Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jane_Rose
100p
100p
Posty: 154
Od: 10 lut 2016, o 18:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Moje błędy to standardowo, nasadzenie/posianie wszystkiego, żeby jak najszybciej oko cieszyła kwitnąca gęstwina. A że potem coś źle rośnie, coś jest zagłuszane, coś rośnie za gęsto, albo koncepcja się naprostuje, to inna bajka. Niektóre rośliny się nawędrowały po ogrodzie, a ja razem z nimi ;:224 Żałuje też niektórych roślin, że ich nie zabrałam z poprzedniej, zlikwidowanej już działki. Machnęłam na nie ręką, a teraz kupuję sadzonki.

Kolejny błąd to rozniesienie po działce mięty (przyszła z kupionymi od sąsiada sadzonkami bukszpanu), nagietka (bo mama jest fanką i zbiera płatki), kopru i sałaty (bo równaliśmy teren po starej szklarni pod przyszły taras, nadwyżka ziemi trafiła na rabaty. Pod niektóre róże, które mają "gołe łydki" przydałoby się coś podsadzić, ale żeby sałatę...)

Głupio też zrobiłam zwlekając z kupnem lepszego sprzętu ogrodniczego. Przy takiej ilości kopania, przesadzania, odchwaszczania było trzeba wcześniej zmienić łopaty, szpadle i grabie, a nie nadwyrężać sił z tępymi lub nieergonomicznymi narzędziami. Teraz każdemu to mówię, pierwszy zakup do nowego ogrodu to nie nasiona czy nawóz, a ostry sekator i odpowiednio dobrana łopata.

Następny błąd na liście to będzie słaba inwentaryzacja tego, co mam. Bo jedną jabłoń to mogłam wyciapać od razu, a nie naiwnie czekać na jakieś owoce. Niepotrzebnie zblokowałam sobie miejsce i utrudniłam manewry, np. przy remoncie kompostownika. Nie przypilnowałam również krzewów czarnego bzu, który rośnie na pograniczu czterech działek, między kompostownikami. Przy wspomnianej przebudowie kompostownika okazało się, że roślina wyrasta z mojej działki. Skoro sąsiad twierdził, że to jego krzew, to niech sobie rwie co chce, nawet jeśli 3/4 gałęzi jest już na moim terenie. W drugą stronę też nabroiłam, tzn. z niewiedzy wywaliłam kilka dobrych roślin.

W tym roku czeka mnie też przeprawa z sąsiadką, której działka styka się rogiem z moją. Z poprzednią właścicielką działki były serdecznymi koleżankami i tamta pozwalała jej skracać sobie drogę przez swój teren. Moje subtelne aluzje nic nie dały, babsko sobie łazi po mojej działce i jeszcze komentuje :evil: Chociaż teraz jak wie, że jestem to łazi tylko tzw. 'miedzą', ale zaczepia swoim wózkiem o moje rośliny. W tym roku jeśli będzie taka potrzeba, idę z nią na wojnę. Od łażenia ma alejki, a na stawianie ogrodzenia szkoda mi kasy. Żałuję, że nie ustawiłam jej od razu. Ją też podejrzewam o dosiadanie się do moich winogron i zrywanie kwiatów :?

Kolejna rzecz - wszystkie swoje notatki robiłam na luźnych kartkach i karteluszkach, które zwyczajowo mają tendencję do gubienia się. W rezultacie nie jestem pewna, gdzie co posadziłam. Teraz staram się na bieżąco prowadzić wszystko w jednym zeszycie, gdzie oprócz rysunków poglądowych wypisuję wszystkie swoje zakupy na działkę (ceny, odmiany, termin i miejsce zakupu), by ułatwić sobie poszukiwania, jeśli coś się okaże hitem lub absolutną porażką. Notuję też wszystkie swoje chciejstwa, bo mam wtedy wrażenie, że jakoś panuję nad tym, co wkładam do koszyka (o, święta naiwności...)
Mów mi Jane! :)
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Do katalogu swoich błędów dopiszę kolejny: w zeszłym roku jesienią oszalałam na punkcie "super okazyjnych" róż z TESCO. Posadzone przed zimą puściły zielone gałązki. Potem jak zrobiło się zimno zrobiłam kopczyki z kompostu ;:124 bo tak cudnie zalecali w jakimś programie w telewizji :evil: Dzisiaj rozgarnęłam kopczyki i nic. Zero różyczek!!! :(
Pozdrawiam Lucyna
ands
100p
100p
Posty: 185
Od: 4 kwie 2015, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałcz

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

To prawda na marketowych okazjach nie jeden się przejechał. Ładne, tanie tylko brać, a później albo wychodzi coś innego, albo wcale nie rośnie. Osobiście omijam z daleka takie okazje, ale swoje kiedyś też kupiłem. Lepiej zaglądać na dział ogłoszeń na naszym forum i naprawdę wiele wspaniałych sadzonek, cebul i to za nieduże pieniążki można kupić, o wspaniałej obsłudze nie wspomnę.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2645
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Akurat w w/w przypadku kompościk zawinił :wink:
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

adamanna Też tak myślę. Polak mądry po szkodzie ;:14 Aczkolwiek jednej zakupionej jesienią podarowałam i obsypałam ją zwykłą ziemią - i też padła. Stare róże też obsypałam kompostem i te mają się dobrze.
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

W tym roku nie dziwcie się że rośliny popadały, u mnie prawie cały bluszcz został mrozem spalony, mimo że jest mrozoodporny (głównie pędy od południowej strony), teraz wiszą makarony i muszę czekać aż odbiją żeby znowu przeplatać na pergoli, to samo z pachnącą wysoką różą...nigdy nic jej nie było, a tym razem przymarzła i zaczyna wybijać od gruntu (na całe szczęście).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Osmunda
500p
500p
Posty: 544
Od: 18 maja 2016, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

U mnie też bluszcz padnięty i to takie kilkumetrowe już pędy , róże też wyglądają źle, różaneczniki kiepsko.Przecież była śnieżna kołderka więc dlaczego ?
Pomarzły rośliny , których już nie zabezpieczałam szczególnie dokładnie w tym roku , jedynie stroiszem.
Pozdrawiam serdecznie.
"Conditor horti felicitatis auctor"
Mój ogrodolas
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Późne poranne przymrozki, ewentualnie siarczysty wiatr w słoneczny dzień, gdy miały kołderkę były ochronione ale gdy stopniała i soki ruszyły wyszło szydło z worka, na szczęście tam gdzie popaliło tylko liście, a nie pędy widać już pączki nowych listków (o tyle dobrze że bluszcz to twardy zawodnik i odbije w rekordowym tempie).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
gloff
1000p
1000p
Posty: 1130
Od: 2 gru 2011, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Przy kopaniu dołka na oczko przeciąłem szpadlem kabel zasilający od skrzynki do domku więc wszystkich uczulam bo u mnie ten kabel był położony na 50cm :(
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ojej, mam nadzieję że Cię nie popieścił :? .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Czytam o tych wyprzedażowych krzakach - w ubiegłym roku kupiłam po 99gr 2 róże, 3 maliny i chyba tamaryszki w workach.
Był koniec października,ja nie miałam planu gdzie to docelowo posadzić i wkopałam tymczasowo do wiosny na grządce po warzywach... zorientowała się wczoraj jak ruszyłam z glebogryzarką na warzywniaku. Raczej ze strzępów nic się nie uchowa...
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Porządnie je schowałaś przed mrozem, szczerze to się zaśmiałam gdy czytałam, ale faktycznie szkoda krzaczków ;:131
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

No szkoda ale co poradzić... Wkopałam je dość głęboko, a że one mocno zasuszone i połamane były na tych wyprzedażach to wystawały tak ze 2/3 cm ponad ziemię.
Najlepsze jest to,że były w takim miejscu,że 'Na pewno bedę o nich pamiętać"! :;230
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”