Porzeczki i agresty - polecane odmiany,identyfikacja

[bobolak]

Witam,
zakupiłem rzekomo sadzonki odmiany Hinnomaki Rot lecz małe owoce póki co są całkowicie zielone. Czy one się wybarwiają później czy po prostu to nie ta odmiana?

[Marconi_exe]

Każdy owoc czerwonej odmiany jest na początku zielony, owoce przebarwiają się końcem czerwca.

[sofijapz]

Ja mam Hinnomaki Rot , owocki teraz są jeszcze zielone, kolorku nabierają podczas dojrzewania.

[kaLo]

Dla uzupełnienia dodam, ze porzeczki czerwone, czarne, maliny czy wiśnie też początkowo są zielone .

[dedert]

A czy słyszał ktoś o pomarańczowych porzeczkach? Niemiecka lubera je sprzedaje. Odmiana orangesse.

[Marconi_exe]

To chyba szwajcarska firma. Gatunek porzeczki to ribes aurecum czyli porzeczka złota, a to dlatego, że kwitnie na żółto. Owoce chrupkością przypominają agrest.

A skąd mają owocującą na pomarańczowo to ja nie wiem. U mnie owocują na czarno.

[dedert]

No tak faktycznie, to porzeczka złota. Czytałem że owoce smaczne są u zwykłej złotej ale jest ich mało. Kwiaty ładnie pachną. Lubera tworzy takie miksy i mają kilka odmian złotej co widzę jest nowością bo nigdzie nie spotkałem odmianowej złotej.

[Marconi_exe]

Niestety wysyłki do Polski nie uświadczysz. Chyba, że masz kogoś np. w Niemczech to by kupił i wysłał do Ciebie.

[dedert]

Wysyłka to nie problem, kolega z Niemiec mi to przywozi. Tylko zastanawiam się czy warto. W sumie to nawet przydała by się taka porzeczka złota na podkładki pod zwykłe porzeczki tylko to raczej tylko z odrostów mogę uzyskać młode sadzonki, bo z pędów się nie ukorzeni w ukorzeniarce??

[ogrodnikKP]

Może to dziwne ale widziałem ją na łące dziko rosnąca . Jak będę mieć czas to prześle zdjęcia .

[dedert]

No bo ona chyba właśnie rośnie dziko. Często przy drogach można spotkać. Tylko owoce ma prawie czarne.

[x-p-11]

Dedert moim zdaniem nie warto, ale jak trafisz na różową, zwłaszcza 'Różowy Muskat' albo 'Różowa Perła' to polecam, słodkawy smak, znakomity aromat, poniżej Muskat

[szukacz]

A te z wyglądu przypominają białą porzeczkę. Te białe i lekko różowe lubiłem kiedyś ze względu na wczesność.
Co do szczepienia porzeczki, to chyba niecelowe. Lepiej owocują nieszczepione.