Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
To dlaczego pastwisz się nad roślinami?
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Jeże na pewno bardzo by cierpiały, a to że szczepię i chcę uzyskiwać formy bezchlorofilowe,chimery i grzebienie to co w tym złego? Roślina chyba tak nie będzie cierpieć
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Roślina to taki sam organizm żywy jak zwierzę. Celowe skazywanie jej na niewłaściwe warunki bytowania jak dla mnie jest tym samym co np. głodzenie psa czy nie zapewnienie picia kotu.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Rośliny nie odczuwają bólu, to zasadnicza różnica. Temat chyba trochę odbiegł od właściwego.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Dla mnie jest to kwestia co najmniej dyskusyjna.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Ludzie już od dawna szczepią jedno na drugim(rośliny) i fajnie to wygląda .....a my to kupujemy w ogrodniczych i mamy w swoich ogrodach i na parapetach.
No i tak rozwija się nauka....a i same eksperymentujemy z podłożem i w inny sposób.......
Zmoderowano.
No i tak rozwija się nauka....a i same eksperymentujemy z podłożem i w inny sposób.......
Zmoderowano.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18674
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Nie zgodzę się z Tobą.
Dobrze Tomek napisał i ja mam takie samo zdanie, że to są żywe organizmy.
Co do eksperymentów, to przede wszystkim trzeba mieć podstawową wiedzę w danym temacie. Szczepić rośliny, ale tak żeby jak najmniej zaszkodzić roślinom, mieć wiedzę co nadaje się na zraz, a co na podkładkę, a nie szczepić na "ślepo". Korzystać z wiedzy doświadczonych hodowców.
A nie uzyskać z 20 roślin jedną zaszczepioną roślinę, która pożyje np. miesiąc a potem padnie wskutek niewiedzy.
Dobrze Tomek napisał i ja mam takie samo zdanie, że to są żywe organizmy.
Co do eksperymentów, to przede wszystkim trzeba mieć podstawową wiedzę w danym temacie. Szczepić rośliny, ale tak żeby jak najmniej zaszkodzić roślinom, mieć wiedzę co nadaje się na zraz, a co na podkładkę, a nie szczepić na "ślepo". Korzystać z wiedzy doświadczonych hodowców.
A nie uzyskać z 20 roślin jedną zaszczepioną roślinę, która pożyje np. miesiąc a potem padnie wskutek niewiedzy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
No. "Eksperyment" Sukulentowego - próbuję sprawić aby G.michanovichi hibotan,które ma 1 cm, jest szczepione na M.geometrizans aby się wyciągnęło - jest super. Fajnie to będzie wyglądać.mrinwestor pisze:Ludzie już od dawna szczepią jedno na drugim(rośliny) i fajnie to wygląda .....
Sory, ale dla mnie to trochę skrzywione.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Dla mnie niektóre metody obecnie stosowane do tworzenia różnych dziwactw są nieakceptowalne. Wszelkie naświetlanie promieniowaniem rentgena, używanie agresywnej chemii niszczącej DNA i powodującej mutacje, katowanie roślin hormonami w wariackich stężeniach delikatnie pisząc są mocno dyskusyjne. Podobnie produkcja roślin transgenicznych. Nie mam za to zastrzeżeń do normalnych krzyżówek czyli zwykłej ogrodniczej pracy choć sam takich roślin nie kolekcjonuję, bo to nie moja bajka.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Dan Wski
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 22 sie 2017, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Nie wiem na ile jeszcze etyka wkracza w świat inżynierii roślin ale ja na ten przykład mam nieodpartą ochotę trochę poddać swoje roślinki próbie stymulowania wcześniejszego niż zazwyczaj kwitnienia.
Czemu tak?
Bo to raczej nie jest wbrew etyce, a natury również to nie zniszczy skoro chodzi o pojedyncze egzemplarze i gatunki ciepłolubne.
Czemu nie chcieć aby np. wymusić kwitnienie u kaktusa za życia właściciela skoro roślina zakwita dopiero po kilkudziesięciu latach, i nie można dożyć kwitnienia pupila?
To takie hipotetyczne założenie mogące obrazować powody dla których dopuściłbym się eksperymentu na pojedynczych egzemplarzach np. kaktusów kolumnowych.
Ktoś inny może uznać to za nie etyczne.
Może dla kogoś mało rozsądne jest posiadanie kaktusów, kwitnących nie za naszego życia?
Jednak sporo osób takie roślinki np. kaktusy posiadają.
Czemu tak?
Bo to raczej nie jest wbrew etyce, a natury również to nie zniszczy skoro chodzi o pojedyncze egzemplarze i gatunki ciepłolubne.
Czemu nie chcieć aby np. wymusić kwitnienie u kaktusa za życia właściciela skoro roślina zakwita dopiero po kilkudziesięciu latach, i nie można dożyć kwitnienia pupila?
To takie hipotetyczne założenie mogące obrazować powody dla których dopuściłbym się eksperymentu na pojedynczych egzemplarzach np. kaktusów kolumnowych.
Ktoś inny może uznać to za nie etyczne.
Może dla kogoś mało rozsądne jest posiadanie kaktusów, kwitnących nie za naszego życia?
Jednak sporo osób takie roślinki np. kaktusy posiadają.
Dan
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
A co to za kaktusy, na których kwiaty trzeba czekać kilkadziesiąt lat?
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Yaku
- 100p
- Posty: 193
- Od: 8 lip 2016, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie SW
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
Wszystko zależy jaki mamy cel chowu lub hodowli kaktusów. Tomek stara się chować rośliny tak, aby miały wygląd jak najbardziej zbliżony do naturalnego. Co nie znaczy, że jak mu się trafi variegata to nie da jej szansy na rośnięcie.
Szczepienie też ma konkretny cel. Jeśli szczepisz siewki cennych gatunków lub siewki bardzo delikatne, bo się boisz, że mogą nie przetrzymać normalnej uprawy, to jest to wskazane jak najbardziej. Szczepienie dla uzyskania szybszego kwitnienia to samo. Ale już sadyszczenie się chemią, promieniowaniem czy innymi czynnikami tylko dla uzyskaniu efektu "inności" ???
Chcesz uzyskać kolorki i grzebienie? Siej dużo nasion, a w końcu się coś i Tobie trafi, lub pozyskuj takie rośliny od innych. Nikt nie da Ci gwarancji, że szczepiąc tysiąc kaktusów trafi Ci się choć jedna himera, grzebień czy inna forma. Szczepienie pozwala utrzymać przy życiu już istniejącą odmienną formę (oprócz himery, która powstaje w specyficznych okolicznościach). Myślisz, że jakby to było takie proste, to masowe hodowle nie miałyby tego w ofercie po parę złotych ? Nie wiem jak u innych, ale ja przez cały okres hodowli uzyskałem tylko 4-5 form innych niż normalne.
Trzymanie kaktusów w nieodpowiednich warunkach raczej nic nie da, poza tym, że albo w końcu padnie Ci podkładka albo zraz. Po powrocie do normalnych warunków rośliny wrócą do normalnego wyglądu. Wówczas traci sens taka zabawa.
A jeśli już tak chcesz mieć coś nowego to wyznacz sobie cel, jest wiele kaktusów które można wg hodowcy "udoskonalić", poprawiając im zabiegami hodowlanymi uciernienie, pokrój, wielkość i kolor kwiatków. Będziesz miał zabawy przez 100 lat albo dłużej.
Szczepienie też ma konkretny cel. Jeśli szczepisz siewki cennych gatunków lub siewki bardzo delikatne, bo się boisz, że mogą nie przetrzymać normalnej uprawy, to jest to wskazane jak najbardziej. Szczepienie dla uzyskania szybszego kwitnienia to samo. Ale już sadyszczenie się chemią, promieniowaniem czy innymi czynnikami tylko dla uzyskaniu efektu "inności" ???
Chcesz uzyskać kolorki i grzebienie? Siej dużo nasion, a w końcu się coś i Tobie trafi, lub pozyskuj takie rośliny od innych. Nikt nie da Ci gwarancji, że szczepiąc tysiąc kaktusów trafi Ci się choć jedna himera, grzebień czy inna forma. Szczepienie pozwala utrzymać przy życiu już istniejącą odmienną formę (oprócz himery, która powstaje w specyficznych okolicznościach). Myślisz, że jakby to było takie proste, to masowe hodowle nie miałyby tego w ofercie po parę złotych ? Nie wiem jak u innych, ale ja przez cały okres hodowli uzyskałem tylko 4-5 form innych niż normalne.
Trzymanie kaktusów w nieodpowiednich warunkach raczej nic nie da, poza tym, że albo w końcu padnie Ci podkładka albo zraz. Po powrocie do normalnych warunków rośliny wrócą do normalnego wyglądu. Wówczas traci sens taka zabawa.
A jeśli już tak chcesz mieć coś nowego to wyznacz sobie cel, jest wiele kaktusów które można wg hodowcy "udoskonalić", poprawiając im zabiegami hodowlanymi uciernienie, pokrój, wielkość i kolor kwiatków. Będziesz miał zabawy przez 100 lat albo dłużej.
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
Re: Metody niekonwencjonalne - pozyskiwanie nasion,klonów,ciekawostek
I ja nie przepadam za dziwadłami. Akurat dziś wywaliłem na kompost żółtego Echinofossulocactus albatus. To była siewka 1cm średnicy. Niby żyła, ale już nie rosła i nie ocierniała się prawidłowo.
Mam jeszcze dziwnego Gymnocalycium uruguayense, żółtawy był od małego i rósł trochę w słupek, ale ostatnio powoli zaczyna wyglądać coraz bardziej jak typowi pobratymcy. Podejrzewam, że to był efekt chlorozy. Może pokażę to u siebie na wątku jutro (wstyd, od dwóch miesięcy nic nie zamieściłem ).
Mam też wysianego Gymnocalycium gibbosum ssp. radekii któremu przez trzy lata wyrastały tylko po dwa ciernie z areoli, w tym roku dopiero ciernie zaczęły normalnie wyrastać. Nie mam pojęcia czym to mogło być spowodowane.
Mam jeszcze dziwnego Gymnocalycium uruguayense, żółtawy był od małego i rósł trochę w słupek, ale ostatnio powoli zaczyna wyglądać coraz bardziej jak typowi pobratymcy. Podejrzewam, że to był efekt chlorozy. Może pokażę to u siebie na wątku jutro (wstyd, od dwóch miesięcy nic nie zamieściłem ).
Mam też wysianego Gymnocalycium gibbosum ssp. radekii któremu przez trzy lata wyrastały tylko po dwa ciernie z areoli, w tym roku dopiero ciernie zaczęły normalnie wyrastać. Nie mam pojęcia czym to mogło być spowodowane.