Lepiej, żeby Karol genów po babci nie odziedziczył, bo się napracuje w życiu. 
Bawi się ze mną w ogrodzie doskonale. 
Mój najdłużej dwa lata zagościł w tym samym miejscu. 
U mnie przekwitną, a Twoje czosnki będą cieszyć. 
Wnusio rozpieszczany, bo jedyny. 
Nie obawiasz się umieszczania jego zdjęć w necie?Słyszałam w TV , że podobno nie mamy pojęcia do czego i przez kogo mogą być wykorzystane szczególnie zdjęcia dzieci! Policjant mocno przestrzegał przed tym ! Nigdy nie wiemy kto i w jakim celu podgląda i nasze forum! 
Ostrożności w tym względzie podobno nigdy za wiele! 
, a i iglaczki szybko się zregenerowały Ale ta kopka bratków (fiołków rogatych) jest piękna 
Pogody życzę 
Wrzucam zdjęcia wnusia na 2-3 dni i później kasuję na hostingu i oczywiście znika z forum. Mam nadzieję, że w tym czasie nikt z nich użytku nie zrobi. Pewnie trzeba się dwa razy zastanowić, zanim pokażę. Druga kępka jeszcze ma zielony szczypiorek, już się szykuję na oglądanie wielkich cebulek, bo już dwuletnie. Nie wiem w jakim stopniu mój eksperyment się powiedzie, ale poza wysiłkiem wysiania, żadnych kosztów nie ma. Czosnki są dość drogie, a u mnie przez gryzonie niestety sporo nie przeżywa, mają często podkopane korzenie. 
Fiołki rogate kwitną w małej donicy ponad dwa miesiące i nadal doskonale wyglądają. Na pewno na stałe zagoszczą w ogrodzie.
Wiedziałam, że się odezwiesz. Już zapisałam w notatniku. Na giełdę dopiero pod koniec tygodnia, przyjeżdża pani z trawami, może coś wypatrzę. 
U mnie też już sucho. Jutro jadę Karola zabawiać w domu, więc nic w ogrodzie nie zrobię. Jeśli nie będzie deszczu, to tylko podleję wsadzone maluchy. Prosa nareszcie ładnie rosną. 
Cebulowe 2-gi sezon u mnie W ub.roku - dziki ale czosnków nie ruszały a w tym roku? sama nie wiem.. 
Przecież uprawiam je od niepamiętnych czasów... 
doskonale zrozumiałam troskę. Czosnki przekwitnięte zerwałam i suszyłam w wazonie miesiąc, chyba w sierpniu wysiałam do ziemi. W kwietniu już ładny szczypiorek było widać. Ubiegłoroczne wykopałam za wcześnie, bo robiłam warzywnik i mi przeszkadzały. Jeszcze miały trochę zielonych liści. Dwuletnie wykopię, jak całkiem zaschną i zdam relację. Kwitnie tylko ten rodek za domem, bo ma zacisznie. Niestety Cunningham`s White stracił w czasie przymrozków wszystkie pąki. Dzisiaj oberwałam. 
Zawciąg rośnie prawie na betonie przy samej kostce, to też chyba ma cieplej.
zrobić parę zdjęć. Wiatr wyjątkowo niemiły.
Ogrodnictwo to fantastyczne hobby, może przerodzić się w biznes 
I na pierwszy rózany pączek tez ciągle czekam 
Coś tak widzę, ze wszystko u mnie wychodzi dopiero jak się pozachwycam na forum, to i u mnie się pojawia - to chyba umyślna sekwencja, żeby mnie nic nie rozpraszało 
