Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Mam nadzieję, że mimo mojej chwilowej nieobecności ktoś jeszcze mnie pamięta.
Miałam zamiar poczekać z nowym wątkiem do wiosny, ale trochę się za Wami stęskniłam.
Dlaczego niby wiejski? Bo moje 40 arów niby trawnika nie do końca wpisuje się w wiejski klimat, ale dla mnie jest wiejski i już.
Na początek może przypomnimy sobie miniony sezon, bo na razie za oknem szaro, buro i ponuro, a do tego strasznie wieje...
Nadszedł marzec i przyroda zaczęła się budzić do życia. Cieszyło mnie to, że nie ma większych strat, bo ogród wcześniej przeszedł swoje, ale w szybkim tempie zaczął nadrabiać straty.
Nie wiem dlaczego odwraca mi zdjęcia. Wcześniej nigdy to mi się nie zdarzało. Muszę to rozgryźć, bo nie chcę Was narażać na ból karku.
Dobrej nocki, a właściwie dobrego dnia dzisiejszego.
Mam nadzieję, że mimo mojej chwilowej nieobecności ktoś jeszcze mnie pamięta.
Miałam zamiar poczekać z nowym wątkiem do wiosny, ale trochę się za Wami stęskniłam.
Dlaczego niby wiejski? Bo moje 40 arów niby trawnika nie do końca wpisuje się w wiejski klimat, ale dla mnie jest wiejski i już.
Na początek może przypomnimy sobie miniony sezon, bo na razie za oknem szaro, buro i ponuro, a do tego strasznie wieje...
Nadszedł marzec i przyroda zaczęła się budzić do życia. Cieszyło mnie to, że nie ma większych strat, bo ogród wcześniej przeszedł swoje, ale w szybkim tempie zaczął nadrabiać straty.
Nie wiem dlaczego odwraca mi zdjęcia. Wcześniej nigdy to mi się nie zdarzało. Muszę to rozgryźć, bo nie chcę Was narażać na ból karku.
Dobrej nocki, a właściwie dobrego dnia dzisiejszego.
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Dzień dobry wszystkim.
Dzisiaj dalej wieje, ale trochę słabiej. Na termometrze 6 stopni. Przez okno widzę niby trawnik upstrzony kwitnącymi stokrotkami, a mamy koniec stycznia.Przeszłam się po ogrodzie i nazbierałam sporo gwiazdnicy dla pierzastych mieszkańców ogrodu. To akurat jest fajne, że w styczniu mają świeżą zielonkę.
Za oknem nie ma co pstrykać, więc może dalej coś powspominamy, o ile znowu mi się zdjęcia nie pokładą na plecy.
I przyszedł maj i kwitły bzy......no nie wszystkie, bo posadziłam kilka młodych.
Sucha rzeczka dostała w końcu w prezencie mostek, ja uczulenie od grzebania w ziemi i niechcianą małą papużkę, a kaczor dwa gniazda jajek.
Zakwitł mój niezawodny tamaryszek, a cienista rabatka pod nim, która w kwietniu wyglądała tragicznie po zasileniu pięknie ruszyła z kopyta.
To na razie tyle .....cdn.
Dzisiaj dalej wieje, ale trochę słabiej. Na termometrze 6 stopni. Przez okno widzę niby trawnik upstrzony kwitnącymi stokrotkami, a mamy koniec stycznia.Przeszłam się po ogrodzie i nazbierałam sporo gwiazdnicy dla pierzastych mieszkańców ogrodu. To akurat jest fajne, że w styczniu mają świeżą zielonkę.
Za oknem nie ma co pstrykać, więc może dalej coś powspominamy, o ile znowu mi się zdjęcia nie pokładą na plecy.
I przyszedł maj i kwitły bzy......no nie wszystkie, bo posadziłam kilka młodych.
Sucha rzeczka dostała w końcu w prezencie mostek, ja uczulenie od grzebania w ziemi i niechcianą małą papużkę, a kaczor dwa gniazda jajek.
Zakwitł mój niezawodny tamaryszek, a cienista rabatka pod nim, która w kwietniu wyglądała tragicznie po zasileniu pięknie ruszyła z kopyta.
To na razie tyle .....cdn.
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewa podczytałam na Wyspie ,że wyruszyłaś w nowy sezon... co prawda wirtualnie, ale dobrze Jak widzę wiosnę w ogrodach to jakoś mniej tęsknię za tą na zewnątrz ... mam jednak nadzieję ze niedługo przyjdzie... Pokazuj fotki swoich pierzastych, ja nie mam więc lubię podglądać je u ciebie, Marysi -maska i Ani - wsiania.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Oj faktycznie za długo byłaś na urlopie! Ja pamiętam i dobrze że napisałaś o gawrze to zaczęłam niuchać.
Ogród mój ulubiony... co prawda muszę robić figury żeby obejrzeć
Ewciu wspaniałego sezonu i dobrego zdrowia Ci życzę, bo do takiego areału musisz go mieć
Ogród mój ulubiony... co prawda muszę robić figury żeby obejrzeć
Ewciu wspaniałego sezonu i dobrego zdrowia Ci życzę, bo do takiego areału musisz go mieć
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witam wieczorową porą.
Ewciu witam serdecznie. W nowy sezon jeszcze nie wyruszyłam, a wręcz trochę się go boję, . Na razie wspominam poprzedni.
Ze mnie typ niepokorny i łaknący ciągłych zmian, a że sił i zdrowia na zmiany w ogrodzie brak, to z coraz większą obawą pokazuję wam ciągle takie same widoki.
Lubisz pióra? Ja też i dlatego zamieszkały u mnie, ale że lubię miszmasz, to i z pierzastymi jest u mnie kolorowo.
Marysiu jak się cieszę, że Cię widzę. Nie wiem dlaczego mi niektóre zdjęcia wywala na plecy. Kombinowałam różnie i nic, ale to chyba przez aparat w telefonie. Maryś u mnie sporo iglaków, a Ty za nimi nie przepadasz. O tej porze roku je najbardziej lubię, bo dzięki nim w dalszym ciągu jest widoczny zarys i zakamarki ogrodu. Ich zwarte bryły staram się przełamywać krzewami liściastymi i bylinami i moim zdaniem to trochę pomaga.
Bardzo Ci dziękuję za życzenia , bo ze zdrowiem dalej kiepsko i aż się boję co będzie jak trzeba będzie na całego ruszyć do ogrodu, a roboty w nim nie brakuje.
Tobie również duuużo zdrówka.
No to może pospacerujmy jeszcze po majowym ogrodzie.....
Końcem maja rozkwitły azalie, krzewuszki i pierwsze róże.
Pogłowie pierzastych nieco się zmieniło, bo......samotna papużka falista aż się prosiła o samczyka, a potem okazało się że to kolejna dziewczynka i trzeba było dokupić dwa samce. Przy okazji zaopatrzyliśmy się w większą klatkę, a w tej mniejszej zamieszkały dwa kanarki. Ptaszyny oczywiście całe dnie spędzały w ogrodzie. Nawet nie macie pojęcia jak cudnie jest chodzić po ogrodzie i go słuchać....
Pierzasta gromadka powiększyła się również za pomocą biegusów.
Ja sfrustrowana nie wiedząc w co ręce wsadzić dla uspokojenia nerwów zrobiłam sobie workową skrzynię, donicę i jutową lampę do altany. No co....robótki ręczne mnie uspokajają.
Na dziś wystarczy. Dobranoc.
Ewciu witam serdecznie. W nowy sezon jeszcze nie wyruszyłam, a wręcz trochę się go boję, . Na razie wspominam poprzedni.
Ze mnie typ niepokorny i łaknący ciągłych zmian, a że sił i zdrowia na zmiany w ogrodzie brak, to z coraz większą obawą pokazuję wam ciągle takie same widoki.
Lubisz pióra? Ja też i dlatego zamieszkały u mnie, ale że lubię miszmasz, to i z pierzastymi jest u mnie kolorowo.
Marysiu jak się cieszę, że Cię widzę. Nie wiem dlaczego mi niektóre zdjęcia wywala na plecy. Kombinowałam różnie i nic, ale to chyba przez aparat w telefonie. Maryś u mnie sporo iglaków, a Ty za nimi nie przepadasz. O tej porze roku je najbardziej lubię, bo dzięki nim w dalszym ciągu jest widoczny zarys i zakamarki ogrodu. Ich zwarte bryły staram się przełamywać krzewami liściastymi i bylinami i moim zdaniem to trochę pomaga.
Bardzo Ci dziękuję za życzenia , bo ze zdrowiem dalej kiepsko i aż się boję co będzie jak trzeba będzie na całego ruszyć do ogrodu, a roboty w nim nie brakuje.
Tobie również duuużo zdrówka.
No to może pospacerujmy jeszcze po majowym ogrodzie.....
Końcem maja rozkwitły azalie, krzewuszki i pierwsze róże.
Pogłowie pierzastych nieco się zmieniło, bo......samotna papużka falista aż się prosiła o samczyka, a potem okazało się że to kolejna dziewczynka i trzeba było dokupić dwa samce. Przy okazji zaopatrzyliśmy się w większą klatkę, a w tej mniejszej zamieszkały dwa kanarki. Ptaszyny oczywiście całe dnie spędzały w ogrodzie. Nawet nie macie pojęcia jak cudnie jest chodzić po ogrodzie i go słuchać....
Pierzasta gromadka powiększyła się również za pomocą biegusów.
Ja sfrustrowana nie wiedząc w co ręce wsadzić dla uspokojenia nerwów zrobiłam sobie workową skrzynię, donicę i jutową lampę do altany. No co....robótki ręczne mnie uspokajają.
Na dziś wystarczy. Dobranoc.
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewciu Twoje niespokojne ręce potrafią cuda! Donice ciekawe ładne, ale lampa rewelacyjna!
Widzę, że masz dar dokładania sobie zajęć...skąd ja to znam
Dobrze nazwałaś tym razem wątek, bo Twój ogród ze wsią ma tyle wspólnego że leży poza miastem. Sam jego wygląd dla mnie jest wręcz parkiem...podmiejskim ogrodem wspaniałym. U Ciebie iglaki mi pasują, ja nie lubię rzędu tujowych nasadzeń, bo jeżeli ktoś sadzi rząd tych roślin i nazywa to tłem...wybacz płot betonowy jest takim samym tłem. Poza tym przede wszystkim te thujowe zapory nie pozwalają zaglądać do ogrodów i to mnie wkurza, bo ja uwielbiam zaglądać za płot i nie z ciekawości sąsiedzkiej tylko podziwiać rośliny
Ze zdjęciami to pewnie jest tak, że wstawiasz je z telefonu, bo gdyby zapisać na dysku to da się odwracać dowolnie. Takie odwrócone zdjęcia trochę odbierają przyjemność
Czekam na kolejne pierzaste
Bardzo się cieszę, że za nami zatęskniłaś
Widzę, że masz dar dokładania sobie zajęć...skąd ja to znam
Dobrze nazwałaś tym razem wątek, bo Twój ogród ze wsią ma tyle wspólnego że leży poza miastem. Sam jego wygląd dla mnie jest wręcz parkiem...podmiejskim ogrodem wspaniałym. U Ciebie iglaki mi pasują, ja nie lubię rzędu tujowych nasadzeń, bo jeżeli ktoś sadzi rząd tych roślin i nazywa to tłem...wybacz płot betonowy jest takim samym tłem. Poza tym przede wszystkim te thujowe zapory nie pozwalają zaglądać do ogrodów i to mnie wkurza, bo ja uwielbiam zaglądać za płot i nie z ciekawości sąsiedzkiej tylko podziwiać rośliny
Ze zdjęciami to pewnie jest tak, że wstawiasz je z telefonu, bo gdyby zapisać na dysku to da się odwracać dowolnie. Takie odwrócone zdjęcia trochę odbierają przyjemność
Czekam na kolejne pierzaste
Bardzo się cieszę, że za nami zatęskniłaś
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witam wieczorkiem.
Dzisiaj już ostatni dzień stycznia, jutro luty i już z górki.
Jakaś wyjątkowo ciężka ta zima dla mnie. Po paskudnym zapaleniu płuc dalej czepiają się mnie różne przypadłości, a do tego bóle kręgosłupa i brak normalnego snu nie pomagają mi zupełnie.
Ja już chcę wyjść do ogrodu i urobić się po pachy. Przynajmniej będę wiedziała dlaczego wszystko boli.
Marysiu ja też mam iglaki posadzone przy płocie, ale u mnie działka jest duża i szeroka, więc tak bardzo nie rzucają się w oczy.
Do tego sąsiedztwo takie sobie. Warsztat samochodowy z jego wszystkimi przypadłościami, to nie jest fajna sprawa i mogłabym mieć nawet wielki mur w granicy. Jeśli ktoś ma ochotę zaglądnąć do ogrodu nigdy nie mam nic przeciw. Ostatnio nawet jakaś wycieczka niemiecka sobie szła i stanęła u mnie w bramie. Uśmiechali się do mnie, ja otworzyłam bramę, oni rozeszli się po ogrodzie jak stonka,a przy wyjściu dostałam czekoladę i gorące podziękowania. Okazało się, że to rodziny ludzi mieszkających kiedyś w mojej miejscowości.
Zdjęcia nawet jak odwrócę, to po dodaniu leżą, ale tylko niektóre i to jest dla mnie dziwne.
Skoro czekasz ,to ruszajmy dalej z wycieczką przez ubiegły sezon.
I przyszedł czerwiec, a wraz z nim susza. Większość czasu spędzałam na podlewaniu.
Kaczuchy rosły jak szalone, kwitła większość krzewów, na trawiastej rabacie zrobiło się zielono i ogólnie kwiecił cały ogród.
Jedynie niezadowolony był małżuś, bo brakowało mu cienia w jego ostoi. Znalazł jednak na to sposób, bo posadził tam szybko rosnące drzewo-OXYTREE, które miało 15 centymetrów.
W połowie czerwca wystartowały z całym impetem róże, ale o tym może następnym razem.
Dzisiaj już ostatni dzień stycznia, jutro luty i już z górki.
Jakaś wyjątkowo ciężka ta zima dla mnie. Po paskudnym zapaleniu płuc dalej czepiają się mnie różne przypadłości, a do tego bóle kręgosłupa i brak normalnego snu nie pomagają mi zupełnie.
Ja już chcę wyjść do ogrodu i urobić się po pachy. Przynajmniej będę wiedziała dlaczego wszystko boli.
Marysiu ja też mam iglaki posadzone przy płocie, ale u mnie działka jest duża i szeroka, więc tak bardzo nie rzucają się w oczy.
Do tego sąsiedztwo takie sobie. Warsztat samochodowy z jego wszystkimi przypadłościami, to nie jest fajna sprawa i mogłabym mieć nawet wielki mur w granicy. Jeśli ktoś ma ochotę zaglądnąć do ogrodu nigdy nie mam nic przeciw. Ostatnio nawet jakaś wycieczka niemiecka sobie szła i stanęła u mnie w bramie. Uśmiechali się do mnie, ja otworzyłam bramę, oni rozeszli się po ogrodzie jak stonka,a przy wyjściu dostałam czekoladę i gorące podziękowania. Okazało się, że to rodziny ludzi mieszkających kiedyś w mojej miejscowości.
Zdjęcia nawet jak odwrócę, to po dodaniu leżą, ale tylko niektóre i to jest dla mnie dziwne.
Skoro czekasz ,to ruszajmy dalej z wycieczką przez ubiegły sezon.
I przyszedł czerwiec, a wraz z nim susza. Większość czasu spędzałam na podlewaniu.
Kaczuchy rosły jak szalone, kwitła większość krzewów, na trawiastej rabacie zrobiło się zielono i ogólnie kwiecił cały ogród.
Jedynie niezadowolony był małżuś, bo brakowało mu cienia w jego ostoi. Znalazł jednak na to sposób, bo posadził tam szybko rosnące drzewo-OXYTREE, które miało 15 centymetrów.
W połowie czerwca wystartowały z całym impetem róże, ale o tym może następnym razem.
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 10 kwie 2016, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów - małopolska
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Jakże się cieszę że kontynuujesz wątek!!!!! masz tyle pięknych roślin i zakamarków w ogrodzie że głowa boli:)czekamy na dalsze zdjęcia i opisy:) całuję!!
Ryzykowna inwestycja- kupno starego domu na wsi - zapraszam Asia.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Znowu w pozycji horyzontalnej ale muszę napisać, że powinnaś udostępniać swój ogród odwiedzającym. Założyć blog i ogłosić miesiące i godziny otwarcia. Masz na to warunki
Rany co ja zrobię z kaczuszkami w moim szaliczkowym ogrodzie
Muszę poczytać o tym drzewie Krzycha, bo pierwszy raz słyszę o takim
To do jutra !Pa!
Rany co ja zrobię z kaczuszkami w moim szaliczkowym ogrodzie
Muszę poczytać o tym drzewie Krzycha, bo pierwszy raz słyszę o takim
To do jutra !Pa!
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 10 kwie 2016, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów - małopolska
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Jestem jak najbardziej za zwiedzaniem Twojego ogrodu według godzin otwarcia i założeniem bloga tyle piękności masz w ogrodzie że kilka cudownych godzin można codziennie tam spędzić:):)
Ryzykowna inwestycja- kupno starego domu na wsi - zapraszam Asia.
- Duende
- 100p
- Posty: 147
- Od: 29 sty 2018, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prószków
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Nacieszyłam oczy Twoim ogrodem, dziękuję Nie mam akurat pod ręką czekolady, ale chętnie bym Ci ją dała z wdzięczności za te urocze zdjęcia
Pierwszy raz usłyszałam op oxytree i aż musiałam poszukać więcej na ten temat. Mówisz, że 15 cm drzewo miało? I dało mężowi upragniony cień??
Urosło nieco po posadzeniu? CZytam, że 3-letnie drzewo ma pień dość solidny i po ścięciu odrasta I te wielkie liście! mam miejsce, może się też skuszę?
Pierwszy raz usłyszałam op oxytree i aż musiałam poszukać więcej na ten temat. Mówisz, że 15 cm drzewo miało? I dało mężowi upragniony cień??
Urosło nieco po posadzeniu? CZytam, że 3-letnie drzewo ma pień dość solidny i po ścięciu odrasta I te wielkie liście! mam miejsce, może się też skuszę?
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witaj Ewa, piękny ogród
Powiedz jaką masz odmianę tamaryszka? Jak długo rośnie u Ciebie?
Mój to tamaryszek pięciopręcikowy Pink Cascade, którego nabyłam w tamtym roku.
Pozdrawiam
Powiedz jaką masz odmianę tamaryszka? Jak długo rośnie u Ciebie?
Mój to tamaryszek pięciopręcikowy Pink Cascade, którego nabyłam w tamtym roku.
Pozdrawiam
Pozdrawiam - Kasia
Dom w Lukrecji z ogrodem
Dom w Lukrecji z ogrodem