Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
To jeszcze zależy od nawadniania latem. Im bardziej przesuszone, tym chętniej potem kwitną.
-- 28 paź 2017, o 21:58 --
Zresztą - grudniki powinny przechodzić latem okres spoczynku.
-- 28 paź 2017, o 21:58 --
Zresztą - grudniki powinny przechodzić latem okres spoczynku.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Okres spoczynku raczej po kwitnieniu, kilka tygodni na sucho. Latem to okres wegetacji.
Edit: Od wiosny do jesieni czyli do kwitnienia są regularnie podlewane.
Edit: Od wiosny do jesieni czyli do kwitnienia są regularnie podlewane.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Onectica - tak, wiem, że muszą mieć okres spoczynku z mniejszą ilością wody. Stosuję się do tej zasady. Jak były mniejsze i przy oknie - przepięknie kwitły. W zeszłym roku zmieniło się tylko stanowisko, no i urosły, i choć kwitły to bardzo słabo.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
W wielu miejscach piszą o tym dwukrotnym okresie spoczynku u grudnika.Latem to okres wegetacji.
Letni przestój nie jest tu wyjątkiem - występuje też u innych sukulentów (kaktusów) z różnych powodów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Wiem, choć ja jeśli chodzi o grudniki stosowałem tylko spoczynek zimowy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- marta1044
- 50p
- Posty: 85
- Od: 11 cze 2017, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Warszawska - Nizina Środkowomazowiecka
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Piękne te Wasze grudniki
Mam jednego, koralowego, ma ze 20 lat. Parę dni temu obsypał się pączkami. Kilka lat temu część macierzystej rośliny obumarła i ostała się 1/3. W tym roku nabrałam ochoty na zakup grudników w innych pięknych kolorach Czekam aż może pojawią się w Biedronce, to zaszaleję i kupię kilka
Mam jednego, koralowego, ma ze 20 lat. Parę dni temu obsypał się pączkami. Kilka lat temu część macierzystej rośliny obumarła i ostała się 1/3. W tym roku nabrałam ochoty na zakup grudników w innych pięknych kolorach Czekam aż może pojawią się w Biedronce, to zaszaleję i kupię kilka
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Raczkuję z tym kwiatkiem. Obecnie podlewam co 2 tyg. Mam młodą sadzonkę i chyba w tym oku nie zakwitnie. Wyczytałam że w okresie zimowym nie podlewa się wcale. Czy to prawda? mój stoi koło kaloryferów i bez podlewania chyba nie da rady.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Zaprzestaje się podlewania po kwitnieniu przez parę tygodni. Jeśli u Ciebie nie kwitnie możesz przyjąć okres przełom grudnia/stycznia. U siebie u jednych robię przerwę ok. 3 tygodni, u drugiego grudnika w ogóle czyli przez zimę podlewam co około 2 tygodnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Dlaczego te grudniki tak się spieszą z kwitnieniem, czyżby zapowiedź "wyjątkowej" zimy, ale kwiaty musowo pochwalić, są wyjątkowej urody .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
onectica ma rację z podwójnym okresem spoczynku - i wynika to oczywiście z warunków, jakie panują w naturze, gdzie występują grudniki. Okres od lipca do września-października u nich w naturze to najchłodniejszy i najsuchszy okres w roku i stąd przesuszenie letnie pozytywnie wpływa na kwitnienie. Również widziałem gdzieś informacje, że okres spoczynku powinien być latem i po kwitnieniu ale poczytałem o ich siedlisku żeby się upewnić.
A teraz wynik małego doświadczenia
W domu rodzinnym mam kilka zygokaktusów, mają wystawę północno-wschodnią, słońce tylko latem i dosłownie chwile po wschodzie tam świeci, poza tym cały czas dość głęboki cień, stoją na parapecie przy oknie, dach domu jest wystający i dodatkowo zabiera światło. Prawie wszystkie rosły w pokoju gościnnym, który jest mało używany i ogrzewany tylko jeśli są goście. Ale pokoje gościnne są 2, z jednego przechodzi się w drugi. Oba mają tę samą wystawę, taki sam parapet, taki sam kaloryfer i taką samą wielkośc. Co je różni? ten drugi jest ciepły, ogrzewany cały czas. I na początku roku na tym parapecie został postawiony jeden grudnik z tego drugiego pokoju, zaraz po obfitym kwitnieniu. I jaki jest efekt po roku?
Tak wygląda grudnik w ciepłym, przytulnym pokoju:
A tak wyglądają rośliny w pokoju obok - ta sama wystawa, tyle samo światła ale pokój nieogrzewany lub tylko okazjonalnie:
Chyba nie muszę się powtarzać jaki wpływ ma temperatura na kwitnienie. Na obu zdjęciach za oknem widać ten sam murek czyli wystawa jest taka sama, tak samo ciemna. Zygokaktusy są epifitami, nie rosną w słońcu tylko w rozproszonym świetle lub cieniu. I żeby nie było - roślina na pierwszym zdjęciu też ma pączki kwiatowe, chyba nawet całe 4... a w zeszłym roku stała razem z pozostałymi w tym drugim pokoju gdzie kwitła tak samo obficie jak i one teraz.
A teraz wynik małego doświadczenia
W domu rodzinnym mam kilka zygokaktusów, mają wystawę północno-wschodnią, słońce tylko latem i dosłownie chwile po wschodzie tam świeci, poza tym cały czas dość głęboki cień, stoją na parapecie przy oknie, dach domu jest wystający i dodatkowo zabiera światło. Prawie wszystkie rosły w pokoju gościnnym, który jest mało używany i ogrzewany tylko jeśli są goście. Ale pokoje gościnne są 2, z jednego przechodzi się w drugi. Oba mają tę samą wystawę, taki sam parapet, taki sam kaloryfer i taką samą wielkośc. Co je różni? ten drugi jest ciepły, ogrzewany cały czas. I na początku roku na tym parapecie został postawiony jeden grudnik z tego drugiego pokoju, zaraz po obfitym kwitnieniu. I jaki jest efekt po roku?
Tak wygląda grudnik w ciepłym, przytulnym pokoju:
A tak wyglądają rośliny w pokoju obok - ta sama wystawa, tyle samo światła ale pokój nieogrzewany lub tylko okazjonalnie:
Chyba nie muszę się powtarzać jaki wpływ ma temperatura na kwitnienie. Na obu zdjęciach za oknem widać ten sam murek czyli wystawa jest taka sama, tak samo ciemna. Zygokaktusy są epifitami, nie rosną w słońcu tylko w rozproszonym świetle lub cieniu. I żeby nie było - roślina na pierwszym zdjęciu też ma pączki kwiatowe, chyba nawet całe 4... a w zeszłym roku stała razem z pozostałymi w tym drugim pokoju gdzie kwitła tak samo obficie jak i one teraz.
- Arletta
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 25 paź 2017, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Wooow, dzięki wielkie za podzielenie się tym testem, tego szukałam! :o Efekt niesamowity, jaka różnica... Teraz już wiem, dlaczego mój nie raczył kwitnąć w przytulnym i cieplutkim mieszkanku z południową wystawą wiecznie pełną słońca :p
A co do dziwnie przedwczesnego kwitnienia, o ile mi wiadomo są trzy rodzaje "grudnika" (choć nie wiem, czy słowo rodzaje jest odpowiednie). Niech użyję angielskiej pomocy: Easter, Thanksgiving oraz Christmas. Czyli trzy różne sezony kwitnienia zygokaktusa.
A co do dziwnie przedwczesnego kwitnienia, o ile mi wiadomo są trzy rodzaje "grudnika" (choć nie wiem, czy słowo rodzaje jest odpowiednie). Niech użyję angielskiej pomocy: Easter, Thanksgiving oraz Christmas. Czyli trzy różne sezony kwitnienia zygokaktusa.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Z tym ciepłem to nie jest tak do końca, bo ja mam grudniki tylko na północnym i właśnie południowym parapecie i jedne i drugie są bardzo obsypane pączkami (w sumie mam 17 doniczek z grudnikami - z czego właśnie 12 stało na południowym parapecie - bo tam mam najdłuższy parapet). W tych pokojach temp. jest właściwie taka sama, z tą różnicą, że od strony południowej świeci słońce (to nawet trochę jest cieplej), a jak pisałam w jednym z wcześniejszych postów - w tym roku po raz pierwszy zakwitną mi wszystkie, niektóre już zaczynają. To tak tylko z mojego doświadczenia oczywiście, bo na pewno wpływ na kwitnięcie ma również to, że wtedy, gdy zawiązywały się pączki jeszcze nie było palone w piecu i kaloryfery pod parapetami były zimne a okna w nocy rozszczelnione - więc duża różnica temp. między dniem a nocą - szczególnie na tym południowym parapecie.