Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Też mam w domu wodę wodociągową o twardości prawie 30 a węglanowa połowa tego, mam filtr RO aby robić destylatkę i filtr jonowymienny aby czajnik (właściwie chodzi o armaturę) nie pokrył się kamieniem.
Mam akwarium i doświadczenie nauczyło mnie że te zmienione jony żelaza manganu wapnia czy magnezu na jony Na sodu wcale nie zachwycają roślin.
Rośliny w akwarium te delikatne źle ją znosiły. Zacząłem mieszać RO z surową wodociągową i wszystko się ustabilizowało.
Fakt czajnik nie lubi kranówki ale rośliny nie lubią tej uzdatnianej w żywicach jonowymiennych.
Dlatego wybrałem kwasek uważając że lepsze żelazo rozpuszczone w wodzie potraktowane dodatkowo kwaskiem niż nadmiar jonów sodu.
Jednak wcale nie jest pewne czy rośliny w glebie mają z taką wodą problem. Żona podlewa domowe i mówi że jest OK ale nie odpowiada na zaczepkę co by było gdyby użyć niefiltrowanej ? może super OK.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

majkone pisze:ok, dzięki asprokol.
A jeszcze poczytałem o torfie i problemach jakie przysparza czyli, że trudno go namoczyć itd. Ja ostatnio zakupiłem takie cudo:

Obrazek

i dziś rozsypałem jeden worek do naczyń jakie miałem celem nawodnienia i o dziwo zrobiło mi się błoto po kilku zamieszaniach łopatą. Czy to kwestia kiepskiej jakości torfu czy nie był zbyt przesuszony?
Kupiłam worek tego cuda i moim zdaniem, to gorsze niż Atena. Suche toto, nic nie waży, miałam problem, żeby w ogóle namoczyć.
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
Awatar użytkownika
jolanda27
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 14 sie 2016, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Witam,
mam pytanie do lepiej wiedzących :wink: . Bardzo wczesną wiosną podsypałam moje krzaki nawozem długoterminowym do rh. Potem czytając tutejsze forum odbyło się zasilenie siarcznem magnezu no i dolistnie daję teraz nawóz i podlewam kwaskiem. Jak obserwuję, krzakom to służy, wyglądają zdrowo, nawet te po jesiennym przenawożeniu. Moje pytanie brzmi, czy podsypać znowu tym długoterminowym, wg rozpiski co 2 miesiące, ewentualnie czy jeszcze doglebowo podlewać, czy zostawić tylko tak jak do tej pory - dolistnie i kwasek? Bo jak tu czytałam, lepiej nie nawieźć niż przenawozić. I jeszcze jedna sprawa, czy takim roztworem do dolistnego nawożenia rododendronów można potraktować inne rośliny? Hortensje pewnie tak, ale czy jeszcze jakieś?
Jola - "ogrodnik" od sierpnia 2016
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Nawozy do rododendronów to nawozy kwaśne z logicznego trybu myślenia zaszkodzą innym.
To ja zapytam inaczej dlaczego markowe nawozy np do trawy firmy Scotts zawierają teraz kwasek cytrynowy.
Dlaczego firmy rozprowadzające środki ochrony roślin dla profesjonalistów aktualnie dodają w promocji kwasek cytrynowy gratis.
ŚWIAT ZWARIOWAŁ ?
Moja żona biedaczka nie spała całą noc kiedy się pomyliła i swoje ukochane kwiatki zamiast zasilić odpowiednim nawozem przez pomyłkę użyła tego który ja stosuję do rododendronów.
Kwiaty wbrew obawom nie tylko nie zmarniały ale wyglądały dużo lepiej.
Nie ma nawozów do jakieś rośliny - nawozy to przyswajalne składniki a nie opinia napisana przez bajkopisarza.
Nie używam nawozu kwaśnego do juki i lawendy a właściwie to dodaje wapna i leję :heja
Kategorycznie oświadczam że nawóz do róż nadaje się też do reszty ogrodu a ten do rododendronów jeszcze moim warzywom , różom , irysom , mieczykom , daliom nigdy nie zaszkodził.
Nawóz to NPK podstawowe i mikro elementy podlewając pelargonie nawozem do pomidorów nie zmienimy je w ketchup.
Mniej wiary w działy marketingu więcej w to że nawozy produkowane dla rolników są tylko pakowane w kolorowe pudełka.
Kiedy dolistnie zasilam rododendrony z lenistwa zakładam za Dosotron-em zraszacz i leje się i na trawę na kloniki na wszystko co jest w zasięgu.
Zasadź sobie np słoneczniki i wypróbuj czy im krzywdę zrobisz.
Mój kolega plantator kilkadziesiąt hektarów upraw identyczny nawóz co ja do rododendronów stosuje do malin porzeczek agrestu.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

W dużej mierze to marketing. Chodzi o to, żebyśmy kupili osobno nawóz do roż, osobno do kapusty, osobno do hortensji. Wszystkie te nawozy mają śliczne etykiety z wizerunkami roślin, ale nie należy przesadzać. One wypadają znacznie drożej, im mniejsza porcja, tym są droższe. Ja magiczną siłą do rh nawożę też hortensje.
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
majkone
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 15 maja 2017, o 07:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

asprokol pisze:Widocznie nie był przesuszony. Przesuszony torf zachowuje się jak trociny, woda przelatuje przez niego jak przez sitko.
Bardzo złe opinie o torfie właśnie z tego powodu się pojawiają że nie każdy sobie z nim radzi.
Ja naprawdę radzę oddzielić rododendrony od innych posadzić 3 sztuki koło siebie w podłoże torfowe.
Na wierzch mielona kora i tylko się cieszyć że masz bezproblemowe krzewy.
Wsadziłem w podłoże torfowe ale takie jak pisałeś czyli w błoto. Jako, że gleba jest trochę gliniasta wykopałem głębszy dołek, wsypałem torf zmieszany z przekompostowaną korą, na to garść obornika granulowanego (krzaczki wcześniej moczyłem w miękkiej wodzie aby wypłukać resztki nawozów) i na to błoto z torfu. Podlałem kwaskiem, na to kora i tylko trochę mnie martwi czy wilgoć z tego błota torfowego nie zaszkodzi im bo krzaczki nie lubią za długo przebywać przemoczone. A naprawdę było mokre. Jako, że posadziłem z dala od mojego domu, zastosowałem podlewanie kropelkowe. Stąd moje obawy czy nie będą miały za mokro.

Jakie popełniłem błędy? Czy w związku z tą gliną stosować jakieś dodatkowe metody nawożenia/nawadniania ?
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Niedawno udowadniałem że rododendrony i glina to dwie przeciwległe galaktyki - nadal w internecie powielany jest fałszywy schemat - kompost i glina jest OK
Nadal powszechnie się uważa że jest przekompostowana kora. To normalna kora tylko nie jest już świeża sczerniała ale struktury nie zmieniła.

Mój elementarz
Literka D jak drenaż , woda z dołka powinna znikać w 30 minut jeżeli nie znika to musimy iść w górę.
Literka G jak glina ale z daleka od naszych krzaczków bo glina to aluminium bardzo toksyczny pierwiastek - małe ilości zneutralizujemy kwaskiem ale napływająca woda naniesie więcej.
Literka K jak kompost nie zabierać innym to co dla innych najlepsze
Literka O jak organiczne podłoże bo korzenie rododendronów rosną tylko w podłożu organicznym - nawet piasek dodany do torfu nie jest wartością dodatnią.

Fakt krzaczki nie lubią za długo przebywać przemoczone - tylko tu chodzi o godziny a nie o tygodnie a tak jest gdy zapomnisz o literce D
Czy nie będą miały za mokro ? przecież jak posadzisz w błoto to masz fajrant prawie na dwa tygodnie więc po prostu nie używaj kropelkowego.

Naucz się zasady liście mają sterczeć w niebo bo jak zwisają na dół to od razu widać że ogrodnikowi zwisa ich pielęgnacja.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
majkone
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 15 maja 2017, o 07:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

asprokol pisze:Tak oznacza to 25 gram siarczanu magnezu na litr wody. W uprawach rolniczych stosowana dawka siarczanu magnezu jest jest 2 razy większa 5% czyli mamy dużą granicę bezpieczeństwa.
To +2 Mg to tlenek magnezu w nawozie oznaczenie producenta
Obrazek

W tym oznaczeniu tylko azot to skład procentowy a reszta to ściema bo fosfor i potas czy magnez to postać tlenkowa a nie czysty składnik.

W tym który ja używam producent podał 16/16/18+2 Mg ale prawda jest inna :
fosfor mnożymy przez 0,436
potas 0,83
magnez 0,6
Wynika z niej że nawóz składa się z 16/7/15 + 1,2 Mg

Widać że producent zaleca dawki 0,3-0,6 % ja stosuję dawkę 0,25 czyli poniżej zalecanej, wyznaję zasadę lepiej dwa razy po 0,25 % niż raz 0,5 %
Dobrze liczysz to jest 2,5 grama na litr albo 5 łyżeczek na 10 litrów.
czy zamiast tego Effect można używać: http://www.yara.pl/crop-nutrition/produ ... 18-Remove/
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Oczywiście to bardzo dobry nawóz - zrównoważony. Rozpuszczalny w wodzie o niskim pH
Jednak to typowy nawóz wiosenny i z uwagi na dużą zawartość azotu od lipca już go nie podawać.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
majkone
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 15 maja 2017, o 07:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

A czy jako letni/jesienny można użyć 6-12-36:
azot ogólny ? 6% N (w tym: 4,5% N-NO3 i 1,4% N-NH4); fosfor ? 12% P2O5; potas ? 36% K2O; magnez ? 3% MgO; siarka ? 3% S; EC 0,1% roztworu ? 1,3.
Zawartość mikroelementów w nawozach Kristalon? (%):
Żelazo 0,07 (Fe) EDTA/DTPA; Mangan 0,004% ( Mn) EDTA; Cynk 0,025% (Zn) EDTA; Miedź 0,01% (Cu) EDTA; Bor 0,025% (B); 0,004% Molibden (Mo)

Ta firma ma zarówno wiosenny jak i letni w opakowaniach 3kg, co chyba wielu użytkowników tego forum doceni.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Oczywiście - to idealny nawóz na jesień.
W nawozach liczy się skład a nie to co wymyślił dla niego dział marketingu. Nie ma idealnego nawozu nawet jak producenta sugestia jest że został opracowany specjalnie pod daną roślinę.
Zawsze znajdziesz inny, innego producenta który twierdzi to samo ale nawóz ma zupełnie inne proporcje.
Dla kogoś kto czyta skład nie jest ważna etykieta i opis zastosowania, bo wie - że jego wszystkie rośliny bez problemu zaaprobują ten wybór.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
jolanda27
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 14 sie 2016, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Mam pytanie odnośnie tych liści: sterczą w górę to dostateczna ilość wody, a opadnięte to jej brak. Znałam tę metodę sprawdzania zapotrzebowania krzaka na wodę, ale u mnie widzę dziwne zjawisko. Nawet po sporym podlaniu, czy deszczu u jednego z moich krzaków liście są cały czas do dołu. Jedynie najwyższa partia liści jest w lekkim pionie. Teraz, kiedy zaczynają się pojawiać nowe, młode liście to one sterczą do góry. Czy to jakiś wybitny egzemplarz, wyjątek w regule, czy coś mu jest? Rozwija się ładnie, pięknie kwitnie, a dół ...opadnięty :shock:

Pozdrawiam
Jola - "ogrodnik" od sierpnia 2016
majkone
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 15 maja 2017, o 07:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

ja mam podobny problem. Dwa krzaczki nagle opadły. Co mogę dodać: 3 dni temu zapodałem dolistnie NPK 16-16-16+Mg , w stężeniu jak Asprokol, po raz pierwszy od wsadzenia. Wczoraj był mocny deszcz a potem mocno wiało. Proszę o poradę co robić. Czy przesadziłem z nawożeniem? Inne krzaczki, w sensie inne odmiany, zareagowały na pokarm i warunki atmosferyczne normalnie.

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”