Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Nie podlewaj od góry. Spraw, zeby wilgotna była warstwa ziemi na dnie doniczki. Korzenie w poszukiwaniu wilgoci będą się ładnie wydłużać i rozrastać.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Dziękuję bardzo, to jest recepta Widzisz, niby wiem, a nic nie wiem.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Danutka55
- 1000p
- Posty: 1034
- Od: 5 lut 2009, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lezajsk
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Dziękuję Iwonko...dokładnie o te sansewiery mi chodziło.
S.kirkii Silver Blue spotkałam nie tak dawno w jednym z centrów ogrodniczych.
Tania to ona nie była i do tego bezimienna.
Nie kupiłam jej,bo pomyślałam,że jak te liście będą coraz dłuższe to będę miała nie lada problem,gdzie ją upchnąć.
S.kirkii Silver Blue spotkałam nie tak dawno w jednym z centrów ogrodniczych.
Tania to ona nie była i do tego bezimienna.
Nie kupiłam jej,bo pomyślałam,że jak te liście będą coraz dłuższe to będę miała nie lada problem,gdzie ją upchnąć.
Pozdrawiam serdecznie.Danuta.
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Raflezjo ja też podlewam od dołu - leję wodę do podstawek i zostawiam na jakieś 2h ale zawsze mam wątpliwości czy rośliny w ten sposób dobrze się napiją Od góry nie chce lać bo też mam obawy, że woda dostanie się do rozet i będzie problem. W podobny sposób podlewam też kliwie i gasterie. Ty na jak długo zostawiasz wodę w podstawkach?raflezja pisze:Nie podlewaj od góry. Spraw, zeby wilgotna była warstwa ziemi na dnie doniczki. Korzenie w poszukiwaniu wilgoci będą się ładnie wydłużać i rozrastać.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Ja w ogóle wody w podstawkach nie zostawiam, a rośliny o tej porze roku nie mają się "dobrze napić, szczególnie właśnie bądące w trakcie ukorzeniania
Jeśli mam rośliny nieukorzenione lub słabo ukorzenione to biorę doniczkę do ręki, zanurzam w misce, czekam chwile i wyciągam. Jest mi o tyle łatwiej, ze te cenniejsze egzemplarze a także w trakcie ukorzeniania mam w doniczkach przezroczystych. No i patrzę. Jak woda dostanie sie przez podsiąkanie tak mniej więcej 2-3 cm od dna doniczki to wyjmuję z miski. Dzięki temu zabiegowi chronię kłącze (ma sucho wokół) a stymuluję powstanie albo wzrost korzeni - wilgocią od dołu.
Jeśli mam rośliny nieukorzenione lub słabo ukorzenione to biorę doniczkę do ręki, zanurzam w misce, czekam chwile i wyciągam. Jest mi o tyle łatwiej, ze te cenniejsze egzemplarze a także w trakcie ukorzeniania mam w doniczkach przezroczystych. No i patrzę. Jak woda dostanie sie przez podsiąkanie tak mniej więcej 2-3 cm od dna doniczki to wyjmuję z miski. Dzięki temu zabiegowi chronię kłącze (ma sucho wokół) a stymuluję powstanie albo wzrost korzeni - wilgocią od dołu.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Ja też trzymam swoje w przeźroczystych doniczkach żeby obserwować podłoże-podpatrzyłem to chyba nawet u Ciebie Moje są ukorzenione i wiem, że o tej porze roku nie wolno przesadzać z podlewaniem, ale robię to co ok 3 tyg. Wszystkie sansewierie stoją w ciepłych pokojach nad grzejnikiem więc coś do picia muszą dostać Gdy wylewam wodę z podstawek po tych mniej więcej 2h to podłoże jest wilgotne tak jak napisałaś do ok. 2cm i obawiałem się,że to może być za mało. Skoro jednak sprawdziłaś już, że korzenie rosną w kierunku wilgoci i ten system działa to jestem już spokojny.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Tadam!
Sansevieria dooneri dziś zakwitła
Sansevieria dooneri dziś zakwitła
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Wspaniały prezent na Walentynki. Bardzo subtelny kwiat. Gratuluję.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Czytam o sansewierii na forum, gdyż parę ich kupiłem. Jedna niestety zaczęła
mi gnić. Już kupiona była przelana, ale też możliwe, że moim błędem (z braku
miejsca i świadomości) trzymałem tą jedną opodal paproci, które zraszam.
Do rzeczy:
wyjąłem tę gnijącą (w sumie dwa liście się okazały podgniłe, z tym,
że jeden aż do połowy, drugi miał u dołu zgniliznę) i przyciąłem, a zdrowe części
na nowo włożyłem w miejsce, z którego wyjąłem, moszcząc im wygodną norkę.
1. Czy dobrze zrobiłem?
2. Są w ziemi takiej włóknistej (kokos?), suchej, więc chyba dobrze i dopiero
w przyszłym roku zamierzam je przesadzać do innej.
2. Czy jednak teraz lepiej to zrobić?
3. Podlewanie. Lać na podstawkę czy z góry? Co 21 dni zimą?
Wyczytałem, że one nie pobierają wody z podłoża. Ale bezpieczniej chyba?
trochę dać z dołu niż z góry, a z drugiej strony nie lubią 'zimnych nóg'.
PS. @Raflezja
Piękna kolekcja
mi gnić. Już kupiona była przelana, ale też możliwe, że moim błędem (z braku
miejsca i świadomości) trzymałem tą jedną opodal paproci, które zraszam.
Do rzeczy:
wyjąłem tę gnijącą (w sumie dwa liście się okazały podgniłe, z tym,
że jeden aż do połowy, drugi miał u dołu zgniliznę) i przyciąłem, a zdrowe części
na nowo włożyłem w miejsce, z którego wyjąłem, moszcząc im wygodną norkę.
1. Czy dobrze zrobiłem?
2. Są w ziemi takiej włóknistej (kokos?), suchej, więc chyba dobrze i dopiero
w przyszłym roku zamierzam je przesadzać do innej.
2. Czy jednak teraz lepiej to zrobić?
3. Podlewanie. Lać na podstawkę czy z góry? Co 21 dni zimą?
Wyczytałem, że one nie pobierają wody z podłoża. Ale bezpieczniej chyba?
trochę dać z dołu niż z góry, a z drugiej strony nie lubią 'zimnych nóg'.
PS. @Raflezja
Piękna kolekcja
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Przesadź do porządnego podłoża od razu. Kokos jest dobry do jedzenia (miąższ rzecz jasna), ewentualnie jako dodatek do podłoża (włókna ze skorupy), ale raczej nie dla roślin sukulentycznych.
Podlewanie z góry czy na podstawkę - moim zdaniem bez znaczenia, choć roślina podlewana od dołu podobno wytwarza szybciej i dłuższe korzenie. Na pewno podlewać oszczędnie, dosłownie parę łyżek wody raz na paręnaście dni. Ja jeszcze pilnuję, żeby woda nie była lodowata, tylko o temperaturze pokojowej albo nawet lekko ciepława.
B.
Podlewanie z góry czy na podstawkę - moim zdaniem bez znaczenia, choć roślina podlewana od dołu podobno wytwarza szybciej i dłuższe korzenie. Na pewno podlewać oszczędnie, dosłownie parę łyżek wody raz na paręnaście dni. Ja jeszcze pilnuję, żeby woda nie była lodowata, tylko o temperaturze pokojowej albo nawet lekko ciepława.
B.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Jeśli wyjąłeś, przyciąłeś i włozyłeś do podłoża to źle. Po cięciu ja zwykle pozawalam, aby rany wyschły. Tak około 1-2 dni.
Przesadzić trzeba od razu do podłoża przepuszczalnego.
Przesadzić trzeba od razu do podłoża przepuszczalnego.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18672
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Jak nie pobierają wody z podłoża, a co to są nadrzewne epifity?Terens pisze:
3. Podlewanie. Lać na podstawkę czy z góry? Co 21 dni zimą?
Wyczytałem, że one nie pobierają wody z podłoża. Ale bezpieczniej chyba?
trochę dać z dołu niż z góry, a z drugiej strony nie lubią 'zimnych nóg'.
Nie ma znaczenia, są dwie szkoły jedni podlewają od dołu, bo w ten sposób korzenie podobno lepiej i szybciej się rozwijają poszukując wody. Druga szkoła, do której należę preferuje od góry. Wiem, że przy solidnym podlaniu cała bryła korzeniowa będzie równomiernie nawodniona. Od kilkunastu lat tak podlewam sansewierie i bardzo ładnie rosną i też mają dobrze rozwinięty i zdrowy system korzeniowy. Czyli którą byś nie wybrał metodę będzie dobrze. Nie musisz też podlewać zimą cyklicznie co do dnia, jak zrobisz to raz na ok. miesiąc, czy raz na ok. dwa tygodnie będzie dobrze.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Nie "podobno" tylko na pewno. Osobiście sprawdziłam.
Młode, nieukorzenione rośliny lepiej podlewać na podstawkę, ale pozwolić, aby tylko dolna warstwa podłoża nasiąknęła. Nadmiar wody z podstawki odlać. To stymuluje rozwój korzeni, jest jednak czasochłonne. I jeśli nie masz wyczucia jak podłoże chłonie wodę i na ile cm ta woda podniesie się (siłą kapilarną) to niestety nie dla Ciebie.
Solidne podlanie jak najbardziej, gdy jest ciepło a rośliny są dobrze ukorzenione. W przypadku sadzonek po reanimacji i nieukorzenionych polecam moją metodę.
Jest jeszcze druga metoda - modyfikacja powyższej, ale raczej dla sadzonek mniejszych. Choć dodam, ze nawet sadzonki sansevierii lepiej ukorzeniać w małych doniczkach czy kubeczkach z mniejszą objętością podłoża, a potem po ukorzenieniu wsadzić razem do docelowej donicy.
Bierzemy doniczkę i osłonkę, ale osłonka musi być mniejsza, tak, zeby dno doniczki nie dotykało do dna osłonki.
Ja wykorzystuję kubki przezroczyste, gdyż mam doskonałą możliwośc obserwacji.
Kubek po prawej (z nadrukiem jest osłonką, na jego dnie jest woda
Poziom wody nie nawilża podłoża, jedynie działa wilgoć
Korzenie w poszukiwaniu wody, do któej chcą dotrzeć ładnie się rozrastają.
Tę metodę stosuję do ukorzeniania szczególnie cennych i opornych roślin
Młode, nieukorzenione rośliny lepiej podlewać na podstawkę, ale pozwolić, aby tylko dolna warstwa podłoża nasiąknęła. Nadmiar wody z podstawki odlać. To stymuluje rozwój korzeni, jest jednak czasochłonne. I jeśli nie masz wyczucia jak podłoże chłonie wodę i na ile cm ta woda podniesie się (siłą kapilarną) to niestety nie dla Ciebie.
Solidne podlanie jak najbardziej, gdy jest ciepło a rośliny są dobrze ukorzenione. W przypadku sadzonek po reanimacji i nieukorzenionych polecam moją metodę.
Jest jeszcze druga metoda - modyfikacja powyższej, ale raczej dla sadzonek mniejszych. Choć dodam, ze nawet sadzonki sansevierii lepiej ukorzeniać w małych doniczkach czy kubeczkach z mniejszą objętością podłoża, a potem po ukorzenieniu wsadzić razem do docelowej donicy.
Bierzemy doniczkę i osłonkę, ale osłonka musi być mniejsza, tak, zeby dno doniczki nie dotykało do dna osłonki.
Ja wykorzystuję kubki przezroczyste, gdyż mam doskonałą możliwośc obserwacji.
Kubek po prawej (z nadrukiem jest osłonką, na jego dnie jest woda
Poziom wody nie nawilża podłoża, jedynie działa wilgoć
Korzenie w poszukiwaniu wody, do któej chcą dotrzeć ładnie się rozrastają.
Tę metodę stosuję do ukorzeniania szczególnie cennych i opornych roślin
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis