Cytrusy - uprawa i rozmnażanie

[tomekb1]

Jasne. Moje na szczęście nie ruszają jeszcze. Niektóre kwitną.

Na cytrynie dojrzewają owoce.

[Senior]

Piękny widok, rośliny zdrowe i zadbane. W jakich warunkach je trzymasz?
To kilka moich, zimują w niskiej temperaturze i są doświetlane. Owoce na wysokiej skierniewickiej są jeszcze zielone.

[tomekb1]

Trzymam w nieogrzewanym garażu wewnątrz domu. Temperatura waha się zależnie od temperatury na zewnątrz, w granicach 7-10 stopni. Samochód często jest mokry , nieraz go myję w garażu więc wilgotność chyba ok. Pozostaje światło. Tego mam niewiele, bo jeno nieduże okno, co prawda od strony południowej, ale nad nim jest balkon, więc trochę światła zasłania. Doświetlam, ale minimalnie, raczej tak żeby uspokoić sumienie. Żarówka Led Grow 15 W. Nie daję więcej, bo skoro dobrze sobie radzą to nie ma sensu zużywania większej ilości energii. Rozpoczynam natomiast montaż odblasków z folii życia. Trzy ścianki i może sufit. Zobaczę jak wyjdzie.

[Senior]

Też myślałem aby trzymać je w garażu, niestety mam w nim za mało miejsca na nie. Cytrusy trzymane w niskiej temperaturze nie potrzebują dużo światła. Ich procesy życiowe ulegają spowolnieniu.
To reszta moich cytrusów przebywających w temperaturze ok. 20 stopni i doświetlanych żarówkami o łącznej mocy 328W. Rosną normalnie tak jak latem. Aktualnie mam kwiaty na dwu pomarańczach, czterech odmianach cytryn i grejpfrucie. Na innych też się coś zaczyna pokazywać. Wniosłem je pod lampy do ciepłego chyba 3 tygodnie temu.

[tomekb1]

Tak czy inaczej i tak musisz w końcu zrobić sobie miejsce w garażu, bo w końcu wylądują w dużych donicach, które raczej ciężko będzie przenosić. Ja w marcu kupuję 130 litrowe (fi70/50 cm h=50 cm), a do tego wózek magazynowy, żeby cytrusiki przewozić z garażu na dworek i z powrotem.

[Senior]

Zwlekam z tym. Cytrusy przesadzam co pięć lat i to do niewiele większych doniczek. Przy okazji wymieniam ziemię. W garażu i tak muszę zrobić miejsce.

[Senior]

Już niedługo będzie można wynieść cytrusy na świeże powietrze. Ja to robię w połowie kwietnia.

[tomekb1]

O to jeszcze pełne dwa miesiące. Ja nieraz wynoszę nawet wcześniej jak jest dłuższe ocieplenie. Ale wtedy czuwam, by przy nadejściu ochłodzenia schować je z powrotem.

[Senior]

Jeżeli mamy ciepłą wiosnę to też tak robię. Moje cytrusy doświetlane w ogrodzie w ubiegłym roku wytrzymały 5 dni w temperaturze -7 stopni i nic im nie było. Byłem strasznie tym zaskoczony.

[jafhar]

Całe 5 dni było -7? Może miałeś odmiany bardziej mrozodporne. Nie wierzę by np taki Cytron czy Pomarańcza to przetrwała.

[Senior]

W nocy było więcej. W chwili gdy wszedłem wszystkie trzy termometry pokazywały -7. Miałem deszczówkę w wiadrach i zamarzła całkowicie.
Całość, czyli doświetlanie i ogrzewanie chodziła w automatyce. Do ogrzewania miałem dwa źródła: dmuchawę i kaloryfer olejowy. Musiały się jednocześnie włączyć i wybił korek. Mnie w tym czasie nie było w domu, lecz znajomy przechodząc zauważył brak charakterystycznego światła z lamp doświetlających. Było to sześć dni wcześniej przed moim przyjazdem.
Sprawdzałem jak długo schładza się pomieszczenie w którym były z temperatury nastawionej na czujniku +6 do minusowych - wyszło mi że nie dłużej niż 24 godziny.
Wpływ na to że cytrusy przetrzymały miało to, że były głęboko uśpione oraz brak wiatru w pomieszczeniu. Miałem tam prawie wszystkie rodzaje cytrusów.

[Grigor]

Ja tam trzymam część moich cytrusów (cytryny i kalamondyna i rangpur lime) w szklarni i do tej pory nic im się nie stało strasznego choć jest ona nieogrzewana.

[Senior]

Na razie nie mieliśmy jeszcze zimy. Ostatnia była u mnie z temperaturami dochodzącymi do minus 30 stopni.