Przydomowa hodowla kur cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie troszkę słabiej z ilością jaj, też problemy z oświetleniem coś nie styka i jutro to naprawimy, tymczasowa żarówka za słaba. Koty śpią z kurami, wszystkie dziury szczurze zaklejone, nie widuję ich odchodów, no cóż , czuję, że to była dopiero pierwsza bitwa. Zobaczymy co dalej. Ściółka coraz grubsza, ale mrozów wielkich nie widać, cieszę się z tego bardzo. U nas 3000m do grzebania, wypuszczam choć na parę godzin, bo u siebie kurki mają łyso i błoto paskudne na tej gliniastej ciężkiej ziemi, nie przeszkadza mi, że mam przegrzebane wszystkie kwiaty i krzewy ozdobne, a wręcz wygląda jakby porządniej, nieco przegrabione :uszy no i trawa za długa była, jakby po kursie ogrodnictwa były panienki :lol:
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Awatar użytkownika
apw81
200p
200p
Posty: 360
Od: 11 lis 2011, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. lubelskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie jedna kura ma biegunkę. I nie wiem, co robić...
pozdrawiam Asia

"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Asiu, zapakować odchody do pojemnika z apteki i znaleźć weterynarza, który wykona badanie na kokcydia. Mój nowy wet uważa, że większość biegunek u drobiu i gołębi to robota kokcydii. Łatwo i tanio to zbadać (mnie badanie kosztowało 15 zł) i łatwo wyleczyć. Mam kurki od sierpnia, ale kokcydiozę złapały bardzo szybko i już mam to przepracowane :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Melduję że wiosna idzie.
Kaczki piżmowe zaczęły jaja znosić :D
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Dla nich to wiosna :D a dla nas to zima :wink:
Ja w tym roku zostawiłam tylko 1 kaczke i kaczora bo bije się z myślami czy dalej hodować.
Zazwyczaj o tym czasie też nosiły i pozwalałam im potem usiąść na jajkach. Pod koniec lutego są pikne kwaczuszki a wiosną już hasają po podwórku.Ciekawe czy mojej ,,matronie" będzie chciało się znosić czy dopiero w styczniu stsrtnie.
newrom czy pozwolisz im na wysiadywanie :D
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Nie będzie teraz wysiadywania, myślę że wykluwanie przed marcem u mnie niema sensu. Za dużo zabawy żeby zapewnić młodym ciepło. Wiosna to jest czas na rozmnażanie.
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Oj, nie pogardziłabym kwoczeniem po takim kiepskim sezonie i przy takiej temperaturze. Skoro wychowały się ładnie w lutym, to i teraz, nawet wybieg mam pusty dla ciężarówek, ale jak na złość nie dają jaj, a są dwie. Zostawiłam czarną, żeby spłodzili z koGuciem jastrzębatym takie kolory kochinów, bardzo mi się podoba taki niebieski w białe paseczki drobne. Siedziała jedna kwoczka niedawno, ale jajka po młodym Leghornie jeszcze nie były zapłodnione. Coś mało skacze jak na półrocznego i kury go przeganiają. Może atmosfery potrzebują, a tu nastrój zimowy :lol: A za to czubatek dręczy młode kochinki karły i w mini mam za dużo kogutków. Już wiem, których nie chcę i może ogłoszę, bo skubać z lupą mi się nie bardzo chce :;230 toć to same pióra
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Moze dla nastroju trzeba im swiece zapalic? :wink:

W moim kurniku dalej nie ma swiatla. Nie moge sie zdecydowac na nowy panel, mam ciagle obawe, ze bedzie podobnie jak z tym odeslanym. Chyba akumulatory w nim byly stare i po doslownie kilku tygodniach uzywania, po calym dniu ladowania panelem lampa potrafila swiecic 20 minut i zgasnac.
W szklarni ladnie skielkowal owies dla kurek, niech sie jeszcze zazieleni, to je wpuszcze na uczte :D

Wybaczcie brak polskich znakow, ale nie mam na tablecie polskiej klawiatury.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 207
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie szału z jajkami też nie ma, tydzień mnie nie było, może kurki obrażone :wink: A tu święta za pasem, syn ma jutro urodziny, tort trzeba popełnić na weekend. Ogólnie lubimy jajka, mączne rzeczy, nie wyobrażam sobie nie mieć kurek.

Ubawiły mnie przeprosiny lisa, ale racja, nie wolno nikogo szkalować :;230
Agnieszka
Awatar użytkownika
apw81
200p
200p
Posty: 360
Od: 11 lis 2011, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. lubelskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

A dziś mnie mile zaskoczyły moje kury-5 jajek ;:138 na 8 dorosłych kur plus jeszcze jedno szóste jajeczko maleńkie takie-pierwsze jajko od kurki wyklutej 5 czerwca (pewnie od małej camelowej czubatki-to takie karzełki te kury więc pewnie będą nosić takie śmieszne maleńkie jajka ;:oj

Ale 5 jaj na 8 kur w grudniu? Też czują wiosnę chyba haha!
pozdrawiam Asia

"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie znów ilość jaj spadła do zera. Chyba czekają mnie odwiedziny w rzeźni i zakup solidnej porcji podrobów. Niema jak dobre mięsko ;)
Awatar użytkownika
ZielonaZabka
500p
500p
Posty: 548
Od: 7 kwie 2016, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

A moje niosą coraz więcej :) codziennie jedno-dwa jajka, porównuję kolory i po tym widzę, ze do grona niosek dołączają coraz to nowe sztuki. Czas najwyższy, te kury mają już 33 tygodnie :lol: w każdym razie ich pierwsze jajka od razu są duże, ok. 55-60 g, więc myślę, że teraz będzie już tylko lepiej, a na wiosnę już klęskę urodzaju planuję :heja
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Na klęskę urodzaju advocat zwany ajerkoniakiem. Przestałem robić żeby nie popaść w nałóg. No i przyjmowanie milionów kalorii też nie jest za zdrowe, zdrowe są za to żółtka - o kurcze, sam siebie przekonałem że na święta trzeba zrobić! ;:215
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”