BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
- Agnieszka1234
- 200p
- Posty: 276
- Od: 29 sty 2016, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lódzkie
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Błażej
co siałeś na poplon?
co siałeś na poplon?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Na poplon poszła mieszanka żyta, gorczycy i rzepaku.
Tu już warzywka z dalszej części warzywniaka.
Zebrałem też trochę fasoli Piękny jaś.
Tu już warzywka z dalszej części warzywniaka.
Zebrałem też trochę fasoli Piękny jaś.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Błażej jak tam trombocino? Wyciągałeś już nasiona? U mnie lipa w tym roku. Mam dwa owoce, jeden dojrzały ma około 60 cm, a drugi około 120 cm ale nie był do końca dojrzały jak go zrywałem. Nie rósł już miesiąc ale nie był taki twardy jak powinien. Tak się zastanawiam czy w tym nie do końca dojrzałym owocu pestki cały czas się karmią sokami z dyni czy ten proces zakończył się przy zerwaniu dyni z krzaka. Tak więc z nasionami na razie nie wiem jak będzie, a obiecałem je kiedy dostałem od Ciebie te nasionka na wiosnę. Jak coś to wyślę z jakichś ciekawych tykw na pewno z tych wężowych 240cm i E.l.H.Dipper 106cm. Może ktoś ze stowarzyszenia się pokusi o dalszą selekcje...
Błażej miałeś w zeszłym roku tysiące (tak mi się przynajmniej przewidziało) nasion różnych odmian pomidorów. Będziesz to wszystko wysiewał? Może tak byś coś wrzucił w wątek sprzedażowy Chętni na pewno by byli. No wiesz martwię się, że się przeterminują...
Warzywnik masz zadbany. Ja nie zdążyłem ani poplonu wysiać, ani przekopać, a wody mam po kostki i jak bym wszedł na pole to już bym do wiosny w nim siedział To ostatni rok kiedy obiecuję sobie położyć meliorację.
Błażej miałeś w zeszłym roku tysiące (tak mi się przynajmniej przewidziało) nasion różnych odmian pomidorów. Będziesz to wszystko wysiewał? Może tak byś coś wrzucił w wątek sprzedażowy Chętni na pewno by byli. No wiesz martwię się, że się przeterminują...
Warzywnik masz zadbany. Ja nie zdążyłem ani poplonu wysiać, ani przekopać, a wody mam po kostki i jak bym wszedł na pole to już bym do wiosny w nim siedział To ostatni rok kiedy obiecuję sobie położyć meliorację.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Z Trombocino niestety nie mam dobrych wieści. Moje najdłuższe poobijało się w transporcie, poźniej w miejscach ran zacząła się psuć i zdecydowałem się z niego wybrać nasiona. Niestety ani jedno nie było nawet wykształcone do końca, nie mówiąc już o dojrzałości. Pozostałe trzy, włącznie z tym 140cm nadal leżą w przechowalni ale myśle, że u nich z nasionami problemu nie będzie.
Także z nasionkami wiem jak jest, także nie ma problemu, tylko opisz je i poporcjuj jak możesz.
Nasion pomidorów mam setki, nie tysiące, choć sam nie wiem ile konkretnie. Nasion w samych pakietach nie ma za dużo, a każdą nadwyżką staram się dzielić z innymi. Nawet jak dostaje w danej odmianie 8-10nasion to i tak to dzielę i wysyłam ale raczej tylko wymianki, bo jakoś sprzedaży swojej prywatnej nie uważam. Na szczęście pomidory mają długą zdolność kiełkowania ale jak rok w rok będe testował po te 30odmian, to na spokojnie po kilku latach przetestuje większość, biorąc pod uwagę że jakieś mi nie spasują, to myśle że tragedii nie będzie.
Ja nie zdążyłem wysiać poplonu po ostatnio wybranych warzywach i wysadzić czosnku, a znów na dobre dwa tygodnie na wyjeździe jestem. Będe musiał wysadzić tuż po powrocie.
U mnie za to perz się wdziera w warzywnik od dwóch stron warzywniaka, mam z nim straszną batalię. Są to takie miejsca, gdzie nie dam rady go wykopać i wypielić, a odgrodzić nie wiem jak.
Także z nasionkami wiem jak jest, także nie ma problemu, tylko opisz je i poporcjuj jak możesz.
Nasion pomidorów mam setki, nie tysiące, choć sam nie wiem ile konkretnie. Nasion w samych pakietach nie ma za dużo, a każdą nadwyżką staram się dzielić z innymi. Nawet jak dostaje w danej odmianie 8-10nasion to i tak to dzielę i wysyłam ale raczej tylko wymianki, bo jakoś sprzedaży swojej prywatnej nie uważam. Na szczęście pomidory mają długą zdolność kiełkowania ale jak rok w rok będe testował po te 30odmian, to na spokojnie po kilku latach przetestuje większość, biorąc pod uwagę że jakieś mi nie spasują, to myśle że tragedii nie będzie.
Ja nie zdążyłem wysiać poplonu po ostatnio wybranych warzywach i wysadzić czosnku, a znów na dobre dwa tygodnie na wyjeździe jestem. Będe musiał wysadzić tuż po powrocie.
U mnie za to perz się wdziera w warzywnik od dwóch stron warzywniaka, mam z nim straszną batalię. Są to takie miejsca, gdzie nie dam rady go wykopać i wypielić, a odgrodzić nie wiem jak.
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Błażej Twoje warzywne zbiory imponujące Fasola elegancka, a jakie w tym roku uprawiales inne fasole ?
Ja się w tych mini Tykwach, udało Ci się nasionka z nich zebrać ?
Ja się w tych mini Tykwach, udało Ci się nasionka z nich zebrać ?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Witaj Kasiu.
Miałem w tym sezonie kilka odmian fasol. Nie pamiętam odmian wszystkich, a i obecnie znów jestem na wyjeździe i ani fotki im nie mogę strzelić. Z odmian które pamiętam, były to:
-Wielokwiatowa Runner bean.
-Piękny jaś.
-Borlotto.
-Black Japan.
-Fasola z orzełkiem.
-Golden teepee.
-Czarne oczko.
Były jeszcze trzy odmiany które pamiętam ale uciekły znaczniki. Jedna była biała, z jasno brązową ciapką, druga z niebieską ciapką i trzecia szparagówka. Były jeszcze jakieś dwie odmiany, które kiepsko się udały bo albo je zadusiły dynie albo coś im nie spasowało.
Co do mini tykw, to leżą one nadal na parapecie na oknie. Nie miałem się jak do nich zabrać wcześniej ale jak się z nimi nic nie dzieje, to myśle że to dobry znak i nasionka będą ok.
Miałem w tym sezonie kilka odmian fasol. Nie pamiętam odmian wszystkich, a i obecnie znów jestem na wyjeździe i ani fotki im nie mogę strzelić. Z odmian które pamiętam, były to:
-Wielokwiatowa Runner bean.
-Piękny jaś.
-Borlotto.
-Black Japan.
-Fasola z orzełkiem.
-Golden teepee.
-Czarne oczko.
Były jeszcze trzy odmiany które pamiętam ale uciekły znaczniki. Jedna była biała, z jasno brązową ciapką, druga z niebieską ciapką i trzecia szparagówka. Były jeszcze jakieś dwie odmiany, które kiepsko się udały bo albo je zadusiły dynie albo coś im nie spasowało.
Co do mini tykw, to leżą one nadal na parapecie na oknie. Nie miałem się jak do nich zabrać wcześniej ale jak się z nimi nic nie dzieje, to myśle że to dobry znak i nasionka będą ok.
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Błażej, poplon rośnie to najważniejsze.
U mnie jeszcze pomidory w foliaku, nawet jeszcze jakieś tam zbiory mam.
U mnie wiatru takiego nie było, choć to nie tak daleko od Ciebie.
A co zrobiłeś z tą gigantyczną dynią? Może ja taką wysieję?
Eee, pół ogródka by mi zajęła.
U mnie jeszcze pomidory w foliaku, nawet jeszcze jakieś tam zbiory mam.
U mnie wiatru takiego nie było, choć to nie tak daleko od Ciebie.
A co zrobiłeś z tą gigantyczną dynią? Może ja taką wysieję?
Eee, pół ogródka by mi zajęła.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Elu poplon rośnie, bo pogoda mu pozwala. Rok temu było dużo chłodniej i musiałem w okresie ocieplenia dosiewać.
Ja o pomidorkach, to już mogę pomarzyć i tak się wpatruje w fotki w Twoim wątku i ślinka na sam widok leci.
U mnie były trzy takie nawałnice w tym roku. Widzę, że staje się to tradycją. Nie zdążyłem się podnieść z tunelem po poprzedniej, a tu były w tym roku trzy kolejne. Wywracało mi wszystko co wysokie i bez podpory. Słoneczniki przez to nie urosły takie jak miały być, tak samo kukurydze giganty. Z kolei kukurydze kolorowe, nie dały takiego plonu jak powinny ale udało mi się zebrać jedną kolbę, która mnie zauroczyła.
Co do dyni giganta, to była taka śmieszna sytuacja, że najpierw miała być ona reklamą dla sklepu ale z obawy na wandali, to nie wypaliło. Później sam zrobiłem z niej reklame ala halloweenowy lampion, aż w pewnym momencie dostałem fotke od kuzynki, przelatującej samolotem nad naszą miejscowością, że widzi dynie na podwórku. No i końcowo wczoraj została przerobiona na pasze dla zwierząt. Nasiona wybrane się dosuszają, więc jakby powiedzieć, to koniec tego sezonu.
Co do uprawy, to faktycznie zajmuje ona ogrom miejsca. Jednak jak ktoś chce zadziwić sąsiadów, to warto spróbować. Czy dla samej konsumpcji, to nie wiem. Nawet taką 100kg dynie ciężko przerobić, a zapewne lepiej mieć powiedzmy trzy krzaki mniejsze różnych odmian, po trzy dyńki na krzaku, niż jednego giganta. Ale jak wyhodujesz gigajta, to zapraszam do Grzybna na konkurs.
Ja o pomidorkach, to już mogę pomarzyć i tak się wpatruje w fotki w Twoim wątku i ślinka na sam widok leci.
U mnie były trzy takie nawałnice w tym roku. Widzę, że staje się to tradycją. Nie zdążyłem się podnieść z tunelem po poprzedniej, a tu były w tym roku trzy kolejne. Wywracało mi wszystko co wysokie i bez podpory. Słoneczniki przez to nie urosły takie jak miały być, tak samo kukurydze giganty. Z kolei kukurydze kolorowe, nie dały takiego plonu jak powinny ale udało mi się zebrać jedną kolbę, która mnie zauroczyła.
Co do dyni giganta, to była taka śmieszna sytuacja, że najpierw miała być ona reklamą dla sklepu ale z obawy na wandali, to nie wypaliło. Później sam zrobiłem z niej reklame ala halloweenowy lampion, aż w pewnym momencie dostałem fotke od kuzynki, przelatującej samolotem nad naszą miejscowością, że widzi dynie na podwórku. No i końcowo wczoraj została przerobiona na pasze dla zwierząt. Nasiona wybrane się dosuszają, więc jakby powiedzieć, to koniec tego sezonu.
Co do uprawy, to faktycznie zajmuje ona ogrom miejsca. Jednak jak ktoś chce zadziwić sąsiadów, to warto spróbować. Czy dla samej konsumpcji, to nie wiem. Nawet taką 100kg dynie ciężko przerobić, a zapewne lepiej mieć powiedzmy trzy krzaki mniejsze różnych odmian, po trzy dyńki na krzaku, niż jednego giganta. Ale jak wyhodujesz gigajta, to zapraszam do Grzybna na konkurs.
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Ale heca Błażej z tą dynią widoczną z samolotu, to prawie jak Mur Chiński z Księżyca.
Jak masz tę fotkę to pewnie wszyscy chętnie zobaczą to zjawisko.
Ozdobę na Halloween tez chyba możesz tu pokazać? Taka wielka ozdoba powinna do Księgi rekordów
Guinnessa trafić. No, a to tym bardziej duma dla FO by była.
Jak masz tę fotkę to pewnie wszyscy chętnie zobaczą to zjawisko.
Ozdobę na Halloween tez chyba możesz tu pokazać? Taka wielka ozdoba powinna do Księgi rekordów
Guinnessa trafić. No, a to tym bardziej duma dla FO by była.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Fotke z samolotu mam ale to nie ma co porównywać do widoku z kosmosu. Szkoda że skrzydło zasłania moją działkę, bo jest ona w lewym górnym rogu zdjęcia.
Lampion z dyni nie jest jakiś super, bo znajomi robią naprawde rewelacyjnw lampiony, które naprawde robią wrażenie.
Lampion z dyni nie jest jakiś super, bo znajomi robią naprawde rewelacyjnw lampiony, które naprawde robią wrażenie.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Wróciłem wkońcu po prawie miesięcznym wyjeździe i szybko zabrałem się za spóźnione wysadzenie czosnku. Mam nadzieje, że nie za późno i coś z tego będzie.
Teraz biorę się za pakowanie nasion na zaległe wymianki o różne akcje.
Teraz biorę się za pakowanie nasion na zaległe wymianki o różne akcje.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Zaprawiałeś ząbki? Może i ja jeszcze spróbuję z czosnkiem ale muszę poczekać kilka dni aż stopnieje śnieg, a leży z 10 cm.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3
Tak, wymieszałem z zaprawą. Jedną miałem od znajomego(nie pamiętam nazwy) i wymieszałem z zaprawą nasienną T. Mam nadzieje, że pogoda pozwoli im przezimować. W Warszawie, gdzie byłem tamten miesiąc, to faktycznie biały puch ostro nasypał ale tu w Wlkp dopieto pierwsze płatki popadały.
W kolejnym sezonie powiększam wysiew słodkich papryk, jak i tych o większych rozmiarach. Pierwsze nasionka już dotarły.
W kolejnym sezonie powiększam wysiew słodkich papryk, jak i tych o większych rozmiarach. Pierwsze nasionka już dotarły.