Warzywkowo pisze:Tylko w Polsce rocznie, w celach konsumpcyjnych, zabija się ok. 860 milionów zwierząt. Co więcej, zanim trafią pod nóż - 2/3 z nich żyje w warunkach podłych: ścisk, choroby, brud, nieprawidłowe karmienie .... a tu jakieś rozrywanie szat nad naturalnym przebiegiem rzeczy i oskarżanie kotów oraz ich właścicieli o ciężki los jaszczurki? Dość pokrętne ... gdy kiełbasa smakuje.
I tak, i nie. Koty nie są naturalnymi drapieżnikami na naszym terenie, zwłaszcza w ilości w jakiej występują (przez notoryczny brak kastracji). Dziesiątkują populacje wielu rodzimych gatunków ptaków w naszym kraju i są uznawane za gatunek inwazyjny. Szkodniki po prostu. Tym bardziej, że kot poluje dla przyjemności, nie tylko po to, żeby się najeść.
Ja jestem kociarą i koty są dla mnie najważniejsze, ale jestem przeciwniczką rozmnażania ich (i tak jest ich zbyt wiele) i trzymania ich luzem.
Co do tego jak się hoduje zwierzęta na mięso i pochodne zwierzęce - ja prawie całkiem odstawiłam nabiał po wizycie w hodowli krów mlecznych.