogodę miałyśmy podobną...piękny grudzień dzisiaj był
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Bazylowo
Beato pergole wyglądają bardzo fajnie, a ja już powojniki je obrosną to dopiero będzie efekt wow pierzynka ze śniegu się przyda przy takich mrozach u mnie niestety brak.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Marysiu, faktycznie maciejka i mnie przywodzi na myśl czas wakacji, ale to właśnie jest związane z moim rodzinnym domem, ogrodem i latami dzieciństwa/młodości
Pergole niestety kupne, jedynie pomalowane farbą = impregnatem na ciemny kolor.
Faktycznie wczoraj piękny grudzień miałyśmy , chociaż u mnie trochę za mało spadło tego śniegu i nie pokryło w pełni moich roślinek
Widziałam, że kupiłaś dziś nowe roślinki - śliczne, m.in. floksy - ja też na jesieni posadziłam kilka białych i czerwonych, ciekawe czy mi się udadzą
Mariusz mam taką nadzieję, że obrosną powojnikami, ale nie wiem, czy nie będę musiała założyć jeszcze na boki siatki, żeby mogły się lepiej czepiać
No niestety śnieżnej pierzynki u mnie niet, można to nazwać jedynie cienkim kocykiem. Lepsze to niż nic, ale czy wystarczy
Ja też ostatnio nie odmówiłam sobie zakupu kilku opakowań nasturcji, co prawda zarzekałam się, że już nie będę jej siać, bo uwielbiają ją ślimory , ale jak zobaczyłam te odmiany to wymiękłam i choćby w donicach, ale muszę je mieć:
A tu jeszcze kilka wspomnień z zeszłego roku:
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
Pergole niestety kupne, jedynie pomalowane farbą = impregnatem na ciemny kolor.
Faktycznie wczoraj piękny grudzień miałyśmy , chociaż u mnie trochę za mało spadło tego śniegu i nie pokryło w pełni moich roślinek
Widziałam, że kupiłaś dziś nowe roślinki - śliczne, m.in. floksy - ja też na jesieni posadziłam kilka białych i czerwonych, ciekawe czy mi się udadzą
Mariusz mam taką nadzieję, że obrosną powojnikami, ale nie wiem, czy nie będę musiała założyć jeszcze na boki siatki, żeby mogły się lepiej czepiać
No niestety śnieżnej pierzynki u mnie niet, można to nazwać jedynie cienkim kocykiem. Lepsze to niż nic, ale czy wystarczy
Ja też ostatnio nie odmówiłam sobie zakupu kilku opakowań nasturcji, co prawda zarzekałam się, że już nie będę jej siać, bo uwielbiają ją ślimory , ale jak zobaczyłam te odmiany to wymiękłam i choćby w donicach, ale muszę je mieć:
A tu jeszcze kilka wspomnień z zeszłego roku:
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Beatko to ja tak miałam z nasturcjami takimi zwykłymi opierałam się bo mszyce, a ktoś dobrze powiedział, że masz je tylko na nasturcjach, a inne rośliny są od mszyc wolne. To tez Ci napiszę ślimaki nie zjedzą wszystkich, a zostawią inne rośliny. Odmiany nasturcji są teraz przepiękne i najważniejsze że tak wyglądają w realu Śliczna ta niska i ciekawa jestem jak będzie rosła? Powojnik ślicznie kwitnie Lubię ostatnio żółte róże i były piękne w Auch...ale wszystkie bez nazw więc sobie darowałam...na razie! może je przecenią to wtedy się zobaczy
U mnie sypie drobniutki śnieg to dmucham do Ciebie i słoneczko śliczne świeci
U mnie sypie drobniutki śnieg to dmucham do Ciebie i słoneczko śliczne świeci
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Bazylowo
Beato tak to z nami jest, że już nic mamy nie kupować a i tak się na coś skusimy, taki los ogrodników hihi hmm powiedz mi czy pod rabatami po obu stronach ścieżki masz położona agrowłókninę, czy tylko korą przykryte ? będę powiększał swoje rabaty, bo mam tak samo ścieżkę i się zastanawiam czy dać włókninę czy grubiej korę żeby chwasty nie rosły
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Witam cieplutko
Na przywitanie żeby przełamać zimową monotonię to chociaż troszkę kolorków w domku:
Marysiu ja też jestem ciekawa jak te nasturcje się udadzą , z pewnością będę chciała na bieżąco zamieszczać sprawozdanie. Nieśmiało myślę, że jeżeli będą takie, jak oczekuję, to może da się uzbierać nasion. A co do ślimaków i mszyc - faktycznie jest to metoda, którą chyba za Twoją poradą zastosuję żeby był "i wilk syty i owca cała" czyli nasieję tyle, żeby te wstręciuchy dostały biegunki z przejedzenia
Dziękuje za słowa uznania dla powojnika , mam nadzieje, że tegoroczne kwitnienia będą jeszcze bardziej obfite bo to, co prezentuję, to pierwsze po wiosennym nasadzeniu.
Na działce mam ich kilka nasadzonych jak i róż, głównie pnących.
Przepraszam, że ich nie podpisuję, ale jeszcze nie wszystkie nazwy znam ale jak już zacznie się sezon i będę robić fotorelacje na bieżąco, to zacznę też podpisywać moje roślinki, bo mam je pooznaczane.
Co do żółtego koloru, to bardzo on mi się podoba, szczególnie w połączeniu z niebieskim, co też chyba troszkę widać na moich zdjęciach
Ja zamówiłam sobie ostatnio z Ro--P---t jeszcze taką różę o nazwie PRAIRE HARVEST. Jeszcze nie wiem gdzie je posadzę (3 szt.), ale z pewnością coś wymyślę
Czekam też niecierpliwie na tę "chmurkową przesyłkę" od Ciebie, chociaż byłam dzisiaj na działce dokarmić ptaszki i powiem, że trochę marnie to wygląda . Przed chwilą w telewizji mówili, że przyjdą opady śniegu ale dopiero od środy, no to chyba musztarda po obiedzie
Życzę i ciepełka , ale prawdę mówiąc, jeżeli już jest tak, jak jest, to niech teraz wymrozi, a potem niech nam oszczędzi mrozu na wiosnę.
Mariusz
Tak, tak, masz rację, człowiek obiecuje, zarzeka się, że już więcej nic nie kupi, jeszcze tylko to jedno, ostatnie i już nic więcej - no, oczywiście i to jest prawda, tylko tyle, że następną razą sytuacja jak z replay'a
Co do rabat wzdłuż ścieżki, to faktycznie mam agrowłókninę, na tym trochę kory wysypanej jeszcze przez poprzednich właścicieli, a my dołożyliśmy brązowe zrębki. Myślę, że jedno i drugie ma swoje plusy i minusy. Ja nie jestem takim fachowcem w tym względzie, ale z tego, co czytałam, to żeby chwasty nie rosły, to samej kory powinno być ładnych kilka centymetrów grubości. Z włókniną wystarczy, że naniesiesz tyle, żeby wyglądało estetycznie. Ale pod włókninę wybijają korzenie, mam tak np. z moimi wierzbami japońskimi, jak ją odkryję, to widać korzenie, z korą automatycznie poziom gruntu masz osłonięty grubą jej warstwą. Pod włókniną lubią też się chować ślimory - widziałam zarówno dorosłe jak i ich jaja. A jak masz korę, to jak mi też poradzono na FO, możesz sobie co jakiś czas ją zruszyć, aby jaja tych potworów wyschły na powietrzu.
Życzę
A dodatkowo, na osłodę, w razie jakby mi jesienne nasadzenia cebulowe wymarzły zaopatrzyłam się w cebulki, które będę mogła posadzić na wiosnę:
Pozdrawiam i oby do wiosny
Na przywitanie żeby przełamać zimową monotonię to chociaż troszkę kolorków w domku:
Marysiu ja też jestem ciekawa jak te nasturcje się udadzą , z pewnością będę chciała na bieżąco zamieszczać sprawozdanie. Nieśmiało myślę, że jeżeli będą takie, jak oczekuję, to może da się uzbierać nasion. A co do ślimaków i mszyc - faktycznie jest to metoda, którą chyba za Twoją poradą zastosuję żeby był "i wilk syty i owca cała" czyli nasieję tyle, żeby te wstręciuchy dostały biegunki z przejedzenia
Dziękuje za słowa uznania dla powojnika , mam nadzieje, że tegoroczne kwitnienia będą jeszcze bardziej obfite bo to, co prezentuję, to pierwsze po wiosennym nasadzeniu.
Na działce mam ich kilka nasadzonych jak i róż, głównie pnących.
Przepraszam, że ich nie podpisuję, ale jeszcze nie wszystkie nazwy znam ale jak już zacznie się sezon i będę robić fotorelacje na bieżąco, to zacznę też podpisywać moje roślinki, bo mam je pooznaczane.
Co do żółtego koloru, to bardzo on mi się podoba, szczególnie w połączeniu z niebieskim, co też chyba troszkę widać na moich zdjęciach
Ja zamówiłam sobie ostatnio z Ro--P---t jeszcze taką różę o nazwie PRAIRE HARVEST. Jeszcze nie wiem gdzie je posadzę (3 szt.), ale z pewnością coś wymyślę
Czekam też niecierpliwie na tę "chmurkową przesyłkę" od Ciebie, chociaż byłam dzisiaj na działce dokarmić ptaszki i powiem, że trochę marnie to wygląda . Przed chwilą w telewizji mówili, że przyjdą opady śniegu ale dopiero od środy, no to chyba musztarda po obiedzie
Życzę i ciepełka , ale prawdę mówiąc, jeżeli już jest tak, jak jest, to niech teraz wymrozi, a potem niech nam oszczędzi mrozu na wiosnę.
Mariusz
Tak, tak, masz rację, człowiek obiecuje, zarzeka się, że już więcej nic nie kupi, jeszcze tylko to jedno, ostatnie i już nic więcej - no, oczywiście i to jest prawda, tylko tyle, że następną razą sytuacja jak z replay'a
Co do rabat wzdłuż ścieżki, to faktycznie mam agrowłókninę, na tym trochę kory wysypanej jeszcze przez poprzednich właścicieli, a my dołożyliśmy brązowe zrębki. Myślę, że jedno i drugie ma swoje plusy i minusy. Ja nie jestem takim fachowcem w tym względzie, ale z tego, co czytałam, to żeby chwasty nie rosły, to samej kory powinno być ładnych kilka centymetrów grubości. Z włókniną wystarczy, że naniesiesz tyle, żeby wyglądało estetycznie. Ale pod włókninę wybijają korzenie, mam tak np. z moimi wierzbami japońskimi, jak ją odkryję, to widać korzenie, z korą automatycznie poziom gruntu masz osłonięty grubą jej warstwą. Pod włókniną lubią też się chować ślimory - widziałam zarówno dorosłe jak i ich jaja. A jak masz korę, to jak mi też poradzono na FO, możesz sobie co jakiś czas ją zruszyć, aby jaja tych potworów wyschły na powietrzu.
Życzę
A dodatkowo, na osłodę, w razie jakby mi jesienne nasadzenia cebulowe wymarzły zaopatrzyłam się w cebulki, które będę mogła posadzić na wiosnę:
Pozdrawiam i oby do wiosny
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Beatko będzie pięknie na wiosnę!
Niestety sparaxis i montbrecje były u mnie jako jednoroczne, bo jakoś zimy nawet w piwniczce nie chciały przetrwać, ale są śliczne Widzę że odwiedziłyśmy ten sam sklep
W domu kolorowo i nietypowo, bo kaktusiki bardzo mi się podobają ale mam problem z doprowadzeniem ich do kwitnienia. Chyba problem z cierpliwością Grudniki u mnie też rozciągnęły kwitnienie, bo zaczęły w październiku i teraz jeszcze jeden kwitnie.
No tak cóż ze śniegu jak temperatura będzie łagodniejsza, ale coś za coś
Niestety sparaxis i montbrecje były u mnie jako jednoroczne, bo jakoś zimy nawet w piwniczce nie chciały przetrwać, ale są śliczne Widzę że odwiedziłyśmy ten sam sklep
W domu kolorowo i nietypowo, bo kaktusiki bardzo mi się podobają ale mam problem z doprowadzeniem ich do kwitnienia. Chyba problem z cierpliwością Grudniki u mnie też rozciągnęły kwitnienie, bo zaczęły w październiku i teraz jeszcze jeden kwitnie.
No tak cóż ze śniegu jak temperatura będzie łagodniejsza, ale coś za coś