BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

[Barbara2000]

Błażej, poczytuję Twój wątek jakie masz osiągnięcia w gigantach. Co rusz czytam, że nie było Cię tydzień, miesiąc, że musisz wyjechać. Jak ty to wszystko ogarniasz? Nasadzone tyle warzyw i rosną takie dorodne. Gratulacje.

[BobejGS]

To jest moje największe zmartwienie, stąd taki, a nie inny tytuł wątku. W sezonie mnie często nie ma i walczę z wszystkimi przeciwnościami, by coś się udało osiągnąć. W domu wiele razy słysze teksty, typu po co się jeszcze tymi warzywami zajmuje, szczególnie, gdy latem wracam w okolicach północy z pracy i zaraz po szybkim obiedzie, biegnę podlać warzywa albo przed wyjazdem do pracy o 5, jadę jeszcze na działke zapylić dynie. Najgorsze są sytuacje, gdzie nie mam w ogóle możliwości działania, czyli takie wyjazdy na dłuższy okres. Wtedy to czasami muszę się posłużyć siostrą i znajomym. Na szczęście oni jako tako akceptują mojego hopla i mi pomagają, czy to w podlaniu warzyw w pojemnikach, czy zapylaniu kontrolowanym. Dużo wtedy też pogoda dyktuje warunki. Niestety w tym roku trzy razy sztorm mi szkód urządził. No i wilgotna aura jedne podniszczyła, a inne podkarmiła, więc nie można patrzeć jednokierunkowo.

[BobejGS]

Ostatni zbiór Pepino w tym roku.


Jutro konsumpcja i wybieranie nasion.

[Marconi_exe]

I jak z zimowaniem roślin? Łapią mszyce?

[BobejGS]

Powiem szczerze. Na strych zdążyłem zanieść tylko jeden krzak. W tym czasie był raz przesuszony na wiór. Ale po podlaniu odżył. Te owoce są z tego krzaka. Jutro pomyśle co z nim dalej, bo kot uciekający na strych ostro w nim grzebie i podkopuje korzenie. Dwa kolejne nadal są na dworze i nie wiem jak zniosły ostatnie mrozy. Jutro na spokojnie się wszystkim zajmę i obejrze.

[GrazynaW]

Błażeju dorodne owoce, wyglądają na dobrze dojrzałe.

[Black Rose]

Świetny wątek, bardzo się cieszę, że na niego trafiłam, na razie przeczytałam całą część trzecią, ale tak ciekawie opowiadasz, że chętnie zapoznam się z wcześniejszymi. Gratuluję rekordowych okazów.
Pozdrawiam serdecznie.

[BobejGS]

Grażyno Niestety nie zdążyłem ani jednego spróbować, tak zabiegany byłem. Najważniejsze, to zebrać nasionoa z nich.

Black Rose Bardzo mi miło to słyszeć. Staram się jak mogę, by wątek w miarę na bieżąco aktualizować i pokazywać, co u mnie się dzieje, mimo ciągłych wyjazdów.

W weekend przed wyjazdem zrobiłem przegląd Pepino. Niestety dwa krzaki na dworze zmarzły, więc ostro przyciąłem trzeci krzak i porobiłem zrazy, które włożyłem w wodę do ukorzenienia. Zobaczymy co z tego będzie. Pierwsza sadzonka z gałązki rośnie ale była już kilka razy przesuszona i nie jest okazem pełni zdrowia. Nie wygląda jednak źle.

W między czasie grupa Giant Veg na FB ogłosiła zimowy konkurs na wyhodowanie jak największej sałaty. Start już 10Grudnia i planuje spróbować swoich sił. Niestety nasion sałaty nie mam ale już podziałałem i załatwiłem od znajomego. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Black Rose]

Trzymam kciuki i wyczekuję relacji z uprawy

[GrazynaW]

Błażeju również będę kibicować.
To będzie pozytywny aspekt tych krótkich i szarych dni.

[Agnieszka1234]

Błażej

czy gigant sałatę sieje się z normalnych nasion, czy z nasion sałat gigantów?

[BobejGS]

Z tą sałatą, to tylko zabawa jak dla mnie ale zobaczymy.

[Agnieszka1234]

Daj znać, chętnie zobaczę taką sałatę.