Ulubione storczyki Art :) cz. 3
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Ależ tą cattleya dałaś po oczach. Cóż za kolor
Sabotki to jedyne storczyki za którymi nie przepadam, ale ta hybryda, która pokazała, całkiem ciekawie prezentuje się na foto. A może to tylko foto mi się podoba ok więcej na nie nie patrzę, bo nie daj Bóg mi się spodobają
I gratuluję wyleczenia Phal. Liść a raczej liścior jest olbrzymi i piękny
Sabotki to jedyne storczyki za którymi nie przepadam, ale ta hybryda, która pokazała, całkiem ciekawie prezentuje się na foto. A może to tylko foto mi się podoba ok więcej na nie nie patrzę, bo nie daj Bóg mi się spodobają
I gratuluję wyleczenia Phal. Liść a raczej liścior jest olbrzymi i piękny
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Z sabotkami się nie dogadałam, Twoje zakwitły, więc jest się z czego cieszyć.
Catleya cudne urody i jeszcze powiadasz, że wielkości dłoni to musi robić wrażenie
Catleya cudne urody i jeszcze powiadasz, że wielkości dłoni to musi robić wrażenie
Pozdrawiam - Justyna
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Mirko, SUPER, że udało Ci się kupić dorosłe Angraecum s.
Będę miała z kim podyskutować o uprawie i może sobie będziemy wspólnie pomagać.
Kotkę Celinkę (imię nadane przez kogoś, bo to zwierzątko z adopcji) dobrze zidentyfikowałaś.
Ciekawe, że pokasowała mi falenopsisy, których zwykle nie rusza. Chyba sprawdzała czy liście chrupią jak u katlejek
A Ty masz widzę dobry sposób na swojego rozrabiakę
Pytałaś o chorego falenopsisa. Otóż został mi podarowany parę lat temu w takim chorym stanie i nie wiem naprawdę skąd te wżery.
Miałam jednak kiedyś coś podobnego na innym swoim i to nie było od szkodników. Zaczęła się zapadać tkanka liścia w różnych miejscach
i w końcu padł.
A ten walczy. Wcale nie jest pewne, czy na tym zdrowym liściu nie pojawią się jeszcze zmiany. Za to jest ich coraz mniej.
Marto, do Ciebie też się 'wybieram', ale potrzebuję więcej czasu Dzięki za odwiedziny i miłe słowa.
Justynko, u mnie katleje nieźle się czują, a u Ciebie Cymbidia i Oncidia
Dziewczyny, co do Sabotków, to też nie za bardzo moja bajka. Zresztą te zakwitły pierwszy raz po kilku latach wegetowania
wyłącznie na zielono. Wyobrażacie sobie pewnie ile razy miałam ochotę pozbyć się ich.
A tu nagle drugie kwitnienie po paru zaledwie miesiącach. I to obydwa.
W sumie tak razem tworzą uroczy duecik
Będę miała z kim podyskutować o uprawie i może sobie będziemy wspólnie pomagać.
Kotkę Celinkę (imię nadane przez kogoś, bo to zwierzątko z adopcji) dobrze zidentyfikowałaś.
Ciekawe, że pokasowała mi falenopsisy, których zwykle nie rusza. Chyba sprawdzała czy liście chrupią jak u katlejek
A Ty masz widzę dobry sposób na swojego rozrabiakę
Pytałaś o chorego falenopsisa. Otóż został mi podarowany parę lat temu w takim chorym stanie i nie wiem naprawdę skąd te wżery.
Miałam jednak kiedyś coś podobnego na innym swoim i to nie było od szkodników. Zaczęła się zapadać tkanka liścia w różnych miejscach
i w końcu padł.
A ten walczy. Wcale nie jest pewne, czy na tym zdrowym liściu nie pojawią się jeszcze zmiany. Za to jest ich coraz mniej.
Marto, do Ciebie też się 'wybieram', ale potrzebuję więcej czasu Dzięki za odwiedziny i miłe słowa.
Justynko, u mnie katleje nieźle się czują, a u Ciebie Cymbidia i Oncidia
Dziewczyny, co do Sabotków, to też nie za bardzo moja bajka. Zresztą te zakwitły pierwszy raz po kilku latach wegetowania
wyłącznie na zielono. Wyobrażacie sobie pewnie ile razy miałam ochotę pozbyć się ich.
A tu nagle drugie kwitnienie po paru zaledwie miesiącach. I to obydwa.
W sumie tak razem tworzą uroczy duecik
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Piękna katleja! Asiu podziwiam Twoją umiejętność zaopiekowania się taką różnorodnością.. Noi przede wszystkim skąd u Ciebie taka anielska cierpliwość? Czekać tyle czasu na pierwsze kwitnienie? Ja dostawałam szału z tym lataniem pomiędzy phalaenopsis, dendrobium, katlejami i oncidiami. Dlatego pozbyłam się większości, i postawiłam na uniwersalność:) Ale ten sabotek kusi, oj kusi... Taką cierpliwość jak Twoja wykazuję jedynie w stosunku do reanimowanej kilka lat katlei.. Chociaż i tak się zastanawiam czy jej nie wyrzucić i nie kupić takiej samej zdrowej Nie mogę się nadziwić że tak pięknie tyle różnych gatunków ci kwitnie.. A nawet jak nie kwitnie to wygląda na okaz zdrowia.. Do tego trzeba mieć serce i umiejętności
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Olciu, dziękuję za miłe słowa Nie jestem do końca przekonana do tej mojej cierpliwości.
Szczególnie teraz, gdy większość storczyków tworzy bazę i żadnych nowych pędów, pączków nie widać...
Kwitną nadal niektóre z tych, które już pokazałam i kilka nowych:
Hybrydy Phalaenopsis:
Phalaenopsis equestris - jesienią oddzieliłam od rośliny matecznej jedno z basal keiki aby ją nieco odciążyć.
Nie przeszkodziło to w kolejnym kwitnieniu. Cieszy burza pączków
Phalaenopsis liodoro - czwarty z kolei pęd. Mam nadzieję, że po przekwitnięciu będę mogła wreszcie przesadzić roślinę.
Korzenie aż się proszą o takie odświeżenie.
I szczególnie dla Ciebie Mireczko kwitnienie Lycaste aromatica
Storczyk przestraszył mnie, gdyż zawsze nowy przyrost rósł równocześnie z łodyżkami kwiatowymi.
A tym razem pąki na długich łodyżkach były już tuż przed rozkwitem, a nowej psb 'ani widu, ani słychu'
Jednak w końcu zdecydowała się pokazać uff
Lycaste mam już ok. 10 lat. Kwitnie niezawodnie każdego roku na wiosnę
Szczególnie teraz, gdy większość storczyków tworzy bazę i żadnych nowych pędów, pączków nie widać...
Kwitną nadal niektóre z tych, które już pokazałam i kilka nowych:
Hybrydy Phalaenopsis:
Phalaenopsis equestris - jesienią oddzieliłam od rośliny matecznej jedno z basal keiki aby ją nieco odciążyć.
Nie przeszkodziło to w kolejnym kwitnieniu. Cieszy burza pączków
Phalaenopsis liodoro - czwarty z kolei pęd. Mam nadzieję, że po przekwitnięciu będę mogła wreszcie przesadzić roślinę.
Korzenie aż się proszą o takie odświeżenie.
I szczególnie dla Ciebie Mireczko kwitnienie Lycaste aromatica
Storczyk przestraszył mnie, gdyż zawsze nowy przyrost rósł równocześnie z łodyżkami kwiatowymi.
A tym razem pąki na długich łodyżkach były już tuż przed rozkwitem, a nowej psb 'ani widu, ani słychu'
Jednak w końcu zdecydowała się pokazać uff
Lycaste mam już ok. 10 lat. Kwitnie niezawodnie każdego roku na wiosnę
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Lycasta kojarzy mi się z wiosennym z żonkilami. Miły wiosenny akcent i tak już od 10 lat gratuluję
Phalaenopsis equestris nadal czekam u siebie, ale jeszcze mam młode roślinki, więc może za rok
Liodoro 4 Pęd Wow
Phalaenopsis equestris nadal czekam u siebie, ale jeszcze mam młode roślinki, więc może za rok
Liodoro 4 Pęd Wow
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Kochana Asiu nie narzekaj, masz sporo pięknych kwitnień . Nie jeden ich zazdrości, bo nie sztuka nakupić sporo nowych roślin, a sztuką jest w każdym sezonie pokazać coraz piękniejsze kwitnienia roślin, które są z nami od lat. Twoje Lycaste zachwyca mnie niezmiennie, kto wie, może kiedyś się na nie skuszę .
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
No, no 4 pęd u Liodoro. Mój po ułamaniu pędu stoi jak zaklęty...nic.
Tak equestris jest śliczny, jakoś nigdy nie mogę na niego trafić.
Teraz w brico mieli dużą dostawę, miałam już wybranego phalenopsisa w typie Ravello (mieli dokładnie 3 sztuki) , ale odłożyłam, bo niestety miejsce-parapety ograniczone mam.
Tak equestris jest śliczny, jakoś nigdy nie mogę na niego trafić.
Teraz w brico mieli dużą dostawę, miałam już wybranego phalenopsisa w typie Ravello (mieli dokładnie 3 sztuki) , ale odłożyłam, bo niestety miejsce-parapety ograniczone mam.
Pozdrawiam - Justyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu dziękuję za dedykację piękne niezmiennie to lycaste. Moje ani drgnęło mam nadzieję, że żyje na kwiatki nie liczę ale żeby chociaż nowe psb były to będę zadowolona, bo na razie nic nie widać.
Szczególnie dziękuje Ci za pokazanie dokładnie skąd wychodzą pędy bo przy nowych gatunkach zawsze mnie to nurtuje gdzie mam wypatrywać pędu
Zjawiskowy ten Twój equestris , ja mam jakąś krzyżówkę ale coś ją ciągle gniecie i paść nie może pryskam i skacze nad nią ale nic się nie dzieje i tak od chyba 3 lat (ma 2 listki i jakieś zmiany na nich) mógłby się zdecydować bo blokuje mi miejsce
Zapomniałam Ci napisać że mam już Sesquipedale (dorosle) i zostawiam w korze nie będę przesadzała do hydro.
Szczególnie dziękuje Ci za pokazanie dokładnie skąd wychodzą pędy bo przy nowych gatunkach zawsze mnie to nurtuje gdzie mam wypatrywać pędu
Zjawiskowy ten Twój equestris , ja mam jakąś krzyżówkę ale coś ją ciągle gniecie i paść nie może pryskam i skacze nad nią ale nic się nie dzieje i tak od chyba 3 lat (ma 2 listki i jakieś zmiany na nich) mógłby się zdecydować bo blokuje mi miejsce
Zapomniałam Ci napisać że mam już Sesquipedale (dorosle) i zostawiam w korze nie będę przesadzała do hydro.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Mała aktualizacja związana z moim wyjazdem na wystawę orchidei (i nie tylko) do Sosnowca.
Niewielką migawkę pokazałam w dziale Orchidarium. A tutaj moje skromne zakupy.
Skromne, bo skusiłam się tylko na jednego 'botanika' i przywiozłam cztery drobnokwiatowe hybrydy (w tym dwie jednakowe)
z zamiarem obdarowania pewnej storczykowo zakręconej młodej Osóbki w mojej rodzinie
Tak więc do moich storczyków o nakrapianych liściach dołączyła Phalaenopsis lindenii.
Na zdjęciu to ta najmniejsza (obok Phal. celebensis - kupionej w ub.roku jako 'ledwo dychająca')
i Phal. stuartiana.
Wielkość ich pokazuje Phalaenopsis w normalnym rozmiarze z tyłu.
No i hybrydy, z których dwie zostaną u mnie. Podobają mi się, więc zdjęcia zbiorowe i pojedyncze, bez słońca i w słońcu
Na koniec moja miniaturowa katlejka, która od listopada nie chciała drgnąć, aż wreeeeszcie widzę mikro-zaczątek nowego przyrostu.
W nagrodę usunę jej tego koniczynkowego pasażera na gapę (który kwitnie i owocuje )
I zdjęcie dla Ciebie Mireczko - obiecałam kiedyś pokazać moje Rossioglossum. Ja też dostałam z pożartymi przez szkodniki liśćmi, z plamkami, dziurkami itp.
Ale.. ten przyrost z prawej i ten na dole wyrosły już u mnie i są całkiem zdrowe:
U reszty coś tam się dzieje - jak to na wiosnę. Ale sporo czekania jeszcze. Ja już się cieszę na wystawę we Wrocławiu
Niewielką migawkę pokazałam w dziale Orchidarium. A tutaj moje skromne zakupy.
Skromne, bo skusiłam się tylko na jednego 'botanika' i przywiozłam cztery drobnokwiatowe hybrydy (w tym dwie jednakowe)
z zamiarem obdarowania pewnej storczykowo zakręconej młodej Osóbki w mojej rodzinie
Tak więc do moich storczyków o nakrapianych liściach dołączyła Phalaenopsis lindenii.
Na zdjęciu to ta najmniejsza (obok Phal. celebensis - kupionej w ub.roku jako 'ledwo dychająca')
i Phal. stuartiana.
Wielkość ich pokazuje Phalaenopsis w normalnym rozmiarze z tyłu.
No i hybrydy, z których dwie zostaną u mnie. Podobają mi się, więc zdjęcia zbiorowe i pojedyncze, bez słońca i w słońcu
Na koniec moja miniaturowa katlejka, która od listopada nie chciała drgnąć, aż wreeeeszcie widzę mikro-zaczątek nowego przyrostu.
W nagrodę usunę jej tego koniczynkowego pasażera na gapę (który kwitnie i owocuje )
I zdjęcie dla Ciebie Mireczko - obiecałam kiedyś pokazać moje Rossioglossum. Ja też dostałam z pożartymi przez szkodniki liśćmi, z plamkami, dziurkami itp.
Ale.. ten przyrost z prawej i ten na dole wyrosły już u mnie i są całkiem zdrowe:
U reszty coś tam się dzieje - jak to na wiosnę. Ale sporo czekania jeszcze. Ja już się cieszę na wystawę we Wrocławiu
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu piękne hybrydki upolowałaś ! Uwielbiam pomarańczki i takie brudne róże. To moje ulubione kolorki. A jak woskowe to już w ogóle cud miód Gdybym je zobaczyła to na pewno też bym nie odpuściła.
Ja też mam nowe nabytki w tych właśnie kolorach ale jeszcze mi nie kwitną więc się długo nie będę mogła pochwalić..
Noi oczywiście botaniki
Ja też mam nowe nabytki w tych właśnie kolorach ale jeszcze mi nie kwitną więc się długo nie będę mogła pochwalić..
Noi oczywiście botaniki
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Ajaja pięknie. Te hybrydy cudne
Do Phalaenopsis lindenii też puszczam oko, ale jej się trochę boję, że nie sprostam wymaganiom mam nadzieję, że u Ciebie pięknie będzie rosła i bedziemy mogli podziwiać kwiaty tej ślicznej rośliny
Ja też już się cieszę na wystawę we Wrocławiu. Spisuje sobie ściąge co mnie interesuje tj jakie krzyżówki, bo jak ja tam wpadnę to mózg z wrażenia zostawię na progu
Do Phalaenopsis lindenii też puszczam oko, ale jej się trochę boję, że nie sprostam wymaganiom mam nadzieję, że u Ciebie pięknie będzie rosła i bedziemy mogli podziwiać kwiaty tej ślicznej rośliny
Ja też już się cieszę na wystawę we Wrocławiu. Spisuje sobie ściąge co mnie interesuje tj jakie krzyżówki, bo jak ja tam wpadnę to mózg z wrażenia zostawię na progu