Dlaczego rabarbar nie nadaje się na placek
Na starym po nowemu 4.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
BEATKO ,brzozowy płotek rewelacyjny
.
Dlaczego rabarbar nie nadaje się na placek
.Wygląda wyśmienicie .
Dlaczego rabarbar nie nadaje się na placek
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko, chabry Ci się nie rozłażą po ogrodzie?
Bo z tego co kojarzę, to lubią zagarniać sporo terytorium...
Piękna palisada!
Bo z tego co kojarzę, to lubią zagarniać sporo terytorium...
Piękna palisada!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na starym po nowemu 4.
Witaj
. Rzeczywiście podkaszarka mogłaby uszkodzić piękną fakturę i kolor brzozy. Floks na pewno Ci się ładnie rozrośnie . Jak porównuję fotki moich to oczom nie wierzę, że w ciągu roku tak się rozrosły
. Bylinka NN rozpoznana
. Masz już pierwsze kwiaty róż , cudnie
. Twoja kalina taka wypasiona a moja przesadzania wiosną i w dodatku mszyce ją uwielbiają
. Może kiedyś doczekam się porządnego krzewu
. Fioletowy orlik boski z tą falbaneczką , mam identyczny ale w kolorze różowym
. Pozdrawiam i pogody życzę
.
Re: Na starym po nowemu 4.
Deszcz fioletowych orlików przepiękny i te chabry...
Ja chcę takie mieć. Beatko, a zbierasz z orlików i chabrów nasionka?
Ja chcę takie mieć. Beatko, a zbierasz z orlików i chabrów nasionka?
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko, pięknie zakwitła Twoja kalina,
ślicznie prezentują się orliki i chabry,
ale prawdziwą rewelację stanowi kwitnąca tak wcześnie róża.

- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Kalina
Marzy mi się taka... nawet zakupiłam w tym roku, ale wsadziłam do donicy, na zimę zadołuję i następnej wiosny mam nadzieję wysadzić przed płot, kiedy już zakończa budowe drogi. Niestety u siebie nie mam na nią miejsca, jest wielka, prawda? Ale miejscóweczka zaraz za płotem, tez na widoku, przecież nie jest najgorsza
Tylko ciekawe czy wytrzyma do przyszłej wiosny w donicy, podobno jest dość ekspansywna...
Tylko ciekawe czy wytrzyma do przyszłej wiosny w donicy, podobno jest dość ekspansywna...
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu 4.
Muszę pochwalić orliki, wyjątkowo bujnie Ci kwitną
Kalina 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Na starym po nowemu 4.
Bea, uwielbiam te kaliny, też mam taką, te białe kule są cudne
Zaczynają Ci kwitnać róze, a ile pięknych orlików i to jakieś pełne-nie znałam
śliczne 
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Aga - kaliny są piękne, wszystkie, bez wyjątku. Mam je w ogrodzie ale i tak co roku mnie zachwycają.
A jaką kalinę kupiłaś, że nie kwitnie? Bo u mnie ta druga ale koralowa też jakiś czas nie kwitła, ale już mogę się i jej kwiatami zachwycać.
O kaliny się nie dba
rosną sobie ot co. Ani ich nie ścinam, jedynie kosmetycznie jak już, ani jej niczym nie nawożę.
Jedynym musowym i corocznym zajęciem z kaliną to walka z mszycami na początku jej kwitnienia.
Paprocie w tym roku są faktycznie rewelacyjne, podobnie jak hosty. A gdzieś to w gazecie wyczytałam, że orliki z hostami się fajnie prezentują, w tym roku wypróbowałam ów sposób, przeniosłam już kwitnące orliki. Cieszę się, że się pooba, mnie też
Zuziu, cieszę się, że Ci już zakwitł tamaryszek, zobaczysz jak teraz szybko wystrzeli w górę.
Na pewno Ci się uda prowadzić go jako drzewko, tylko, że co roku sporo młodych gałązek odbija od dołu i trzeba je systematycznie przycinać. Ale nie jest to żadną udręką, spoko.
A jak ja się cieszę na orliki, co roku jakiś nowy kolorek się u mnie miksuje i co roku mam od nich przeróżne miłe niespodziewanki.
Jadziu, - ten szkółkarz ma kilka swoich autorskich powojników, muszę się przypatrzyć tym innym niż Beskidzki Anioł.
Cieszę się, ze palisada się podoba, mnie w sumie już teraz też sie podoba jak jest położona. Wcale nie przeszkadza, że jest plastikowa.
Taaa, czerwony kapturek
Fajnie Ci się skojarzyły te orliki z paprociami
Nawrot kupiłam wiosną ubieglego roku, zakwitł mi wtedy tylko jednym jedynym kwiatuszkiem, teraz jest ich więcej. Śliczna to roślinka. Ale też zauważyłam, że do silnych to raczej chyba nie należy.
Tak, tak zarażać lewizjami można - myślę, że nie tylko ja jestem Ci za to wdzięczna
Tego katusa masz świetnego!
Ewusiu, no nie radziłam sobie z chwastami, więc musiałam oddzielić te większe rabaty palisadą, nie było wyjścia. Mam nadzieję, że teraz przy plewieniu to o kilka taczek tych chwaściorów będzie mniej.
Racja, że zaczynają się nam piękne kwitnienia, a czerwiec tuż tuż - czyli te najbardziej spektakularne
Aniu / anabuko, kalina się ugina od tych kul, takie są duże. Piękne jak nie wiem co.
Orliki też uwielbiam, fajnie, że się mieszają i stale mam jakieś nowe
A ten orlik z paprociami to takie moje nowe doświadczenie wizulane.
Za niedługo zakwitnie moja driakiew, wstawię jej fotkę. Mam ciemno różową.
Na razie wygląda tak, /to kawał rośliny na rabacie, teraz jest podobna do przegorzanu przed kwitnieniem, tylko nie ma tych ostrych liści/

Mariuszku - kalina daje teraz popis, oj daje
Palisadę chyba kupiłam w dobrej cenie, bo po 8 zł za metr - pakowana po 4 metry. I to gdzie? W B.!!!
Te bez kołnierza pod kozsarkę nawet nie wiem w jakiej były cenie, może w jeszcze niższej....
Więc chyba warto.
Jolusiu, bardzo mi miło, że się brzozowa otoczka podoba. Dzisiaj została pomalowana lakierem bezbarwnym, więc nabrała jeszcze fajniejszego kolorku, takiego lekkiego ecru.
Rabarbar jakoś no taki nie smaczny jest, może on tylko do wyglądania ma być a nie do pałaszowania go.
Basiu, chabry nic a nic się mi nie rozłażą. Nawet dwa lata się przyjmowała rozsadka z nich... Wprawdzie kępka kwitła od razu ale takie troszkę marnawe były zaraz po przesadzeniu, teraz są już "rasowe".
Dzięki za palisadkę
Ewelinko, też liczę na to, że biały floks weźmie przykład z innych kolorków i pięknie się rozrośnie.
A tej Twojej bylinki NN to wcale nie znam (teraz już nie NN, wiem, wiem).
Raczej sie nie doczekamy aby mszyce nie rozgościły się na kalinie, niestety kalina ma to wpisane już w swój życiorys dożywotnio. Na szczęście głównie trwa to jak kulki są jeszcze zielone. Kalina szybko rośnie więc szybko się doczekasz fajnego krzaczorka. Moja ma 4 latka.
Ten falbaniasty orlik to z pudełka wielopaku z roślinami, tylko on mi wyrósł, ale za to jaki egzemplarz
No to ten Twój różowy też śliczny.
Również pozdrowienia ślę i cudownej pogoy życzę
Elusiu, no powiem Ci, że te chabry to mnie co roku za serducho biorą
Fotki nie oddają ich piękna jak kwitną w takiej kępie.
Nie zbieram nasion, ale jak trzeba to chabry z rozsadki się przyjmują. A orlikom pozwalam się rozsiewać, co mi daje co roku jakieś dodatkowe inne kolorki. Łatwo wyłapuję mlode siewki, więc potem wędrują na jakeiś swoje miejsce.
Ale jak trzeba to wiesz, że zebrać z nich nasiona to w każdej chwili mogę...
Tak, Lucynko, Thereska faktycznie szybko zakwitła, bardzo ją lubię - mam dwie w ogrodzie.
To jest jej góra (ma ok 4 metrów wysokości)

A to dół tej róży, cały w pąkach

Ta druga Thereska ma zupełnie inny pokrój, bo siega raptem 1 metra, ale za to w szerz i wzdłuż.
Aniu, ta kalina Roseum docelowo ma sięgać 4 metry w górę i 4 metry w szerz. Ale wiem, że można ją prowadzic jako drzewko "na pniu", widziałam tak przycinaną i tak pięknie prowadzoną.
Jak ją zadołujesz w ziemi na zime to da radę na pewno przeczekać do posadzenia na właściwym miejscu.
Dla mnie roślina ekspansywna to taka, która idzie rozłogami jak np sumak lub nadmiernie się wysiewa jak np ogórecznik czy wiesiołek. A Żadna kalina tak nie ma, więc na pewno do ekspansywnych roślin bym jej nie zaliczała.
A np koralowe są tak kompaktowe, że aż miło jak trzymają fason (bez przycinania).
Kalina koralowa:


Natalko - te orliki się tak rozrastają, na początku i tak miały po jednej łodyżce z kwiatem. Ścinam je po przekwitnięciu ale z każdego zostawiam po jednym kwiatostanie by się nasiona same wysiały.
Kaliny to i moje serducho zabierają
Karolinko, pelne orliki mam na razie białe i ecru, i chyba znalazłam także młode seiwki tego czarnego (też pełny). Ale czy to ten czarny to się okaże za rok jak zakwitnie.
Kalinę warto mieć w ogrodzie, bo przecież cudna jest i wiosną jak kwitnie i jesienią jak zmienia kolor liści.
Troszkę aktualnych fotek, nie wiem czemu len trwały się wymigał od sesji





Elfe przycięta do samej ziemi, na pewno zdąży zakwitnąć jeszcze w tym roku, pięknie się zregenerowała



















A jaką kalinę kupiłaś, że nie kwitnie? Bo u mnie ta druga ale koralowa też jakiś czas nie kwitła, ale już mogę się i jej kwiatami zachwycać.
O kaliny się nie dba
Jedynym musowym i corocznym zajęciem z kaliną to walka z mszycami na początku jej kwitnienia.
Paprocie w tym roku są faktycznie rewelacyjne, podobnie jak hosty. A gdzieś to w gazecie wyczytałam, że orliki z hostami się fajnie prezentują, w tym roku wypróbowałam ów sposób, przeniosłam już kwitnące orliki. Cieszę się, że się pooba, mnie też
Zuziu, cieszę się, że Ci już zakwitł tamaryszek, zobaczysz jak teraz szybko wystrzeli w górę.
Na pewno Ci się uda prowadzić go jako drzewko, tylko, że co roku sporo młodych gałązek odbija od dołu i trzeba je systematycznie przycinać. Ale nie jest to żadną udręką, spoko.
A jak ja się cieszę na orliki, co roku jakiś nowy kolorek się u mnie miksuje i co roku mam od nich przeróżne miłe niespodziewanki.
Jadziu, - ten szkółkarz ma kilka swoich autorskich powojników, muszę się przypatrzyć tym innym niż Beskidzki Anioł.
Cieszę się, ze palisada się podoba, mnie w sumie już teraz też sie podoba jak jest położona. Wcale nie przeszkadza, że jest plastikowa.
Taaa, czerwony kapturek
Nawrot kupiłam wiosną ubieglego roku, zakwitł mi wtedy tylko jednym jedynym kwiatuszkiem, teraz jest ich więcej. Śliczna to roślinka. Ale też zauważyłam, że do silnych to raczej chyba nie należy.
Tak, tak zarażać lewizjami można - myślę, że nie tylko ja jestem Ci za to wdzięczna
Tego katusa masz świetnego!
Ewusiu, no nie radziłam sobie z chwastami, więc musiałam oddzielić te większe rabaty palisadą, nie było wyjścia. Mam nadzieję, że teraz przy plewieniu to o kilka taczek tych chwaściorów będzie mniej.
Racja, że zaczynają się nam piękne kwitnienia, a czerwiec tuż tuż - czyli te najbardziej spektakularne
Aniu / anabuko, kalina się ugina od tych kul, takie są duże. Piękne jak nie wiem co.
Orliki też uwielbiam, fajnie, że się mieszają i stale mam jakieś nowe
A ten orlik z paprociami to takie moje nowe doświadczenie wizulane.
Za niedługo zakwitnie moja driakiew, wstawię jej fotkę. Mam ciemno różową.
Na razie wygląda tak, /to kawał rośliny na rabacie, teraz jest podobna do przegorzanu przed kwitnieniem, tylko nie ma tych ostrych liści/

Mariuszku - kalina daje teraz popis, oj daje
Palisadę chyba kupiłam w dobrej cenie, bo po 8 zł za metr - pakowana po 4 metry. I to gdzie? W B.!!!
Te bez kołnierza pod kozsarkę nawet nie wiem w jakiej były cenie, może w jeszcze niższej....
Więc chyba warto.
Jolusiu, bardzo mi miło, że się brzozowa otoczka podoba. Dzisiaj została pomalowana lakierem bezbarwnym, więc nabrała jeszcze fajniejszego kolorku, takiego lekkiego ecru.
Rabarbar jakoś no taki nie smaczny jest, może on tylko do wyglądania ma być a nie do pałaszowania go.
Basiu, chabry nic a nic się mi nie rozłażą. Nawet dwa lata się przyjmowała rozsadka z nich... Wprawdzie kępka kwitła od razu ale takie troszkę marnawe były zaraz po przesadzeniu, teraz są już "rasowe".
Dzięki za palisadkę
Ewelinko, też liczę na to, że biały floks weźmie przykład z innych kolorków i pięknie się rozrośnie.
A tej Twojej bylinki NN to wcale nie znam (teraz już nie NN, wiem, wiem).
Raczej sie nie doczekamy aby mszyce nie rozgościły się na kalinie, niestety kalina ma to wpisane już w swój życiorys dożywotnio. Na szczęście głównie trwa to jak kulki są jeszcze zielone. Kalina szybko rośnie więc szybko się doczekasz fajnego krzaczorka. Moja ma 4 latka.
Ten falbaniasty orlik to z pudełka wielopaku z roślinami, tylko on mi wyrósł, ale za to jaki egzemplarz
No to ten Twój różowy też śliczny.
Również pozdrowienia ślę i cudownej pogoy życzę
Elusiu, no powiem Ci, że te chabry to mnie co roku za serducho biorą
Nie zbieram nasion, ale jak trzeba to chabry z rozsadki się przyjmują. A orlikom pozwalam się rozsiewać, co mi daje co roku jakieś dodatkowe inne kolorki. Łatwo wyłapuję mlode siewki, więc potem wędrują na jakeiś swoje miejsce.
Ale jak trzeba to wiesz, że zebrać z nich nasiona to w każdej chwili mogę...
Tak, Lucynko, Thereska faktycznie szybko zakwitła, bardzo ją lubię - mam dwie w ogrodzie.
To jest jej góra (ma ok 4 metrów wysokości)

A to dół tej róży, cały w pąkach

Ta druga Thereska ma zupełnie inny pokrój, bo siega raptem 1 metra, ale za to w szerz i wzdłuż.
Aniu, ta kalina Roseum docelowo ma sięgać 4 metry w górę i 4 metry w szerz. Ale wiem, że można ją prowadzic jako drzewko "na pniu", widziałam tak przycinaną i tak pięknie prowadzoną.
Jak ją zadołujesz w ziemi na zime to da radę na pewno przeczekać do posadzenia na właściwym miejscu.
Dla mnie roślina ekspansywna to taka, która idzie rozłogami jak np sumak lub nadmiernie się wysiewa jak np ogórecznik czy wiesiołek. A Żadna kalina tak nie ma, więc na pewno do ekspansywnych roślin bym jej nie zaliczała.
A np koralowe są tak kompaktowe, że aż miło jak trzymają fason (bez przycinania).
Kalina koralowa:


Natalko - te orliki się tak rozrastają, na początku i tak miały po jednej łodyżce z kwiatem. Ścinam je po przekwitnięciu ale z każdego zostawiam po jednym kwiatostanie by się nasiona same wysiały.
Kaliny to i moje serducho zabierają
Karolinko, pelne orliki mam na razie białe i ecru, i chyba znalazłam także młode seiwki tego czarnego (też pełny). Ale czy to ten czarny to się okaże za rok jak zakwitnie.
Kalinę warto mieć w ogrodzie, bo przecież cudna jest i wiosną jak kwitnie i jesienią jak zmienia kolor liści.
Troszkę aktualnych fotek, nie wiem czemu len trwały się wymigał od sesji





Elfe przycięta do samej ziemi, na pewno zdąży zakwitnąć jeszcze w tym roku, pięknie się zregenerowała



















- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko jak kwietnie u Ciebie
i róże już szaleją, ja jeszcze kilka dni poczekam i będę mogła się odurzyć zapachem LO
Czy wąchałaś tamaryszek? Mnie się wydawało, że on nie pachnie, ale w piątek plewiłam przy nim i nos mi powędrował w jego gałązki, może nie jest to intensywny zapach, ale miły...
Ostatnio wiele roślin "biorę na węch"
Czy wąchałaś tamaryszek? Mnie się wydawało, że on nie pachnie, ale w piątek plewiłam przy nim i nos mi powędrował w jego gałązki, może nie jest to intensywny zapach, ale miły...
Ostatnio wiele roślin "biorę na węch"
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Basiu, na razie nie mogę się wpisać w Waszych wątkach - muszę czekać na lepszy net. Zdjęć np w ogóle nie widać. Muszę wiec poczekać na "lepsze czasy".
Koło tamaryszka przechodzę średnio kilka razy dzienne i jakoś nie czuję zapachu. Ale przyjrzę się tej sprawie bliżej

Na razie to nos mam w bodziszkach, ależ one pięknie pachną, szczególnie ten co na różowo kwitnie.
Też czekam na róże, pąków mają sporo więc powinno być fajnie
Spektakl powinna dać Aloha.
No to miłych zapachów kochana Ci życzę

Koło tamaryszka przechodzę średnio kilka razy dzienne i jakoś nie czuję zapachu. Ale przyjrzę się tej sprawie bliżej
Na razie to nos mam w bodziszkach, ależ one pięknie pachną, szczególnie ten co na różowo kwitnie.
Też czekam na róże, pąków mają sporo więc powinno być fajnie
No to miłych zapachów kochana Ci życzę
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Masz Alohę? Kiedyś chorowałam na nią, ale potem wyczytałam, że dosyć wymagająca... nie mniej jednak może kiedyś ją...
Ona powtarza kwitnienie? Jak po zimie?
Ona powtarza kwitnienie? Jak po zimie?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko..kalinę mam taką samą jak u ciebie na zdjęciu, u mnie jako NN..właśnie ją udało mi się wyprowadzić na drzewko. Tak chciałam z braku miejsca, zawsze pod nią coś się zmieści.
. Orliki u ciebie pięknie szaleją a kwitnąca róża cieszy bardzo.
. Na moje jeszcze muszę poczekać. 
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko
w końcu po latach wróciłam.
Widzę, że byłaś w Pszczynie...ja też parę lat temu tam byłam i nawet małe zakupy poczyniłam.
Widzę, że Twoja Elfe odbiła a moja niestety puściła tylko dziczki i koniec, straciłam ją.
A poza tym masz wspaniałą prawdziwą wiosnę i kalinę, która gościła w każdej śląskiej zegrodce....sobie obiecuję ale i tak kiedyś ją sobie kupię.
Pięknie tak świeżo i na pewno pachnąco. Widzę też nowy nabytek palisadę najazdową...napisz jak się sprawdza w użytkowaniu.
Widzę, że byłaś w Pszczynie...ja też parę lat temu tam byłam i nawet małe zakupy poczyniłam.
Widzę, że Twoja Elfe odbiła a moja niestety puściła tylko dziczki i koniec, straciłam ją.
A poza tym masz wspaniałą prawdziwą wiosnę i kalinę, która gościła w każdej śląskiej zegrodce....sobie obiecuję ale i tak kiedyś ją sobie kupię.
Pięknie tak świeżo i na pewno pachnąco. Widzę też nowy nabytek palisadę najazdową...napisz jak się sprawdza w użytkowaniu.
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Ooo... to super pomysł, żeby kalinę prowadzić jako drzewo, zwłaszcza w niedużych ogrodach
Czy powinnam zacząć już teraz, kiedy ma 40cm, czy poczekać do przyszłego roku? Rozumiem, że likwiduję po prostu gałęzie poniżej obranego poziomu, a ona wtedy będzie bardziej zagęszczała górę? Dzięki za sugestię 


